Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

Perełka- wielkie gratulacje!!!🌼 Kaśka, lena - tak to tylko u Nas tak wcześnie , już się o tym przekonałam. my z narzeczoym chcemy na 13 ( chcieliśmy na 14, ale to już wogóle nie przejdzie). teściowa upiera się , że na 12 to najpóźniej, tzn. nie że tak ma być i już, ale cały czas nam mówi że mamy sobie przemyśleć to. bo odmszy minie 2,5 - 3 godziny zanim zjemy obiad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadziejamyszki --> To obiad musi być koniecznie o 14-15? Nie dajcie sobie wejść na głowę, szczególnie teściowej! Jeśli raz zje obiadek koło 17 tragedii nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ale ciężko wstać, gdy za oknem tak zimno! A do tego jeszcze to ranne skrobanie szyb przy aucie :( U nast to nie spotykane by ślub był o 13, a co dopiero o 12. Zazwyczaj 16 lub 17 jest najbardziej oblegana. No ale co \"kraj\" to obyczaj Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą godzina mszy to u Nas jest właśnie inaczej niż u Was, u nas 11 , 12 to najpóźniej:). bo to chodzi o to , ze w domu ( i my i goście) je się tylko sniadanie, nikt kto idzie na wesele nie robi obiadu, no i potem wytrzymac do tej 15... wiadomo, że jest zamieszanie, bo tu trzeba fryzure, tu makijaż.... i nikt o obiedzie nie mysli i nerwy tez robia swoje. ale ja wiem , że na 12 to będzie się bieda wyrobić . to o której musiałabym wstać? dlatego chcemy na 13, i tak zrobimy:) rano jeszcze chcemy iść na cmentarz... zapalić znicze u moje Bacie i dziadków A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Tak sie zastanawiam, moze troche za wczesnie, ile alkoholu potrzeba na takie wesele. W ogole nie mam pojecia. Myslalyscie juz nad tym? U mnie bedzie ok 120 osob, wodka oczywiscie obowiazkowa, jakies wino dobre (ja osobiscie najbardziej lubie carlo rossi polwytrawne), ale nie wszyscy pewnie lubia takie, wiec pewnie jakies polslodkie tez bedzie. Jak sobie pomysle, ze jest tyle takich szczegolikow do zalatwienia...Duzo czasu jeszcze, ale pomyslec zawsze mozna wczesniej:) Milego dnia:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo!ja dziś ostani dzien w pracy..w piątek i pon. mnmie niema-badania po\"zwolnieniowe\":D co do wódki Pinezko,pojecia niemam:(moj brat cos ostanio marudził ze na ok 100 może byc za mało 200 półlitrówek:O:O:O:O:O(+ bramy) ale mnie sie wydaje ze to wystarczy///+ whiski gin koniak i wino (po pare butelk winka) na odzielnnym stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia! My liczymy pół litra wódki na weselnika. Niektórzy wypiją więcej, inni wcale (np. ja i narzeczony), pare butelek zaginie pewnie w tajemniczych i niejasnych okolicznościach - mam nadzieje, że starczy. Problem mamy z innymi alkoholami - ile kupić winka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczółkamaja
Kurcze - a ja nie zapytałam czy w knajpce podadzą piwo, wino lub inny alkohol na życzenie gości. Zupełnie o tym nie pomyślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinezko może pomogę :) piszesz, że wesele na 120 osób. My mieliśmy mieć na początku około 90 osób na weselu małżonek zakupił 200 butelek wódki. W rezultacie było 85 osób na weselu i poszło jedynie 80 butelek, a praktycznie wódka cały czas była brana pod uwagę ;) Wódkę liczy się litr na parę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!!! Ja nie wiem jeszcze jak będzie u Nas z alkoholem. Mamy dwie opcje: kupimy sami w jakiejś hurtowni lub od właścicielki lokalu bo ona też ma hurtownię. Przyznam, że jakoś nie bardzo będę w to wnikać, ile czego i wogóle ponieważ zajmą się tym faceci, czyli narzeczony, teść no i mój tatko który ma już pewne doświadczenia w tej materii :-) Widzę, że mamy nową koleżankę tzn, ja nie poznałam wczesniej;;;; Kasiak ---- witam Cię serdecznie, jesteś już świeżo upieczoną żonką;;; i jak chwalisz sobie małżeńskie życie???? :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Ja też liczyłam zęby na była 0.5 l. na osobę . Myśle , że wystarczy , ale różnie bywa :) Na wszelki wypadek wezme z 10-20 butelek więcej , bo jak już wczesniej pisałąm będe mieć alkolol od kolezanki , która ma hurtownię i zawsze będę zwrócić to co zostanie. Myśle że wina zakupię po 20 butelek białego i czerwonego. Też myślałam o Carlo Rossi , ale kolezanka ta od hurtowni alholou powiedziała , że to nie dobry pomysł. Ponoć te wino to \"zlewki\" z kilku szczepów i zaoferuje mi jakies lepsze i nie wiele droższe . Oni mają ponad 1.200 gatunków win i nawet mówiła mi nazwy , ale że ja nie pijam winka to nawet nie zapamiętałam jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!:) My też liczymy litr na pare oczywiście zakupimy więcej, bo jeszcze porawiny, bramy no i różne konkursy, na których się wygrywa wódke. Będziemy mili też advokaty i wino, ale ile butelek to nie mam pojęcia.. tym zajmuje się M. z teściem. Kasiak, śiczna psinka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki rodzaj wódki?u mojego kolegi był \'absolut\' waniliowy i pożeczkowy..ale dlamnie jest on za drogi...nie podołamy finansowo..więc chyba bols lub absolwent.ja wiem ze obok nas bedzie stało martini bianco:D..właśnie tym bedziemy sie raczyć przez całą noc. qrcze jak to pisze to czuje ze chyba tylko ja jedna bede piła jakikolwiek alkohol na własnym ślubie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie niestety będzie chyba wódka wyborowa - bo taką w standardzie oferuje hotel. Każda zmiana na inną to dość wysokie koszty, więc zostawiamy tą wyborową, a dla siebie będziemy mieli finlandię z wodą :-) Wczoraj oglądałam w Red Rubinie obrączki, no i niestety tylko tam mają najładniejsze modele i wzory (jak dla mnie oczywiście) i tylko tam zmieniają obrączkę wedle gustu - poszerzają, zwężają, proporcje zmieniają. Piszę niestety, bo jednak chyba obrączki wyniosą nas ok 4 tys :-( tak jak myślałam na początku, zanim sie w ogóle za tym rozglądałam. Owszem w Kruku, Aparcie, Yes\'ie są tańsze ale jak dla mnie brzydkie. A w Red Rubinie będę miała problem z wyborem, bo wiele wzorów tam mi się bardzo podoba. No ale przynajmniej będę chętnie nosić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 26
nadzieja myszkia twoj nareczony sam kupuje te obraczki za 4 tys?? nie szkoda mu trochy kasy?/ czy skaladacie sie arzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 26
oj przeprszam tio mialo byc pytanie do trzy kropki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka1983
Cześc dziewczyny! Ja mam takie pytanko.Wiem, ze uamwiajac sie z kamerzysta płacimy jemu zaliczke, aby go "zarezerwować".A powiedzcie mi , kiedy sie płaci całość. Bo np.moze byc taka sytuacja, ze po weselu ogladacie plyte, a tam : kiepskie nagranie,a w niektorych momentach przerywany obraz.Jednym słowem zle nagranie.Czy płacicie wszystko przed weselem, czy pół na pół.część przed i częśc po weselu.?Może to pytanie jest banalne, ale chcialabym wiedzieć. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka - sami finansujemy całe wesele i ślub, składamy się proporcjonalnie do zarobków, więc w tym przypadku będzie tak samo. Żadne z nas nie kupuje niczego tylko za swoją kasę. No i nie chcielibyśmy akurat na obrączkach oszczędzać, bo mają nam się podobać, i mamy je nosić długi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńka - pytanie jak najbardziej na miejscu - osobiście zapłaciłabym po wykonaniu usługi, z tym, że nie wiem jakby było gdyby mi się nie spodobało, bo nie będę miała w ogóle kamerzysty. Za to robie tak z zespołem - zaliczkę juz zapłaciłam, ale cała kasa dopiero po imprezie, bo jak mi \"wiochę\" zrobią to im po prostu nie zapłacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 26
nie tylko slyszalam ze pan mlody powienien zaplacic za obraczki, ze nigdy pani mloda nie doklada:) my bedzemy miec obraczkiz za 2.500 tysiaca...i kupuje sam anzreczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńka --- u nas jest tak, że płacimy kamerzyście (który robi również nam zdjęcia), po weselu, tzn. najpierw wpłacamy zaliczke jakieś 300zł, a reszta jak już będzie zrobiony film i wywołane zdjęcia. Nie umawiamy się na konkretną cenę tylko jakiś przedział bo cena końcowa będzie uzalezniona od długości filmu i ilości fotek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki bardzo za uwagi dot. alkoholu:) U nas z obraczkami nie ma problemu, bo moj narzeczony dostal kiedys w prezencie od swojej chrzestnej, tylko troche je przerobimy, bo sa za duze, ale bardzo delikatne, tradycyjne z żółtego zlota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy kropki ----- widziałam obraczki w red rubin ale tylko na ich stronie. Jak dla mnie są bardzo ładne i maja naprawdę duży wybór. My chcemy obraczki z łączonego złota ale chyba z przewaga białego bo takie mam pierscionki od D i będą pasować. Wiem jedno obraczki chcemy nosić już zawsze więc muszą być takie jakie sobie wymarzymy w związku z czym jesteśmy w stanie nawet trochę za nie przepłacić :-) A finansować będziemy je razem, natomiast pozostałe koszty związane ze ślubem i weselem ponoszą u nas rodzice pół na pół :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas obrączki kupuje K. Chcemy mieć zwykłe półokrągłe z żółtego złota, takie tradycyjne. Pozostałe wydatki ponoszą moi rodzice i K (on prawie nie ma rodziców) Część pieniędzy dokładam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my chyba będziemy liczyć litr na osobę. Jest kilka powodów: wesele będzie długie (ślub o 12.00, więc kilkanaście godzin wesela jak nic), do tego poprawiny, no i na szlogi przed weselem (bramki) - też parę falaszek pójdzie. A gdyby wódki na weselu zabrakło, to wstyd ;) Mam pytanie: da się wysyłać na tym forum PW (prywatne wiadomości? Nadziejomyszki- Wysłałam ci maila :) Kaśka22- z tobą też chętnie bym nawiązała jakiś kontakt, dlatego proszę, podaj mi maila albo do mnie napisz :) (mój mail w profilu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam czasu na zawracanie sobie głowy - ty kupujesz to, ja tamto ;-) A tak serio, to mamy tzw. wspólne gospodarstwo domowe, więc i wydatki na ślub mamy wspólne. A co kto ma kupić, to nawet nie znam tych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×