Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Gość corrine37
Wix, wielkie dzięki za mądre słowo :) chyba tego właśnie nam trzeba było. Z tego co czytam udało się Tobie zajść w ciążę. W którym jesteś miesiącu? i czy długo brałaś bromergon ? Pozdawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corrine37
Kasiulaaa, A co to za lek te clo? Niedługo wybieram się do lekarza to może zasugeruję, jak nie będzie chciała ze mną gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wix
udało się, jestem dopiero w 6 tyg :) Bromergon brałam w szczęśliwym cyklu od 10 d.c( wtedy badania pokazały że mam hiperprolaktemię czynnościową) do ok 30 d.c. (beta 244, wizyta u gina i tel do endo :) ). Nie wiem co mi pomogło- czy obnizenie TSH (w tym cyklu miałam zwiększona dawkę euthyroxu, czy bromergon czy odrobinę lepsze wyniki mojego m).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wix, dzięki za wsparcie:) corrine37- ten lek to Clostilbegyt- wywołuje owulację. Byłam dzisiaj u gina i mój pęcherzyk jest wielkości 1.5 cm, w sobotę znowu idę zobaczyć co się z nim stało. Cieszę się wix, że ci się udało!! mam nadzieje, że i nam się uda:) dzisiaj jeszcze jestem w podwójnym dole psychicznym bo miałam wypadek samochodowy i cudem wyszłam z niego cało, eh jakie to życie jest ulotne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcela00
Czy któraś z Was miała może kontrolowaną drożność jajników? Czy bardzo bolało i czy po tym badaniu jeszcze w tym cyklu można będzie pracować nad dzidzią? Czy raczej odpada....Proszę o odpowiedź, gdyż czeka mnie takie badanie w poniedziałek.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spineczka86
hej ja miała robioną drożność jajowodów w oławie boli jak diabli jak podaja kontras krwawiłam po a brzuch nie mogłam dotchnać podali mi głupiego jasia ale jesteś przytomna przez cały czas zejść ze stołu sama nie potafiła zwymiotowałam po tym jasi głupim i nie polecam w moim przypadku wogóle nie potrzebne mi ono było bo miałam i mam drożne wiec przygotuj sie na straszna mękę będziesz się czóła jak by cie walec przejechał tragedia przez co musimy przechodzić żeby mieć dziecko a najlepsze jest to że te co palą szybcij zachodz a ja nigdy nie paliłam wiec chyba zacznę jarać fajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SPINECZKA 86 jeśli Cię tak bolało, to bardzo możliwe, że miałam posklejane jajowody, a wprowadzony kontrast je właśnie udrożnił, tak wiec ostateczny wynik wyszedł, że masz je drożne Marcelo00 ja też miałam robione badanie drożnosci, fak faktem bolało jak był wpuszczany kontrast, ale można było wytrzymać (ból podobny do mocnej miesiączki) też dostałam tylko głupiego jasia, a po badaniu równiez krwawiłam 2dni. Mój lekarz powiedział, że jest to bardzo ważne badanie jeśli przez ponad rok staran nic nie wychodzi, ponieważ jeśli jajowody są niedrożne to plemniki się nie przedostają do jajeczka i nie dojdzie do zapłodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SPINECZKA 86 jeśli Cię tak bolało, to bardzo możliwe, że miałam posklejane jajowody, a wprowadzony kontrast je właśnie udrożnił, tak wiec ostateczny wynik wyszedł, że masz je drożne Marcelo00 ja też miałam robione badanie drożnosci, fak faktem bolało jak był wpuszczany kontrast, ale można było wytrzymać (ból podobny do mocnej miesiączki) też dostałam tylko głupiego jasia, a po badaniu równiez krwawiłam 2dni. Mój lekarz powiedział, że jest to bardzo ważne badanie jeśli przez ponad rok staran nic nie wychodzi, ponieważ jeśli jajowody są niedrożne to plemniki się nie przedostają do jajeczka i nie dojdzie do zapłodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Jak tam Wasze starania? corrine37 kiedy mąż wraca? Mam nadzieję, że podczas jego nieobecności dbasz o siebie i przygotowujesz organizm na dzidzię:) Jak tam Franka u Ciebie? jak samopoczucie i dzidzia? Moja córcia kolejny raz chciała uciec z brzuszka przed terminem i znów byłam w szpitalu z tego powodu:( mam nadzieję że teraz pójdzie z górki bo 6 sierpnia już niebawem:) Mimo że dawno tu nie pisałam dalej śledzę ten temat i Wasze wypowiedzi i trzymam za wszystkie kobietki kciuki:) trzeba mieć nadzieję bo gdyby nie ona i bromergon (oczywiście nie pomijając mojego męża)mojej córci też by nie było:) Miłego udanego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corrine37
Sabinka, Miło że się odzywasz :-D U mnie pomaleńku do przodu, temperaturka mierzona, zapisywana, i póki co to wszystko ze starań :/ Mąż wraca w 2 połowie sierpnia, czas leci.... pomyśleć że już 2 miesiące nie mam go w domu. Latem zawsze czas szybciej leci, bo zawsze człowiek poza domem znajdzie sobie jakieś zajęcie. Sabinka widzę że trzymasz się dzielnie, super że do terminu zostało już tak niewiele czasu. Będę trzymała kciuki każdego dnia aż do porodu. Na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymaj się buziaki :) Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie starające się Byłam u gin i po 3 dniach (gdzie pęcherzyk miał ok 1,5cm) już go nie było czyli pękł:) czyli owulacja była, brak torbieli, wszystko niby ok, a ciąży jak nie było tak nie ma.:( Powiedzcie mi jak się objawia niedrożność jajowodów??- bo jak do września mi nic nie wyjdzie, to będziemy szli w tym kierunku?? a i na czym, polega udrażnianie?? czy to boli?? corrine37- a w sierpniu trzymam kciuki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulaaaa jeśli jajowody są niedrożne to niestety, ale niczym się to nie objawia - po prostu plemniki nie przedostają się do jajeczka. Ja staram się o dziecko 4 lata i nic, 3 miesiace temu miałam badanie drożności jajowodów, jednakże okazało się ze oba mam drożne, tylko niewiadomo czy miałam je drozne czy poprzez to badanie udrożniły się bo tak też mogło być... ból był podobny do mocnej miesiączki ale tylko chwile.... jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula2104- dzięki bardzo:) Z każdym nowym cyklem mam nadzieje, że @ nie nadejdzie..:/ Jak to nie będą te jajowody to nie wiem co?? z badań wynika, że owulację mam, niby wszystko ok, a dzidzi dalej nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja dziś 16 dc. Mam pytanie do dziewczyn, które biorą CLO: czy wasz lekarz mówił w których dniach cyklu się przytulać? Bo mi powiedział, że ok. 15/16 dc. Mierze codziennie temperaturę. Wczoraj spadek na 36,5 a dziś na 36,4. Z tego co czytałam spadek temp. oznacza zbliżającą się owulacje. Jak myślicie? Któraś z Was też mierzy temp.? Trochę kuje mnie też lewy jajnik (dobrze, że lewy bo mam tylko drożny lewy jajowód ;)) Może tym razem się uda ;) Pozdrawiam i życzę miłego dnia P.S. Polećcie jakiegoś lekarza w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasoulaaaa to mamy podobnie.... ja tez zawsze mialam owulacje, jajeczka pękały, jajowody drożne a dzidzi dalej brak, mój mąż ma troszke słabe nasienie, ale lekarz powiedział, że z tekim powinno się udać. Miałam nadzieje ze tym razem sie udało bo po CLO pechezyk miał 25 mm i miał tylko peknac... ale wczoraj bylam na usg to potwierdzic i nie pekł :( ale podobno mialam 2 pecherzyki i może z tego 2 sie udalo... gdybym dostala jednak @ to od kolejnego cyklu dostane znowu CLO i i jak pecherzyk bedzie duzy to dostane zastrzyk na peknięcie. Zobaczymy Agatka30 ja w tym cyklu tez mierzylam tem. ale ja mam znacznie wyzsza przeszło 37 i cały czas ma takim poziomie...z bardzo sie tym nie przejeclam bo mialam stymulacje jajeczkowania... ale jak czylałas moja wypowiedz to niewiadomo czy jajeczko pekło czy nie.... tez brałam CLO ale lekarz nie mowil kiedy sie przytulac... my stosujemy taka zasade ze co drugi dzien czyli mniej wiecej 12,14, 16 dc ale to nie reguła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Jestem tu nowa. Ja również staram się o dziecko już ponad półtora roku. Czasami moja nadzieja wygasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starania o ciążę zaczęły się w grudniu 2009r. Pierwsze miesiące miałam nadzieję że szybko nam się uda lecz niestety. Miesiąc, dwa, trzy...i nic. Moja gin powiedziała,że dopiero po roku starań zaczniemy badania. I tak upływały miesiące. Po roku nieudanych starań zaczęliśmy badania. Mąż zbadał nasienie, wszystko ok.(lekarka powiedziała super wyniki). Następne badania należały do mnie.Krew,mocz,Progesteron wyszedł ok. Gdy zrobiłam badanie prolaktyny przeraziłam się, po obciążeniu wzrosła 17 razy. Moja gin zrobiła duże oczy jak zobaczyła ten wynik. Zapisał mi dostinex przez pierwsze dwa tygodnie 1/4 tabl. a potem po 1/2 tab. Niby nie miało być skutków ubocznych ale zaczęły się mdłości, bóle głowy, straszna senność myślałam że w pracy zasnę, zaparcia. Wzięłam już 5 dawek i teraz czuję się już dobrze. Jutro mam dostać @ i tak chyba się stanie. Pobolewa mnie już brzuch i piersi czyli pierwszy miesiąc starań na leczeniu nie udamy:( Cieszę się że jest takie forum gdzie można porozmawiać z dziewczynami, które mają podobny problem do mojego. Bo mam dosyć tekstów od ludzi: musisz sobie odpuścić. Każdemu prosto się mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę clo od 6 do 9 dc, starać mamy się od 9 do 19 dc, od 20 do 25 dc biorę luteinę , no i raz w tygodniu 1/2 dostinex. izula08 nie jesteś sama, jaj mam ten sam problem,a jak wszyscy mi powtarzają w kółko, "to pewnie dlatego, że bardzo chcesz , nie myśl o tym "itp... masz rację łatwo im się mówi-jak zachodzą w ciążę za pierwszym razem:(, a my z każdym kolejnym miesiącem mamy nadzieje i to właśnie ona nam daje siłę na następny cykl. U mnie regularna miesiączka, owulacja jest , no mój mąż też nie ma za rewelacyjnego nasienia- też bierze clo:P- a dzidzi nadal brak:( Ja nie mierzę temp bo ja nie mam pojęcia jak się czyta te wykresy, mi raz spada raz wzrasta temp.- nie wiem o co chodzi:P.. Pozdrawiam wszystkie serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Piszę aby pocieszyć wszystkie dziewczyny z wysoką prolaktyną a starające się o dzidziusia. Ja podwyższoną prolaktynę miałam ponad dwa lata, przez ten czas brałam bromergon, później na trochę (ok. 6 m-cy) przestałam brać bromergon no i znów prolaktyna skoczyła do góry L Pod koniec maja postanowiliśmy z mężem zacząć starania o dzidziusia, poszłam do ginekologa, znów dostałam bromergon po 0,5 tabletki na noc, kwas foliowy i „powodzenia na do widzenia. Jednak zamiast pół tabletki brałam po całej przed spaniem, bormergon zaczęłam brać ok. 4-5 dni przed @ a w dni płodne zaczęliśmy starania, no i 2 lipca miałam dostać @ a tu nic, zrobiłam dziś rano test ciążowy i wprawdzie pierwsza krecha świadcząca o braku ciązy gruba i widoczna a po 3-4 min pojawiła się druga na dole, bardzo słaba, ledwo widoczna ale jest!!! Czytałam, że nawet taka baldziutka kreseczka może potwierdzać ciążę. Zapisałam się do gina w przyszłym tyg na potwierdzenie i już się doczekać nie mogę !!! Więc dziewczyny głowa do góry, bo jak widać wszystko możliwe, w moim przypadku systematyczna miesięczna kuracja bromergonem chyba pomogła J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie kończę@ więc za parę dni do roboty:) Dostinex biorę od ok 6 tygodni. Mam nadzieję,że nam też się wreszcie uda. Taka wiadomość jak Twoja karolla111 dają mi nadzieję:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Karolla 111 szczerze gratuluję:) tak jak ja jesteś kolejnym "przykładem" że bromergon działa:) corrine37 dziękuję za wsparcie i trzymam za Ciebie kciuki:) sierpień tuż tuż:) Pozdrawiam i trzymam za wszystkie kobietki kciuki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolla 111 gratulacje z całego serca:)!!! Ja biorę dostinex już 3 miesiąc, miałam monitoring i owulację też mam, teraz jestem przed okresem, ale wszystko wskazuje na to , że @ będzie:((( Chociaż przytulanko było podczas owulacji- miałam monitoring. Mam nadzieje, że w końcu się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dawno się nie wypowiadałam na tym topiku, ale dziś musze... Po 4 latach starań właśnie ujżałam po raz pierwszy II kreski - nie potrafie opisac radości, bo dziś 4 rocznica naszego ślubu. Chyba to dzięku leku clo który brałam pierwszy miesiąc.... wprawdzie dominujący pęcherzyk nie pękł, ale widocznie inny pękł i się udało.... jade jeszcze dziś na bete aby potwierdzic - pozdrawiam i zobaczycie że i Wam się uda... ja potrzebowałam na to az 4 lata ale jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście paula2104 pochwal się nam po wizycie :) i jeszcze raz gratuluję a wszystkim starającym życzę powodzenia:) i trzymajcie za mnie kciuki bo boję się rozwiązania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj po wieczornym przytulaniu nerwy mi puściły i miałam strasznego doła:( Wylałam morze łez:( Tak pragnę dzidziusia, że pomału świruje. Mam dosyć wszystkiego:( Rano poszłam do pracy i było trochę lepiej gdy przebywałam między ludźmi a teraz kiedy siedzę już w domu to myśli znowu wracają. Nie ma dnia żebym nie myślała kiedy mnie spotka takie wielkie szczęście jakim jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny.... jak narazie nie mam co pisać, bo wynik beta będzie topiero jutro.... tak się wkurzyłam bo jak oddawałam krew to sie jeszcze pytałam czy na pewno dziś i że tak.... pojechałam po wynik a babka, że jutro bo jakiś sprzęt im nawalił i dopiero jutro - masakra.... tak więc dziewczynki jutro dam znać Dzwoniłam do lekarza i mam zacząć znowu brać duphaston i pół tabletki parlodelu i w poniedziałek jade na wizyte bo kazał mi jak najszybciej przjechac Izula08 doskonale wiem co czujesz, ja miałam to co miesiąc kiedy przychodziła@ jednak to jest prawda kiedy mówią wyluzuj... bo ja ten miesiac tak na prawde sobie odpuściłam... miałam obrone mgr no i nerwy i w ogole i powiedziałam M że ten miesiac na straty pisze... a jak widać udało sie Sabinka 87 trzymam kciuki za twoje rozwiazanie, a na kiedy masz termin ?? ja juz dzisiaj wiem ze bede rodziła poprzez cesarke bo miałam powazną operacje kregosłupa za mlodego i po tym normalnie nie urodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula2104 gratulacje poczwórne:) !!!! izula08 nie ty iedna świrujesz, tylko tak jak każda z nas pragniesz mieć dziecko, innym przychodzi to od razu a nam niestety potrzebny jest czas i cierpliwość:) Ja właśnie dzisiaj mam doła, bo przyszła @ w 29 dc!, a przeważnie miałam 31-33-nic z tego nie rozumiem, może przez clo i dostinex?? Już sama nie wiem co myśleć, może rzeczywiście mam zatkane jajowody??:( Pozdrawiam trzymam kciuki, a tym co się udało serdecznie gratuluję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula2104 ja mam termin na 6 sierpnia ale myślę że nasza córeczka urodzi się wcześniej bo 20 lipca mam odstawić leki hamujące skurcze macicy. Bardzo się boję ponieważ w ciąży dużo przeszłam i fajnie jakby poród był w miarę lekki:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×