Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Gość stokrotka201
Nio to nieźle :-D. Dałam podanie o urlop i moja szefowa szorstko na to zareagowała to. Teraz boję się jak jej powiedzieć o fasolce ? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wózków - ja staram się nie oglądać i nie napalać na żaden model bo jeszcze wszystko może się zdarzyć :( Sama się martwię tymi plamieniami, bo to już trwa tydzień, zmniejszyło się co prawda ale ciągle coś ... Umówiłam się na wizyt e właśnie telefonicznie na 18:30 więc zobaczymy co będzie. MOja lekarka sama mówiła, że na tym etapie nie chce mi nic obiecywać, bo do 10 tc natura sama decyduje i często lekarze są bezradni... też się martwię czy serduszko będzie, jak błam w zeszłym tygodniu to nie było, a to był 5 tydz i 1 dzien - koleżanki niektóre już w 5 widziały serduszko, niby lekarka mnie uspokoiła, że w niektórych ciążach troszkę później pojawia się serce, ale sama się już nakręcam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka- ja planowałam nie mówić do 10 tc, no ale sytuacja mnie zmusiła. Te plamienia zeczęły się w zeszłą sobotę, więc w niedzielę powiedziałam szefowej bo nie wiedziałam czy wezmę urlop czy zwolnienie lekarskie....Na szczęście ja mam młodą szefową i bardzo wyrozumiałą, nawet dziś kilka zaufanych koleżanek z pracy dzwoniło i zapewniało mnie że mam się nie martwić, że zajmą się wszystkim i mam przestać myśleć o pracy .... Nie zamartwiaj się pracą, to tylko jakiś dodatek do naszego życia a nie jego kwintesencja. Jeśli się dobrze czujesz to nie mów jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Dobrze się czuje....i chce powiedzieć w grudniu bo 1 wypada 3 msc i okres ochroony. Ją niby też mam młoda i różnie reaguje na kwestie takie....jest sama matka więc powinna mnie zrozumieć. Ale w jakiś sposb jej powiedzialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedziałam, że mam problem, że jestem w ciąży, a właściwie to nie wiem czy jeszcze jestem,bo coś złego się zaczęło dziać i nie wiem czy się utrzyma... że mam umówioną wizytę u gina i ten zadecyduje co ze mną. Pogadałyśmy tylko chwilkę jeszcze o moich sprawach służbowych - kto co mógły przejąć, co jest pilne do załatwienia. Pogratulowała mi i powiedziała ze mam już nie myśleć o pracy bo teraz dziecko jest najważniejsze. Sama się bałam iść, ale jak tylko staniesz przed swoją szefową, powiesz to pierwsze zdanie to lecisz jak z karabinu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Nio właśnie tego się obawiam. Ją nigdy nie lubilam rozmawiać na takie tematy...szybko się denerwuje a stres wychodzi że mnie przez łzy....a nie chce płakać...bo nie mam powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
A zaświadczenie lekarskie że jestem w ciąży to kiedy dostanę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj tylko jej nie przepraszaj że zaszłaś! Przecież to naturalna sprawa, że młoda mężatka prędzej czy później podzieli się taką nowiną. Nie płacz tylko... żeby się lepiej poczuć i żebyś nie miała jakiś niepotrzebnych wyrzutów sumienia to możesz ją zapewnić, że zamierzasz pracować jak najdłużej- tzn. do chwili kiedy Ci na to Twój stan pozwoli, że nadal będziesz wywiązywała się ze swoich obowiązków... moja kumpela pracowała do 8 miesiąca bo czuła się bardzo dobrze ja też bym tak chciała... Jak już zbliżał się termin jej urlopu to kilka osób które przejęło jej obowiązki zaczęło się wdrażać w jej tematy. Wszystko przebiegało tak płynnie, że praktycznie nikt nie odczuł tych braków personalnych w firmie. Boże mam nadzieję, że ze mną też tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to w sumie smutne, że żyjemy w kraju gdzie pracownica boi się powiedzieć szefowej że jest w ciąży:( ja rok temu jak szłam powiedzieć, że mnie nie będzie ponad miesiąc bo idę na operację to też miałam stracha no i oczywiście szefowa się wkurzyła i to była straszna rozmowa przez co się rozchorowałam przed operacją dodatkowo bo wyszłam z budynku ochłonąć w zimny dzień. Ale w czasie mojego zwolnienia ona odeszła i teraz mam dużo fajniejszą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co z tym zaświadczeniem, sama się dziś mojej zapytam... Stokrotka a daleko masz do swojego lekarza? Ja mam do mojego ok 60 km :( Mam do niej bardzo duże zaufanie i bezpiecznie się czuję, ale nie wiem czy to nie jest zbyt duża odległość.... może powinnam zapisać się do gina w mojej mieścinie? Ale do niego wszystkie kobiety chodzą, mimo że wizyta prywatna to czekasz w kolejce nawet po 2-3 godziny. Ja nie lubię tak taśmowo być traktowana dlatego wolę jeździć te 60 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? rzeczywiście to jakiś chory kraj, żeby kobieta w ciąży czuła się jak jakaś napiętnowana. Niektóre baby -szefowe są wredne, czasami myślę, że mężczyzna szef byłby bardziej wyrozumiały- ale nie wiem, bo nigdy mężczyzna nie był moim szefem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Nio właśnie.....ten kraj pod względem ciąży jest pojebany....zobaczymy co lekarz powie dziś poproszę o zaświadczenie jak będzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Ją mam z jakieś 10 km.....mam po drodze jak z pracy wracam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja sama jestem szefową, co prawda u mnie większość pracowników to faceci, ale nie wyobrażam sobie stroić fochów i robić problemów jakby moje dziewczyny przyszły i powiedziały, że są w ciąży. to tylko praca, jakoś można wszystko zoorganizowoć jak się tylko chce. Ale też mi się wydaje, że z babami jest gorzej, miałam szefów i szefowe i wiem, ze z facetem idzie się łatwiej dogadać, a u bab to nie wiadomo na co trafisz, na jaki humor. Miałam też taką co chciała mnie zwolnić bo jestem kobietą ale jej się nie udało, przeszłam do innego działu. A ona u siebie teraz ma samych facetów, zwolniła wszystkie laski bo przecież zaciążą zaraz, to jest chore. teraz ją widuję na korytarzu czasami i mam zawsze wrażenie że patrzy na mój brzuch czy już miała rację czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha-04
madziusiek to chcę, żebyć była moją szefową :) póki co mam szefa, ale pracuje też na zlecenie od 3 lat, także same widzicie jaki to kraj chory. jestem w ciąży = bezrobotna ale wiecie co mam to gdzieś czy mnie zwolnią, bo to jest bonus w całym życiu, ale wiem też, że pieniądze są bardzo istotne jak już ma się na kogo wydawać :/ i koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gocha zapraszam:) hihi:) mojego kolegi żonę zwolnili dyscyplinarnie jak powiedziała że jest w ciąży. niby że czegoś tam nie zrobiła. teraz czeka na rozprawę w sądzie bo im tego nie daruje. Mogli się dogadać chociaż, a z takimi papierami to gdzie ona znajdzie pracę? No i siedziała bidulka po nocach, nadgodziny a tak jej się odwdzięczyli. banda oszustów. jej adwokat mówi, że nie mają szans i jeszcze dostanie odszkodowanie. Ale samo włóczenie się po sądach i stres...żal patrzeć na ich gęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Nio właśnie chyba poczekam. Akurat na swieta zrobię prezent :-D. Najbardzie chce aby wszystko z maluszkiem było dobrze. To dla nas podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha-04
dziewczyny a tak z innej beczki, to jakich termometrów używacie? w sensie czy zwykłe czy owulacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Zwykły elektroniczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam też zwykły, zastanawiałam się nad owulacyjnym kiedyś ale jakoś nie kupiłam. zresztą gin mi zabronil mierzyć temp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha-04
dlaczego zabronił? byłam w aptece i dowiedziałam się, że najdokładniejsze są rtęciowe. Tylko trzeba kilka min dłużej z nim siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201s
Rteciowe są wycofane już od roku z produkcji. A mnie cycek lewy boli tak jakby ktoś mnie igła kul:-S Jeszcze 5 h:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ci zazdroszczę stokrotka, ale już nie mogę się doczekać kolejnego starania :) dziś odbierałam interwencyjnie nowordoka ze szpitala matce.... okropne przeżycie.... i od razu zapisałam się na wizytę do ordynatora, który przy tym uczestniczył... bardzo chwalony przez pacjentki... :) niestety dopiero na 17 grudnia, czyli na czas kiedy zacznę myśleć o kolejnych starankach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201s
Ją bym chyba nie mogła pracować przy tym co Ty....jestem za miękka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba też bym tak nie mogła pracować marysia moja koleżanka zaszła miesiąc po zabiegu - właściwie to nie wie do tej pory jak to się stało;) więc będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym mogła to ja bym się już starała :) prawie nic już mi nie "leci" i nic nie boli (w sumie to w ogóle nie bolało) więc mam nadzieję, że to dobry znak i wszystko się łatwo goi... wszystko zwalam na ten mój niski progesteron... eh... ciekawe, czy będę musiała znowu zacząć zażywać bromocorn, czy może się uda bez, ale w duphaston i tak się uzbroję :) ja miałam prolaktynę 17 a po mtc 225, czyli 12 razy większą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Ciekawa jestem czy będę musiała dalej lykac bromka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×