Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magda lat 24

Dlaczego ateiści są tacy agresywni?

Polecane posty

Dlaczego ze mnie drwisz gardenia? czy ja drwie z ciebie? zaiste smutne jest to, ze przestaje sie wierzyć w Boga, ze sie go neguje tylko dlatego ze obraziło się na kilku księży. Albo nawet na kilkuset księzy. człowiek nawalił a cześć z was wini za to Boga i odwracacie sie od Niego. smutne to. Pomyślcie w ten sposób. Nie wińcie Boga za zło czynione przez człowieka. W sumie Bóg dał cżłowiekowi wolną wolę by mógł decydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"i teraz ja\", \"Achaja23\" - zgadzam się z Wami. A mieszanie się do spraw innych i nienawiść to nie żadna wiara czy niewiara - to zupełnie inne pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda OOOO
BOGA NIE MA I NIE BĘDZIE I WY TKWICIE ZAŚLEPIENI W BŁĘDZIE . NAUKA SWOJE UDOWODNIŁA , W CZASACH KIEDY JAKIŚ MĘDRZEC PISAŁ SOBIE BIBLIE NIE WIEDZIAL ZE KLAMSTWO WYJDZIE NA JAW , ALE WYSZLO , WIEC JAK POMIMO FAKTÓW NAUKOWCYH , MOZNA CIAGLE WIERZYC , ZE CZLOWIEKA STWORZYL BOG ITP. JAK GROCHEM O ŚCIANĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda - zauważyłaś, że \"Wartości upadają - wszystkie - nie tlyko katolickie. Widzimy to po naszej młodzieży\" unikając jednocześnie odpowiedzi na pytanie, czy jesteś męzatką, które padło po twoim wyznaniu, że lubisz seks. Może teraz na nie odpowiedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia*
nie drwię, szczerze życzę Ci szczęścia, nikomu źle nie życzę :) Pytam z ciekawości o sukienkę, bo dla wierzących ponoć biel jest symbolem dziewictwa, więc powinnaś miec ecru :) Tylko ze ecru noszą tylko te, które mają dziecko i nie da się już udawać dziewicy :) Co do boga - człowiek nawala, ale i świat jest okrutny. Staniesz oko w oko z dzieczyną, której ojciec umiera, albo z matką, która straciła dwójkę dzieci i powiesz : Bóg tak chciał, jest z tobą, zobaczysz, jego miłość jest wielka ? Ja nie miałabym czelności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda OOOO
dawno temu już udowodniono , że biblia kłamie a człowieka nie stworzył bóg węc jak ludzie moga ciągle wierzyć w to co jest kłamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia*
odpowiedziała, uprawia seks przedmałżeński, ale się spowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz ja
ludzie mogą wirzyć i ja, ateista, to rozumiem. jak możesz odbierać komuś prawo do wiary ? jak możesz tak oceniać ? skoro nie wierzysz jak ja, to prawdopodbnie jesteś z tych, którzy muszą zobaczyć żeby uwierzyć. a wielki wybuch widziałes ??? dobrze, dobrze, nauka, mnie też to przekonuje ale nie wolno mówić, że biblia, koran itp. to kłamstwo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz ja Zgadzam sie co do kwestii tej sily kierujacej swiatem i tego jakie historie w roznych czesciach Ziemi ludzie ukladaja... Podobnie jesli chodzi o dyskryminacje niewierzacych... Jedyna roznica polega na tym, ze ja w rodzinie katolickiej bylam wychowana i moze stad u mnie niechec do tej religii :) Nie mam nic przeciwko temu w co i jak wierza ludzie- pod warunkiem, ze nie narzucja tego innym, nie pietnuja innosci i nie pisza jak Magda lat 24, ze od Boga nie mozna sie odwracac- otoz mozna. Bo kazdy z nas ma prawo do tego by Boga przyjac i odrzucic...To kosciol czesto o wolnej woli mowi- wiec nie krtykujcie tego, ze my te wolnosc wykorzystujemy jak nam sie podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda OOOO - ja nie wierzę w istnienie Boga - ale co powiesz na argument, że np. wielki wybych i ewolucję wywołał i \"zaprojektował\" Bóg? To jest taka sfera, że nigdy nie będzie 100% dowodów w żadną ze stron. Człowiek nigdy nie pojmie \"prawdy obiektywnej\" o ile takowa wogóle istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spowiada się, jak sympatycznie... Ja kiedyś chodziłam na religię i ksiądz mi mówił, że generalnie chodzi o to, żeby starać się nie grzeszyć, a nie często się spowiadać. Mylił się??? Taka wiara pod hasłem \"tak, wiem, że grzeszę, ale jest na tyle fajnie, że pogrzeszę jeszcze, przecież zawsze mogę się wyspowiadać i już będzie ok\" jest baaaardzo wygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz ja
masz rację dreamer, nie jesteśmy w stanie tego na 100% wiedzieć i pojąc. i dlatego ludzie musimy się szanować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia*
ale w ogóle przyznawanie się do słabości zbliża do boga ? a nie walka z nimi ? :) Ech, my homohandlarze narkotykami chyba faktycznie mało pojmujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spowiedź powinna być szczera i powinno jej towarzyszyć mocne postanowienie poprawy. Ale jak pisałam jestem tylko słabym człowiekiem który pragnie zbliżyc sie do absolutu. Nie zawsze mi wychodzi, ale sie staram i nie obraziłam sie na Boga dlatego ze wielu ksiezy jest do kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spowiedź powinna być szczera i powinno jej towarzyszyć mocne postanowienie poprawy. Ale jak pisałam jestem tylko słabym człowiekiem który pragnie zbliżyc sie do absolutu. Nie zawsze mi wychodzi, ale sie staram i nie obraziłam sie na Boga dlatego ze wielu ksiezy jest do kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz ja
ponadto to wszystko wynika z naszego wychowania :) ja dobrze wiem, że gdybym urodziła się w innej rodzinie to byłabym wierząca - czy całe życie, czy odwróciłabym sie, nie wiadomo. jestem też pewna, że gdyby wiekszosc z was, katolików, urodziła się u mnie, to przy moich rodzicach mieslibyście podejście podobne do mojego ;) kto wie, może sami doszlibyście do tego że wiara jest wam potrzebna, nie zaprzeczam. ale mnie jest zbędna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz ja
ponadto to wszystko wynika z naszego wychowania :) ja dobrze wiem, że gdybym urodziła się w innej rodzinie to byłabym wierząca - czy całe życie, czy odwróciłabym sie, nie wiadomo. jestem też pewna, że gdyby wiekszosc z was, katolików, urodziła się u mnie, to przy moich rodzicach mieslibyście podejście podobne do mojego ;) kto wie, może sami doszlibyście do tego że wiara jest wam potrzebna, nie zaprzeczam. ale mnie jest zbędna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz ja jeszcze jedno...Nie znam zwyczajow zydowskich ale zaciekawilo mnie to co pisalas o kwestii dziewictwa i tego jak sie to laczy z Maria:) Jesli mozesz to prosze napisz mi cos o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz ja - właśnie - przecież ateizm to w zasadzie wiara w nieistnienie Boga, a nie żadna pewność. A czy Bóg jest czy go nie ma - to nawet będąc ateistą i starając się być dobrym człowiekiem - nie ma się czego obawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupoty gadasz
Ale co ci daje postanowienie poprawy, skoro tej poprawy nie ma? Nie potrafisz się powstrzymać do ślubu? A który to już twój partner seksualny? Ja wyszłam za mąz jako dziewica w wieku 27 lat. Nie złamałam zasad, bo wierzyłam, że po to są ustanowione, żeby mnie w przyszłym i obecnym życiu było dobrze. Ale wy, obecni katolicy, wybieracie sobie z tej religii, co checie, a potem gęby pełne frazesów o boskim przebaczeniu. Zastanów się, dziewczyno, nad tą swoją pseudowiarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Achaja23
Magda ma rację jesli ktoś wierzył w Boga i przestał przez księzy czy przez innych ludzi...to tylko świadczy o tym ze jego wiara byla słaba >>cokolwiek to znaczy rozumiem jednak ze księża i kościół mogą zniechęcić do czynnie rozumianej religii ( regularne chodzenie do kościoła itd.)sporo sie nasłuchałam od znajomych, kolezanek o roznych dziwnych zachowaniach księży ich pazerności na pieniądze ich braku powołania..myślę ze na dobrego ksieza jest równie trudno trafić jak na dobrego nauczyciela.po prostu są rozni ludzie . w szkole . w zakonie. w parafii.np. gdziekolwiek . na forum też...sa ci bardziej tolerancyjni i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia*
Znowu tylko postanowienie poprawy ? A poprawa ? :) Wiem, wiem, seks smakuje :) Religię się traktuje wybiórczo, bierze się to co pasuje ( antykoncepcja też wchodzi w grę, prawda madzia ? ) :) a to co nie pasuje, to ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia*
Właśnie o to chodzi - że sama wie, że zasady kościelne przyjmuje wybiórczo, nie za bardzo ma argumenty, a zaczyna dyskusję o tym, jak to ateiści mają w sobie zło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do głupoty gadasz - partner to mój pierwszy ;) Nie obrażaj mnie mówiac ze moja wiara to pseudowiara!! pisałam ze jestem tlyko słabym szarym człowiekiem kóry uległ słabości. Ludzkiej. Załując, obiecując poprawe, przemiane we własnym sercu - tym zyskuje sie łaske boskiego przebaczenia. Słysząłas kiedys o tym? Słyszałas przypowieść o tych co czekali do bram nieba i zauważyli nawróconych grzeszników? sami żyli całe życie uczuciwie, ale kiedy zobaczyli tych co zyli źle ale sie nawrócili - wykrzykneli, jakim prawem czekają na wejście do nieba ci kótrzy wczesniej grzeszyli. I tym własnie zaprzepaścili swoje zbawienie. Bardzo wymowne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia*
czyli żałując zyskujesz łaskę, ale wracasz do domu i kochasz się nadal ? Odpowiadaj wprost i jasno, bez przypowieści :) Suknie jak rozumiem biała :) Standart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nie nam niewierzącym czy nawet tym wierzącym oceniać czyjąć wiarę. Skoro wierzą - to spodziewają, że zostaną ocenieni przez Boga. I jeśli swoim działaniem nie krzywdzą nas czy innych ludzi, to nie nasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupoty gadasz
Nawrócony grzesznik to taki, który grzeszył, ale uznał, że źle robi i się poprawił. A ty się nie poprawiasz. Robisz, jak ci wygodnie, bo zawsze pod ręką masz księdza i spowiedź. I nie zasłaniaj się ludzką słabością, bo słabość jest od tego, żeby ją przezwyciężać i dązyć do doskonałości. A ty drepczesz w miejscu, stale popełniając ten sam grzech. Przyjemnie się grzeszy, potem szybciutko klepie się spowiedź i wraca do grzechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do głupoty gadasz a skąd wiesz ile i jak czesto ja współżyje? Straciłam dziewictwo fakt, ale skad wiecie ze wracam do domu i robie to nadal? Otóż - nie robie. walcze ze słabościami, kazdy je ma. A spowiedzi nie traktuje jako cos co trzeba odklepac. dlaczego tak mnie oceniacie? do spowiedzi podchodzi sie z pokorą, której widze wam brak. Dlaczego mnie atakujecie? bo mysle inaczej? PS> gardenia - \"STANDARD\" a nie standart :P A odnośnie sukni - nie wiem, nie mysle o sukni, najważniejszy jest sakrament - widze jak ty patrzysz na małżeństwo - jesli przez pryzmat sukni to żal mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Achaja23
Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił Twego prawa do ich głoszenia Wolter podpisuję się moimi wszystkimi rękami i nogami pod tym co jest napisane powyżej kto jeszcze...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×