Dlaczego ateiści są tacy agresywni?

assmunch ->Żeby wierzyć - wcale nie trzeba chodzić do kościoła. gardenia -> to że czasem na religii wygaduje się durnoty to inna sprawa, na innych lekcjach przecież też. U nas na religii były także lekcje poświęcone innym wielkim religiom. Można było także swobodnie podyskutować np. o aborcji czy antykoncepcji

i oto mamy odpowiedź na pytanie zadane w temacie- udowodniliści ze jesteście bardzo agresywni - wystarczy poczytać.... 98% ksiezy zyje w luksusie?????? że co słucham? nie zgadzam sie, znam osobiscie wielu ksiezy, zaden z nich nie ma kokosów, jeżdża rozklekotanymi gratami, kilku na rowerach. Wiec swoje piardy o luksusach ksieży wciskajcie gdzie indziej. jesteście wyprani!!! posłuchajcie sami siebie - jak patrzycie na to wszsytko płytko. Sama płycizna!!! a jesli babcie chodza do kościoła to co robią wam krzywde? A religia nie jest obowiązkowa. Dzieciaki mają w dupie zasady bo wy dorośli ich nie macie! nie pokazujecie jak trzeba zyc. MOwicie - rób co chcesz, spowiadaj sie sobie. spowim zasadom ideałom. Jakie to wygodne! kazdy moze miec własne zasady i ich słuchać! Religia daje uniwersalne zasady -nie zabijaj, nie kłam, nie kradnij, nie cudzołóż. Wszystko jest jasne. co jest złego w religii? religia to samo dobro - Bóg to samo dobro-szkoda ze tego nie rozumiecie, żal mi was.

u mnie na religi czytaliśmy napisz do kasi w bravo bo ksiądz był pedofilem i bez przeszkód sobie pracował w szkole z dziećmi ,bo kto by w tamtych czasach śmiał księdza o to oskarżyć

Nie mówię, że tak nie bywa - ale jednak bywa tez inaczej. W moim liceum nie było takicj możliwości, a mnie ksiądz próbował umoralniać na siłę - i wściekał się, bo mówiłam mu dzień dobry. Do bólu, aż się nauczył odpowiadać, przestał wtrącać, przestał namawiać na chociaż jeden semestr religii :)

tak Polska jest najbardziej katolickim krajem w Europie i rzeczywiście katolicy przekazują zasady , mówią jak żyć swoim potomkom a ateiści , mają wszystko w dupie puknij się w łeb . Ciekawe skoro 97% ludzi w Polsce to katolicy to skąd sie bierze ta przestępczość , nie poszanowanie człowieka , agresja

assmunch -> religia sama w sobie nie jest agresywna - to ludzie, którzy ją wypaczają są agresywni. To tak samo jak z kibicami piłkarskimi - że jakaś część z nich to pseudokibice to wcale nie znaczy, że sport jest zły i pełen nienawiści - po prostu części ludzi wydaje się, że to oni są prawdziwymi kibicami zachowując się jak bandyci

bierze sie to stąd assmuch ze są ludzie którzy uważają ze Bóg jest do dupy, ze go nie potrzebują i ze mają swoje zasady a zasady Boskie odrzucają. stąd jest ten cały syf:O

Noemi, dobrze, że jesteś Ty, nasz ideał :) Wyprana ? Bo mam inne wartości niż Ty ? I powiedz, naprawdę nie sklamałaś w życiu ? Nie kochałas się przed ślubem ? Nie obgadujesz koleżanek ? :) Ci księża o których mówisz, owszem, istnieją, ale jest ich BARDZO mało :) Niedalej jak wczoraj szłam wieczorem z pracy, księżula otowrzył bagażnik - były tam kosze z owocami, piekne, wielkie, pełne ananasów i innych frykasków - to dla biednych głodujących chyba nie było, bo poszło zaraz do domku księdza, który na marginesie jest ful wypas :) Wolalabym, żeby osoba, która mnie umoralnia, sama zyła moralnie. I takiej osobie się spowiadasz, i jest ok ? :) Dla Ciebie może tak, dla mnie nie :)

Noemi nam wreszcie wyjaśniła, że odrzucenie zasad religiii, którą ona wyznaje, jest syfem. I tak oto uzyskalismy kochani nową definicję tolerancji :)

nienawidzę księży. Dalszej biedniejszej części rodziny ksiądz odmówił pochowania zmarłego na raka- bo nie byli w stanie zapłacić pewnej ustalonej przez niego kwoty, jak sąsiad chował żone- to zatrz ymali trumne przy bramie - bo nie miał przy sobie dowodu wpłaty na konto kościoła- musiał wrócić się do domu po zaświadczenie i reszta przebiegła bez przeszkód, bratu koleżanki ksiądz kazał się rozebrać w zakrystii- efekt- przeprosiny skierowane do rodziny przez proboszcza i zakaz dla księdza odprawiania mszy przez 1 niedziele- ksiądz dalej uczy w gimnazjum. To jest zbiór kliku zdarzeń które poniekąd dotknęły mnie lub moich bliskich- i jeszcze się dziwicie że ich nienawidzę?

Noemii -> ateiści też mogą się w życiu kierować zasadami i nie krzywdzić innych - więc życie bez Boga też może być dobre. A co do przekazywania zasad, często nie przekazują ich ludzie, którym wydaje się, że są wierzący - utożsamiają wiarę z odwiedzeniem kościoła co tydzień, wyklepaniem modlitw, podrzemaniem na kazaniu i przyjęciem księdza na kolendzie.

Śmieszni jesteście wierzcie dalej sobie w te fantastyczne bajeczki , opowieści . Wierzycie w Boga , wierzycie , że Jezus kiedyś sobie żył i został ukrzyżowany . Urodziliście się w Europie , gdybyście się urodzili w Indaich wierzylibyście w śmiesznych bogów , na bliskim wschodzie w Allaha , śmieszne to jest bardzo śmieszne

dorzuć - ksiądz, który na pogrzeb dojechał pod sam grób autem ful wypas, pogadał sobie jeszcze z pięć minut z babką, która go podrzuciła i dopiero wziął się do roboty Ksiądz, który nie pamięta, jak na imię miał mój chowany dziadek Ksiądz, który dotarł do rodziców mojego faceta, zeby ich nastawić do mnie jak najgorzej :)

podstawa to byc dobrym czlowiekiem niezaleznie od religii a wiara może w tym pomóc. przestrzegac zasad tych religijnych jest trudno ale tych "swoich " jeszcze trudniej , poza tym zasady typu nie zabijaj nie karadnij nie cudzołóż są naprawde uniwersalne i zgadzam się z nimi pomimo ateizmu

Odrzucenie zasad powoduje syf. A spowiadam sie nie księdzu - tylko Bogu - ksiadz jest jedynie pośrednikiem, tylko pośrednikiem. Na tym polega sakrament pokuty by przełamać wstyd i móc powiedzieć człowiekowi to co jest w nas złe, grzeszne, wstydliwe. A słucha tego sam Bóg. Czy ja grzesze?TAK jestem tego swiadoma! Zdarza sie kłamać, kochać sie z narzeczonym bez ślubu. TAK!! i wiem ze robie źle, załuje za grzechy! nie mowie "to jest ok".

No i idziesz, spowiadasz się, i kochasz się nadal :) I klamiesz nadal, potem się spowiadasz, słucha Cię sam Bóg, a potem znowu... :) Odrzucenie zasad powoduje syf. Ale zasad w ogóle, a nie religii :)

ty gardenia jestes po prostu prześladowana przez ksieży...tak mi ciebie żal!!

Noemii - mi też zdarza się kłamać - nie jest to dla mnie grzechem, ale mimo to wiem, że jest to złe - więc nie ma tu takiej wielkiej różnicy między wierzącymi a niewierzącymi

człowiek jest słaby - przyznając sie do swojej słabości zbliża sie do Boga. Ślub za miesiąc. On moj jedyny, ja jego jedyna. Nie jesteśmy idealni, nie jestsmy silni. Wierze ze Bóg nam pobłogosławi mimo tego grzechu. Ufam mu i mam gdzies ze osóbka pokroju gardenii mną gardzi

ja to chyba jestem nienormalna - dorzuc jeszcze - pogrzeb mojego ojca i ksiądz który rzuca hasło , ze tyle i tyle bo inaczej nie przyjedzie - Moja rozmowa z księdzem i rzut wieeelka biblia o ścianę ze słowami - " z bibli mozna nauczyć się kraść mordować i cudzołozyć " - Ten sam ksiądz , co wyżej na odchodne rzucił mi hasło - i życzę ci zebyś jedną noc śniła o Chrystusie a druga o mnie ..... I tak oto zostałam ateistka - a te przykłady to tylko te które z racji wwagi najbardziej utkwiły mi w pamieci

Magda lat 24 Przeczytalam tu tylko twojego pierwszego posta... Nigdy nie spotkalam sie z agresywnym zachowaniem ateisty w stosunku do katolika. Wszelkie negatywne opinie ateistow czy agnostykow o religii katolickiej sa spowodowane waszym zachowaniem. W Polsce katolicyzm ma charakter wrecz ortodoksyjny, to Wy atakujecie innowiercow badz niewiarzacych. Lekcje religi odbywaja sie w szkolach co jest zaprzeczeniem idei demokratycznych- zapewniajacych rownosc wszelkim wyznaniom! Poza tym Polacy sa chorzy na ksenofobie- bo ta forma, z ktora tu mamy do czynienia to juz choroba. Z historycznego punktu widzenia chrzescijanstwo wiecej ma na sumieniu zbrodni niz szlachetnych czynow :O

Noemii - a czy nie jest tak, że przyznając się do swojej słabości, ale jednocześnie próbując ją przezwyciężyć, jej się przeciwstawić, zbliżasz się do Boga. Bo samo przyznawanie się nie ma chyba żadnej wartości.

Katolicy to mi się kojarzą , że starymi wiejskimi kobietami , które są niewykształcone wiedzę o świecie mają zerową , po prostu banda ciemnoty

oczywiscie dreamer masz racje. to samo chciałam wyrazic:)

za te wszystkie lata mordów , prześladowań powinno się zakazać religii katolickiej , a was śmieszni sekciarze wysłać do koloni karnej , gdzie może by się dało z was jeszcze zrobic nomalnych ludzi

paweł rick - jasne nienawiść nienawiścią i siłą zwalczać i jednocześnie krzywdzić tych, którzy nic złego nie robią ani nie propagują, choć są wierzący???? - przykre to i straszne - upodabniasz się właśnie do inkwizytorów

jestem ateistką. nie atakuje księży. dlaczego? bo ich nie znam, nie byłam chrzczona, do koscioła nie chodzę,nie przyjmuje ich w domu, tak więc nie wypowiadam się na tematy o których nie mam pojęcia. jeśli słyszę jakieś niedobre rzeczy o księżach to tylko od samych katolików niestety ;) nie krytykuję żadnej religii, co więcej jestem zdania, że jeśli na tym świecie jest jakaś siła wyższa zwana bogiem, to jest ona jedna dla całego świata, tylko ludzie w różnych wierzeniach inaczej ją nazywają dopisując do niej rózne historie :) (nie nie neguję postaci chrystusa jak ktoś wyżej - wszak to postać, która żyła naprawdę. ale troszkę inaczej na nią patrzę, przez pryzmat historii. czy katolicy wiedzą na przykład dlaczego Maria nazywna jest Dziewicą? chyba nie traktują tego dosłownie ?? i wiedzą, że wynka to ze zwyczajów Żydowskich ? ) wiecie co mnie boli jedynie? to że żyję w kraju gdzie religia jest na każdym kroku i czuję sie przez to dyskryminowana. nie podoba mi się, że jest jednym z przedmiotów nauczanych w szkole i w ten sposób dzieci, które na nią nie chodzą są w jakiś tam sposób mnie lub bardziej piętnowane. nie podoba mi się zakaz aborcji nie podoba mi się to że juz myślą o wybiurczym zakazie handlu w niedzielę nie podoba mi się, że święta kościelne są od razu ustawowo wolne od pracy i czasem świętuje się je huczniej niż święta państwowe. powinno być odwrotnie.

No własnie - przyznaję, źle robię, i już jest ok ? Nie jestem pewna, czy walczysz z tym :) Nie jestem prześladowana, najwyraźniej te przypadki świadczą o tym, że księża są mocno zepsuci i mało mają wspólnego z moralnością :) Ale do tego się nie przyznacie, bo Wam wstyd :) Nie dziwię się, sama bym się ze wstydu spaliła, jakby ktos taki miał być moim duchowym przewodnikiem i łącznikiem z bogiem. Magda, szczęscia po ślubie - biała sukienka ? Czy może jednak ecru ? :D

przesadzają Ci którzy mowią że wiara jest głupia i bez sensu, tak samo jak przesadzają Ci którzy mowią że tylko zycie z godne z religią ma sens a i tak każdy sam pownien wiedzieć najlepiej co jest dla niego dobre... a nie pouczac innych

Katolicyzm to obluda. Ci wszyscy ludzie w kosciolach modlacy sie nawet nie do Boga a do ksiedza...potem wyjda z mszy pobija geja, Murzyna czy Muzulmanina...a gdzie \"kochaj blizniego jak siebie samego\" ? Czarny to juz nie blizni? W \"Dniu swira\" idealnie to Koterski podsumowal \"Gdy wieczorne zasną zorze, zanim głowę do snu złożę, modlitwę moją zanosze Bogu Ojcu i Synowi, dopierdolcie sąsiadowi. Dla siebie o nic nie wnoszę, tylko mu dosrajcie prosze, kto ja jestem - Polak mały, mały zawistny i podły. Jaki znak twój - krwawe gały. Wznoszę swoje modły, do Boga Marii i Syna, zniszcie tego skurwysyna. Mego rodaka sąsiada, tego wroga - tego gada, żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara, żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb. Żeby mu się córka z Czarnym i wogóle żeby miał marnie. Żeby miał AIDS’a i raka - Oto modlitwa Polaka! \"