Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Giovale 22 witaj kochana.. Nie załamałam się,choc czasem mam straszny mętlik w głowie....czytam Cię i mam wrażenie że byłaś w podobnej sytuacji jak ja....chyba jednak popiszemy sobie na poczcie.Pozdrawiam Cię serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ból w sercu W podobnej tak z małą różnicą, że nie byłam mężatką. Byłam kobietą zakochaną a co się z tym wiąże wykorzystaną z tego tytułu, czarowaną...rozczarowywaną... aż w końcu zostałam sama, bo mój ukochany, moje takie słoneczko przekroczyło pewną granice mojej wytrzymałości. Nie żałuje niczego i nie liczę strat, bo wierzę, że rozkołyszę jeszcze pół ziemi i nieba heh, bo podobnie jak dla Ciebie świat swoi dla mnie otworem. Żyje dalej i sprawiam by Moje życie było cudem. Pozdrawiam Giovale22 ''Nie ma takiej chwili w naszym życiu, w której nie moglibyśmy rozpocząć nowej drogi."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek 15
ból w sercu: Ciesze się że żyje :)Mamie nic nie powiem bo mi wstyd :( trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa 15 sto latka
Kotek 17 to sie stalo w samochodzie... nie bardzo pamietam dalej ale bolało...:( moja mama wie !! i ty tez powiedz mamie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek 15
anonimowa 15 sto latka: Niestety nie umiem o tym rozmawiać z własną mamą!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotek 15, jesteśmy w podobnym wieku, chciałbym Cię zaprosić na rozmowę na GG... dlaczego? czemu nie na forum? Powiem szczerze nie przepadam za rozmowami "listowymi" wole pisać, na chatach lub się spotykać i otwarcie rozmawiać... wiem że nie znam się, bo jestem za młody żeby zrozumieć, ale chcę Ci pomóc, może nie będę Ci w stanie pomóc... ale może mi łamadze, się uda :) Czekam na twoją odpowiedź mój numer gg to : 9093753, jeśli nie chcesz nie będę Cię przecież zmuszać, chce pomóc a nie być upierdliwy :) Pozdrawiam, liczę na twoje szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek 15
Czternastolatek:Niestety gg odpada a i skype tez tylko email:kotek1512345@wp.pl napisze ci dlacze gg odpada kazy ma do niego dostemp i do skype tez a email zostal stwozy gownie z tego powodu :( i odrazu ci powiem ze to ja jestem upierdliwa i rozgdana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek 15
anonimowa 15 sto latka: mnie też to bolało i było to okropne uczucie bólu nic nie robiłam płakałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ból w sercu. Ja uważam, że powinnaś odejść od męża. On Ciebie nie kocha, Jesteś dla niego tylko ciałem a nie miłością Jego życia. Nigdy już nie będzie między Wami tak samo, nie łączy was nic oprócz dzieci? Jednak czy nie lepiej zostawić męża i być szczęśliwą. Czy naprawdę dzieci mają patrzeć na nieszczęśliwą mamę. Nie lepiej by mama była zawsze szczęśliwa i uśmiechnięta a nie wiecznie sfrustrowana. Nie jest prawdą, że bez męża nie dasz sobie rady. Na pewno dasz sobie radę i będzie Ci stanowczo lepiej niż być z mężem, którego nie kochasz... Wierzę w Ciebie i na pewno dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta40
life is brutal- tak dzisiaj powiedział mój ginekolog przepisując mi pigułkę po gwałcie przez męża przyjaciółki. mam prawie 40-stkę i po raz pierwszy zostałam zgwałcona. Od roku nie zabezpieczam się, bo ze swoim mężczyzna chcieliśmy mieć jeszcze dzidzię. Nie obarczę nikogo wiedzą co mnie spotkało, bo mój ból i złość mi wystarcza, ale wiem, że każda kobieta w każdym wieku może spotkać skurwysyna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga66666
ja zostałam zgwałcona miesiac temu. moj chlopak o tym wie nie pozwoliłam mu wymierzyc kary . ani tez nie zgłosiłam tego bo sie boje ze nie dam rady. poszlam z kolega na impreze... tak die zaczyna moja tragedia. a konczyc sie na bolu cierpieniu i braku zaufania ze strony rodziny i mojego chlopaka do mnie. cierpie nie tylko z powodu koszmaru jaki przezyłam ale tez z powodu tego ze nie mam wsparcia jakie bym chciala miec.. moj chłopak uwaza ze go zdradziłam samym faktem ze poszlam z innym chlopakiem na imprezke i dodatkowo jemu o tym nie mowiac. wierzy mi ze zostalam zgwalcona.... ale co z tego jak nasz zwiazek wisi na nitce. tmtego nie spotka kara ... przeze mnie ... przez take kobiety jak ja tacy ludziue chodza po ziemi i dalej gwalca... nie umiem sobie poradzic ze soba... z tym co czuje ... mialam marzenia mialam wszystko a teraz... codziennie zadaje sobie pytanie ... mam isc na policje czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga66666
Do Marta40: to prawda. nigdy nie przypuszczałam ze mnie to też spotka i zawsze powtarzaqłąm sobie ze gdyby to sie stało to bym od razu to zgł,osiła. wkurzałam sie gdy słyszlam ze kobiety tego nie robia. ale w koncu wiem co to jest. strach jaki mnie ogarnia przed zrobieniem jakiegos kroku dalej jest ohgromny. a gdy go robie nagle chce sie cofnać jak najdalej i ukryc. a przeciez to nie my powinnysmy czuc wstyd i strach. To nie my powinnysmy sie bac o siebie i zyc z ta podłością tylko Ci pierdoleni gwalciele ktorzy chodza po tej ziemi i robia to dalej nawet z malymi dziewczynkami. Nie mowie o tym bo boje sie tez o moje siostry ze on w zemscie im cos zrobi. Boje sie boje!!! cholernie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem od 9 lat w zwiazku z kobieta,przez 8 lat mialysmy szczesliwe zycie,od roku zaczelo sie zmieniac,w tym czasie moja partnerka zmienila prace.Dwa tygodnie temu wydalo sie ze byla wykorzystywana seksualnie,zmuszana do seksu(szczegolow nie moge ujawnic poniewaz sparawa trafii do prokuratury)Widzialam jak z miesiaca na miesiac jest coraz gorzej,byla coraz bardziej zimna,odsuwala sie ode mnie.Bylam przekonana ze przestala mnie kochac.Chcialabym jej pomoc,caly nasz swiat sie zawalil ,ona cierpi ja zreszta tez nie wiem jak sobie z tym poradzic.jak pomoc kobiecie po takich przejsciach?jestem kobieta ale nie wiem..moze nie uzyskam odpowiedzi od zadnej z was poniewaz uznacie ze zwiazek homoseksualny i tacy ludzie nie zasluguja na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Elu, jesli ja moge ze swojego doswiadczenia cos doradzic, to duuuzo, duuuzo ciepla i wyrozumialosci i cierpliwosci. Moja (od tygodnia) Zona byla zgwalcona dwukrotnie i mimo, ze minelo duuzo czasu to niestety to pozostaje. Wiesz ... obawy Kobiet zgwalconych sa takie, ze to One sa winne, czuja sie gorsze, brudne, wstydza sie tego co sie stalo, Ich zdaniem mniej atrakcyjne dla Partnera/Partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona mowi,ze mnie kocha ale ze musi sie wszystko skonczyc po tym do czego byla zmuszana,ja nie chce odejsc,nie wiem co dla niej lepsze,pragne jej pomoc.wczoraj chcialam ja pocalowac i zaczela prosic z placzem zeby jej tego nie robic.pare dni temu powiedziala ze juz nie lubi sie przytulac nawet,to byla mila ciepla kobieta.mnie tez rozrywa bol w srodku,czuje sie bezradna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Ela, u mnie bylo podobnie, teraz jest rewelacyjnie jesli chodzi o przytulanie i seks. Przedtem bylo nieciekawie, glaskanie, przytulanie, buziaki przewaznie byly moja inicjatywa, teraz nie ma problemu, jest wrecz idealnie, jednak potrzebowalismy troche czasu aby do tego co jest dojsc. Mysle, ze czas uleczy rany, trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
To sie stalo zanim sie poznalismy, nie chciala odchodzic ani ja. Ale pewnie roznie kazdy reaguje. Z pomocy psychologa nie korzystala, nie chciala, moim zdaniem powinna ale nie naciskam, chcialem sie zemscic ale nie chciala, nie naciskam. Generalnie staram sie nie naciskac, byc czuly i wyrozumialy, choc czasami nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela_legnica33 Elu nie jesteśmy tu od oceniania czy związki homoseksualne są bee. Uważam, że to indywidualna sprawa każdego z nas. Jedni wolą bratki inni tulipany, ale kogo to obchodzi. Jeśli jest Wam dobrze w takim związku to tylko pogratulować, bo 9lat razem to sporo. Niejedna para mogłaby Wam pozazdrościć takiego stażu. Przede wszystkim tak jak powiedział kolega dużo cierpliwości i wsparcia. Zrozumienie i Twoja obecność jest Jej teraz potrzebne. Twoja partnerka nie chce rozstania, ale każde wykorzystywanie seksualne powoduje uraz. Postaram się to opisać na przykładzie, ktoś kto załóżmy był wykorzystywany seksualnie w domu uważa, że jest gorszy, (bo to go spotkało, bo nie umie się postawić, bo nie umie tego przerwać) ma w sobie złość. Najczęściej taka osoba zamyka się w sobie, nie szuka kontaktu z ludźmi, najbliższymi. Chce być sama w tym swoim bólu. Staje się zakompleksiona, spada jej poczucie własnej wartości. Czuje się gorsza. Podobnie reaguje osoba, która była wykorzystywana w pracy, która zostaje zgwałcona. Oczywiście każda osoba jest inna, inaczej reaguje, inaczej radzi sobie z emocjami, ze stresem. Twoje zadanie to odbudować pewność siebie swojej ukochanej. Nawet jeśli miałoby to się wiązać z długimi miesiącami tej walki. Nie możesz się poddać, bo jeśli Ona będzie widziała, że ma w Tobie oparcie to sama postara się walczyć. A wierz mi takie "niewyleczone" przeżycia przez całe życie wracają. Fajną sprawą jest psycholog, i możesz go zaproponować, ale nie zmuszać. Zakomunikuj tylko, że może pomóc, że pójdziesz z nią, ale jeśli nie zechce to nie naciskaj. Nie denerwuj się też na nią kiedy w jakiej sytuacji, która być może jest głupia i wydawałaby się naturalna zareaguje inaczej niż dawniej. Odpowiednio dobieraj też słowa. Kolejny przykład : Tatuś ma córeczkę, którą kocha, bawi się z nią bierze na kolana i w wygłupach mówi " kochanie kocham Cię Ty mój brzydaleczku, jesteś brzydka, ale i tak Cię kocham" Co zapamięta takie dziecko? Nie to, że tatuś ją kocha a to, że jest brzydka. Najczęściej zapominamy, że pewne wzorce wychodzą z domu, pewnych zachowań uczymy się z domu. Nie twierdzę, że jesteś nieczuła i mogłabyś urazić swoją miłość, ale tak jak powiedziałam powyżej osoba skrzywdzona jest bardzo czuła, czasami inaczej odbiera nasze słowa i intencje. Przed Tobą wiele pracy, ale wierzymy, że dasz radę, bo osoba szukająca pomocy chce zmiany, kocha. A pamiętaj, że miłość czyni cuda. Wystarczy popatrzeć na kolegę, ciężko walczył o swoje i swoje już teraz żony szczęście, ale było warto, bo udało się. Pozdrawiam Giovale22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za odpowiedz.Bede sie starala chociaz zdaje sobie sprawe,ze bedzie to trudne.Licze na wsparcie na forum z Waszej strony.Mysle,ze tez potrzebuje wyrzucic z siebie te negatywne emocje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu i po to tu jesteśmy, wysłuchać doradzić, postarać się pomóc. Ale tylko od Ciebie zależy co zrobisz z Tą wiedzą a wierz mi mamy jej sporo. Będzie dobrze wierzymy w Ciebie. Pozdrawiam Giovale22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu i po to tu jesteśmy, wysłuchać doradzić, postarać się pomóc. Ale tylko od Ciebie zależy co zrobisz z Tą wiedzą zrobisz. Możesz zaufać Nam, zrobić inaczej tak jak uważasz, ale wierz mi mamy sporo doświadczenia, choć nie uważamy, ze pozjadaliśmy wszystkie rozumy, bo tak jak powiedzłalam wcześniej są różni ludzie, różnie reagują, różnie przezywają.. Będzie dobrze wierzymy w Ciebie. Pozdrawiam Giovale22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta40
Nie powiedziałam swojemu facetowi o tym. Dzisiaj z nim zerwałam, bo...nie chcę dać się dotknąć taka sponiewierana. Odpycham wspomnienia,ale te jak sapiący,napalony natręt wracają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos_kto_chce_pomoc
Marta40, zle robisz, jesli facet Cie kocha to zrozumie wszystko jak mu powiesz. U nas sfera intymna na poczatku nie byla idealna, jednak jak Zona opowiedziala mi wszystko to zrozumialem wiecej z Jej zachowania, z tego co czasami robi, staram sie byc bardziej wyrozumialy. Teraz wszystko jest piekne, oboje cieszymy sie swoja bliskoscia. Sadze, ze Kobieta powinna powiedziec swojemu Mezczyznie o tym a ten jesli jest na tyle dorosly, dojrzaly, madry i faktycznie kocha swoja Kobiete to nie bedzie mialo dla niego znaczenia. Jesli chodzi o mnie to doceniam to, ze Zona powiedziala mi o tym, bo wiem ile ja to kosztowalo, zaufala mi a to bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta40
To był mąż mojej koleżanki-bardzo bliskiej koleżanki i kolega mojego faceta!!!Nie mam odwagi i siły na to, aby obarczyć ich tym dramatem. Jakoś postaram się wymieść to ze swojej pamięci. Wstyd i upokorzenie teraz są we mnie i dla mnie lepiej jak tam zostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta40 mysle ze powinnas zaufac komus kto jest ci bliski,wtedy jak to wyrzucisz z siebie moze bedzie ci lzej.zaslugujesz na to by ukladac sobie zycie i nie pozwolic zeby ktos przez swoje bestialstwo je zniszczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×