Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość Elu
no to fajnie ze ci sie życie układa :))...Bardzo sie ciesze pewnie z resztą jak wszyscy tu :P no grono sie powieksza z jednej strony dobrze bo mogą z kims o tym pogadac nie są same z drugiej żle juz chyba nie musze mówic dlaczego ;p Pozdrawiam cieplutko:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz w życiu zgwałcona
Mój były chłopak, miał swoją pierwszą dziewczynę dziewczynę, gdy był w drugiej klasie zawodówki. mieszkał w internacie w mieście, bo był ze wsi. Ona też była z tej samej wsi. Poznali się gdy uczyli się w tym samym mieście. Ona mu pewnego razu opowiedziała o swojej przyjaciółce z ławki, w obecnej szkole. Historia koleżanki:"Otóż wracały razem do domu na wieś i poszły na "okazję" chciały po prostu darmową podwózkę do domu. Zatrzymał się samochód osobowy i dwóch facetów czy chłopaków zaprosiło je do środka auta. Po jakimś kilometrze wjechali w las i tam jeden z nich zgwałcił tę jej koleżankę a ona się wyrywała temu drugiemu i jej nie zgwałcił. " Koniec historii koleżanki. Mój były chłopak jak się dowiedział, że tamta jej koleżanka była zgwałcona, to stwierdził, że ta zgwałcona juz jest obeznana w sexie i że go naucz, bo nie4stety on był jeszcze prawiczkiem. Oczywiście spiknął się za plecami z tamta zgwałconą i zaczęli ze sobą chodzić a swoją , tą pierwszą dziewczynę rzucił. Z tą następną zaczął chodzić i zaczęli uprawiać sex, mimo, ze tamta zgwałcona nie miała rzadnych partnerów i nie znała się na sexie. On ją po prostu chciał wykorzystać sexualnie. I morał:" Taki jest właśnie fracet! Wykorzysta zgwałconą , bo w jego chorym móżdżku wygaje się, ze jak któraś jest zgwałcona to znaczy , ze zna się na sexie. Tylko facet może być takim debilem. Albo ktoś kto sexu jeszcze nie uprawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azvl
Myślałam,że na tym forum mi ktoś pomoże. Tak znalazła się taka osobaa. Lecz są też tacy co pierw pomagali ( niby) a gdy juz do nich zaczynalam miec zaufanie oni sie nie odzwyaja:( chcialabym powiedizec ze dziewczyny ( kobiety) ktore potrzebuja pomocy niech uwazaja z kiim piasz to naprawde boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
No tak czasami bywa nie kazdy jest tym za kogo sie podaje, nie zawsze chce pomoc. Ja zawsze staram sie pomoc, jak nie moge to pisze nie moge pomoc, ale wiem jak rozmowy z ofiarami gwaltu sa wazne, bo dla nas najwazniejsze jest wygadac sie i znalezc osoby, ktore wysluchaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Skad ja to znam, moi znajomi byli tak maddrzy, ze pytali sie czy bylo mi milo i czy chcialabym to powtorzyc. A ja czulam sie potwornie, nie ufam ludziom,ale jakos musze wytlumaczyc swoje dziwne zachowanie, nie wszyscy rozumieja niestety i to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
To prawda ze nie wszyscy rozumieją...niektórzy udawaja przyjaciela po to by zaspokoic swoja ciekawość czyli tak jak bylo w moim przypadku.no i zakończyło sie jak sie zakończyło.na szczescie zmieniłam szkole i tam jak narazie mam spokój.ale przeciez nie od wszystkiego.bo o tamtym zdarzeniu nie potrafie przestac myslec a co dopiero potrafic z tym zyc...wspierając sie nawzajem wierze ze komus napewno to pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa nastolatka
mam 16 lat i chłopak mojej mamy zgwałcił mnie 2 lata temu i przez niego straciłam dziewictwo teraz siedzi w więzieniu...przez rok nikomu nic nie powiedziałam i paliłam trawe bo sobie nie dawałam z tym rady ale pewnego dnia moja kochana ciocia zrozumiała że mam jakiś problem i opowiedziałam jej wszystko...teraz żyje o wiele lepiej ale z żadnym chłopakiem sie nie zlącze bo sie boje...i nie pozwalam sie przytulać nikomu poza moją mamą i moją kochaną ciocie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa nastolatka
do nieprzesadzajcie!!!!! wiem czemu tak mówisz bo masz w Srodku tą całom swoją złość ale musisz pojąć że nie wszystkie osoby są takie same!!!!!!ja np przez rok czułam się jak dziwka bo zgwałcił mnie chłopak mojej mamy...i czułam się winna ale teraz dużo rzeczy zrozumiałam i miała bym ochote tego huja zgwałcili za to że przez niego straciłam dziewictwo i mam zrąbane moje życie ale nie rozpłakuje się nademną bo wiem że życie idzie do przodu!!!!jasne że wiele rzeczy nie da się zapomnieć ale przynajmniej starać się żyć dla twojej rodziny!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azvl
Czemu to wszystko takie trudne? :( Dobrze że przynajmniej umie udawać ze nic sie nie stało. Tak bardzo chcialabym być normalna dziewczyna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Czemu to takie trudne? Bo jak by nie bylo takie trudne to nie rujnowalo by to tak naszej psychiki, nie powodowalo by to nie checi do zycia, nie powodowalo by trudnosci w zyciu codziennym. Jest to trudne, ale nie nie mozliwe. Ze wszystkiego da sie wyjsc. Tylko trzeba probowac i chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
Masz racje trzeba chcieć i sie starac'tylko ze zawsze jest to takie proste.malo ktory człowiek sam sobie poradzi.a jezeli chodzi o nasz problem to nie mozemy bylekomu zaufać.szczerze mówiąc nie mam z kim porozmawiac...i to jest przykre... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azvl
Chciałabym się zwirzyć. Tak naprawde porozmawiac zeby mnie nikt nie ocenial :( Dlaczego w tym trudnym momencie jestem sama?:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
Nie jestes sama.jest tu wiele kobiet ktore chciały by ci pomoc.ja jestem do twojej dyspozycji jesli tylko chce.to samo przeżyłam co ty..tylko musisz chcieć sie otworzyć.wiem ze to nie łatwe.ale sprobuj chodzby na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Nie jestes sama,ja zawsze jestem gotowa by z Toba porozmawiac i wcale Ciebie nie oceniam a Ty chcesz bym wykasowala Twoj numer, wiec nie jest to latwe, a ja naprawde chce Ci pomoc. Zawsze bede...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azvl
Poznałam przez te forum osoby na ktorych sie bardzo zawiodłam. Pierw pomagali wielki psycholog ktory wszystko rozumi a gdy juz zaczynałam miec do niego zaufanie on sie nie odzywa. ;( Wielka kolezana ktora odklamuje ;( boje sie ze to sie znpwu powtorzy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
Tego nie da sie przewidzieć czy ktos ma szczere intencje czy nie.to dotyczy wszystkich.musisz sprobowac sama ocenic kto zasługuje na to byc sie przed kims otworzyła.ja siebie proponuje ale wiem ze mozesz miec takie same obawy co do innych..ale pamietaj nie jestes sama...my tez to przeżyłysmy i chcemy pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa nastolatka
dla 123kwitek123 ja też czułam się sama ale w momencie gdy dałam otrzuć mojej rodzinie że coś ze mną nie tak to od razu wykazali się pomocą....jeśli myślisz że nikt cię nie kocha tak jak ja myślałam prędzej to teraz masz dobrą okazje żeby sprawdzić czy możesz na kogoś polegać daj otrzuć rodzinie że coś z tobą nie tak...a może oni cię namówią do opowiedzenia twojej sytuacji RADZE CI SPRÓBUJ TAK ZROBIĆ!!!!WIEM CO MÓWIE BO JA TEŻ TO PRZEŻYŁAM!!!!!!NIE OBAWIAJ SIĘ WSZYSTKO PÓJDZIE DOBRZE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa nastolatka
DOBRA JA TERAZ IDE SPAĆ I MAM NADZIEJĘ ŻE NIE BĘDE MIAŁA ŻADNYCH KOSZMARÓ.....I WAM WSZYSTKIM TEGO TEŻ ŻYCZE PA PA PA TRZYMAJCIE SIĘ DO USŁYSZENIA.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
Masz dosłowną raceje..jest jak mowisz.tylko czasami człowiek poprostu nie chce innym sprawiac przykrosci bolu.robic większych problemów..wiem ze to jest błąd.ale martwimy sie o innych'myślimy wtedy -wystarczy ze ja juz musze cierpieć, po co mam innych w to mieszać by tez sie przejmowali.kocham swoja rodzine ale w zyciu bym nie chciala sprawic im bolu...dlatego tez tu jestem..na tym forum....by jednak z kims porozmawiac,moze i doradzić a moze i samej otrzymać pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Tez rozmawialam z tym psychologiem i choc moja intuicja podpowiadala mi, ze nie jest to moze osoba godna zaufania a co do wielkiej kolezanki, to szybko Jej chyba nie zobaczymy, ale na szczescie nie wszyscy oszukuja, sa ludzie, ktorzy nie zeruja na krzywdzie innych. Ja tu jestem zawsze i zawsze bede i mam nadzieje, ze mi zaufasz, ze nie chce Cie oszukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
Kazda z nas chciala by sie wygadac...tylko wlasnie komu zaufać....po zdarzeniu psycholozka ktora miala prowadzić ze mna terapię byla okropna..chciala sie u mnie dopatrzec małolaty ktora szukała ostrych przygód...wiecej szkód narobiła niz pożytku.a przeciez to byla osoba co sie na tym zna.dlatego licze ze od was sie czegos naucze.. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Ja tez mialam taka psycholozke, co nie pomogla a zaszkodzila, ale bylo minelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
Bylo minelo.tylko ze człowiek nie otrzymał pomocy..gdybym dluzej chodziła do tej kobiety to spowodowała by ona moje samobójstwo..jak moga tacy ludzie pracowac z ludźmi co maja problemy?i tez sie nie dziwie ze jest duzo takich ludzi jak ja którzy zamykają sie w sobie i próbują samemu sobie pomoc...przykre to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azvl
Czy pomoc polega na obrażaniu się :( pierw ludzie pisza ze chca pomo a pozniej sie obrazaja albo juz sie w ogole nie odzywaja jak pozniej komus zaufac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Ja sie nie obrazilam i odzywam sie do Ciebie i sie nie obrazam. Czekam na wiadomosci od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
A czemu mial by ktos sie obrażać?przeciez kazdy wie jakie to jest dla nas trudne i ze kazdy inaczej reaguje.dziewczyny musimy sie wspierać.bo inaczej to nie ma szans na to by pomoc cos dala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azvl
Np. bo niechcialam o tym rozmawiać albo ze nie mam ochoty z kimś pisać :( chcialabym z kims pogadać... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123kwiatek123
Jak chcesz z kims pogadac to naprawde służe pomoca..po to tez jestem na tym forum:-) jesli tylko chcesz mozemy porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azvl
23kwiatek123 Mój nr gg 3499342 jak chcesz napisz :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Ja wiem, ze czasem jestem upierdliwa, ale wystarczy mi powiedziec, nie chce mi sie gadac, rozumiem, choc czasem wiem, ze jak ktos nie chce gadac to cos sie stalo, a jak ktos nie powie Mi o co chodzi to nie bede mogla pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×