Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość Aneta...
Dziś mam 15 lat!mieszkam w małej wsi!Mam 2 braci!Starszy ma na imę Max a młodszy Patryk!Zostałam zgwałcona 2 lata temu przez przyjaciela Maxa(szymona)!Moi bracia są starsi odemnie !Było to lato, Max wraz z Szymonem naprawiali samochód, Ja chodziam po podwórku i grałam w piłkę!Nagle usłyszłam Mam ten bezpiecznik w domu!Mogę po niego pojechać ale niech Aneta jedzie ze mną!!!(powiedział to Szymon).Mój brat sie zgodził!ja też no bo w końcu znałam go całe swoje życie!Pojechaliśmyh weszliśmy do garażu a tam to już zaczeło sie istne piekło!!!Szymon zaczoł mnie rozbierac...w ręku trzymał papierosa którym mnie przypalał kiedy sie zaczełam wyrywać!!!Wtedy on zdjoł spodnie i zrobił to...On mnie zgwałcił!!!to było straszne!Do dziś to czuję;czuję ból w brzuchu...czuję jego nasinie na mojej twarzy bo spuścił sie mi na twarz!!! Dziś próbuje o tym niemyśleć,ale zawsze ślad zostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eunika1
ja zostalam zgwalcona jak mialam 18 lat,bylam dziewica,do drinka dorzucili mi pigulke gwaltu,wtedy nie slyszalam o czyms takim,bylam ufna,dopiero dowiedzialam sie na policji,na szczescie mialam przyjaciolke,ktora ze mna pojechala do szpitala,a lekarze wezwali policje,na przesluchaniu doznalam takiego szoku,ze sie smialam i plakalam i wymyslalam zdarzenie,zeby tylko go nie zlapali,bo sie go balam.Zapobiegawczo dostalam tabletke Postinor,ze dwa lata myslalam o sobie jak o nic nie wartej osobie,ze mial mnie ktos bez mojego pozwolenia,ze tak moze byc zawsze,ale sie pozbieralam.W wieku 22 lat zostaklam zgwalcona ponownie prze kilku mezczyn,ledwo uszlam z zyciem,bo jeden z gwalcacyh uratowal mnie z litosci,nie poszlam na policje,opowiedzilam to kolezankom,z ktorymi wtedy bylam,ale one kiwaly glowami i sie troche usmiechaly,mialam wrazenie,ze ciesza sie,ze to im nic sie nie stalo. po tym wydarzeniu nie moglam spac,zamknelam sie w sobie,czulam sie przez chwile tak jakbym byla prostytutka po jakims czasie na to zdarzenie zaczelam patrzec tak jakby przytrafilo sie to innej dziewczynie,nie mi i to mi pomoglo Minelo 6 lat,nigdy nie mowilam o tym chlopakowi i lepiej tego nie robcie,w klotni moze kiedys powiedziec cos przykrego ale uwierzcie,ze mozna po tym dalej zyc Bo to nie nasza wina!!!! mogllo sie skonczyc gorzej,a zyjemy!! teraz jestem bardzo,bardzo ostrozna w poznawaniu nowych ludzi ale potrafie zyc i czasem tylko o tym wspomne jak ogladam jakis film lub czytam na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewszystkie tak potrafią
Ja tak nieumiałabym nawet jakby była silna psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skapa
Co niektorzy faceci to sa ciule i mysla tylko penisem A jak im sie chce niech sie nawzajem zboczyle zadowalaja albo ida na prostytutki, no ale pewno nawet na to ich nie stac Szmaciarze, zycze zeby ich posuwali w dupe i cierpieli jak tylko sie da i oczywiscie obcieli im Gdybym mogla wymierzac sprawiedliwosc obciela bym im, ale tak zeby po ich braku czuli bóll i do tego załatwiałabym jakis psycholi zeby ich raz dziennie rżneli Jebane huje!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest strach przed ciążą
Nienawidzę księży, bo wtrącają się do cudzego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księża nic nie obchodzi los
ofiar gwałtu, liczy się tylko ten cholerny płód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksks
Pier..... ksieży Sory za to ale co oni beda sie wtracac w czyjes zycie i narzucac Zwłąszcza w atkicg sytuacjach a tak poza tym nie sa leppsi Co oni wyprawiaja ile sie słyszy ze ksieza to pedofile Wiadomo człowiek ma potrzeby i oni tez uprawiaja seks a co 3z nich ma dzieci ale nikt o tym nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wattcher wkurzył mnie tym że
powiedział ,że przywilejem kobiet jest rodzić dzieci, gówno prawda, przepraszam,że tak mówię, ale jestem oburzona,że nas traktuje się bardzo zle, też mamy swoje prawa i nikt nie ma prawa nam układać naszego życia.Jak można dręczyć 14 latkę, biedne dziecko dużo przeżyło, powinna mieć normalne dzieciństwo, najlepiej ,żeby usunęła ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ralph
Poznałem zgwałconą dziewczyną, która potrzebuje pomocy. Udzieliłem jej wsparcia tymczasowego. Do kogo powinienem się zwrócić, gdzie ją zaprowadzić. Jest bardzo nieufna, zamknieta w sobie, samotna i nie umie sobie poradzić z poczuciem winy. Piszcie pinie! rafneo@op.pl Pozdrawiam Ralph

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jg543
poszukaj w internecie wpisz w google pomoc ofiarom przemocy fizycznej itp znajdż numer tel i się spytak gdzie pojść aby otrzymala pomoc(nie odrazu policja ale to tez jest ważne) bardzo potrzebne jest teraz jejwsparcie rodziny, bliskich, porozmawiania z psychologiem, radze iść na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ralph............
najwazniejsze na poczatek to to, zebys zdobyl jej zaufanie. nie warto naciskac, bo to ja tylko wystraszy, Moze byc jej ciezko o tym mowic, na pewno potrzebuje duzo zrozumienia, cierpliwosci i ciepla. zadnych "gwaltownych "ruchow, naciskow, itsd..Co do policji..tak, warto by isc, ale wiem, ze to dla takiej dziewczyny nie jest proste. Jesli to sie stalo niedawno, moze czuc sie b. zagubiona, czuc wstret, odraze, do siebie, do innych , wstyd przed mowieniem o tym..idac na policje , trzeba byc b. silnym psychicznie..niestety nasze plskie prawo i procedury nie sa najlepsze..czesto nie ma tam fachowej opieki, a taki skurw.....dostanie pare lat i wyjdzie..o ile w ogole dostanie, bo to trzeba udowodnic..A jesli gwalt mial miejsce juz jakis czas temu moze byc problem..czesto to jest horror dla takiej dziewczyny, sugeruje sie jej,ze to Jej wina, ze prowokowala, ze w ogole zmysla, itd itp..szkoda slow. No i to sie wiaze z rozglosem, automatycznie wszyscy by sie "dowiedzieli"co sie stalo..spojrzenia znaczace innych ludzi, ocenianie..niestety spoleczenstwo ma to do siebie, ze zawsze szuka winnych..i w tych wypadkach czesto to wina kobiet, bo to, bo tamto..niestety wiele razy spotkalam sie z takimi przekonaniami..mimo ze wszedzie trabi sie o tym, ze w zadnych wypadku kobieta nie jest winna..Ludzie maja swoja filozofie..na pewno musialaby sie przygotowac, ze beda tacy, ktorzy to Ja beda oskarzac..nie jest to latwe. Ja w kazdym razie ,w obecnej sytuacji, wiedzac jak takie sprawy wygladaja na policji, tez nie zdecydowalam sie pojsc..wiem, ze to nie jest dobre..ale czesto tam kobiety przechodza gorsze pieklo niz sam gwalt : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ralph............
moze postaraj sie namowic Ja na jakiegos psychologa..? ona moze nie chciec, moze sie bac, to moze ja przerastac, moze nie potrafic o tym mowic..czasami w takich momentach sama obecnosc wystarczy, swiadomsc, ze jest ktos, komu mozna ufac, kto po prostu JEST. ale tez trzeba uwazac, bo bardzo latwo stracic zaufanie takiej osoby..trudno jest je budowac...stracic bardzo latwo..zlwaszcza,ze ludzie czesto nie zxdaja sobei sprawy z tego, co te dziewczyny czuja, i moga zrobic cosm, nawet niesiwadomie, co je dotknie, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ralph
Dziękuję wszystkim. "Trzymam jej dłonie" i myślę, że będzie dobrze. Potwierdziliście moje przypuszczenia co do mojego zachowania w takiej sytuacji. Generalnie szukałem konkretnej instytucji, gdzie chciałem ją zaprowadzić. Niestety, na razie nie zgadza się na inne kontakty. Uzyskałem już info na temat do kogo bezpośrednio się zwrócić w razie potrzeby. A swoją drogą zastanawiam się dlaczego ten problem jest tak mało nagłośniony. To przecież ogromne cierpienie dla tak pokrzywdzonej kobiety. Amant WC (dobrze pasuje) - może Tobie też udzielić wsparcia? Pytam poważnie - pochylę się nad każdym... Pozdrawiam all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre podsumowanie Amanta
Ralph:) Co do dizewczyny- Trzymamy kciuki. Skoro pozwoliła się chwycić za rękę..mam nadzieje,ze uda Ci się Ja pociągnąc w dobra strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
Ralph, Moja dziewczyna została zgwałcona, bardzo ciężko mi było dotrzeć do niej.Bała się gwałtownych ruchów, jak podchodziłem od tyłu czy też jak po prostu się na nią patrzyłem. Dla takich osób należy być bardzo delikatnym i przede wszystkim starać się zrozumieć, pozwolić by Ci zaufała. Może powinna skorzystać z pomocy psychologa? A może porozmawiać z inną osobą, która to przeżyła. Trzeba mieć dużo cierpliwości i ciepła i absolutnie nie pokazywać, że myślisz, że ona jest temu winna. No i oczywiście nie można pokazać, że się z tym nie radzi. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glenie b
Po co tu wchodzisz, jak ciebie to nie dotyczy.Nie rań człowieka.O takim nigdy się nie zapomina,ja nie umiałabym z takim czymś żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złoszczą mnie ludzie
Ranią nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zbyt święta
Moje drogie, bardzo wam współczuję, jednak uważam, że żal wam nie pomoże. Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i jestem zdruzgotana. Najbardziej zastaanwia mnie to, że piszecie, iż nie macie z kim o tym porozmawiać, albo że się boicie, wstydzicie... Większość z was zdaje sobie sprawę z tego, że taka rozmowa może bardzo dużo pomóc. Więc pytam was: Czy jesteście wierzące? Czy wierzycie w Boga? Jeśli tak, to dlaczego z nim nie porozmawiacie? Dlaczego Jemu nie powierzycie swoich historii, swoich krzywd, swojego bólu? On was wysłucha, pocieszy, pomoże... Może nie odrazu, ale z czasem.. Wtedy, kiedy nawet nie będziecie sobie z tego zdawać sprawy.. Powiedzcie mi, która z Was tak szczerze po tym co was spotkało, porozmawiała z nim? Poszła do Niego, do kościoła (nie mówie o mszy, ale o normalnym dniu, kiedy nikogo nie ma w kościele) i modliła się do niego? Przecież nie cierpicie tak strasznie bez powodu. Skoro takie jest wasze życie, skoro to was spotkało, to znaczy, że Bóg ma wobec was jakiś plan.. Może za to cierpienie na ziemi, tam, u Niego, spotka was coś, co wynagrodzi wam, wasze krzywdy. Czy myślałyście kiedyś nad tym? Najbardziej mnie boli, kiedy piszecie, że chcecie sie zabić.... Pomyślcie.. Jeżeli się zabijecie, to co z tego macie? Koniec bólu? Koniec udręki, trosk?! Nie, to się nie skończy! Nie dość, że przegracie, że ten cholerny gwałciciel wygra - wasze ciało, wasz umysł, to jeszcze przegracie to szczęśliwe życie z Bogiem... Ja nie jestem tak wierząca, jak może wynikać z tego, co tu piszę... Bóg tak samo jak i ja, wie, ile popełniłam w życiu złego, co mam na sumieniu. Tak jak napisałam, od dłuższego czasu śledze ten temat i dziś - niedziala - byłam w kościele. Było takie kazanie, pod wpływem które przyszedł mi ten pomysł, aby napisać coś takiego tutaj. O Bogu i o tym, że to On jest naszym PRZYJACIELEM. Wiec jeśli nie możesz powiedzieć o tym co Cię spotkało mamie, siostrze, przyjaciółce, to powiedz to Jemu.. On Cię ani nie wyśmieje, ani nie potępi, ani nie powie co zrobiłaś źle i jak powinnaś była zrobić. On Cię wysłucha, pocieszy, doradzi, pomoże i zatroszczy się o Ciebie... Zaufaj mu, a zobaczysz, że nie jesteś w tym wszystkim sama.. Kiedyś pszyło mi jeszcze do głowy, że dobrą terapią dla Was mogłoby być takie pomaganie sobie nawzajem.. Zapewne każda z Was chciałaby uchronić inne kobiety przed podzieleniem waszego losu, ale wiecie równie dobrze jak i ja, że to nie jest możliwe. Kobiet jest zbyt wiele, a one i tak są zbyt słabe, aby się bronić. Więc choć tak bardzo tego nie chcemy, to gwałty i tak będą się zdarzać. A skoro nie mozemy im zaradzić, skoro nie mozemy pomóc tym kobietą przed to pomóżmy im po. Myślę, że tu przede wszystkim Wy będziecie bardzo ważne. Wy, które przeżyłyście to samo i wiecie co czuje taka kobieta. Każda z Was byłaby dobrą przyjaciółką dla takiej dziewczyny. Przyjaciłką, która wie co ona czuje, bo przeżyła to samo. Co do takich ludzi jak Amant WC... To powiem WAM DZIEWCZYNY jedno... Dlaczego zwracacie na niego uwagę?? Wiem, że to co on pisze jest bolesne. Ale to są tylko jego głupie słowa, które choć bardzo rania, nie mogą nic więcej zrobić. Nie wyrządzają wam żadnych krzywd.. Może gdy następnym razem napisze coś głupiego, to gdy tylko zobaczycie jego preudonim "Amant WC" to omijajcie go wzrokiem i nie czytajcie! Co was to obchudzi co on pisze? I tak wiecie, że was zrani, więc po co się na to narażać? Uważam również, że takie odpowiadanie na jego zagrywki, typu, że jest idiotą i że was rani itp, nic nie pomogą. Go to cieszy, ze zwracacie na niego uwagę... Może lepiej zastanówcie się czmeu go to cieszy?? Może lubi zwracać na siebie uwagę, bo w dzieciństwie miał jej za mało? Może rodzice go zaniedbywali i teraz próbuje jakoś zaistnieć, choćby na takim forum? Może to jemu bardziej jest potrzebna pomoc specjalisty niż wam?! Rozpisałam się i pewnie i tak większość tego nie przeczyta, ale to nic... Obiecałam sobie dziś w kościele, że to napiszę, więc piszę... Jakoś staram się wam pomóc, tym bardziej, ze rozumię wasz problem bardziej niż sądzicie... Jeżeli kogoś uraziły moje słowa, to bardzo mi przykro, nie było to moim zamairem. Ja pragnę Wam pomóc, bo WIEm, że taka pomoc jest naistotniejsza w życiu. Pozdrawiam Was Serdecznie, Trzymajcie Się Mocno. :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziękujemy
Ale to jest takie trudne i bolesne.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela_13
Ale co Bóg pomoże ....no co ?..wyżalisz sie mu..ale przeciesz on i tak wszytko dobrze wie wiec po co mu mówic..porozmawia z tobą pocieszy..nie wiem ..moze jakos duchowo tam pomoze.a na tym forum..przynajniej zrozumieją ze nie są same ...moga pogadac z kimś o tym samy problemie..a nawet jedna drugiej pomóc .i nawet zapobic moze kolejnemu takiemu zdarzeniu..popieram Ciebie ...no bo tak jestem również wierząca..ale nie jestem przekonana ze bóg tu pomoże..może ze względu na mój ...nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zbyt świeta
Ale ja nie uważam, że to forum jest czymś złym i że nie powinnyście tu pisać. Wprost przeciwnie! Powinnyście tu pisać i rozmawiać o tym ze sobą. Właśnie o tym pisałam dalej! O tym ze mozecie sobie pomóc właśnie w ten sposób, co tu na forum. Wiem, że to pomogło już paru osobom, czyli to naprawdę działa! Co do Boga to zaufaj mi , że pomoże... Tak jak napisałam, nawet nie zdasz sobie z tego sprawy, jak on Ci pomoże... Nie bedziesz wiedziała nawet kiedy. A zresztą co Ci szodzi spróbować?? Jeżeli nie spróbujesz, to się nie przekonasz... Tylko mi nie chodzi o taką jednorazową rozmowę... Rozmawiajcie z nim jak najczęściej, a zobaczycie jak bardzo Wam pomoże... On jest naprawdę silny i jeżeli dacie mu tylko szansę, to On uczyni wszystko, aby żyło się Wam lepiej... Naprawdę ja wiem o czym mówię... Ja mu zaufałam i mi pomógł, Wam napewno również pomoże, i to w każdym problemie.. Potzreba tylko cierpliwośći.. A wieżcie mi, że cierpliwość i modlitwa popłaca.. Ale wytrwała, szczera, gorąca modlitwa, a nie taka od niechcenia.. On wszystko widzi, wszstko czuje.. Wie, co jest w Waszych sercach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zbyt świeta
Co do Twoich słów jeszcze, to masz rację, On wszystko wie i widzi, ale nie wie tego od Ciebie... TO nie jemu ma pomóc tylko Tobie.. To Tobie ta rozmowa ma przynieść ulgę i pocieszenie... Oczywiste jest to, że nie zapomnisz, tego się nie da zapomnieć, ale przestanie tak boleć... Zaczniesz patrzec na to pod innym kontem.. I właśnei po to ma być ta rozmowa.. Aby wyrzucić to właśnie przed Nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela_13
Dużo razy sie modliłam ...ale moża ta modlitwa nie była prawdziwa ..sama nie wiem ..w każdym bądz razie dziękuję...zastanowię się nad tym...i myślę że wczesniejsza twoja wypowiedz da do myślenia dziewczynom pokrzywdzonym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może wysłucha ale to dla
mnie za mało.Chcę,żeby zło zostało ukarane, poczułabym się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuka
cześć dziweczyny:) mam pewien problem... rok temu mój sąsiad był u mnie w domu na imprezie.Wiadomo jak to wyglada alkohol szalenstwo i ... Ten sąsiad od dawna mi sie podobał wiec poczatkowo podobało mi się to ze mnie podrywa.Pocałowaliśmy sie kilka razy i myslałam ze na tym sie zakończy...Gdy byłam juz po kilku piwach delikatnie kręciło mi sie w głowie wiec postanowiłam połozyc sie.moj brat poprosił tego sąsaida aby posiedział ze mna w pokoju do czasu az nie zasne.Gdy juz usypiałam poczułam jak czyjaś ręka zsówa sie z moich placów w kierunku mojego krocza i zaczyna wkładac palce do mojej pochwy.wykonał kilka głębokich i gwałtownych ruchów w głąb mojej pochwy po czym zaczął obmacywac moje piersi:( nie wiem dlaczego wtedy nie zareagowałam ani nie stawiałam oporów:( do teraz pamietam ten ból i chwile w której straciłam dziewictwo:( JAK SĄDZICIE CZY TO BYŁ GWAŁT?? JESZCZE NIEDAWNO BYŁĄM PRZEKONANA ZE TO NIE GWAŁT PONIEWAZ TO MOJA WINA ZE BYŁAM POD WPŁYWEM ALKOHOLU:( ALE WIEM JEDNO NIE CHCIAŁAM TEGO:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piszę się bóg z dużej litery:P " do Ralph............ najwazniejsze na poczatek to to, zebys zdobyl jej zaufanie. nie warto naciskac, bo to ja tylko wystraszy, Moze byc jej ciezko o tym mowic, na pewno potrzebuje duzo zrozumienia, cierpliwosci i ciepla. zadnych "gwaltownych "ruchow, naciskow, itsd..Co do policji..tak, warto by isc, ale wiem, ze to dla takiej dziewczyny nie jest proste. Jesli to sie stalo niedawno, moze czuc sie b. zagubiona, czuc wstret, odraze, do siebie, do innych , wstyd przed mowieniem o tym..idac na policje , trzeba byc b. silnym psychicznie..niestety nasze plskie prawo i procedury nie sa najlepsze..czesto nie ma tam fachowej opieki, a taki sk**w.....dostanie pare lat i wyjdzie..o ile w ogole dostanie, bo to trzeba udowodnic..A jesli gwalt mial miejsce juz jakis czas temu moze byc problem..czesto to jest horror dla takiej dziewczyny, sugeruje sie jej,ze to Jej wina, ze prowokowala, ze w ogole zmysla, itd itp..szkoda slow. No i to sie wiaze z rozglosem, automatycznie wszyscy by sie "dowiedzieli"co sie stalo..spojrzenia znaczace innych ludzi, ocenianie..niestety spoleczenstwo ma to do siebie, ze zawsze szuka winnych..i w tych wypadkach czesto to wina kobiet, bo to, bo tamto..niestety wiele razy spotkalam sie z takimi przekonaniami..mimo ze wszedzie trabi sie o tym, ze w zadnych wypadku kobieta nie jest winna..Ludzie maja swoja filozofie..na pewno musialaby sie przygotowac, ze beda tacy, ktorzy to Ja beda oskarzac..nie jest to latwe. Ja w kazdym razie ,w obecnej sytuacji, wiedzac jak takie sprawy wygladaja na policji, tez nie zdecydowalam sie pojsc..wiem, ze to nie jest dobre..ale czesto tam kobiety przechodza gorsze pieklo niz sam gwalt : / " Ciekawe co by było gdyby do tych gliniarzy z tego artykułu poszła:O : http://www.wiadomosci24.pl/artykul/seks_na_policji_we_wroclawiu_69288.html?ses_go=ec4960226d9e3ce73aa64fbd6d6a78f8 Widać że gorsi od gwałcicieli:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×