Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Kenia rzeczywiście zmiany pojawiają się głownie przed miesiączką,zawsze miałam takiego jednego giganta na twarzy i wiedziałam,że dostanę miesiączki ,ale teraz krost jest więcej i do tego skóra aż się świeci.U mnie nie m dobrego dermatologa,stosuje tylko leczenie objawowe i nie wnika z czego to się bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli to normalne,że nas wysypuje przed miesiączką?Może jest jakiś sposób żeby tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka może nie powinnam tak pisać, bo niby wizyta u dobrego lekarza zawsze wskazana - ale ja zdecydowanie bym na Twoim miejscu juz niepojechała hehe. Bo niby po co ???? Badania zrobili w Gliwicach, odstawiasz hormon - Więc tylko zbedny wydatek - no chyba ze to na NFZ to idż :D jesli chodzi o hormon to ja biore jak wstaje ( a wstaje o różnych godzinach ) popijam szklanką wody i czekam minimum godzinę. pryszcze ostatnio wywala mi na brodzie ale przylukałam już że jak skacze mi tsh ( w dół albo w górę ) to zawsze wywali mi cos na brodzie koło kącików ust i to takie bolące hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam do was jeszcze jedno pytanko Idzie wiosna no i oczywiście chciałabym zrzucić kilka kg ale jakos wogóle nic mi nie spada. Zastanawiam się czy można zrobić jakieś badania by sprawdzić czy są jakieś inne powody dlaczego trudno jest schudnąć tylko nie wiem jakie - może ktoś coś slyszał ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka;)
Eweliza bardzo dziękuję za umocnienie mnie w mojej decyzji ;) A co do zrzuceina paru kg to jak ktoś ma coś nie tak z hormonamani siłownia ani głodówka nie pomogą. Wiem, że jeżeli ma się problem ze schudnięciem też można wybrać się do endo, ale niestety nie pomogę jakie dokładnie badania krwi trzeba zrobić.i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eweliza jest coś takiego jak testy na alergię pokarmową badane z krwi. test można zamówić i samemu w domu zrobić. nie chcę tu robić reklamy, ale jak wpiszesz w google to na pewno ci wyskoczy. mam zamiar zrobić sobie, ale jak będę miała kasę. bo ten podstawowy pakiet to koszt 400zl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka jak nie masz do endo rzadnych pytan to ja bym na Twoim miejscu nie poszla bo po co ? :) eweliza kurcze wiesz co mi endo mowila ze ludziom bez tarczycy duzo latwiej jest zrzucic wage :/ a ja chodzilam i na silownie mniej jadlam i NIC ! waga stoji w miejscu :/ co do lekarzy to nie wiem ale chyba nie powie Ci czemu nie chudniesz pewnie bedzie kalaz jak najwiecej cwiczyc - tak samo jak mi moja endo jak mowilam ze nie moge schudnac nawet kg - ona powiedziala ze tylko cwiczeniami moge schudnac !!! no i oczywiscie dieta do mnie odpisala dzisiaj endo monka mialas racje :) nie musze brac dodatkowej tabletki :) co do cery - u mnie ostatnio ona jest bardzo gladka :) tez mialam od czasu cos na brodzie a teraz nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieci mi kiedyś endo mówiła, że jak bede chciała schudnąć to żebym zrobiła badania metaboliczne i do niej wpadła. To była nasza rozmowa z tamtego roku, ale pomyslałam że po co mam robic jakies badania jak bede w nadczynności to jak bede chciała zrzucić kilka kg to bedzie pryszcz :D Ale jest inaczej. w tej chwili to zrzucenie 3 kg jest problemem!!!!!!! Nie moge sie doczytac dokladnie jakie to badania i wiem że czasem sa inne problemy które uniemożliwiają schudnięcie. wybieram się niedługo do endo to może dopytam co i jak. Zreszta idzie wiosna i przydało by się zrzucić pare fałdek hehe alutka gdzieś cos czytałam o tych badaniach o których piszesz. Masz może jakiś znajomych co to robili ?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa znam kilka osób, które zrobiły ten test i wyeliminowały z jadłospisu te produkty, które ich uczulają i poprawiło się ich samopoczucie i zdrowie. bo alergie pokarmowe wpływają na cały organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie nie dość ze mezus kupił mi kwiatki, to leze sobie do gory brzuchem i donosi mi jedzonko do łóżka. Mało tego ja mam podwójne święto bo u nas jest 10 marca dzień matki i dzieci przyniosły takie piękne laurki ze szkoły. Szkoda ze mnie tam nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliii
mialam zdac relacje z wizyty, ale jakos zabraklo mi sil zeby zrobic to od razu :) wyniki drugiej biopsji podobne do pierwszej: podejrzenie raka brodawkowatego tarczycy. znow podejrzenie, a nie sam rak ;) wiec nadal mam zagadke. dostalam termin operacji na 16 wrzesnia, 18 sierpnia chirurg chce mnie jeszcze poogladac i zrobic kolejna biopsje. moze po porodzie hormony przestana szalec i wynik bedzie inny...w wyniku jest jakis stan zapalny. po przemysleniu tematu doszlam do wniosku, ze termin jest strasznie odlegly (pol roku!) i chyba bede musiala powalczyc zeby mi to jakos przyspieszyli. termin porodu 25 maja, onkolog mowil, ze miesiac max poltorej po porodzie powinnismy dzialac. nadal nikt nie dal mi konkretnej odpowiedzi co do karmienia piersia...chirurg stwierdzil, ze raczej az do jodowania moge, ale pewnosci chyba nie mial. Sylwiu, onkolog pewnie kombinowal zeby dac mi jakas odpowiedz, bo zasypalam go pytaniami, ktore srednio dotyczyly mnie i raka, a raczej porodu, macierzynstwa i innych moich obaw ;) mnie tez bardziej przekonala wersja endo, ze guz moze po prostu uciskac tchawice podczas parcia i chyba ona bedzie musiala mi taki papierek dla gina wystawic. sama juz nie wiem jak to wszystko rozgryzc. Iwonko, frankenstainowa matka brzmi calkiem sexi. swoja droga zabawne jest to, ze jeszcze niedawno przejmowalam sie czy mi wyskocza rozstepy, porod wydawal sie meeega straszny, a teraz to wszystko pikus jakis taki "przedsmak" tego co bedzie dzialo sie pozniej. LUDZISKA, czy jest tu ktos z podejrzeniem raka brodawkowatego? marzeniem byloby poznac inna ciezarna albo mamuske, ktora moglaby mnie troche pokierowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
...mamuśką ani ciężarną nie byłam,ale miałam 3 biopsje i za kazdym razem wychodziło mi tylko podejrzenie.Z tego powodu nie chcialam zgodzić się na operację.Dopiero za drugim razem lekarz w Gliwicach przekonał mnie żeby poddać się operacji.No i niestety miał rację,rak brodawkowaty był w obu płatach i w węzlach środkowych.Na biopsji wychodziło podejrzenie tylko w prawym placie,z tego powodu miałam badanie śródoperacyjne,jak się okazało był wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliii
dziekuje Joanko :) ja tez juz doszlam do wniosku, ze wole zeby mi to cholerstwo wycieli...nawet jesli raka nie bedzie, to bede zyla spokojniej, bez mysli, ze moze jednak cos tam sie kluje. dlugo czekalas na operacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jesli jest podejrzenie raka to TRZEBA usunac !!! u mnie wynik biopsji byl taki - BRAK komorek rakowych !! ze wzgledu na wielkosc guzow i namowy endo zdecydowalam sie na operacje wynik po operacji -RAK !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diabli to ze guz moze uciskac na tchawice to rozumiem - a nie ze sie przeniesie lub rozprzestrzeni jesli guz jest spory moze uciskac na tchawice dlatego wiksze guzy nawet lagodna lekarze kaza usuwac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na biopsji tez wyszło tylko podejrzenie raka. Mi to odrazu powiedzieli ze bedzie operacja i koniec, oczywiście zgodzilam sie bez zbędnych ceregierli. Badanie hispatologiczne rownież potwierdziło ze to rak. Nie znaczy to jednak ze u ciebie tez taa musi być. Równie dobrze mogą wykluczyć raka to działa w obie strony. Psmietam ze u mnie w biopsji bylo cos tam z liczba 6700 ale nie pamietam bo to po łacinie było. Ja juz jestem mamusia dwóch uroczych dziewczynek. Mała co ma 4 latka teraz, to jestem pewna ze juz wtedy ten rak sie we mnie rozwijał ale żylam w nieswiadomosci. Skoro guz mial juz 4.5 cm przy wycieciu to musiał rozwijać sie latami. Zreszta Sylwia wie o czym pisze. Dzieciaczki są zdrowe i bardzo sie z tego cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliii
jasne, lekarze od poczatku mowia, ze wyciac trzeba. tylko zastanawiam sie czy termin wrzesniowy nie jest zbyt odlegly. ja nie mialam watpliwosci nawet przez chwile zeby nie chciec operacji. odkad sie dowiedzialam, ze guzki sa to ich nie chce ;) i coraz czesciej wydaje mi sie, ze on juz mi przeszkadza i uciska... onkolog powiedzial, ze guz moze sie przemiescic (przy parciu - pewnie chodzilo mu o przesuniecie w strone tchawicy, ale o rozprzestrzenieniu sie komorek rakowych tez mowil...) wolalabym miec te operacje zaraz po pologu, tak jak chcial onkolog miesiac poltorej po porodzie...za pol roku to ja moge miec druga glowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabli a nie da się wcześniej zrobić tej operacji?? chyba, że pomyśleli, że masz dojść do siebie po porodzie? i mogłabyś karmić czerwiec, lipiec, sierpien? jakiej wielkości są te guzki? u mnie w opisie biopsji czarno na białym było : rak brodawkowaty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Diablii Przygodę z Gliwicami zaczęłam we wrześniu 2010,na operację chcieli mnie skierować na grudzień,ale do innego osrodka,bo u nich nie było juz miejsca.Nie zgodziłam się z powodu tylko podejrzenia no i wizja innego osrodka też mi nie odpowiadała.W końcu oni mają świetną opinię.W związku z moim oporem zafundowali mi w listopadzie jeszcze jedną biopsję,a operację miałam pod koniec lutego 2011 czyli od momentu diagnozy też minęło sporo czasu,co prawda na moje życzenie.W przypadku brodawkowatego nie robią od razu alarmu,bo ten rak się wolno rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Diablii,na mój rozum to może ten termin jest po to zebyś doszła do siebie i Twój organizm się zregenerował.W końcu operacja to nie zabawa.A jak w lecie będą upały to siedzenie wtedy w szpitalu to mordęga,we wrzesniu już jest zimniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliii
Alutka, onkolog w Gliwicach powiedzial "niech sie dzidzius spokojnie urodzi, miesiac poltorej po porodzie operacja", wiec wzial pod uwage okres pologu ( o tym tez mowil mi gin). odeslali mnie do chirurga i tam termin wyznaczono na wrzesien...podobno wolne terminy "dla podejrzanych" sa dopiero wtedy. w poniedzialek bede dzwonila i moze uda sie cos zalatwic. naprawde chcialabym miec to wczesniej z glowy, bo pozniej bedzie chyba jeszcze trudniej zostawic maluszka...(ewentualne jodowanie itd.) teraz w ciazy w gre wchodzi tylko spanie na boku, guzek naprawde mi przeszkadza, czuje go (to chyba nie podswiadomosc), sama juz nie wiem czy to sobie wmawiam czy nie :P najwiekszy guzek ma 4cm, drugi chyba cos kolo 2 i jeden malutki na lewym placie. kurcze zla jestem, bo tym razem naczekalismy sie, a pozniej troche mnie splawili...wynik podany w minutke na korytarzu, a teraz mam zal do siebie, ze odpuscilam i nie powalczylam o wiecej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diabli spokojnie przy tym raku operacje sa nawet bardziej odlegle od Twojej :) jak to moja lekarz powiedziala- ten rak moze poczekac ! ja tez mialam czekac sporo na operacje i lekarz uspokajala mnie ze nic w tym czasie sie nie stanie - zwolnilo sie miejsce i mialam operacje szybciej - ale jak zalezy Ci na tym zeby miec operacje szybciej pogadaj o tym z lekarzem - ja tak wlasnie zrobilam i jak tylko zwolnilo sie miejsce - zadzwonili do mnie :) piszesz ze masz pare guzow i najwiekszy ma 4 cm - a powiedz mi z jakiego guza mialas pobierana biopsje ? ja tez mialam pare guzow (dwa po 3 cm jeden 2,5 cm i mniejsze) te najwieksze nie byly rakiem - tylko ten 2,5 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie czy ze wszystkich guzków miałaś pobierane?? ja namawiałabym Cię na biopsję w Warszawie u dr Kubickiego. tu na pewno nie będzie żadnych wątpliwości. będziesz miała jasny obraz, może przecież tak być, że to nie rak i wtedy unikniesz niepotrzebnej operacji :)) no i kupy stresów czekających na ciebie do września, jak już się wybierzesz:) rozważ to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to sie wydaje ze bez względu na wynik biopsji to operacja i tak jej nie ominie. Tez guzy są juz dość duże i raczej do wycięcia niż do leczenia farmakologicznego. Zreszta dziewczyna sama pisze ze sie z tym męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano tak, sorki, nie doczytałam, ze uciska ją ten guz:( ale jakby wiedziała, ze to łagodne to spokojniej na to wszystko by czekała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliii
pierwsza biopsje u siebie w Bielsku mialam pobierana tylko z duzego guzka (wyniki z Katowic). Druga juz w gliwicach z wszystkich trzech, ale nie wiem czy podejrzenie dotyczy tylko jednego czy innych tez (poprosze o przeslanie wyniku), bo tak jak pisalam wczesniej lekarz nie chcial zebym siedziala tylko czasu miedzy ludzmi po jodzie itd., wiec odprawil mnie szybciutko na korytarzu i za wiele informacji nie uzyskalam. powiedzial tylko, ze noz jest podejrzenie, wynik sie nie zmienil. Alutka, mam miec trzecia biopsje w sierpniu, jak juz hormony ciazowe przestana szalec ;) Bulka - dla mnie to caly czas kosmos, bo guzek wyskoczyl nagle w lutym, myslalam, ze to wezel chlonny. wczesniej nie mialam zadnych problemow z tarczyca...nie wiem czy ciaza tak go uaktywnila, ale pewnie musial sobie rosnac kilka dobrych lat i teraz sie obudzil. lekarze w wyniku ciagle widza jakis stan zapalny, wiec moze to faktycznie ciaza tak miesza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabli Mi sie tez wydaje ze moje guzy urosły po drugiej ciąży chociaż stwierdzić tego nie potrafię ja tez nigdy kłopotów z tarczyca nie miałam. Teraz mam 34 lata jak urodziłam druga córkę to miałam 30 i wiem na pewno teraz ze te guzy juz tam były tylko ze ja głupia nie wiedziałam ze to cos złego wyniki w normie nic mi nie było to myślałam ze tak ma być. Dopiero moja endo zauważyła na rutynowej wizycie. Pewnie tez ta ostatnia ciąża namieszala, ale co tam sie rozpisywać najważniejsze ze jestem juz po leczeniu i teraz sobie żyje spokojnie w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń. Pozdrawiam i nie martw sie na zapas bo to szkodzi dzidziusiowi. Nie taki diabeł straszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Czytam was regularnie, ale nie zawsze mam chwilkę żeby coś odpisać... Jestem obecnie w 26tygodniu-czas szybko leci, brzuszek rośnie, a dzidzia kopie. Poziom hormonów u mnie dalej troszkę za wysoki pomimo dawki 225- na początku myślałam ze mi serce wyskoczy-ale teraz jest już OK. Moja endo mówi, że teraz powoli poziom hormonów powinien się wyrównywać, bo jak się skończy zima nasz organizm będzie miał inne zapotrzebowanie. Do tego jeszcze ta codzienna clexane- ze względu na zapalenie żył, ale ogólnie jest dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×