Gość pinucha Napisano Marzec 25, 2009 plastyka moczowodu mam nadzieje ze mi też dobrze zrobią i bede miała juz swiety spokój... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magd-a50 Napisano Marzec 25, 2009 Piniucha! Jeśli dobrze zrozumialam masz zwężenie przy pęcherzu. Na czym polegal ten pierwszy zabieg - czy to byl zabieg tradycyjny? Czy ten zabieg, który Cię czeka to przeszczep moczowodu? Jestem w podobnej sytuacji, po dwóch zabiegach endoskopowych, jeśli do maja nie nastąpi poprawa - bo nadal jest poszerzenie ukm, to kolejny zabieg i nie wiem czy wlaśnie nie będzie to przszczep. Też jestem tym przerażona :( Dlaczego lekarz stwierdzil, że pierwszy zabieg byl żle przeprowadzony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinucha Napisano Marzec 25, 2009 do magd-a50 tak mam zwężenie przy pęcherzu... pierwsza operacja miała byc plastyka czyli tak na moje to mieli coś tam zrobić zeby tego zwęzenia nie było i zeby mocz z nerki normalnie odpływał do pęcherza... nie nie bede mieć przeszczepu to zwykła operacja... mam nadzieje ze jak to zrobią bedzie dobrze jestem pod opieką dobrych lekarzy i licze ze mnie nie zawiodą tak jak poprzenia pani doktor.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Marzec 25, 2009 plastyka moczowodu co było przyczyną Twojego wodonercza zweżenie podmiedniczkowe czy przypęcherzowe. Czy po operacji wodonercze ustąpiło całkowicie, ile w sumie lat jesteś po operacji. Miałas tę jedną operację czy jakieś poprawki były. U mnie na USG jest poprawa zastój się zmniejszył, ale na urografii kontrast dość długo utrzymywał się w tej nerce. Jestem dopiero 4 miesiące po operacji, wiec myślisz że może być jeszcze poprawa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magd-a50 Napisano Marzec 25, 2009 Piniucha - to mi wygląda, że Twoje zwężenie moczowodu jest bliżej pęcherza i ta operacja polegać będzie na wycięciu tego zwęzonego odcinka. U mnie o tyle gorzej, że zwężenie moczowodu znajduje się w ścianie pęcherza i w tym wypadku to operacja tradycyjna to przeszczep - czyli wszczepienie moczowodu podsluzówkowo w inne miejsce do pęcherza :( Brr... oby do tego nie musialo dojść... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinucha Napisano Marzec 25, 2009 magd-a50 trzymam kciuki bedzie dobrze musi być... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość plastyka moczowodu Napisano Marzec 26, 2009 pinucha prof.Kwias robił mi tylko drobne zabiegi,miałam zakładany cewnik bezposrednio do nerki i opikował się mna podczas pobytu na oddziale. Podobno to było wodonercze wrodzone,wczesniej mialam jakies objawy,ale nikt na nie nie zwrócil uwagi;) Nie mialam zadnych poprawek,ale zastój byl przez jakis czas.Przez dluzszy okres od operacji bralam osłonowo antybiotyki nawet przy przeziebieniach,bo inaczej zaczynaly sie problemy z ta nerką. Mialam zwezenie podmiedniczkowe,czesciowo poszerzana/czyszczoną/ tez miedniczke,poniewaz byla juz zniszczona. Jestem ponad 10 lat po operacji i obecnie zero problemów,z tym,ze caly czas pilnuję,żeby nie marznąć:),szczegolnie stopy i plecy:) Nie martwcie sie dziewczyny,będzie dobrze,operację mialam w wieku 22 lat,bylam troche starsza od Was,teraz jestem prawie okazem zdrowia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Marzec 26, 2009 Plastyka moczowodu Mówiłaś że brałaś osłonowo antybiotyki, to dziwne ja nic nie dostałam. Tzn dostawałam jak byłam w szpitalu, a po wyjściu nic żadnych tabletek tylko wspomagająco jakieś środki moczopędne typu Uro up czy coś takiego i żurawinę w tabletkach. Pisałaś że jak nie brałaś antybiotyków to zaczynały się problemy z nerką czyli co się działo, bolała czy coś innego. Ja miałam wyciętą część miedniczki bo była tak bardzo poszerzona. Jak dobrze umiem liczyć to akurat ode mnie nie jesteś starsza :D ale mniej więcej ten sam wiek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Marzec 26, 2009 plastyka moczowodu ten cewnik bezpośrednio zakładany do nerki miałaś w trakcie operacji czy po operacji, jeśli po to w jaki sposób? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość plastyka moczowodu Napisano Marzec 27, 2009 nereczka Brałam osłonowo antybiotyki przez jakis czas,ale tylko w trakcie przeziębień:),jeżeli ich nie przyjmowałam pojawial sie stan zapalny,nerka bolała i odpływ nieco się pogarszał. O cewniku pisałam o drugiej nerce ;) do Pinuchy,chcialam wytlumaczyc z czym leżalam u prof.Kwiasa. W trakcie operacji wosonercza tez mialam zalozony cewnik,wychodził przez ciecie na zewnatrz,ale tylko na krótko,to chyba standard,zeby swiatlo moczowodu ponownie się nie zamknęło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Marzec 27, 2009 Plastyka moczowodu Czy dobrze zrozumiałam ten cewnik miałaś zakładany do drugiej nerki, czyli z tą drugą nerką też były problemy? Chciałam się dowiedzieć jak miałaś ten cewnik zakładany, czy przez cewkę moczową czy podczas operacji i dlaczego był zakładany? Wiem że pisałaś do Pinuchy ale też to przeczytałam :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość plastyka moczowodu Napisano Marzec 27, 2009 nereczka wodonercze-Cewnik zakładany miałam w czasie operacji ,tak,ze nic nie czułam;),wyjmowany był pozniej przez cięcie na boku ,nastaw sie,ze troche boli/wyjmowanie/,ale da się wytrzymać;) W drugiej nerce mam kamicę ,cewnik zakładany do nerki,nie wystawał na zewnątrz;)-nigdzie,to tez pod narkozą,chodzilam z nim okolo miesiaca,do czasu wyleczenia stanu zapalnego spowodowanego kamieniem,pozniej rozbijanie.Mam nadzieje,ze rozwiałam Twoje obawy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Marzec 28, 2009 plastyka moczowodu Wiesz ja po operacji też miałam z boku takie małe cięcie ale z niego wystawał mi dren a nie cewnik .przez ten dren do takiej butelki spływała krew, chyba z nerki. Obcięli mi go na drugi dzień po operacji a trzy dni po wyciągnęli, Przy samym wyciąganiu nie było aż tak źle, ale przy obcinaniu trochę podciągali go do góry i to strasznie bolało :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość plastyka moczowodu Napisano Marzec 28, 2009 nereczka napisz jak u Ciebie,teraz dopiero doczytałam,ze jestes juz po,nie mam czasu na siedzenie w sieci ,wpadam tylko poczytac co napisalyscie i to od niedawna;). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Marzec 28, 2009 plastyka moczowodu jestem 4 m-ce po operacji, plastyce moczowodu, zwężenie podmiedniczkowe. ostatnio miałam robioną kontrolną urografię i kontrast dość długo zalegał w tej nerce nawet po 105 min. Kazali mi przyjechać na drugi dzień, zrobili jeszcze jedno zdjęcie i już kontrastu nie było. Dlatego obawiam się, że pewnie to zwężenie nadal się utrzymuje. Jak miałam robione USG to lekarz powiedział że jest poprawa że zastój jest mniejszy, nie ma nadciśnienia w tej nerce i to jest pocieszające, no ale coś jeszcze jest nie tak. Dlatego tak się pytałam o ten cewniczek, bo słyszałam że czasami zakładają je dla poszerzenia moczowodu, nie wiem co mi mój lekarz teraz zaproponuje, dlatego chce znać wszystkie możliwości. Nie chciałabym przechodzić ponownej operacji :( Do mojego lekarza jadę dopiero w kwietniu. A Ty miałaś robioną urografię kontrolną po operacji i co wykazała, była poprawa? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość plastyka moczowodu Napisano Marzec 28, 2009 nereczka Mialam mnostwo badan,mysle,ze to standart ,przez ponad rok jezdzilam raz w miesiacu na renografie i badania ogolne plus usg .U mnie wyszlo ,ze mam zwezenie tetnicy nerkowej. Nie martw się zastojem ,u mnie tez sie utrzymywal,niestety nie pamietam juz jak dlugo.Staraj sie nie oziebiac pleców i stóp,wiem po sobie,ze to wazne,do dzisiaj śpie w skarpetkach:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patriszka Napisano Marzec 30, 2009 plastyka moczowodu Witaj, czy mogłabyś powiedzieć czemu nie wolno przeziębiać stóp?? Ja jestem ponad miesiąc po operacji, czuję się ogólnie dobrze, tylko trochę bolą mnie nerki... nie wiem czy to normalne... staram się ciepło ubierać, bo moja mama mnie strasznie na to uczuliła :) ale mam okropne tendencje do wyziębiania stóp, więc chciałabym wiedzieć, jakie to tak naprawde ma znaczenie :) Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość plastyka moczowodu Napisano Marzec 30, 2009 patriszka Zauważyłam,ze po wyziębieniu stóp momentalnie \"czuję\" nerki,wszystko mozliwe,ze nie u kazdego tak jest. Miesiąc to dosyć krótko,będzie dobrze,nie martw się:),przede wszystkim pozytywne nastawienie:) i słuchaj mamy,one z reguły mają rację:).Z nerkami podobnie jak z uszami,jak raz zachorujesz to musisz o nie dbać już zawsze:)Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Kwiecień 11, 2009 Wszystkim Wodonerczakom życzę Wesołych Świąt i zdrowych nereczek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magd-a50 Napisano Kwiecień 11, 2009 Przylączam się do życzeń szczególnie tych, dotyczących zdrowych nereczek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zielona25 Napisano Maj 19, 2009 witam Towarzyszy Broni ;) za 2 tyg. mam mieć operację nerki z powodu wodonercza. ale na oddziale prowadząca mnie lekarka byla tak malomówna że niczego się od niej nie dowiedziałam. ani jak będzie wyglądala operacja, ani czy będą mnie otwierać czy nie... zastanawiam się czy nie zmienić szpitala, mam możliwość zapisania się do kliniki w katowicach ale na to trzeba czekać kilka miesięcy. nie wiem czy wytrzymam bo bóle pojawiają się coraz częściej. choć z drugiej strony zaczyna mi się sesja, boję się że jeśli ta operacja wykluczy mnie z normalnego życia na tak długi czas to sobie nie poradzę z egzaminami. nie wiem czy zdecydować się na operację w zwykłym wojewódzkim szpitaliku już teraz, czy czekać na profesjonalistów kilka miesięcy(?!). nie wiem też czy muszę w jakiś specjalny sposób dbać o dietę, a może mniej pić (to nie będzie się miało co zbierać w nerce)???? może ktoś z Was jest bardziej doinformowany w tej kwestii??? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Maj 20, 2009 Witaj Jeśli masz bóle to ja na Twoim miejscu raczej bym nie czekała. Co jest powodem Twojego wodonercza? Zwężenie moczowodu i w którym miejscu, czy kamienie? Operacja może być zrobiona w różny sposób, to też zależy od wielkości wodonercza i przyczyny oraz decyzji lekarza. Jeśli masz zwężenie moczowodu, możesz mieć zabieg laserem przez cewkę moczową albo laparoskopowo wtedy są najczęściej dwa małe nacięcia, albo operacja tradycyjna, cięcie ok 10 cm (ja tak miałam). Pobyt w szpitalu jest różny, wiadomo po operacji tradycyjnej na pewno dłużej, przy laparoskopowej krócej. ja byłam 8 dni . Ale to jest różnie poczytaj sobie to forum, znajdziesz mnóstwo informacji. A najlepiej zapytać lekarza. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zielona25 Napisano Maj 22, 2009 witaj nereczko :) dzięki ze tak szybką odpowiedz. poszłam za Twoją radą i wątpliwościami podzieliłam się z lekarzem. stwierdził że nie ma co czekać (na operacje laparoskopową w klinice katowickiej trzeba czekać 3-4 miesiące) bo za kilka miesięcy tej nerki można już nie uratować.no cóż - sesję zaliczę we wrześniu, blizna będzie... ale za to będę miała dwie nerki :))) mam nadzieję! pozdrawiam ciepło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nereczka Napisano Maj 22, 2009 zielona25 Proszę bardzo :D Jak masz jakieś pytania to pisz, jeśli będę mogła pomóc to odpowiem. A dowiedziałaś się co jest przyczyną Twojego wodonercza? i jaką operację będziesz miała? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwaczek80 Napisano Maj 24, 2009 Witam, jestem w szóstym miesiącu ciąży i dowiedziałam się własnie, że mam wodonercze wrodzone. Byłam tydzień w szpitalu z silnymi bólami pleców. Z usg wynika, że nie mam złogów, kamieni, moczowody nie są poszerzone, a tylko lewa nerka jest poszerzona. Na razie wypisali mnie do domu i mam nadzieję, że do porodu będzie ok. Dopiero po porodzie można podobno podjąć decyzję co dalej robić z tą nerką. W ostateczności podobno mają mi przez skórę wszczepiać jakąś rurkę do odciągania moczu. Czy ktoś z was miał taki zabieg? Czy po nim trzeba leżec cały czas w szpitalu czy wypisują do domu? Najbardziej się boję pobytu w szpitalu. No i oczywiście boję się, żeby ta choroba nie zaszkodziła maluszkowi w brzuchu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do kiwaczek80 Napisano Maj 24, 2009 Nie martw się,nic maluchowi nie będzie.U mnie też zaczęlo się w ciąży,teraz moje dziecko jest juz dorosle i zupelnie zdrowe na ciele i umyśle:D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwaczek80 Napisano Maj 24, 2009 To dobrze, bardzo mnie pocieszyłaś, a czy w ciąży lekarze robili coś z wodonerczem czy też kazali ci czekac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Maj 24, 2009 Kiwaczku - leżałam kiedyś w szpitalu z dziewczyną która była w ciąży i miała wodonercze. Podłączyli jej do nerki dren który odprowadzał mocz z nerki i było ok. Dzieciaczek urodził się zdrowy i nie było żadnych problemów. Trzymam kciuki za ciebie i maleństwo które nosisz pod sercem :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magd-a50 Napisano Maj 24, 2009 Maluszkowi to nie szkodzi - to tylko Twoja wada, która może ustąpić po porodzie / może jest jakiś ucisk spowodowany rozwijającą się ciążą/. Zdarza się wykrycie wodonercza u płodu - wtedy widać to w usg robionym u ginekologa, ale na szczęście to nie Twój przypadek. Tak, że na razie nie martw się na zapas, może po porodzie wszystko ustąpi. Tego Ci życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwaczek80 Napisano Maj 25, 2009 Dziękuję ca ciepłe słowa. Mam nadzieję, że ustąpi, a przynajmniej, że do porodu nie będę musiała mieć tego drenu w nerce, bo okropnie się tego boję. Tak to jest, jeszcze niedawno nie wiedziałam nawet dokładnie, w którym miejscu mam nerki:) a tu taka niespodzianka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach