Gość justynaaaaaaa Napisano Sierpień 19, 2010 dziękuję nereczko :) Narazie czekam na termin operacji bo jeszcze nic nie wiem, mam nadzieje ze długo czekac nie bede musiała, lekarz mówi ze czekac nie możemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joy21 Napisano Sierpień 24, 2010 witam. od paru lat męcze się z wodonerczem i zwęrzeniem moczowodu. od roku mam w boku wklucie przetokowe ktore pozwala mi w miare normalnie funkcjonowac mimo że musze nosić worek do moczu. za dwa tygodnie będę miała operacje na Szwajcarskiej. czy któraś z was miała może usunietą nerke? bo nie wiem czego moge sie spodziewac po operacjii. prosze o wiadomosc. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banka26 0 Napisano Sierpień 26, 2010 Witam, ja takze jestm po operacji zwezenia moczowodu . Wodonercze utrzymuje sie cały czas. Miałam ja w 2002 roku, minelo juz 8 lat no i cholender chyba wrocilo boli mnie lewa strona od jakiegos czasu, coraz bardziej po nospie nie przechodzi, dzisij bede dzwonila do doktora ktory mnie operowal i zapisze sie na usg,. Czytajac Wasze wypowiedzi ilu z Was wrocilo to zwezenie to az sie boje. masakra... w 2006 roku urodzilam zdrowego chlopca, w ciazy nerki mi nie doskwierały i byłam pod kontrola nefrologa. Przeraza mnie mysl, o kolejnej operacji bo ja przeszłam poprzednia strasznie 4 dni wyjete z zyciorysu morfina i okropny bol z samopoczuciem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Wrzesień 9, 2010 Banka a powiedz mi czy to wodonercze utrzymuje Ci sie caly czas mimo operacji czy np teraz wrocilo?? Tak dawno pisalas ze kto wie czy jeszcze tu zagladasz;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
banka26 0 Napisano Wrzesień 14, 2010 hej,a zagladam ale rzeczywiscie cisz tu nastala, wodonercze utrzymuje sie od operacji caly czas, lekkarz mi tlumaczyl ze jak mialam atak kolki przed operacja mialam cala nerke zajeta płynem co mogli to wypompowali a na spodzie zostaje zawsze nie mozna jej ju zwypompowac. I dzieki temu mamy wieksze ryzuko ze powstana nam kamienie w nerkach i ja juz jeden mam, stad byla ta kolka ner kowa..:) Dawidek, ur. 05.08.2006 r. godz.16.05 , 3350gr., 54 cm http://foto.onet.pl/1ck0z,4hckk2k4hszc [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/pic/070413/gGrQ.jpg Dawidek, ur. 05.08.2006 r. godz.16.05 , 3350gr., 54 cm http://foto.onet.pl/1ck0z,4hckk2k4hszc [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/pic/070413/gGrQ.jpg Dawidek, ur. 05.08.2006 r. godz.16.05 , 3350gr., 54 cm http://foto.onet.pl/1ck0z,4hckk2k4hszc [url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/pic/070413/gGrQ.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justynaaaaaaaa Napisano Wrzesień 14, 2010 hej :) to znów ja. Pisalam wczesniej że dostalam skierowanie na operacje plastyka moczowodu metodą Hynes-Anderson. Ale tak sie zastanawiam która lepsza jest operacja? Czy ta czy jakos laserowo itd? Macie jakies info na ten temat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Wrzesień 16, 2010 Tzn jesli chodzi o mnie to nic mi nie proponowali-od razu byla zaplanowana operacja metoda tradycyjna Hynes-Anderson, w moim szpitalu wszyscy lekarze sa za otwieraniem pacjenta i normalna operacja wiec tak naprawde nie wiem co byloby lepsze.Z tego co czytalam te laserowe roznie sie udaja, ale pewnie i te tradycyjnie tez czasem daja rozmaite efekty..:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Wrzesień 16, 2010 Banka -no u mnie tez jest zastoj, operacja byla a zastoj nadal widoczny.Pewnie dopiero urografia powie cos wiecej ...mam nadzieje ze zastoj sie jednak zmniejszyl:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasandrawroclaw Napisano Wrzesień 17, 2010 Hej, bede miala operacje na wodonercze. Co powiecie na temat dr Sokołowskiego z Wrocławia? Jest ordynatorem w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu. Ma mnie operować. Co o nim sądzicie? Ktoś się spotkał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dori80 0 Napisano Październik 1, 2010 Witam Wodonercze to jest nic tylko cholerstwo, które ciężko wytępić :-( Osobiście to mam serdecznie dość życia z tą chorobą :-( Nie żebym miała myśli samobójcze czy coś podobnego, ale wymiękam przy tej chorobie. Poddaje się jak nic :-( To trwa już zbyt długo i nie mam siły z tym walczyć :-( :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zohawarszawa Napisano Październik 10, 2010 Witajcie:) Kilka miesięcy temu rozbolała mnie nerka. Ostry dyżur,kroplówka. Szybko przeszło. Urolog przepisał mi tabletki,kazał pić dużo wody. Krótko po tym poszłam na dwa dni do szpitala na diagnostykę serca i tak przy okazji zrobiono mi usg jamy brzusznej. I...stwierdzono jakieś nieprawidłowości w nerce. Zrobiono urografię. Nie wiem czy poprawnie bo nikt mi nie robił zdjęć w dwie godz. po podaniu kontrastu.Lekarz na oddziale kazał mi przed badaniem nie pić a radiolog zdziwił się dlaczego nie piłam. Jakiś absurd. Oto opis tego badania: "Na zdjęciu przeglądowym cieni uwapnionych w rzucie dróg moczowych nie uwidoczniono.Liczne flebolity widoczne są w miednicy mniejszej obustronnie.Kszałt,wielkość i położenie nerek prawidłowe. UKM nerki prawej,prawy moczowód i pęcherz moczowy prawidłowe. Po stronie lewej UM poszerzony,bardzo szerokie kielichy oraz miedniczka,która w okolicy pod miedniczkowej-w obrębie połączenia miedniczkowo-moczowodowego oraz poniżej wykazuje obecność zwężeń sugerujących zwężenia włóknisto-mięśniowe.Po mikcji prawy UKM,prawy moczowód i pęcherz moczowy całkowicie opróżnione z kontrastu.Po stronie lewej kontrast zalega w wodonerczowo zmienionym UKM, uwidaczniając opisane zwężenia włóknisto-mięśniowe w okolicy podmiecznikowej lewej. Poniżej ich moczowód lewy opróżniony z kontrastu." Jutro idę do szpitala na URS. (szpital Bielański Warszawa)Ale po tym co czytam już nie wiem czy dopuszczę do tego badania (zabiegu)bo chyba powinno mi sie zrobić renoscyntygrafię. Zwłaszcza,że jeden lekarz rozpoznał kamicę nerkową a drugi na podstawie tej samej płyty kamieni nie zobaczył za to poszerzyłby moczowód. Pozdrawiam wszystkich i życzę by każdy z Was wrócił jak najszybciej do zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinder77 Napisano Październik 12, 2010 Mam pytanie.2 tyg temu mialam zabieg i zalozono mi cewnik dj.Kilka dni temu zauwazylam ze oddaje krwisty mocz:(.Nie wiem czy to normalne?Czy moze mam sie zgosic do lekarza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW Napisano Październik 12, 2010 Kinder 77 - ja mam cewnik dj już o kilku miesięcy i po pierwszym zabiegu pojawił się mocz z krwią po około tygodniu właśnie. Trzeba by zrobić badanie ogólne moczu i posiew i wyniki pokazać lekarzowi. U mnie posiew wyszedł jałowy, miałam mnóstwo erytrocytów i trochę leukocytów, ale lekarz stwierdził, że nie jest tak źle, a to że sikam z krwią czuję ból, pieczenie i inne dolegliwości wynika z tego jak mój organizm toleruje cewnik - czyli, że generalnie źle go toleruje. Ja akurat jestem w ciąży i wiedziałam, że cewnik jeszcze trochę będę musiała ponosić i w związku z tym lekarz mi polecił abym kupiła sobie prywatnie delikatniejszy cewnik najlepiej silikonowy, który nie będzie tak podrażniał moczowodu. I tak też zrobiłam. Wprawdzie silikonowego nie udało mi się zakupić, ale dostałam cewnik zrobiony z substancji vortek bodajże i od tego czasu krwi w moczu gołym okiem nie widać. Wprawdzie cały czas trochę boli, ale jest lepiej niż przed wymianą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW Napisano Październik 12, 2010 Jeszcze tylko dodam, że lekarz mi tłumaczył, że po prostu niektórzy źle tolerują cewnik i już i jak jest w miarę znośnie to trzeba to wytrzymać. Inni nie mają żadnych dolegliwości i wcale nie odczuwają obecności cewnika. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Październik 12, 2010 Ja bardzo zle tolerowalam DJa.Tzn nie mialam krwiomoczu ale wiecznie mnie tam bolalo, wlasciwie przez caly czas noszenia tego cholerstwa bylam na lekach p/bolowych.Wiec tu jest racja ze rozna jest tolerancja na cewnik. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kinder77 Napisano Październik 13, 2010 ania WWW-dziekuje za wyjasnienie,bardzo sie przestarszylam jak zobaczylam krew w moczu:(,no i juz jestem troche spokojniejsza.Za tydzien jade na usuniecie cewnika i przed tym zrobie sobie badanie moczu i zobaczymy co powie lekarz.Mam nadzieje ze bedzie wszystko ok.Jeszcze raz dziekuje... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madziaalenkaaaa Napisano Październik 15, 2010 hej dziewczynki :) za tydzien ide do szpitala na operacje wodonercza. Bede miala operację otwartą. Powiedzcie mi ile się lezy w szpitalu po takiej operacji? Zweżenie podmiedniczkowe - wodonercze. I pozniej ile zwolnienia jest poszpitalnego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Październik 19, 2010 Madziaalenkaaa- ja bylam 10 dni w szpitalu lacznie.Po operacji 8 dni.Ze szpitala dostalam od razu 30dni zwolnienia, a potem jeszcze srednio sie czulam wiec z rejonu dostalam ok 2 tygodni:) Lacznie prawie 2 miesiace:)Troche sobie odpoczniesz;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasejka13 Napisano Październik 22, 2010 Witam !!! opowiem wam moja chistorie , gdy zaszłam w ciaze okazało sie ze mam wodonercze obustronne , po porodzie od razu poszłam pod nóz . w 1998 miałam operowana lewa nerke , a w 2000r. prawa . po tych operacjach czułam sie super , urodziłam 3 dzieci . teraz niestety poszłam na urografie i wykazała ona ze z prawa nerka gorzej niz przed operacja a lewa tak samo jak po operacji. lekarz oczywiscie mnie nastraszył ze musimy operowac , jak tak to pewnie byleby dzieci mialy mame . przepraszam ze tak chaotycznie ale tak bardzo mi zle....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewella_25 0 Napisano Październik 23, 2010 madziaalenkaaaa Ja po otwartej operacji wodonercza leżałam miesiąc w szpitalu i dopiero po 7dniach mogłam wstać Z tym że ja miałam obydwa moczowody przeszczepiane ze względu na przy pęcherzowe zwężenie obydwu moczowodów i miałam je zwężane. A zwolnienie lekarskie to różnie, ale wiem że po dłuższym L4 ZUS lubi robić kontrole.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bnapit 0 Napisano Listopad 3, 2010 Witam wszystkich, mam do was pytanie, a mianowicie, ile badań musiałyście/liście zrobić żeby dostać skierowanie na operację wodonercza? Czy to skierowanie dostaje się od nefrologa czy urologa? I czy zależy to od stopnia zaawansowania? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowanerka Napisano Listopad 4, 2010 bnapit ja praktycznie zrobiłam usg, dostałam skierowanie na urografię i od razu po wyniku urografii dostałam skierowanie na operację. Jednak później trwało to ok 3 miesiące zanim ta operacja się odbyła. Szukałam odpowiedniego szpitala a co za tym idzie odpowiedniego lekarza, a wiadomo, że każdy lekarz jakieś tam badania zleca. Teraz jestem już 1,5 tygodnia po operacji otwartej. Pozdrawiam i życzę zdrówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowanerka Napisano Listopad 5, 2010 skierowanie dostałam od urologa. I myslę ze zalezy to od stopnia zaawansowania. Nie każde wodonercze wymaga leczenia operacyjnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30pawel30 Napisano Listopad 7, 2010 Witam jestem po operac laparoskowo naprawa palaczenia miedniczkowo-moczowodowego.W szpitalu w Bydgoszczy Biziela.Czekam na usuiecie cewnika DJ z moczowodu.Mam pytanie.Czy moge sie starac cos z ubezpieczania ? Czy ktos skladal jakies papiery o ubezpieczenie? Czy mieliscie jakies probleby z tym.POZDRAWIAM!!1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowanerka Napisano Listopad 8, 2010 30pawel30 -- ja ci nie pomogę bo ja nie mialam takiego ubezpieczenia wiec nic nie dostanę :/. Powiedz mi za ile masz ściągnięcie tego cewnika? Ja tez czekam na ściagnięcie cewnika DJ. Masz jakies wiaodmości jak to będzie sciągane? Chodzi mi o to czy można to zrobić ambulatoryjnie? Jest w ogole tu ktoś po operacji wodonercza? Bo cos cisza nastała... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Listopad 8, 2010 Na sciagniecie DJa poszlam normalnie do szpitala, nie wiem czy mozna inaczej.Zostalam przyjeta na oddzial ale mialam farta bo zrobili mi to tego samego dnia i wypuscili zaraz do domu! natomiast jesli chodzi o odszkodowanie to dostalam conieco ale nie za sam zabieg tylko za pobyt w szpitalu z tego co kojarze.Za kazdy dzien nalezala sie jakas stawka.Niestety duzo tego nie bylo...no ale zawsze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowanerka Napisano Listopad 8, 2010 hej nereczko :) A powiedz mi czy Ty tez miałas operację otwartą? I czy ta operacja wystarczyła? Miałas juz jakies badania kontrolne? A to wyciąganie tego cewnika to jak to wygląda? Bardzo boli? To robi lekarz czy pielęgniarka? Dają jakies znieczulenie? Jakies kroplówki póżniej, cokolwiek?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nereczka Napisano Listopad 8, 2010 Mialam standardowa operacje otwarta metoda Hynes-Anderson!Wlasnie mi zaraz minie pol roku od operacji i czuje sie dobrze, czasem "czuje" ta nerke ale zdarza sie to coraz rzadziej.Z badan po mialam posiew-wyszly jakies bakterie i zrobilam sobie prywatnie usg-na usg wyszedl jeszcze zastoj ale moja urolog stwierdzila ze jest dobrze...nie wiem skad to "dobrze" wywrozyla;) w kazdym razie poki co mam kolejna wizyte dopiero w lutym a o zadnych dodatkowych badaniach poki co nie mowila;/ Co do wyjmowania DJ to mnie on tak dopiekl ze juz bylam szczesliwa ze mi go wyjmuja.Wyjmowala mi go moja lekarka.Polala ta sonde czyms znieczulajacym-samo rozpoczecie wyjmowania nie jest przyjemne-potem juz bylo lepiej a i trwalo krotko wiec dalo sie przezyc.Po poludniu dostalam temperatury ok 37.6 i strasznie ale to strasznie sie sikalo:/ z bolem i krwia.Ale nastepnego dnia juz bylo lepiej:):) A o zadnych kroplowkach ani innych rzeczach to mowy nie bylo ale moze ten moj szpital taki- zlazlam z tego fotela i wykopsali mnie natychmiast do domu!!I tyle;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowanerka Napisano Listopad 9, 2010 nereczko dziękuję za odpowiedz :) Ja jestem 2 tygodnie po operacji otwartej tej samej co Ty- tą właśnie metodą. Za 6 tygodni mam się zgłosic na wyjęcie tego cewnika. Mi on w sumie nie doskwiera, znaczy w porównaniu z bólem po operacji to jest pikus hehe. Bardziej mi doskwierał ten cewnik normalny od razu po operacji co miałam. Miałam go przez 5 dni i wspominam to jak jakiś koszmar, tak bolało. A ten cewnik mi nie przeszkadza, alle to wiem właśnie że każdy indywidualnie ma. Ogólnie odczuwam ból tej nerki i ogólnie brzucha tak jakoś nisko, jakby w pachwinie, ból jest czasami naprawde silny. Lekarz twierdzi ze to podczas operacji uszkodzili jakiś nerwik i tak niby ma byc jeszcze nawet do roku czasu. Też tak Ci mówili?? Chociaz w sumie u mnie dopiero minęły 2 tygodnie, może będzie lepiej później :). Dałaś mi nadzieje ze po pół roku już prawie się nie czuje tej nerki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30pawel30 Napisano Listopad 10, 2010 Witam 24 listopada bede mial wyciagniety ten cewnik.Musze sie zglosic do szpitala w Bydgoszczy tam gdzie byl przeprowadzony zabieg.Rozpoznanie wodonercze prawostronne.Jestem ciekaw czy wy przytym macie nieswiezy odech. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach