Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PoNiK

NIE dla totalnej tolerancji

Polecane posty

\"Uważam, że wszelkie dysjkryminowane za przekonania mniejszości powinny się wzajemnie wspierać i pomagać sobie nawzajem. Natomiast pewnie Sensimilla zaraz zezna, że miłośnicy uprawy seksu ze świniami nie mają takiego prawa, więc od razu ją zapytam? A w imię czego ta właśnie mniejszość miałaby być pozbawiona uznania i poparcia? Co to? Są mniejszości równe i równiejsze?\" Caly ten post deprecjonuje homoseksualizm, podobnymi argumentami posluguje sie niejaki posel Wierzejski(u niego geje to pedofile-ale pewnie slyszales), te argumnety sa powszechne w srodowisku neofaszystow- wniosek wiec byl dosc oczywisty! Masz racje, ze nie chce wdawac sie z Toba w dyskusje, nie sprowokujesz mnie swoimi tekstami. Tacy ludzie jak Ty przyczyniaja sie do tego, ze Marsze Rownosci musza byc organizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe...mam to samo, niestety nie pomogę Ci, bo akurat w komputerowych sprawach - poza klikaniem i ruchami myszką (!) nie mam bladego pojęcia co z tym zrobić. Ja tam klikam na krzyżyk i mam gdzieś ile razy mi się wyświetli tepsa, z której i tak kilka m-cy temu zrezygnowałam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaK Jesli uwazasz zrownywanie homoseksualizmu z zoofilia za element tworczej dyskusji i rzeczowy argument ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sensimilla - kompletnie nie zrozumiałaś przekazu. :-) Kurczę, ciężko się oderwać od kompa i wciągającej rozmowy :-)) Nie chcem ale muszem.... :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaK To Ty nie zrozumialas przekazu :O Chyba, ze zgadzasz sie z tym, ze homoseksualisci niczym nie roznia sie od zoofilow :O Brak slow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiasz mi przykrość, Sensimilla, unikając ze mną rzeczowej dyskusji. Trudno mi uwierzyć w Twoje uzasadnienie, że nie podobna podjąć ze mną polemiki. A jeśli już, to bardziej to sobie tłumaczę Twoim strachem przed innością poglądów. Bo, w grucie rzeczy, Sensimilla, jakby się nieco uważniej przyjżeć, to przecież stoimy po tej samej stronie barykady, tylko że moje poglądy są nieco nowocześniejsze od Twoich. Przypisanie mi poglądów faszystowskich przez Ciebie rani mnie ogromnie, ponieważ, na litość, niczym sobie na miano neofaszysty nie zasłużyłem? Zupełnie mylnie mnie klasyfikujesz. Mam się, ze względu na poglądy, za wzorcowy przykład liberała, który potrafił otrząsnąć się z wszelkich ideologicznych oraz moralnych naleciałości, tak pracowicie zaszczepianych w ciagu wieków przez ludzi i organizacji, które do tej pory nie tylko seks ze świniami uznają za zboczenie ale również czystą, szlachetną miłość osobników tej samej płci, którzy mają się ku sobie. Jeśli więc w dalszym ciagu będziesz mieć o mnie mniemanie jako o neofaszyście, to nic na to nie poradzę. Ale taki osąd będzie dla mnie w najwyższym stopniu krzywdzący :-( Pozdrawiam Cię, Sansymilla :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sasza, wzbudzasz mój mimowolny podziw. :P Zjadłam serek brzoskwiniowy i wracam do dyskusji, niestety nieco wypadłam z rytmu. Na czym stanęło...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwoli sprawiedliwości, musze tym razem opowiedzieć się za racją Sensimilli. Oczywiście, że chomoseksualizm i zoofilia (termin powinien być poddany wykluczeniu ze słownika nowoczesnego człowieka, ponieważ wiążą się z nim niechlubne konotacje) nie są tożsame. W przypadku stosunku płciowego dwóch mężczyzn, czyli samców tej samej płci, jeden drugiemu wsuwa z rozkoszą w odbyt członek w stanie erekcji, po czym, po jakimś czasie dochodzi do spełnienia. A w przypadku, kiedy mężczyzna, czyli samiec człowiek, zabiera się do krowy, to odbywa się normalny stosunek, chyba że ten konkretny osobnik preferuje tzw. seks analny. Nie mogę jedynie sobie poradzić z przypadkiem zakwalifikowania zdarzenia, oraz nadania mu właściwej nazwy, kiedy mężczyzna, samiec człowieka, zabiera się do kopulacji z bykiem. Czy to jest już chomoseksualizm, czy może jeszcze coś innego? Pzdrawiam Sensimillę - Sasza Ps. A tego Wierzejskiego zupełnie nie kojarzę? Sądząc z tego, co piszesz, moja droga, to chyba jakiś zakamuflowany chomoseksóalista, który chowa się za podwójną gardą ze strachu zapewne przed ostracyzmem ciemnogrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnią się i to diametralnie. Nie popieram zoofilii, ale Sasza ma odrobinę racji w tym, ze zajadając mięsko wieprzowe z talerza godzimy się na zabijanie tych zwierząt często w bardzo niehumanitarnych warunkach, a jednocześnie uważamy zoofilię za cos obrzydliwego. Owszem - dla mnie zoofilia jest obrzydliwa, ale ja nie zamierzam jej uprawiać, a mięso jem i już. Ale dopuszczam do siebie to, ze w tym wszystkim istnieje element hipokryzji. Będę nietolerancyjna dla pedofili, bandytów, morderców, złodziei, gwałcicieli bez względu na orientację zeksualną, ale o zoofilii się nie wypowiadam, bo jest to dla mnie tak abstrakcyjne, że niepojęte jak można uprawiać seks ze zwierzętami. Jednak coś takiego istnieje - dla mnie gość, który uprawia seks ze zwierzęciem jest skrzywiony psychicznie, ale jak mu zwierzątko odgryzie genitalia to moze mieć pretensję tylko do siebie. Jednak mogę rozmawiać na ten temat z inna osobą, bo dopuszczam do siebie to, co inni myślą, ale wcale nie muszę się na to godzić. Mam wolną wolę jak każdy. Zoofil to (dla mnie) człowiek chory w przeciwieństwie do homoseksualisty. Ale np. Sasza też ma prawo się ze mną nie zgodzić, a ja ze zwykłego szacunku dla drugiej osoby - nie będę go obrażać za poglądy. Czasem mogę zażartować, ale nie obrazić, czasem innym wytknąć hipokryzję, a czasem inni wytkną ją mnie itd..... O to mi chodzi..... No to teraz już na pewno papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam w zwyczaju wdawac sie w dysusje z osobami, ktore poprzez swoje ironiczne wypowiedzi obrazaja ludzi czy to innej orientacji seksualnej-jak to jest w Twoim przypadku-czy to innej religii,narodowosci itd. Nie kreci mnie taka zabawa a homoseksualisci sypiaja z przedstawicielami rodzaju ludzkiego- niestety swinki nie naleza do tego rodzaju :( Cala Twoja zabawa jest wiec zalosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o_rany? Chcesz mnie wziąć na pochlebstwo, tak? Ale ja jestem czujny i nie dam się podejść. Dodam, że odnalazłem tutaj jakieś dziwaczne towarzystwo, które wzajemnie na siebie krzyczy i wygraża pod czyimś adresem. Co dziwniejsze, od chwili, kiedy się tutaj pojawiłam(em) niejaki ponik wyzwał mnie od pedałów, a kol. Sansimilla zechciała mi przypisać lico neofaszysty, choć na zdrowy rozum powinno być raczej odwrotnie. S. A brzoskwińka była smakowita? Soczysta i słodziutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaK Z Szaszy to jest taki zoofil jak z Giertycha hipis :o Ja nie jadam miesa od lat wiec na szczescie nie mam zadnych swinek i kurczakow na sumieniu. Sama napisalas : \"Zoofil to (dla mnie) człowiek chory w przeciwieństwie do homoseksualisty. \" a Sasza wlasnie w ten sposob homoseksualizmow przedstawia - stad moj sprzeciw ;) Tez juz znikam:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc tak właśnie wygląda tolerancja poglądów drugiego człowieka, prezentowana przez naszą Sensimillę. Że choseksóalizm nie jest niczym zdrożnym, jak najbardziej naturalnym. Proszę bardzo. Ale upawa seksu człowieka ze zwierzętami, to już nie, bo to jest zboczenie. Zaraz jeszcze doda, że chomoseksualizm jest obserwowany w świecie przyrody. A, moja droga, umiłowanie świni, nie jest praktyką obserwowaną w przyrodzie? Oczywiście najprościej dyskusję sprowadzić do ogłoszenia, że oto się jest całkowicie tolerancyjną dla odmiennych poglądów, pod tym jednak warunkiem, że muszą to być poglądy uznane za słuszne przez Sensimilę. Zarzucasz mi faszystowską proweniencję, zupełnie zresztą niesłusznie, Sensimila, co dowodnie wkazałem publicznie. Boję się jednak, że chyba ukradkiem ale z lubością wsłuchujesz się w audycje emtowane przez ojca dyrektora, którego dla niepoznaki zapewne publicznie piętnujesz. Piszę tak, bo ojcem dyrektorem tchnie od Ciebie poprzez całą wirtualną przestrzeń. S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tam Sasza raczej wydaje się być masonem, ale mogę się mylić ;-) Poza tym polemika na różne tematy - nawet te, które nam nie odpowiadają może byc ciekawa. (to dopisek w przelocie - bo juz wychodzę z domu :-D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę i ja, w czorty, bo pora na mnie. Być może jeszcze wrócę, bo dla mnie każda rozmowa jest twórcza, wiele dzięki niej zyskuję. Nigdy też nie posuwam się do obrażania kogoś, poprzez przypinanie mu łatek. Kiedy się nie ma argumentów najłatwiej kogoś spróbować obrazić. Do widzania - wasz(a) Sasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) Właśnie widzę, MoniaK, jak ty od jakiejś godziny odrywasz się od komputera, żeby się wycofać w sposób zorganizowany na z góry upatrzone, dogodne pozycje. Dla rozwiania Twoich rozterek przyznam Ci rację. Tak, oczywiście, ja jestem masonem! Ale nie tylko masonem! Jestem nadto żydem i antysyjonistą. Jestem faszystą i antyfaszystą. Jestem bolszewikiem i antybolszewikiem. Do wyboru, do koloru :-) Ponieważ nie chce mi się prezentować dalszej wyliczanki, MoniaK, mogę o sobie napisać, że jestem bardzo nowoczesnym człowiekiem. Pozdrawiam :-))) I do widzenia - być może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaK Nie popieram zoofilii, ale Sasza ma odrobinę racji w tym, ze zajadając mięsko wieprzowe z talerza godzimy się na zabijanie tych zwierząt często w bardzo niehumanitarnych warunkach, a jednocześnie uważamy zoofilię za cos obrzydliwego. pozwolcie, ze sie wtrace. obowiazujace przepisy dotyczace uboju zwierzat rzeznych sa jasne - nie ma mowy o zadnym braku humanitaryzmu. np. swinie przed ubojem sa prysznicowane letnia woda, w celu zlagodzenia stresu. mieso zwierzecia zestresowanego, zle traktowanego, jest najczesciej wadliwe, gorszej przydatnosci technologicznej i jest latwo rozpoznawalne podczas kontroli WIS (pojawiaja sie wady typu DFD, PSE - zainteresowanych odsylam do google) uboj moze sie odbywac tylko i wylacznie po oszolomieniu zwierzecia, aby nie zadawac mu zbednego bolu. zwierze ubite zgodnie ze wszystkimi rozporzadzeniami ginie niczego nieswiadome i bez cierpenia. to, ze czasem niektorzy lamia prawo, to inne sprawa, chociaz w zakladach przemyslowych dzieje sie to nadzwyczaj rzadko (nielegalne rodzaje uboju czesciej odbywaja sie w wiejskich gospodarstwach). to sie po prostu nie oplaca, gdyz pogarsza pozniejsza jakosc surowca miesnego. to, ze jem mieso, nie oznacza, ze przyzwalam na lamanie prawa. i oczywiscie jestem przeciwna wszelkiemu znecaniu sie nad zwierzetami, w tym zoofilii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, a gdyby tak przed stosunkiem faceta ze świnią_maciorą, czymś zwierzę znieczulić? Skoro człowiek zjadąc świnię zarżniętą w sposób, który nie zadał śmierć bezboleśnie i bezstresowo, to przecież i znalazłaby się przecież jakaś metoda, dzięki której świnia nie odczułaby dyskomfortu zbliżenia seksualnego. Będę się upierał, że znacznie dla świni lepiej zostać zerżniętym (sic!), niż zarżniętym, zwłaszcza, jeśli to pierwsze nie będzie stanowiło dla świni dyskomfortu emocjonalnego, psychicznego no i, oczywiście, fizycznego. Swoją drogą, zadam pytanie, skąd to przekonanie, że świnia_maciora, z którą jest uprawiany seks, ma odczuwać jakiś dyskomfort? Pytał ktoś o zdanie takiej świni? A może ona przeżywa uniesienie i zadowolenie, co? S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I już na sam koniec, rzeczywiście. I ja także, podobnie jak MoniaK, anyżowka i większość wtrącających się do tej rozmowy osób, nie popieram zoofilii. Co więcej, nie jestem także chmoseksóalistą(tką). Prezentuję jedynie stanowisko, że człowiek ma prawo do posiadania własnych poglądów w różnych kwestiach, bez względu na to, czego te poglądy dotyczą. Dlatego brałam(em) i zamierzam brać udział we wszelkich Paradach Równosci, łącząc się w obronie praw do inności każdej mniejszości, nie tylko chomoseksóalnej. S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się wydaje, Mervin, że w przypadku sztachet nie ma wątpliwości. Porusz tylko jęzorem, a wnet się okaże, że sztachety to zwykłe zboczenie. Ale, idą dużymi krokami, nowe czasy, w których ani świnie, ani sztachety, ani seks z kaktusami, i cokolwliek bądź innego nie będą nikogo dziwiły i prowokowały do przypinania tym ludzim różnych łatek. Stare coraz szybciej chyłkiem umyka w nicość. S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się wydaje, Mervin, że w przypadku sztachet nie ma wątpliwości. Porusz tylko jęzorem, a wnet się okaże, że sztachety to zwykłe zboczenie. Ale, idą dużymi krokami, nowe czasy, w których ani świnie, ani sztachety, ani seks z kaktusami, i cokolwliek bądź innego nie będą nikogo dziwiły i prowokowały do przypinania ludzim różnych łatek. Stare coraz szybciej chyłkiem umyka w nicość. S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do sztachet nic nie mam, pod warunkiem, ze dzieje sie to w miejscu odosobnionym, a nie jest na widoku publicznym, podobnie, jak kazdym innym rodzajem seksu. a wiec nie moze to byc plot przy drodze, co najwyzej na terenie prywatnej posesji. i tu tez pojawia sie tez powazny problem, bo przewaznie teren nalezacy do osoby zainteresowanej jest tylko z jednej strony plotu.. ;) Myrevin 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z odświeżoną mózgownicą i przypalonym słońcem deklem :-D Sasza - moim zamierzeniem nie było zaszufladkowanie Ciebie do jakiejś kategorii, ale przejaskrawienie w żartobliwy sposób (który się raczej nie udał) tegoż właśnie szufladkowania przez Sensimillę. Jeśli poczułeś się urażony - to przepraszam, ale dlatego na końcu puściłam oczko, żeby wiadomo było, ze to tylko żartobliwy psikus. W zasadzie zrozumiałeś o co mi chodziło, tylko zamiast zartem wziąłeś to na poważnie (co powtarzam: nie było moim zamierzeniem). Chyba we wcześniejszych postach udowodniłam, ze nie jestem zmienna, ale Ty przez jeden moj post też juz mnie zaszufladkowałeś :-( Moja tolerancja polega na tym, ze nie wszystko akceptuję i się zgadzam, bo pewnych rzeczy sama za nic w świecie bym nie zrobiła, ale nie mnie osądzać zachowanie innych.Niech robią to, co im sprawia satysfakcję, mimo, ze mam prawo do nielubienia tego (np. zoofilia). Czasem jednak chciałabym zrozumieć takie działania i dlatego staram się rozmawiać i nie negować od razu. A ze czasem zachowuję się jak hipokrytka, to trudno - akceptuję to, bo nie jestem ideałem i komuś innemu też to moze się nie podobać. Natomiast moja tolerancja kończy się w miejscu, kiedy drugi człowiek cierpi przez zachowanie i działanie drugiego. Jednak moje zdanie jest niezmienne i jestem po Twojej stronie, choć w to zwątpiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaK O swieta naiwnosci :O!!! Tu nie chodzi o szufladkowie ! Sasza w przewrotny sposob staral sie przedstwaic gejow jako zwyrodnialcow- takich jakimi sa zoofile czy pedofile!Bo oczywiste jest, ze nie walczy sie o tolerancje dla zboczencow. W lekko zawoalowany sposob przedstawil wiec poglady szanownym \"obroncom rodzin katolickich\" nieobce.Poczytaj miedzy wierszami kobieto :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co się trudzić czytelnictwem między wierszami, moja droga Sensimilla, skoro roztropniej czytać same wiersze? To miło, że tak doceniasz moje umiejętności polemiczne, ale proszę, na litość, przyjmij do wiadomości, że nie jestem żadnym faszystą a wręcz odwrotnie, zawsze staję po stronie ciemiężonych za poglądy. Jeśli Cię kiedyś opadnie ten niewyżty, zacofany zwyrodnialec, ponikon, wierz mi, wezmę Cię ze wszystkich sił pod obronę. Tylko, błagam, nie traktuj mnie jak ideowego wnuka Adolfa Hitlera oraz Heinricha Himmlera, bo żadną miarą na to nie zasługuję. Uwierz mi, że nic nie działa na mnie bardziej drażniąco, niż wywoławcze hasło naszego ponika. Pozdrawiam - S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i jestem naiwna, ale dla mnie poglądy Saszy to raczej poglądy człowieka bardzo liberalnego (do których w większości i ja się skłaniam). Może nie umiem czytać między wierszami, ale skoro odbieram jego posty jako takie, które raczej przyklaskują homoseksualistom i innym ludziom, których szanowna \"katolicka i polska rodzina\" za nic nie zaakceptuje i będzie na nich pluła - to niech moja naiwność mnie prowadzi. Ja mówię homoseksualistom, lesbijkom, fetyszystom, macochistom itd. - proszę bardzo, róbta co chceta. Prawa dla homo-? - TAK, jestem ZA. Krótko i zwięźle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno, nie obrażaj, proszę, miłośników uprawy seksu ze zwięrzętami, nazywając ich zwyrodnialcami. To są tacy sami ludzie jak my, o nieco innych potrzebach seksualnych. Troszkę wyrozumiałości. S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma czegos takiego
jak chomoseksóalizm, nie wiem Sasza skąd to wytrzasnales ale prosze, naucz sie nazwy problemu o krorym sie wypowiadasz bo nie da sie czytac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×