Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bika

27 lat różnicy między nimi

Polecane posty

Gość nieprawda
jaką prawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda
wyjadaczka uważa, że dziewczyny są naiwne - ja tez nie bałabym się 20-letniej siksy, która wczesniej czy później kopnie w tyłek 50-latka. ale 30paroletnie to nie naiwne panienki - i takich wyjadaczka się boi. nic do ciebie nie mam wyjadaczko, tez uważam przekwitających facetów uganiających się za młodymi dziewczynami za żałosnmych, ale dla ratowania poczucia własnej wartości obrażasz inne - młodsze od ciebie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda
a jesli chodzi o pytanie w topiku: ON JEST DLA NIEJ ZA STARY, ON SIĘ Z NIM WIĄŻE, ALE DOPIERO ZA PARĘ LAT, GDY BEDZIE MIAŁA 30 LAT I WIELKĄ OCHOTE NA ŻYCIE I SEKS ON BEDZIE MIAŁ 60 I BÓLE KORZONKÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie zawsze prawda czasem takie 30pare sa naiwne i malointeligentte czemu zakladacie ze mloda to glupia? ona moze mu impnowac werwa, energia i inteligencja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzę, że się ruch na topiku zrobiła fajnie :). Mikaaala myślę, że z zakończeniem tej znajomość, to chyba jedyne sensowne wyjście. Mnie myśl, że przyczyniam się do rozpadu jego małżeństwa, a na pewno do kryzysu by chyba dobiła. ech cieżko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda
mnie też. poza tym facet, który ma tyle lat i dzieci jak się rozwiedzie to niekoniecznie po to, żeby sie wpakowac w pieluchy, raczej bedzie chciał sie odmłodzic towarzystwem młodej kobiety - a one niedługo zechce dziecka, i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę żebym się przyczyniała do rozpadu czegoś czego jak myślę nie ma. Nie chcę po prostu być zabawką, rozrywką dla starzejącego się pana, który szuka przygód, bo jest znudzony swoją żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie che Cię pouczać, ale wiesz jakby niebyło, to niejest fair w stosunku do jego żony. no właśnie zabawką, ja też miałam takie obawy plus straszne piętno przekonania, że to jet złe, że on tak się mną bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna 30-stka
ja mam "macoche" mlodsza ode mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna 30-stka
29 lat roznicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam deprechę, nie wiem co się ze mną dzieje, te upały i w ogóle. on się nie odzywa i tym bardziej mi przykro, bo tym bardziej wiem, że nie traktował mnie poważnie. Mówił że jest ostatnio bardzo zapracowany, ale żeby tak mnie traktować. Nawet na gadu się nie odezwie, chyba wyłaczył, żeby ze mną nie gadać...Wiem, powinnam zapomnieć o nim, ale to jasne że wolałabym mieć tę swiadomość że chociaż troszeczkę mu na mnie zależało, że chociaż troszkę byłam dla neigo ważna, a tak... okropnie się czuję, może i lepiej że tak się dzieje, będzie mi łatwiej o nim zapomnieć..ale cóż, przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_ śliczny
chyba sama nie wiesz, czego chcesz. Chcesz zakończyć tę znajomość a smutno ci że do ciebie nie pisze. Jak napisze albo zadzwoni, znowu bedziesz o nim myśleć i tak w kółko. On ma swoje życie a ty jesteś dla niego tylko miłym przerywnikiem, odskocznią od problemów dnia codziennego, więc nie dziw się że odzywa się do ciebie tylko wtedy kiedy ma czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plusk..plusk....
Mikallaaa...Kurde,weź o nim zapomnij a co ty jestes zabawka na zamówiecie,wtedy gdy on ma czas...Mam faceta starszego o 19 lat i wiesz on dla mnie zawsze znajdzie czas...Tyle,ze nie ma zony,ani dzieci...ale ma prace gdzie musi być na kazde zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_ śliczny
i o to mi chodziło, gdyby facet był wolny to nie mam zastrzeżeń do takiego układu. Różnica wieku wg mnie, jeśli dwoje ludzi dobbrze się dogadule - nie ma znaczenia.Ale wiesz, zawsze jest druga strona, żona, dzieci więc i kwestia moralna. Później może być ci ciężko z tym żyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mikaala! Rozumiem że Ci ciężko, trzymaj się się! Wiesz dobrze by było gdybyś sobie gdzies wyjechała na trochę, mi dobrze robi oderwanie się od problemów nawet na 2 dni i niedaleko od domu. Ja jak miałam z nim takie mocne zawirowania na początku, że aż czulam się osaczona, to akurat dostałam propozycję wyjazdu na miesiąc do Belgii, zdecydowałam się i tydzień później już tam byłam. Bardzo dobrze, to mi na psychikę zrobiła, dużo czasu spędzałam ze swoją przyjaciółką jeszcze z przedszkola, dużo rozmawialiśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_ śliczny
wiesz bika, tylko nie łatwo tak się wyrwać, dziewczyna pewnie ma pracę. Tobie zdarzyłą się okazja wyjazdu za granicę więc dobrze. Ja polecam spotkania ze znajomymi gdzieś w klubach,JAKIEŚ IMPREZKI a może spotkasz kogoś kto pozwoli ci zapomnieć o tym nięszczęśniku, przez którego masz tyle problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_ śliczny
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_ śliczny
no właśnie, przede wszystkim trochę wiary w siebie. Postaraj się mikaaala, postaraj się nabrać pewności siebie, jesteś młodą kobietą, na pewno potrafisz zwrócić na siebie uwagę jakiegoś wolnego, młodego, wspaniałego mężczyzny( czytaj swojego rówieśnika). Z tego co napisałaś wnioskuję, że po prostu facet trafił na zły moment w twoim życiu-byłaś sama, potrzebowałaś kogoś, akurat pojawił się on, i masz...kłopot. Dziewczyno uwierz w siebie, uśmiechnij się i pokaż że potrafisz.Szkoda życia na taki niezdrowy układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kwiatuszek dobrze gadasz. musisz entuzjastycznie podejść do zycia z przekonaniem, że nic za każdym razem nie musi Ci się udawać. do boju Mikaala! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki kobitki, trochę mi lepiej, spróbuję coś zrobić ze swoim życiem, musi byc lepiej, po prostu musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! pewnie że musi byc lepiej, ja też dość długo miałam pod górkę, a teraz jakby wychodzę na prostą :). masz jakiś pomysł, ciekawe zajęcie żeby nie rozpamiętywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam \"doła\", prawdę mówiąc z moich postanowień nici. Tęsknię i chcę go zobaczyć, porozmawiać, przytulić się.. Wiem, żałosna jestem, ale to silniejsze ode mnie. Czuję się taka samotna. Przypominam sobie nasze spotkania, rozmowy... I ... brakuje mi go, bardzo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×