Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bika

27 lat różnicy między nimi

Polecane posty

pozytywne w Twojej sytaucji jest to, że on na Ciebie od początku mocno nie nalegał, nie chodziło mu o krótki, przeląty romans, głównie łóżko. także razcej nie jest zimnym draniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super, fajny relaks po całym dniu siedzenia za biurkiem. Chyba z 20 km zrobiłyśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że mam...ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności - na razie nie mogę tego zrobić. jak już pisałam wcześniej rozmawialiśmy o tym niejednokrotnie, byliśmy już bardzo blisko.. ale nie doszło do tego. on powtarza, że to zależy ode mnie i nie zmusza mnie do niczego i że gdybyśmy to zrobili mogłoby się wszystko popsuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że to nie najgorzej o nim świadczy - chyba nie zalezu mu tylko na seksie ze mną, ale bardziej na tej więzi uczuciowej. może się mylę, ale tak to odbieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym gdybyśmy to zrobili, byłoby to już przekroczenie pewnej granicy, nie wiem czy mnie rozumiesz.. Wiem, że to głupie usprawiedliwienie, ale myślę że dopóki tego nie zrobimy, nie robimy niczego złego... Wiem, wiem, zdrada emocjonalna jest czasem bardziej bolesna od zdrady fizycznej, ale tak jest po prostu łątwiej się z tym pogodzić. Bez sensu chyba piszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie to miałam na myśli, głupie wutłumaczenia... ale zawsze jakieś. A gdziie są nasze nowe kolezanki??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właściwie to tak sobie myślałam, że niepojęta jest nasza kobieca natura...kochamy, chociaz jesteśmy świadome braku sensu tych uczuć, braku szans dla naszych \"związków\". Ale brniemy w to wszystko ropaczliwie czekając na jakiś czuły gest, oznakę zainteresowania, wtedy czujemy się szczęsliwe, takie najwazniejsze. Czytałas fragmenty tej książki, o której wczoraj pisałam... ?tak jalbym czytała o sobie, stąd tyle we mnie sprzecznosci i rozterek. Ale nie potrafię przestać myśleć, chociaż już wydawało mi się że się zdystansowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę, że to zupełnie naturlane, jedno z podstawowych potrzeba człowieka jest potrzeba bliskości. jest dużo par w których kobieta jest nieszczęśliwa, ale nie odchodzi bo boi się samotności, że nie bedzie miała bliskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mogę coś napisać
witam wieczorem :) Widze że życie nocne topiku kwitnie :) Ja właśnie rozmawiam z jednym i drugim na skypie - zawsze sie boje że sie pomyle. Mam ostatnio zły czas. Za dużo w głowie. Ta cała sytuacja pozwoliła mi troszke pomyśleć i podsumować mój "związek". On już nalegał na ślub, coraz bardziej, chciał żebym poszukała lepszej pracy - ale jak skoro ON tam jest. Porozmawiałam z nim bardzo szczerze (pomijając moje drugie życie) i narazie jest bardzo dobrze, tak inaczej, ale ja i tak nie umiem zakonczyć tego co jest wynikiem nieporozumień miedzy nami. Teraz pewnie do 1 będę siedziec w sieci, wysyłać zdjecia, przyjmować zdjęcia. Jutro będę nie żywa w pracy i po niej też, a wieczorem znowu wejde do sieci i będzie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są też osoby które potrafią wywoływać bardzo silny wpływ na innych, wręcz uniezależniać od siebie. ja nic takie w życiu nie miałam, chyba mam za silny charakter. ale znam przynajmniej jedną osobę, która tak ślepo ufała swojemu partnerowi, no i oczywiście ją zostawił, miał tak duży na nią wpływ, że dla niego zrobiła by wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mogę coś napisać
To było poprostu silniejsze odemnie. Ja sie bardzo starałam, męczyłam pare miesiecy. Nawet nie wiesz jak sie czułam gdy pierwszy raz zaspokoił mnie - wszystkie moje pragnienia pozbierane z paru miesiecy. Ale to naprawde nie jest tylko kwestia zaspokajania siebie. Nigdy nie sądziłam ze można tyle powiedzieć drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do czy mogę.. nie rozumiem.. jesteś w związku z facetem którego zamierzasz poślubić, a ten drugi , starszy cię zauroczył. Kurcze, sytuacja jeszcze trudniejsza od mojej...mogę mieć złudne odczucie, że nikogo nie oszukuję, że to on swoją żonę.. ze gdyby nie ja to byłaby jakaś inna. Ale to przezze mnie, bo wiem że ma żonę.. i jak z tym żyć? najlepiej byłoby raz powiedziec sobie koniec i już! ale to za trudne dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mogę coś napisać
Bo ja nie chce rezygnować. Wiem egoistką jestem. Ale jeden i drugi dają mi coś wyjątkowego. Podobny wiek, to znajomi w podobnym wieku, akceptacja rodziców, środowiska. Wiem wiem można bez tego żyć - podobno. Mam naprawde jakiś głupi czas. Pogubiłam sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mogę coś napisać
nie ma wyboru - jeden nie jest mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serce mówi jedno a rozsądek drugie, skąd ja to znam. Tyle że ja wybieram między byciem sama a \'bywaniem\" z Nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×