Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cessna

Co to jest miłość?

Polecane posty

Gość wylasia
Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wylasia - a mnie nie potrzebny jest taki, który zrozumie miłośc kobiety tylko taki, którego miłość ja bede potrafiła zrozumieć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co onama myśli gdy mówi kocham, nie wiem, może mysli , ze już na zawsze na wieki a potem są nowe okoliczności i trzeba zapomnieć że to mówiła chociaz wtedy to prawda była, a może mysli: chcę nowe auto, a może mysli pragnę CIę, nie wiem, zapytaj jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego? bo to raczej skazane na niepowodzenie, umysl jest zmienny, nie mam nic stałego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylasia
Do jutra moi mili. Lecę załatwiać neta. Przylezę jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_F-16
I ja zmykam, ale dzisiaj, z uwagi na uaktualny pseudonim, odrzutowo. Do Waszych wypowiedzi ustosunkuję się jutro. POzdawiam miłe panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cesna jestem na 5 , ech prowokator z Ciebie;) to może Kofta Co to jest miłość Nie wiem Ale to miłe Że chcę go mieć Dla siebie Na nie wiem Ile Gdzie mieszka miłość Nie wiem Może w uśmiechu Czasem ją słychać w śpiewie A czasem W echu Co to jest miłość Powiedz Albo nic nie mów Ja chcę cię mieć Przy sobie I nie wiem Czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim arek
tylko kobieta jest zdolna do milosci, facet tylko pozwala kobiecie sie kochac, a sam robi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może tak
Miłość to chemia regulująca przetrwanie gatunku, zastepujaca u rodzaju ludzkiego instynkt. Choć nie zawsze i nie do samego końca. U ludzi nie ma nic bardziej charakterystycznego niz miłosc. Niezależnie w jakiej postaci. Miłosc jest taka jak ja sobie ktos wyobraza, dla kazdego inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseudonim arek :) mówisz o sobie? nie zgodzę się z Tobą, mężczyxni potrafią rownież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
róznimy się tylko potrzebami Cessna fabula rasa dla Twojej definicji:) Czym nie jest miłość? - Miłość nie jest idealna, platoniczna, tragiczna, ślepa, szalona, boska, przyjacielska, rodzicielska, synowska, braterska, małżeńska. Miłość nie jest afektem, emocją, sentymentem. Miłość nie jest brutalnym ani subtelnym, ani jakimkolwiek posiadaniem. Miłość nie jest wulgarną ani wyszukaną przyjemnością. Miłość nie jest czymś czym można handlować. Miłości nie można sobie zaskarbić ani jej tanio lub drogo, za bajońską sumę kupić, nabyć na własność i zamknąć pod kluczem. Miłość nie jest czyjaś. Miłość nie nakłada obrączki i nie ściąga obrączki. Miłość nie poślubia ani się nie rozwodzi. Miłość nie włóczy się po sądach. Miłość się nie procesuje. Miłość nie przysięga i nie krzywoprzysięga. Miłość nie potrzebuje zapewnień o lojalności, wierności, wzajemności. Miłość nie potrzebuje wdzięczności. Miłość nie dzieli się na osobową i bezosobową. Miłość nie jest rozdarciem pomiędzy jednym a drugim ani pomiędzy jednym a wszystkim. Miłość nie jest wyborem. Miłość nie jest powtarzaniem. Miłość nie jest nawykiem. Miłość nie jest pamięcią, wspomnieniem, marzeniem. Miłość nie jest fotografią, wizerunkiem, obrazem, rzeźbą, płaskorzeźbą, żądanym przedstawieniem plastycznym. Miłość nie jest myślą. Miłość nie jest świadomością miłości. Miłość nie jest wyznaniem miłości. Miłość nie jest opisem miłości. Miłość nie jest zaprzeczeniem seksu. Miłość nie jest zaprzeczeniem niewinności. Miłość nie jest pożądliwością, lubieżnością. Miłość nie jest wstrzemięźliwością, umartwianiem się , ascezą. Miłość, nie jest nakazem, rozkazem, zakazem. Miłość nie jest skutkiem przyczyny ani przyczyną skutku. Miłość nie jest zawiścią, zazdrością, mściwością. Miłość nie jest cierpieniem. Miłość nie jest przede wszystkim słowem. Żadnym słowem. Ani tym, co na pseudo początku, ani tym, co tutaj. Gdyby miłość była słowem, zostałaby zaduszona pod lawiną znaczeń, interpretacji, spekulacji, kompinacji, które - na to słowo zwalają się. Tak właśnie zduszone, zdławione, zmiażdżone jest słowo miłość. W świecie słów słowo miłość nie znaczy nic. Mówiąc inaczej, znaczy to, co komu się podoba, co kto chce, co komu ślina na język. W świecie słów, czyli w świecie ludzi-słów słowo miłość ocieka posiadaniem pożądaniem, chciwością tych, co co chcą. Ale miłość, rzecz jasna, nie jest słowem. Miłość jest spontanicznym, bezinteresownym czynieniem miłości, tak jak słońce jest spontanicznym,bezinteresownym promieniowaniem słoneczności. Słońce jest słońcem w świecie heliosowym, miłość jest słońcem w świecie księżycowym. Słońce jest słońcem w świecie jasności, miłość jest słońcem w świecie ciemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_F-16
No dobrze, Maalutka, zagadałaś mnie. Poddaję się. Skoro już wiadomo, że "miłość jest czynienem miłości", nie żadnym słowem, to powiedz mi, dlaczego kobiety nie chcą prać skarpet mężczyznom, wobec których czynią miłość, albo uważają, że nakarmienie uznojonego faceta po całodziennym, wyczerpującym wysiłku jest ujmą? Powiedz mi, Maalutka, jaki praktyczny wymiar ma kobieca miłość wobec mężczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_F-16
Maalutka, zgadzam się z Tym, co powiedziałaś Arkowi. Tak jest, mężczyzna potrafi kochać kobietę, kochać ją ponad wszystko. Jednocześnie potrafi jej powiedzieć, co to znaczy, że on ją kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BRAWO maalutka. Nic dodać nic ująć. A Cessna niech się zastanawia jak przeczyta czy rozumie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_F-16
Ustosunkowując się do kolejnej Twojej wypowiedzi, Malutkaa, uprzejmie donoszę, że nie jestem żadnym prowokatorem ale jedynie skromnym, szarym badaczem rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_F-16
Hakuna, kochana, pewnie, że warto o tym myśleć i rozmawiać. Skoro Ty twierdzisz, hakuna, że miłość jest pojęciem mocno indywidualnym, to wyobraź sobie, że jestem mężczyzną, którego kochasz. I ja Ciebie pytam - co znaczy, że Ty mnie kochasz? Jak się przejawia Twoja miłość wobec mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_F-16
A Cessna nie zrozumiał, Ruda. Zbyt wiele tu mądrości, konkretów jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cessna:D praktyczny wymiar, hmmm mój mąż to ładnie określił, chce mieć ugotowane posprzątane i chce mieć w łóżku kobietę, nie uważam tego za ujmę, absolutnie nie, widzisz gdy wszystko gra skarpety piorą się same:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cessna ja też tak twierdze jak Hakuna i gdyby to było do mnie pytanie, gdybyś nim był i chciałbys wiedzieć...co to konkretniej znaczy powiedziałabym tak: chcę być Twoim przyjacielem, chcę by było Ci ze mną dobrze w łożku i nie tylko, chcę być dla Ciebie dostępna, chce być blisko ale nie chcę Cię ograniczać, chcę wyczuwać Twoje potrzeby za nim jeszcze zaczniesz mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Harrier
Wiesz co? Maalutka? Wreszcie zrozumiałem, co powiedziałaś. Powiem więcej - spodobała mi się ta fraza o skarpetach. Tak jest, one piorą się same. Pozdrawiaam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Harrier? czy to znaczy że zamykasz temat? wszystko jest dobrze, można powiedzieć, ze bardzo, nie rozumiem tylko jednego, dlaczego mężczyzn nie interesuje strona duchowa, gdy ja chcę o tym porozmawiać on mówi, „bardzo proszę od czegoś masz laptop, nie męcz mnie ta gadką, ja się na tym nie znam”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Harrier
Ja jestem, moja droga Maalutka, laikiem. Dodajmy, laikiem, który ma swoje lata i któremu zdarzyło się w życiu to i owo zobaczyć. Dlatego dość monotonnie naciskałem na koleżanki, żeby się uzewnętrzniły, ale jak widać z przebiegu dyskusji, wszystko szło jak z kamienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Harrier
Tematu wcale nie zamykam, i jeśli chcesz, możemy sobie porozmawiać o stronie duchowej miłości. To bardzo ciekawy, pasjonujący temat. Chętnie poczytam, co masz do powiedzenia. Ale, skoro Ty ten temat wywołałaś, Maalutka, powinnaś go dalej prowadzić. No więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro chcesz żeby tak było:) ja przeciwieństwie do Freuda nie mam nic do ukrycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renikas
http://www.antykoncepcja.com.pl/article1_1.htm Dobry artykul o tym czym milosc jest i ja sie pod nim podpisuje, w 100% zgadzam sie zwlaszcza z tym fragmentem: To pytanie, na które ludzkość, twórcy, pisarze i filozofowie od tysięcy lat usiłują znaleźć odpowiedź i - o ile dobrze wiem - mimo wielu prób jej zdefiniowania - miłość do dziś nie doczekała się zgrabnej, uniwersalnej definicji. Proszę więc nie oczekiwać, że okażę się lepszy od najtęższych umysłów i uda mi się ją zdefiniować. Z definicją miłości jest podobnie jak z definicją życia - obie są równie „niezgrabne”. Mogę tylko podać moją prywatną definicję miłości, która sformułowałem na podstawie lektury i moich doświadczeń życiowych: miłość to wola i działanie dla wspólnego dobra. Dziwna to definicja. Nie ma w niej miejsca na zakochanie, zachwyty, wzloty, upadki i westchnienia, że nie wspomnę o seksie. Ale bardzo praktyczna, życiowa i zaoszczędzająca wielu rozczarowań. Na pierwszym miejscu wymienia wolę. Tylko człowiek (a dla osób wierzących - również Bóg) mają wolę, a zatem tylko Bóg i człowiek mogą miłować. Wola odróżnia człowieka od innych organizmów, które też działają dla wspólnego dobra: np. pszczół czy mrówek. Inne organizmy nie mają żadnej możliwości wyboru i najprawdopodobniej ich postępowaniem rządzi jedynie algorytm zapisany w genach. Wola oznacza możliwość dokonania świadomego i wolnego wyboru. Nieświadomie dokonany wybór nie ma nic wspólnego z wolą. Wybór narzucony przez kogoś lub coś - też nie ma nic wspólnego z wolą, a z tyranią. W mojej definicji na drugim miejscu - co nie oznacza, że jest ono mniej ważne! - wymieniam działanie. Miłość nie ogranicza się do mówienia „kocham cię”, wzdychania, przewracania oczami, uprawiania seksu i bycia na rauszu pod wpływem hormonów. Miłość wyraża się w działaniu dla wspólnego dobra. Ponieważ najbliższymi osobami są dla nas zazwyczaj członkowie rodziny - działaniu dla dobra wszystkich jej członków, bo to im poświęcamy zazwyczaj najwięcej czasu. Jeśli ktoś nie ma rodziny lub ma dużo czasu, może tę miłość wyrażać w działaniu dla dobra ogółu; w pracy zawodowej, społecznej, politycznej - wszędzie. Będąc pracodawcą, pracownikiem, urzędnikiem, nauczycielem, politykiem, księdzem, kaznodzieją, społecznikiem, działając w jakiejś organizacji. Wszędzie tam, gdzie można dać coś od siebie innym ludziom: czas, uwagę, troskę, zaangazowanie, umiejętności, doświadczenie. Niekoniecznie rzeczy materialne, lecz równie ważne, jak dobra materialne. Z tej definicji wynika, że tylko osoby bardzo psychicznie dojrzałe są zdolne do miłości... Słusznie! By coś dać, trzeba wpierw to coś mieć. Dziecko przychodząc na ten świat, ma tylko potrzeby i jest całkowicie zależne od miłości rodziców - czyli ich działania dla jego dobra. To działanie stwarza odpowiednie warunki dla jego rozwoju duchowego. Jeśli tej miłości nie zabraknie, potrzeby rozwojowe zostaną zaspokojone i dziecko najprawdopodobniej wyrośnie również na człowieka zdolnego do miłowania. Mówię „najprawdopodobniej”, gdyż prócz wpływów rodziny dziecko podlega różnym innym wpływom. Już od żłobka (jeśli jest zmuszone do przebywania w nim), jego psychice zadawane są rany. Potem też: w przedszkolu i w szkole; przez rówieśników, opiekunów i nauczycieli. Życie jest trudne i aby skutecznie stawić mu czoła, trzeba nie lada sił i umiejętności, a te nabywa się dojrzewając psychicznie w atmosferze miłości. Bez miłości człowiek ginie. Ludzie niedojrzali psychicznie - Dorosłe Dzieci - sami mają w życiu problemy i cierpią albo sprawiają innym problemy i są przyczyną ich cierpienia. Również społeczeństwa, a nawet wymiaru sprawiedliwości. Lecz czy mamy ich za to potępiać? Wszak oni reprodukują jedynie krzywdy, których ofiarami sami padli wcześniej. To brak miłości sprawia, że w Polsce więzienia pękają w szwach. Jeśli motywacją naszego życia jest miłość, pozwala nam ona uniknąć wielu stresów, nałogów, uzależnień, chorób i długo cieszyć się dobrym zdrowiem. Gdy dajemy miłość, sami te miłość otrzymujemy i wspiera nas ona w naszej ziemskiej wędrówce. Na koniec możemy odejść, mając poczucie spełnienia naszej funkcji miłowania. Niezależnie od światopoglądu i wiary (a każdy w nas w coś wierzy), możemy sobie powiedzieć: w moim życiu nie myślałem tylko o sobie, lecz starałem się pomagać innym. Błądzić jest rzeczą ludzką: nasze potknięcia a nawet upadki nie przesłonią naszych wysiłków na rzecz wspólnego dobra, o ile będziemy je czynić. Czy takiego życia można się wstydzić? Dlatego... warto kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Harrier
No to zaczynaj, Maalutka. Uprzejmie informuję, że nie będę dzisiaj w stanie regularnie się udzielać, ponieważ mam parę spraw do załatwienia. Muszę, min. zakupić śledzie-mleczaki i zamoczyć je w wodzie. Liczę, Maalutka, na Twoją wyrozumiałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cessna_Harrier
A renikasowi dziękujemy za udział w dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zauważyłam Twojego postu:) ja? nic nie wiem, zdarzyło mi się kilka razy być tak blisko, że orgazm fizyczny przy takiej bliskości wydaje się być taki nijaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×