Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

satinell a co Cie trzyma prz nr1? skoro tak bardzo chcesz byc z nr@, skoro jestes tego pewna..... jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sameone a wiec... z nr 1 trzyma mnie litość. i chyba tylko to.. bo nie wiem, co jeszcze... a z nr 2 chcę być... ale on ma jeszcze nie rozwiązana sprawę osobistą... nr 1 nie chce mi dać odejść... po prostu uparł się... doprowadziłąm już do jego wizyt u psychiatry... bo on nie daje sobie z tym wszystkim rady... (dowiedział sie o mojej zdradzie)... ale on nadal chce byc ze mną.. i ja mu powtarzam mnóstwo razy, że nie chcę, że wątpię, że to nie ma sensu.. on wtedy robi się baaaardo smutny... ale za chwilę znów walczy o mnie i chce abyśmy byli razem... mnie już to wykańcza, bo nie wiem, jak mam mu pokazać, że nie chcę z nim być.. mówię, nie działa... pokazuję paluszkiem.. nie działa... kurde, chcę uciec, jak najdalej stąd... jak najdalej od niego i od moje rodzinki, która chce, abym była z nim... :(:(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
satinell to on troche podobny do mojego D. nie pisze ze identyczny, bo nie wiem co bym byla gdybym definitywnie i otwarcie powiedziala mu ze chce by to sie skonczylo. a ja mu tego nie powiem...tak go tylko czasami naprowadzam, pytam, chce by to on podjal decyzje...ale on wciaz przy mnie trwa... wiem ze bardzo mnie kocha. a mnie nie litosc przy nim trzyma. gdyby byla to litosc-chyba bym to skonczyla. chociaz wiem ze latwo sie mowi.... przytulam Cie mocno satinell :* biegam odkomputrowo dziewuszki. burza u mnie, pada- nareszcie jest czym oddychac po tych upalach. trzymajcie sie dzielnie i nie pijcie za duzo ;) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki someone buziaki dla Ciebie :* jest mi tak źle.. bez 2 i z 1... :(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piętnaście lat
cześć dziewczyny. Rano nie mogłam pogadać, bo mnie mój kochany porwał .... Pozdrawia was wszystkie bardzo serdecznie. To się nazywa mężczyzna. Powiedziałam mu, że mam ochotę na kawę, więc On zostawił meczyk i w te pędy do kuchni zrobić mi kawę. Platoniczna---> kto powiedział, że my za dużo pijemy ? ;) Kobiety zawsze piją z umiarem, przecież nie kończysz dnia pod stołem. Ja już wypiłam sobie piwo dla ochłody i nie powiem, że drugiego nie wypiję. Gorąco jest , to fakt...ale za to pomyślcie , że za parę miesięcy będą mrozy. :) Jutro wieczorem wracam do tamtego domu i aż mi się słabo robi na samą myśl. Moje kochanie prosi bym już została, ale ja mam tam jeszcze kilka nie zamkniętych spraw. Za to jutro wieczorem czeka mnie wojna z tamtym i.... To już ostatni raz...już mam dość. Najgorsza będzie wyprowadzka, bo większość rzeczy w tamtym domu jest moja. Wiecie co, tak naprawdę to bardzo się boję tej wyprowadzki. To będzie cyrk z jego rodzicami na czele... Jedyne moje pocieszenie w tym, że potem będę już tylko szczęśliwa. Oczywiście będą sprawy codzienne, jak to w życiu. Jednak obok mnie będzie kochający mnie mężczyzna, który jest moim wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 lat.. cieszę się Twoim szczęściem i trzymam kciuki, aby sie nad Toba nie znęcali... szybko sie wyprowadź i miej to już za sobą.. pozdrów od nas Twoje kochanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piętnaście lat
dziękuję satinell. Ja naprawdę bardzo boję się tej wyprowadzki. Moje kochanie dziękuje i mocno was ściska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 lat wiesz, ja naprawdę Cię podziwiam.. i cenię za Twoją odwagę... ja zawsze myślałam, ze jestem odważna, bo żyję i robie to, co chcę... ale okazuje się, że jednak nie do końca... ja nie potrafię postawić wszsytkiego na jedną kartę... nawet nie wiesz, jak pragnę być już w takim momencie, jak Ty... kiedy została już tylko przeprowadzka... to naprawdę godne podziwu... chociaż Twoje szczęście daje mi odrobinę nadziei... dziękuję Ci za to :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piętnaście lat
satinell---> dla mnie to również było trudne, jednak warto i tego jestem pewna. Planujemy już dzieko. Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałabym już być w ciąży. Poza tym sama nie wiedziałam, że stać mnie na to wszystko. Jednak największą siłę daje prawdziwa miłość. Moje kochanie wspiera mnie dosłownie we wszystkim. Nigdy nie wiedziałam, że można tak mocno kochać drugą osobę. Dziewczyny walczcie o miłość !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piętnaście lat
Chcecie , to wam powiem jeszcze jedną ciekawostkę.... poznaliśmy się na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Platoniczna
Satinell....a ja mieszkam w Kolobrzegu, jestesmy blisko siebie! Jak milo, wypije lyczka jeszcze za to.....!!hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sati---ja przepraszam ze pytam-nie śledziłam wątku----ale powiedz czego ise najbardziej boisz kiedy odejdziesz od \"1\"?? wicie co moze byc najgorsze,duzo gorsze od tesknoty za PRAWDZIWA miłością??? świadomosc tego ze na własne zyczenie przegrywa sie zycie,,,głupio przegrywa... moim zdaniem najciezsze są wybory...wejdzcie prosze na \"kino ksiązki muzyka\" tam jest temat\"samotnosc w sieci-wielu nas jest\" czy cos takiego. w kazdym razie chwyta za serce:( \\ powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piętnaście lat
rozumiem życie---> dziękuję i pełni się z Tobą zgadza. Nie możemy przegrać życia. Za kilkanaście lat będzie juz na wszystko za późno, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 lat jestem szczęśliwa Waszym szczęściem, uwierz... platoniczna ja też wypiję z tej okazji... :) fajne to Twoje miastteczko :):):) rozumiem słońce boję się, że go zniszczę, ze on nie przeżyje tego... wiem, zachowuję się jak samarytanka... ale to właśnie chyba tego boję się najbardziej... chciałabym od niego odejść, ale tak, aby nie cierpiał... ale to niemożliwe... wiem też, że głupio przegrywamy i aż mnie trzęsie na samą myśl ile takich kobiet jest, co dla spokoju, i innych takich przegrywają swoje życie i do końca są nieszczęśliwe... jak nie wiem co... nie chcę do takich należeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejciu, jaki mnie megadół złapał. ryczę i ryczę... :(:(:( buuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piętnaście lat
satinell---> ja na początku myślałam tak , jak Ty. Myślałam, że nie potrafię od niego odejść, bo mi go szkoda i nie patrzyłam na to , że bardzo mnie skrzywdził. Jednak zobaczysz za jakiś czas, że nie warto być samarytanką. On tego i tak nie doceni dziewczyno, a Ty zmarnujesz życie. Powinnaś zrobić tak jak ja. Zacząć od białej kartki papieru podzielonej na dwie części. Po jednej stronie za, po drugiej przeciw. Przemyśl to . Ja będę was wspierała jak tylko będę potrafiła. Skoro mnie się udało , to i Wy macie swoją szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej, ale duszno. tak dobrze was rozumiem. jak już pisałam, ja mam za soba odejście od męża właśnie z powodu uczucia do innego, (nie zdradziłam nawet jednym gestem!) i teraz jestem sama. ale muszę Wam powiedziedzieć, że być szczerym wobec siebie samego jest wielkim osiągnięciem dla człowieka. i chociaż jest mi smutno i czasem bardzo ciężko wiem, że czułabym się dużo gorzej w moim małżeństwie, nawet gdyby tamto uczucie wygasło to już inaczej żyło by mi się z człowiekiem, którego przestałam kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozniej przeczytam wszystko dokladnie co naskrobalyscie,, kiedy mnie nie bylo, bo teraz mi sie nie chce :P przejrzalam tylko ;) satinell mnie przy nr 1 tez chyba litosc trzyma... someone ja dla nr 1 tez jestem calym swiatem i krzycze na niego ze tak nie wolno, ze powinnam byc czescia jego swiata, ale on i tak wie lepiej kurwa :/ pojebane to wszystko.... niby jestem taka silna baba, a w tej sytuwacji zachowuje sie jak totalna dupa... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... wlasnie nr 2 napisla, mi ze tesknil i ze ostatnio wiecej o mnie mylsli, ze sie bardziej zblizyl :D:D:D:D no i to co dla mnie zrobil ostatnio.... zakochal sie????? :D:D:D:D teraz pije szampana :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
no tak,dziewczyny pomózcie ,nr.2 pojawił się i u mnie,do niczego nie doszło,i nie dojdzie bo za bardzo sie boję konsekwencji,dlaczego jedynki tak na nas nie patrzą ,aa dwójki nas pożeraja wzrokiem ,słowami,gestami.dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwójki
Nr.2 znaja nas tak dobrze jak nr.1. Nr.1 - więdza o nas prawie wszysdtko- to co romantyczne wygasa a z drugiej strony wiedzą jak najłatwiej nas zranić. W chwili słabośści wykorzystują swoja wiedze i buuuuuuuuuuuuuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwójki
miałobyc nie znają tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide spac :) jakoc mi tak lekko i dobrze na duszy :D ach ten nr 2... rozwala mnie po prostu :P spijcie dobrze dziewczyny, buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
moj nr.1 stał sie humorzasty wszystko go drazni,no i wiecznie ma pretensje,jestesmy ze soba 10 lat,juz nie pamietam kiedy sie usmiechał,kiedy ze mna flirtował.horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja właśnie zakonczyłam z nr 2, mam dziecko i po prostu bałam sie odejsc. Odewę się jeszcze miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
tak sobie pomyślalam,że dla nr.2 też nie można zaufać,to w końcu facet i jakby co stanie sie w końcu marudzącą jedynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz
do platoniczna,nie wiedzialam że mogę miec tak samo,opowiadasz o sobie a ja mam wrażenie że o mnie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×