Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Platoniczna

Mężatki zakochane...nie w mężu...

Polecane posty

Gość lukaszp11
platon twierdził że istnialo takie stworzenie... które miało 4 nogi i rece oraz 2 głowy... ale zeus sie pewnego momentu dosc mocno wkurzył... i rozwalił je na 2 osoby... dlatego ludzie podróżują po swiecie szukając tej 2 zagubionej osoby.... ale kto odpowie na pytanie czy juz sie nie mineliśmy...? może ta połówka to moja była...moze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperat ale nie u gobu
czarna ines pytałem ... odpowiedziała że tak naprawdę to tylko mnie kocha ????? rozbrajające.... kurrrrr co ja mam sobie myśleć ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta jej milosc
to jest lek przed samotna staroscia i niedostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
Witajcie kochani i Ty lukaszku :) Bardzo piekna ta przypowiesc o drugiej połówce i nie Ty masz problem czy ją juz spotkałes...prawdziwy problem byłby wtedy kiedy spotkałbys ją za poźno. Jesli jest to ta Twoja połówka wczesniej czy poźniej da Ci znac...jak w słynnej piosence jesli miłosc coś znaczy to musi dac znac... Jesli zakonczy sie to ciszą znaczy ze ta połówka krązy gdzies po swiecie i tak jak Ty szuka Cię bez wytchnienia. Miłego dnia zycze...cholendziu ale ranny ze mnie ptaszek :) WSTAWAĆ SPIOCHY!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperat.... nie mściciel
witajcie panie i Ty ranny ptaszku milutkiego dnia wszystkim ..... wyjeżdżam na 2 lub trzy tygodnie do pracki i sobie odpoczniecie od moich komętarzy . zauroczona Ciebie lubię najbardziej ....bronisz tego w co wierzysz ... pozdrowienia ....ale czy to miłość czy kochanie jak zastanawiałsię kiedyś jakiś adaś pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
Czesc Robi:) Tylko nie mysl ze pomyslimy ze nam Ciebie brakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
nie Adas tylko Mareczek swiec Panie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jednak
Adaś. Niejaki Mickiewicz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczona30
aa racja dzięki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperat ale nie mściciel
już płacze i tęsknie za Wami kamienne serduszka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alekszandra
witam witam aitam, buziaki dla wszystkich. wiecie, przeanalizowalam moj ostatn rok z numerem 2.to niesamowite ile mozna zrozumiec kiedy czlowiek zaczyna patrzec trzezwo na pewne sprawy.moj nr 2 to gatunek o ego siegajacym niebios, a zarazem straszny tchorz.kiedy nasza znajomosc juz mu sie znudzila, znalazl sobie nowa kobiete, ale najpierw musial ja przetestowac, wiec przez rok mial nas trzy. ja, ona i jego zona.do mnie pisal, ze kocha, dzwonil i tlumaczyl sie zabieganiem jednoczesnie kiedy pytalam, czy cos sie zmienilo, zajadle twierdzil, ze nie, ze kocha, teskni etc. ta druga mial w pracy i jej pewnie tez kadzil. zona sie nie liczy bo juz dawno na nia postawil krzyzyk, oczywiscie z jej powodu. ale ja bylam glupia. ale haos w tym pisaniu, calkiem jak w mojej glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alekszandra
ale fajnie. jeszcze miesiac temu gdyby trzeba bylo, oddalabym mu nerke, a dzis , kiedy po raz pierwszy zaczynam cokolwiek czuc to to uczucie nie jest niczym innym jak tylko wsciekloscia.za klamstwa, oszustwa, niedotrzymane obietnice i cala reszte. za to ze zylam w takiej niepewnosci ze walczylam ze swoimi wyrzutami sumienia z powodu sytuacji dla takiego kogos. to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alekszandra
MYSZ- nie pisz pamietnika. znam przypadek, kiedy jeden gosc pisal pamietnik i nagle zgina w wypadku samochodowym. Zona nie chciala go pochowac a ten pamietnik sprawil ze nawet dzieci nie chodza na cmentarz. opisywal w nim swoj romans z kolezanka z pracy ktory trwal 3 lata. ta zona odnalazla rowniez ta pania i jej kazala zrobic pogrzeb. a pani tez mezatka. afera byla straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alekszandra
ewa 314. wspolczuje ci.teraz bedziesz zyla tak, jak my wszystkie.od klamstwa do klamstwa.a sobie bedziesz tlumaczyc, ze to z milosci wiec usprawiedliwione. tez tak robilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :) chciałam odejść, ale nie potrafię. za jakieś kilka lat będę tak jak Wy wspominać minione chwile :P ehhh, za bardzo kocham :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaden dupek
z tego nr 2 alekszandry tylko prawdopodobnie samiec alfa, ponieważ jest on we wszystkim najlepszy bzyka każdą na którą ma ochotę przystrajając to jakąś chwytliwą bajeczką którą głupie baby rozdziawione z zachwytu kupują bez mrugnięcia okiem i później marzą o tym nr 2 który tak naprawdę ma je w dupie bo już mysli o następnych podbojach ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiem od was odejsc... :) caly czas czytam i ostatkiem sil powstrzymywalam sie zeby nie napisac... nie udalo sie :P duzo nowych duszyczek doszlo :) u mnie... hmm, jestem z nr 1... po wspanialej nocy z nim :P na poczatku jakos mnie nie bylo, calowal, dotykal, a ja nic... no, ale z kamienia to ja mam chyba tylko serce, wiec... bylo super :) w poniedzialek widze sie z dwojeczka :) Mmmmm.... buziaki dziewczyny i trzymajcie sie jakos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alekszandra
czarna inez ja mu wierzylam. to ja jestem dupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alekszandra nie z ciebie... on jestes jakis rozpieprzony emocjonalnie skoro ciagnal to na tyle frontow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!:) Nulinko ..to nie tak..widzisz ,spędziłam przecudowny weekend z moją 2,pierwszy raz mogliśmy ze sobą spokojnie porozmawiać,patrzeć na siebie,cieszyć się obecnością drugiej osoby.Najpiękniejsze w tym wszystkim i najgorsze jest to,ze poczuliśmy,że to coś więcej niż tylko zauroczenie..że jest to poważne uczucie..przez co bardziej się to wszystko skomplikowało...bo gdyby nie to uczucie łatwiej by mi było zakończyć to wszystko..a tak?serce nie sługa:)dalej w tym trwam;) Kilka miesięcy temu postawiłam ultimatum mojej 1 ,ze ma się poprawić inaczej dojdzie do separacji- i tego się trzymam.Jeżeli się nie poprawi to wyprowadzam się i wówczas będe się zastanawiać czy zaczynac nowe życie właśnie z 2 czy dać jeszcze szanse 1.To wszystko zalezy od czasu..i od biegu wydarzeń.W ciągu tych kilku miesięcy,nie będe się widzieć z 2 (ale kontakt będzie),a w stosunku do 1 całkiem ochłodze kontakty.Zobacze ich reakcje na brak mojej osoby w ich życiu..któremu bardziej będzie zależeć.Tak więc wyglada moja sprawa:) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy to nie jest tak kobitki,że my sie poprostu boimy byc szczęśliwe?że boimy się postwić wszystko na jedną karte?Że boimy się zaryzykowac? Od rana dręczą mnie te pytania,więc zaczełam działac:)szukam szkoły,kursów,pracy wszystkiego czym mogłabym się zająć ,co mnie interesuje..wszystkiego byle by przestać być uzależnioną od 1. Każda z nas moze zacząć w każdej chwili nowy etap w swoim życiu,tylko trzeba odrobine odwagi:)Wiem ..łatwo się mówi,ale jak na gadaniu sie skończy to dalej będziemy w tym tkwić (szczególnie mowa do pań siedzących w domciu przy dzieciach tak jak ja). Dobra,kto sie do mnie przyłączy?:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nulinko..by nie zapeszyć..nie dziękuje;) hehe sama się dziwie ,ze będąc najmłodszą na tym forum mam takie dorosłe myślenie:P:Pżartuje oczywiście;)musze się tylko uzbroic w cierpliwość i czekac na rozwój wypadków:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia
kobiety..powiedzcie mi prosze.Zastałam męża z koleżanką w łóżku. Spali przytuleni do siebie-on w slipkach ona w stroju kąpielowym.Wtulona w niego. Mąż twierdzi,że do niczego nie doszło między nimi. Ja nie wierzę. co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) nulinko - jak???? jak ja mam to przetłumaczyć mojemu sercu, które jest teraz niesamowicie cierpliwe i wyrozumiałe????? Pineziuuu, nie zostawiaj nas :P:) Inesko :*:*:* Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdo dobry pomysł z tym piffkiem:)tak samo jak wy siedze bez mojej dwójeczki i tylko wspominam minionął sobote, jakby mi się ona tylko przyśniła,jakby to była bajka,sen :(:(ech do dupy... dobrej nocy życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Kochani🌼 pozdrawiam nulinko--masz racjcje moja 2 własnie przyechała i teraz ustalamy termin spotkania..powoli zaczynam szalec...nie widziałam go 2,5 miesiaca...bojga a wydaje mi sie ze go nie widziałam wieki..wczoraj przez chwile udała nam sie porozmawiac na gg..mamy ograniczony dostęp do komunikatorów...poniewaz jego zona jest teraz ciagle w domu..:C wiecie jak go nie było to wszystko sobie poukłdałm w mojej skołatanej głowie..uspokoiłam sie..pogodziłam z sutuacja....a wystarczyło ze przyjechał wszystko wzieło włeb...cholwecia tez mnie skreca jak pomysle ze teraz codziennie spi i budzi sie koło zony..znowu musze to wszystko przetrawic..zaczynam szalec..jeszcze wiecej o nim myslec..a jak pomysle o spotkaniu to az sie boje a zarazem upajamsie szczesciem..boze co za uczucia mna władaja..wszystkie na przemian..raz jestem szczesliwa ze jest tak blisko mnie a zdrugiej wsiekła ze nie moge tego poskromic..tego szalenstwa..ze nie umię sie uspokoic..i zyc sobie spokojnie jak do tej pory..ehhhhhh:C pozdrawiam wszyskich:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×