Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bhu

Dużo młodszy mąż

Polecane posty

Gość nicola33
mam 35 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissi47
do szczęśliwaa jestem w związku z młodszym partnerem i wcale nie uważam że mam jakieś zaburzenia emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissi47
do szczęśliwaa Może to ty masz jakieś zaburzenia i dlatego trudno ci zaakceptować takie związki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fonlii
sissi47 ale na pewno masz problem z czytaniem ze zrozumieniem;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissi47
W#iem o co chodzi ale ani ja nie mam zaburzeń emocjonalnych ani nie zauważyłam ich u mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siusmajteczekk
Winni się tylko tłumaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissi47
Ja mam być winna niby dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzegam malolatow
w tym sek, ze ludzie posiadajacy zaburzenia psychiczne czy emocjonalne nie zauwazaja tego. Zyja z tym tak dlugo, ze nie sa w stanie odroznic tych odchylen u innych a przede wszystkim u siebie. Hipokryzja jest stwierdzenie takze, ze bedac w zwiazku z bardzo mlodym i atrakcyjnym partnerem nie odczuwamy zwiekszonego uczucia zazdrosci i obawy, ze taki partner ktoregos dnia nas zostawi. Prawda jest i zawsze byla taka, ze partner mlodszy o kilkanascie lat daje o wiele mniejsze szanse na dlugotrwaly i szczesliwy zwiazek niz rownolatek. Podawanie skrajnych przypadkow patologicznych jest nic innego jak tylko demagogia. Mlodszy partner tez moze uderzyc kobiete i wiek mezczyzny nie decyduje o tym. Psychopata czlowiek albo sie rodzi albo staje sie w dziecinstwie. Zgadzam sie z Kami_kadze, ze "To czy lepiej przez kilka lat być szczęśliwą, a na starośc zostać samemu to też kwestia dyskusyjna" Im jestesmy starsi tym gorzej przezywamy rozstania i ja nigdy nie wszedlbym zwiazek z kobieta(bez znaczenia na wiek) gdybym nie mial nadzieji, ze bedzie to "na zawsze". Inaczej beda to tylko "zamki na piasku" i co sie z tym wiaze ciagly podswiadomy strach przed koncem. Rozumiem dlaczego panie, ktore maja za soba duzo rozczarowan i nieudanych zwiazkow wiaza sie z mlodszymi partnerami. One stracily juz wiare w trwalosc zwiazkow z mezczyzna i prawdopodobnie nie jest to juz dla nich wazne czy ten zwiazek bedzie "na zawsze" czy nie. Zyja z dnia na dzien i chca byc szczesliwe tak dlugo jak to tylko mozliwe. To tez sposob na wyjscie z samotnosci, ale tylko wtedy gdy w gre nie wchodzi zbyt duze zaangazownie emocjonalne. Ludzie jednak nie potrafia zyc razem bez milosci a zwlaszcza kobiety wiec zastanawiajace i zaskakujace sa niektore wypowiedzi szanownych forumowiczek zwlaszcza, ze przezyly juz niejednokrotnie te rozczarownie i bol towarzyszacy rozstaniu z partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ostrzegam...........
do ostrzegam.... \"Rozumiem dlaczego panie, ktore maja za soba duzo rozczarowan i nieudanych zwiazkow wiaza sie z mlodszymi partnerami.\" Dziecko drogie znam z najblizszego środowiska 3 takie małzeństwa,zadna z tych kobiet nie ma za sobą nieudanych zwiazkow. Staz kazdego z nich stosunkowo dlugi:29 lat,10 i 7.Moze dla ciebie to tylko przypadki,dla mnie nie, widze tych ludzi często, tworzą normalne rodziny i poza różnicą wieku nic ich nie rózni od udanych zwiazków równolatków. Niedawno czytalam artykul na temat badan na takimi wlasnie \"ukladami\"i okazuje sie,ze sa wyjątkowo trwale,mimo negatywnej oceny przez społeczeństwo i wbrew panujacym opiniom mają wiekszą szanse przetrwania niz zwiazki duzo starszych mężczyzn z mlodszymi kobietami. To na pocieszenie dla tych kobiet,ktore są w takich zwiazkach,życzę wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzegam malolatow
"do ostrzegam" baciu droga nie pomoze ci nazywanie mnie swoim dzieckiem....to co napisalas swiadczy, ze calkowicie nie rozumiesz o czym jest ta dyskusja. Ja tez znam takie zwiazki i nie twierdze, ze nie potrafia trwac duzo lat. Nie pisze tez o zwiazkach gdzie roznica jest zaledwie kilkuletnia. Zrozum, ze ja pisze tylko o zwiazkach gdzie kobieta lub mezczyzna sa starsi o klikanascie lat. Takie zwiazki sa dla mnie poprostu chore...bez znaczenia kto w nich jest starszy. Znam teraz wlasnie dwa takie zwiazki...ona-47-0n-31 i on-65-ona-40 i powiem ci, ze wiem , ze z uplywem czasu to nic jak tylko porazka zyciowa. Oczywiscie...zyja i sa z soba, ale ja wiem, ze nie sa juz tak szczesliwi i pelni satsfakcji jak to bylo na poczatku. Roznica wieku jest juz tak widoczna, ze stala sie widocznym problemem, ktorego nie moga juz przycmic swoim dwanym optymizmem. Napewno byloby im latwiej gdyby roznica nie byla az tak wielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzegam malolatow
i bardzo ujelas mnie swoja proba pocieszenia tych kobiet...moj Boze! jakiez to wzruszajace! jacy my jestesmy okropni...a tutaj nagle pojawila sie nastepczyni matki Teresy i swiat jest znow piekny i ludzie sa szczesliwi. Dzieki ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ostrzegam...
Do twojej wiadomosci-nie jestem babcią:P Doskonale rozumiem o co chodzi,tylko jakos do ciebie trudno dotrzec,przegladnelam topik,powtarzasz sie do znudzenia,argumenty innych sądzac po twoich komentarzach sa dla ciebie glupie i niedorzeczne.Nie masz monopolu prawde i obiektywizm,nikt z nas nie jest obiektywny,kazdy kij ma dwa konce,kazdy zwiazek ma poczatek i wczesniej czy pozniej koniec. Wiecej tolerancji,niech ludzie żyja jak chcą,a my zajmijmy sie swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzegam malolatow
nazywajac mnie "drogim dzieckiem" jestes babcia!!! takiego sformulowania uzywaja czesto tylko podstarzale babcie. "Wiecej tolerancji,niech ludzie żyja jak chcą,a my zajmijmy sie swoim życiem" wlasnie...moze zajmiesz sie w koncu swoim zyciem i przestaniesz opierac swoje teorie na jakims niedorzecznym artykule prawdopodobnie przeczytanym w "Super Faktach", jezeli w ogole takowy istnieje. Jezeli ktos ma dobry i rzeczowy argument w tej dyskusji to nic nie jest w stanie go podwarzyc, nawet moje czasami zlosliwe uwagi. Co do powtarzania sie to sie zdarza bo dyskusja ciagnie sie tak dlugo, ze jest ryzyko. Do twojej wiadomosci....NIE KAZDY ZWIAZEK MUSI SIE SKONCZYC...jak twierdzisz. Znam takie ktore zakonczyc mogla tylko smierc. Moze napiszesz w koncu cos czym mi zaimponujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ostrzegam
Uważasz,ze śmierć nie jest koncem związku, myśle,ze tak;). Życzę udanego gdybania,lecę po fakt czy jak mu tam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa przyklady z zycia wziete..
teraz opisze na moich doswiadczeniach jak moga wygladac takie zwiazki na podstawie dwoch znajomych i kolezanki z pracy; zwiazek pierwszy; on 65, siwiutki dziadek, ona troche pnad 40 lat, calkiem niezla babka . Z tego co wiem on juz nie moze zaspokoic jej potrzeb seksualnych, ona nie chce go zdradzic z innym zeby dostac to czego tak pragnie i zyje tak topiac w swoje rozterki i teskonoty w alkoholu. Na zewnatrz bardzo udana para, 20 lat temu milosc nie do zabicia i ogolne szczescie a dzisiaj....no wlasnie. zwiazek drugi; ona 47 lat, ladna i wyksztalcona, on 31 brzydki, lysy, gruby i cholerni nudny. Ona lata caly czas do kolegi z pracy (rownolatka) flirtujac i romansujac z nim na calego, usciski dloni, pocalunki i codziennie slowa kocham cie a potem wraca do domciu do swojego mlodego mezczyzny. Niestety zwiazani sa oni wspolnymi pozyczkami, ktore nie pozwalaja jej odejsc od tego mlokosa. Ona nazywa go czesto jeszcze jednym jej dzieckiem. Seks tez niezbyt udany....ale na zewnatrz usmiechy i sielanka rodzinna...no i oczywiscie na pozor wielka milosc zwiazana nierozerwalnie pozyczkami i wspolnym domem. zwiazek trzeci; ona 45, seksowna i mila, on 30, zarozumialy, zazdrosny, prawie w wieku jej corki. Ona ulegla mu w kazdym calu i do tego ten strach w jej oczach. On ciagle ja obraza i pozniza przy nas w pracy, jest brutalny i czasami zachowuje sie jak cham. To straszne. Widac jak ona cierpi i wstydzi sie czesto, ale usmiecha sie i nie moze od niego odejsc. Ile jeszcze takich udanych zwiazkow z duza roznica znacie? bo ja jeszcze kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam jeden
Ona szalona 50latka,atrakcyjna nadal.On przystojny ,spokojny 35latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniego wpisu..
"Ona szalona 50latka,atrakcyjna nadal........." i zapewne pusta jak beben afrykanski...bo znam tez i taka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam jeden
Raczej powiedziałabym o niej "kobieta z klasą",babka na stanowisku ,elegancka,sympatyczna i niegłupia.Znam ją jedynie słuzbowo,są malzenstwem od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ciekawe...
skoro znasz ja tylko sluzbowo to jak mozesz wiedziec czy w zyciu prywatnym nie jest niezle trzasnieta. Moja znajoma tez ma dobra prace, wyksztalcenie, ale w zyciu prywatnym totalna katastrofa. Jak popije to zawory puszczaja jej na calego i byle kto moze ja przeleciec a reszta w jej zyciu to nic do pochwalenia sie. Kilka rozsypanych zwiazkow, corki z problemami w szkole a teraz zyje z tak beznadziejnym 16 lat mlodszym facetem, ze wszyscy w pracy pod nosem nasmiewaja sie z tego zwiazku, ale gdybys ja spotkala na miescie to powiedzialabys \"coz za wspaniala kobieta!\" Pozory czesto myla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alababa
Boze swiety...czy mozecie przestac wrzucac wszystkich do jednego wora??? Czy mozecie zajac sie swoimi dupami, a nie smiac sie z zycia innych i go nie analizowac???Czy tak trudno zrozumiec, ze kazy jest inny, kazdy ma inne potrzeby i inne priorytety...ze czasami mozna sie zakochac i nie patrzec na wiek, pieniadze, odleglosc??Tyle ludzi ginie w wypadkach, tyle ludzi umiera na nieuleczalne choroby, tyle zdrad i nienawisci jest na swiecie a wy pierdolicie tutaj o roznicy wieku i zaburzeniach emocjonalnych non stop...a moze dajcie tym ludziom cieszyc sie zyciem choc na chwile, moze zdajcie sobie sprawe, ze nasmiewajac sie z tych ludzi , czy patrzac na nich z politowaniem nie pomagacie im, nie pozwalacie im zyc swobodnie, bo zawsze jakis ciekawski, zawistny lub szyderczy wzrok spocznie na takich parach, zawsze jakis jezor rozniesie ploty... to jest ich zycie-oni sa dorosli i pewnie wiedza ze w taki zwiazek trzeba wlozyc wiele, aby sie utrzymal i przetrwac pod presja otoczenia, ktore podklada klody pod nogi, ale skoro sie decyduja na cos takiego to znaczy,ze im zalezy a wam nic do tego...sa zwiazki, ktore sypia sie po paru latach , miesiacach a nawet dniach i nie wazne, czy sa one z rowiesnikami, czy z duzo starszymi/mlodszymi a sa zwiazki, ktore przetrwaja do konca, mimo takich jak wy!!! BO SIE KOCHAJA!!! moja babcia byla 10 lat starsza od mojego dziadka...pochowala dziadka juz prawie 7 lat temu i pomimo,ze byla starsza to ona sie nim opiekowala do konca i wiem,ze sie kochali, bo widac to bylo w ich oczach...I to ona zyje dluzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samantha.m.
do tych co tak pluja na pary z duza roznica wieku.. Nie zdziwilabym sie, gdyby te inne zwiazki-rowiesnikow, czy te z mala roznica wieku a wiec od 5 w dol byly takie idealne...a tu w 2007 roku bylo 66,6 tys.rozwodow (26,8% liczby nowo zawartych małżeństw) i zapewne 99% nie bylo spowodowane roznica wieku...wiec darujcie sobie ta psychologie... Moi sasiedzi ( ona 8 lat starsza) sa bardzo zgranym malzenstwem, widze ich czasem przez okno siedzacych w objeciach w ogrodku lub witajacych sie po dniu pracy:) maja 2 dzieci juz w wieku licealnym i sa super rodzinka:) a ich zaburzenia emocjonalne nie sa widoczne;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga filantropko...
"alababa" a tobie co sie stalo? przeciez to wolna dyskusja i kazdy ma prawo tu byc i wypowiadac sie tak samo jak kazdemu komu sie to nie podoba niech znika gdzie pieprz rosnie. Zachowaj swoje moraly i dobrodusznosc bo nikt tego nie potrzebuje. Na swiecie jest juz i tak zbyt duzo hipokrytow wiec daj sobie spokoj. Tutaj kazdy ma prawo powiedziec co mysli i pozwolic sobie powiedziec prawde bo jak sama rozumiesz w zyciu codziennym malo tej prawdy a wszedzie tylko teatr pozorow. Takze nie marnuj naszego czasu na czytanie twoich hipokryzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alababa
do "droga filantropko"..alez nikt ci nie kaze czytac moich "hopokryzji" jak to nazwales. ja tak samo moge powiedziec, ze moge sobie pisac co mi sie podoba, bo to jest FORUM, wiec napisalam to co chcialam! i bardzo prosze nie nazywaj mnie hipokrytka, bo mnie nie znasz!A jezeli wszystkich,ktorzy zyja swoim zyciem i chca innym dac zyc uwazasz za hipokrytow to ci wspolczuje takiego podejscia:( chyba zycie dalo ci niezle w dupe, jak widzisz swiat tylko w takim swietle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do rozwodow
do "samantha.m." te rozwody to przede wszystkim spowodowane sa emigracja jednego z malzonkow na zachod i co sie z tym wiaze z poznaniem nowego partnera i to w wiekszosci wlasnie kobiety stoja za ta niechlubna statystyka. Zwiazki z duza roznica wieku nie sa objete te statystyka z prostegio powodu bo przewaznie ci ludzie zyja w konkubinacie. 8 lat to nieduza roznica....dyskusja tyczy sie przewaznie zwiazkow pan zblizajacych sie do 50-tki z 30-latkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Z takim facetem własnie się zwiażę jak sobie znajdę i nikomu nic do tego. Oczywiscie, zwiążę sie jak będe widzeć, że jest tego wart. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marychsza
Zwiazujcie sie z kim chcecie,tylko po co o tym piszecie.Czyzby jednak nie było w waszych zwiazkach takiego szczescia o jakim marzyłyscie.Bo jezli jest szczescie,to nie trzeba sie nim naokoło chwalic,bo to widac gołym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrzegam malolatow
chcialbym wszystkim przypomniec, ze temat tej dyskusji zalozonej przez "bhu" brzmi "Dużo młodszy mąż". :p Nie intersuja nas roznice 5,6 czy 8 lat tylko chodzi o calkowite przegiecia w stylu "ona-47 lat...on-30 lat" lub "ona-35 a on-22 lata". :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sens bezsenns
\"chcialbym wszystkim przypomniec, ze temat tej dyskusji zalozonej przez \"bhu\" brzmi \"Dużo młodszy mąż\".\" Raczej nagonka:D na ludzi żyjących nieco inaczej niz większosć naszej zaściankowej Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kami _ kadze
Ależ przynudzacie!!! Żrecie się jak baby na targu!!! Miała być konstruktywna dyskusja o zaletach i wadach takiego związku, a efektem jest tylko to, ze przepłoszyliście większość osób, które rozpoczęły tę rozmowę. Na wielu faroach ludzie rozmawiają, wsperają się, wymieniają doświadczenia, a nawet zaprzyjaźniają - a tu bagno!!! I jak mawiał mój cudowny ojciac - , jak się nie obrócić DUPA ZAWSZE Z TYŁU!!! Czyli cokolwiek sobie tam nie napiszecie życie robi swoje, ludzie zawieraja dziwne i dziwniejsze związki, są szczęśliwi lub nie, kochają się albo zdradzają - statystkyki o kand d... roztrzaskać!!! Decyduje los, życie, Bóg, Diabeł I MY SAMI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznę może
z punktu widzenia kobiety: 1."Świeżość" spojrzenia na rózne tematy 2.Brak dziwactw częstych u 40letnich mężczyzn 3.Większy szacunek do kobiet,chociaz nie wiem czy to nie sprawa wychowania 4.Entuzjazm minusy: 1.Mala ilosć wspólnych znajomych 2.Reakcja otoczenia Jak cos mi przyjdzie do głowy to dopiszę:D Tak naprawdę myśle,ze te plusy i minusy mogą występować także w przypadku małzeństwa rówiesników,jedynie poza reakcją otoczenia;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×