Dużo młodszy mąż

Reakcja otoczenia JAKAŚ zawsze jest. Bo ludziska mają zawsze do powiedzenia coś o innych. A to, że do siebie nie pasują, że ona brzydka on ładny, on wysoki ona mała, gruby , chuda, bogaty , biedna... i tak w koło Macieju. Tym co gadają ludzie nie należy sie przejmować!!! Kiedyś rozmawiałam z moją masażystką(60lat), która miała męza młodszego o 11 lat i bardzo sobie ten związek chwaliła, a wrecz mi zalecała - mimo, że byłam wówczas szczęśliwą mężatką . Opowiadała, że jej pierwsze małżeństwo z nieco straszym mężczyzną było poraszką, natomiast drugi związek jest bardzo udany. Jej mama też była od ojca sporo starsza i byli bardzo szczęśliwą rodziną. Abstrachując od tego, że nikt taki jakoś nie pojawia się w moim życiu - jestem chyba tchórzem i było by mi ciężko zaufać znacznie młodszemu partnerowi. Ale jak juz kiedyś pisałam - to są moje lęki podyktowane traumatycznymi przeżyciami.

:)

Tak myślę,że jeżeli taka para wytrzyma "ciśnienie" otoczenia,jest w stanie przeżyc szczęśliwie wiele lat. Moja kolezanka ma meża młodszego o 15 lat,u jej rodziców podobna róznica wieku,niedawno obchodzili 50 rocznice ślubu. To na pewno nie jest regułą,ale wygląda optymistycznie:D

Tylko,że wiele małżeństw (nie chodzi mi tylko o te z różnicą wieku) są ze sobą aż do śmierci,ale to nie oznacza,że ich życie usłane było płatkami z róż.Większość takich związków ma w swoim życiu więcej kolców niż płatków.

może porazka a morze poraszka - mnie to wsio ryba! Mam zaświadczenie o dysortografii:-):-)

Ale o jakim cisnieniu otoczenia piszecie? Gdzie Wy mieszkacie????!!!! Ja naprawde nie spotkałam się z żadnym cisnieniem otoczenia, nie słyszałam od nikogo negatywnych opinii na temat mojego związku. W pracy wiekszość koleżanek wie jaka jest różnica wieku, moja rodzina tez nigdy śłowa na ten temat nie powiedziała. Sa zadowoleni że nareszcie ułozyło mi sie w zyciu. To mój 5 powazny związek - w tym 3 gdzie ja byłam starsza a 2 z tak dużą różnica wieku więc doswiadczenie i porównanie mam i wiem, żę ten związek jest najlepszy i najśzczęśliwszy w moim zyciu. Na razie nie widze żadnych minusów, może z czasem pojawi sie jakaś rysa - ale na pewno nie z powodu różnicy wieku. Nie twierdze że mój facet jest ideałem, bo ma na swoim sumieniu rózne grzeszki z przeszłości które nie każda kobieta zaakceptowałaby - ale przy mnie i w stosunku do mnie jest "prawie" ideałem

No to ja już siedzę cicho!!! Jaki ze mnie autorytet jeśli miałam tylko jednego męża przez 13 lat i kilka bzdurnych romansów. Chapeau bas !!! moi drodzy!!! Mamy doczynienie z ekspertem! Przepraszam za sarkazm, ale wredna ze mnie małpa:-)!!! I pewnie zazdrosna! Sama się oplułam - Wy nie musicie już tego robić!!! hihihi

jjjj 46,coś na siłe chcesz udawadniać,ze masz raj na ziemi z młodszym :-) Gdybyś miała tak wspaniale,to olewałabyś takie tematy i wisiałoby Ci przekonywanie ludzi do Twoich racji.

jjjja 46--"Nie twierdze że mój facet jest ideałem, bo ma na swoim sumieniu rózne grzeszki z przeszłości które nie każda kobieta zaakceptowałaby" No i teraz wyszło szydło z worka dlaczego masz o tyle lat młodszego faceta;-)No bo Twoja młodszy facet nie mogł z innymi sie zwioazac,bo inne nie akceptowały Go w zwiazku z tymi grzeszkami z przeszłosciA Ty,chcąc miec faceta u swojego boku ,do tego młodszego przymknelas oko na te jego grzeszki.Jak to mowia,cos za cos.

bogobongo Po co ten zlośliwy komentarz? Młodzi bez grzeszków też są w zwiazkach ze starszymi,wykształceni faceci ,któym nic nic nie brakuje. Znam takich,którzy zostawili młode dziewczyny dla starszej kobiety i są razem do dzisiaj.Wbrew temu co pisza niektórzy takie małzeństwa nie są rzadkością i to,ze młodszy jest ze starszą nie znaczy,ze zadna młoda go nie chciała:D Młode kobiety często patrzą na partnera przez pryzmat pieniędzy,dla starszej nie jest to tak wazne,najczęsciej jest juz niezależna finansowo i często jej młody mąż zarabia podobnie jak ona mimo,ze ma krótszy staż,bo niestety nadal w naszym kraju kobiety na tych samych stanowiskach są gorzej opłacane niz męzczyźni:D.

Wcale nie chcę nikogo na siłę przekonywać! Trafiłam na ten temat i czasami wtrace swój punkt widzenia. Wcale tez nie chcę nic udawadniać. Chciłam tylko napisać, że nie trzeba sie bać takich związków i czasami trzeba zaryzykować. A z tymi grzeszkami z przeszłości - czy wszyscy sa tacy kryształowi i nie maja nic na sumieniu? Żadnych zdrad, kłamstw i innych "grzeszków"? Mój facet zdradzał na prawo i lewo swoja pierwsza żonę o to chodzi, że inna kobieta mogłaby bac sie że ją też będzie zdradzać, a ja sie tego nie boję, ja tez swięta nie byłam. To jakim kto jest partnderem zalezy przede wszystkim na kogo trafi. Dla poprzedniego faceta byłam straszną zołzą a dla niego jestem inna bo jestem zakochana, tak samo z facetami

Zacznę możę... mój tez dla mnjie zostawił młodszą, z tym że on nigdy nie gustował w młodszych, zawsze go ciągnęło do starszych i tamten związek był nieporozumieniem.

Do każdego postu juz pesymiści swoija ideologię wypowiadają. Najłatwiej stwierdzic że nikt nie chiał młodego chłopaka wiec starsza go wzięła. to najwieksza bzdura. własnie starsze kobiety sza bardziej ostrozne i bardziej wybredne. nie musza na siłę sie z nikim wiązać bo maja juz dzieci, wyksztłacenie i z byle kim nie musza byc. ja popieram takie zwiazki

nie zgadzam sie że faceci którzy sie wiążą ze starszymi kobietami maja problemy emocjonalne. wolę starsze od siebie kobiety a jestem normalnym facetem i zapewniam że ułomkiem tez nie jestem. jest duzo bardzo atrakcyjnych pieknych kobiet 40 letnich a do tego maja poukładane w głowie a ja bardzo zwracam uwage co kobieta ma w głowie.

Maciejowy,ciekawe ile masz lat?Zgodze sie,ze jestew iele kobiet pieknych,madrych,wykształconych po 40,ale parwda jest jeszcze to,ze takie opisane kobiety rzadko kiedy zwiazuja sie z duzo młodszym partnerem ,bo rzadko ktory młodszy partner majac taki sam charakter jak ta starsza jest wolny.Takie piekne,wykształcone po 40 moga tylko takich młokosow wykorzytywac w sensie zabawy,ale bardzo rzadko na stały zwiazek. I nie bierzmy czasami pod uwage aktorek,piosenkarek,mega bogatych biznesmanek. Tutaj,na kafe wypowiadaja sie kobioety zwykłe,mimo,ze nawet jak pisza sa takie atrakcyjne. maciej,chciałbys miec przy sobie 60 letniea kobite gdy Ty bedziesz miał 40? Ta kobieata moze nawet atrakcyjnie wygladac,po roznych botoksach,plastykach,ale jednbak to juz nie to. A miłosc.Gdy człowiek jest ze soba lat iles tam,to miłosc przeobraza sie w przyzwyczajenie.

malami999 zgodze sie4,ze kobiety po 40 sa wybredne,ale tyllko te piekne,wykształcione,bogate i inteligentne. Na tym topiku niestety wszyskich tych zalet w kobietach nie połaczysz.Ani one piekne(zaraz nie jedna bedzie przekonywała,ze jest atrakcyjna,ze wszyscdy faceci z ania szaleja)ani bogate(bo bogate,bo takie bogate to nawet nie maja a wgłowie takiego czegos jak marna kafeteria i nei myslic z bogactwe klasy sredniej)ano one super wykształcone(bo tez by olewały takie tematy,bo zanły by swoja watrosc,a przekonywac nikogo ie trzeba gsdy sie wie,ze ma sie racje)a co do inteligencji,no to moze i maja ja w jakiejs czesci.

Kolejne stereotypy. Mam 60 letnią ciotkę i bez botoksu wygląda nadal świetnie,ale tez jest aktywna -biega,ćwiczy i zdrowo się odżywia.Owszem ma zmarszczki,ale wysportowana sylwetka odejmuje jej lat. Spojrz na małzenstwa rownolatkow około 40stki,obiektywnie trzeba przyznać,ze meżczyzni w większości wygladają dużo gorzej niz ich partnerki. Masz na myśli chyba 40letnie kobiety poswiecające swoj wolny czas jedynie serialom,plotkom i słodyczom,pożniej wygladaja tak a nie inaczej.

bzdury piszesz,ze tylko te piekne, bogate i inteligentne 40 sa wybredne..i bzdury piszesz,ze na kafeterii pisza tylko te bez wyksztalcenia, urody i te z i ponize klasy sredniej..na pewno znajdzie sie tutaj wyksztalcona, sliczna i bogata kobieta, sa tez i takie, ktore maja chocby jedna z tych cech.. Mam wyksztalcenie wyzsze, jestem podobno atrakcyjna ( bralam udzial w reklamie kosmetykow w TV) i na kase nie narzekam, pracuje tylko dorywczo, bo wiecej nie musze, spedzam czas z dziecmi i mezem i realizuje swoje hobby..a jednak czasem tu zagladne:) Interesuje sie tematem nie dlatego,ze sama wybralam mlodszego,ale dlatego,ze moja siostra 34 letnia zwiazala sie z mlodszym o 11 lat ( od razu zaznaczam-nie jest to zwiazane z pieniedzmi, bo on ma chyba wiecej niz ona)..

do ajaja i co z tego,ze Twoja ciotka ma 60 lat i jest super wysportowana itd.Starosci nie przescigniesz w srodku organizmu.Na wierzchu i ogolnie to ona moze byc super.nich tylko ta Twoja ciocia na tydz.przestanie biegac,cwiczyc itd.to zobaczysz co z nia sie stanie.Ona po prostu wybrała taki styl zycia z ktorego nie mozna ot tak zrezygnowac i ona o tym dobrze wie.Natura ma swoje prawa . Co do wysportowania i dobrego odzywiamnia-niedawno zmarł himalaista,miał chyba 53 lata.Organizm nie wytrzymał.A przeciez był taki wysportowany,dobrze4 sie odzywaiał.Na wierzchu moiza wygaldac OK.ale w organizmie podczas starzenia przechodza miliony przemian ktore nie sa zauwazalne dla człwoieka..ale jednak dja os obie w penym momencie znac i bywa tak ,ze ze zdwojona siła.

Nie jestem ani wykształcona ani bogata. mam normalną pracę. Natomiast uwazam się za atrakcyjną kobietę i tak mnie otoczenie postrzega. Wybredna jestem 100 razy bardziej niz jak miałam 20 lat. Przede wszystkim chodzi o to, że w wieku dojrzałym mamy juz dzieci i nie musimy sie spieszyc bo "zegar biologiczny tyka" i instynkt macieżyński przesłania nam wady potencjalnego kandydata. W tym wieku nie musimy byc z nikim na siłe, tylko dlatego że chcemy i jest nam dobrze

jjjja46 :-) chcesz przekonywac,przekonywac..bo nie czujesz sie jednak zbyt pewnie :-)

do nie nie pracuje Oj porównianie z himalaistą nie bardzo ci wyszlo:D Poczytaj troche o tym ,będziesz wiedzialla dlaczego;) Nie twierdze,ze mozna oszukac czas,ale uwazam,ze mozna znacznie opoźnic proces starzenia.

Każdy sie starzeje po co te dyskusje? Dlaczego piszecie ciągle o wyglądzie i starzeniu. Przeciez w związku jak dwie osoby sie kochają i stopniowo razem sie starzeją to nie ma to znaczenia, liczy sie wnetrze człowieka. Z czasem wprawdziwym związku rosnie więź psychiczna i słabnie fizyczna. to topik dla ludzi którzy maja takie doswiadczenia i sa w takich związkach a wy chyba z zazdrości oczerniacie takie związki i takich ludzi i na siłę każdej szczęśliwej parze wmawiacie że to chwilowe szczęście albo że maja jakies problemy emocjonalne.

do powyzszej wypwiedzi w związkach o dużej róznicy wieku nie ma mowy o stopniowym starzeniu sie dwóch osob.

cocoop -alez oczywiscie,ze tak - jest to stopniowe starzenie sie dwoch osob-co wcale nie musi oznaczac, ze oboje sa na tym samym stopniu- ale dla nikogo czas sie nie zatrzyma...

do ale mnie wkurzacie Masz sporo racji:D.Jestem w takim związku ,czesto slyszalam szepty za placami,wiekszosc osob czekala co bedzie dalej,oczywiscie wszyscy mieli podobne zdanie do tutejszych dyzurnych sceptykow . Jestesmy razem 8 lat,rok po ślubie i nadal jest tak jak było na początku.Ile kobiet może powiedzieć to samo o swoim kilkuletnim związku ?.Męczy mnie roznica wieku,ale tylko ze względu na reakcje postronnych osób,bo jak do tej pory to mogę powiedzieć,ze trafiłam na ideał swojego meżczyzny.

Jest stopniowe starzenie się. oboje sie zmieniają. takie szepty o jakich piszesz chyba tylko w małych miasteczkach sie zdarzają bo w duzych miastach takie rzeczy nikogo nie dziwią. bardziej napietnowane sa związki np. z murzynem czy arabem

"jjjja46" To mój 5 powazny związek - w tym 3 gdzie ja byłam starsza a 2 z tak dużą różnica wieku.... widze, ze malo kto potrafi wytrzymac z toba. do "zacznę może " minusy: 1.Mala ilosć wspólnych znajomych 2.Reakcja otoczenia to ja dopisze z punktu widzenia faceta ... 3.roznica pokolen 4.dwa odmienne etapy zycia 5.rozna dojrzalosc emocjonalna 6.brak wspolnych dzieci 7.matczyna rola kobiety 8.powiekszajaca sie przepasc wiekowa i biologiczna 9.czesto odmienny styl zycia 10.slabsza kondycja fizyczna kobiety 11.brak akceptacji ze strony jej dzieci 12.negatywna atmosfera ze strony jego kolegow 13.brak poczucia bezpieczenstwa u kobiety 14.poczucie nizszosci u mezczyzny podam wiecej jezeli ktos chce...narazie wystarczy.

jak może sie powiększac przepaśc wiekowa? Czas inaczej biegnie dla niej i dla niego???? Pogieło cię d0kładnie, jak zreszta wszystkich wymądrzajacych się i nie tolreujących innych zwiazków.

do ostrzegam Poczytalam i zastanawiam sie o co ci chodzi? Nie podobaja ci sie takie zwiazki,ok.Kazdy moze miec swoje zdanie na temat. Jedno tylko musze zaznaczyc,ze osoby nie bedace w takim malzenstwie nie maja prawa go oceniac ,bo tak naprawde nic o nim nie wiedza. Te punkty to juz absolutnie mnie zwalily z nog:D.Nie chce mi sie ich komentowac,80% mija sie z prawda.Cos co dal jednej osoby jest nieatrakcyjne moze byc atrakcyjne dla innej.