Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddddddggggggggggg

EX a to ciekawe....

Polecane posty

Gość stokrota23
wróciłam.. chyba jeszcze bardziej rozdarta niż wczesniej.. dzień sie wlecze jak flaki z olejem, choc staram sie go zapełnić.. jutro kolejny.. i kolejna bitwa.. z samą sobą i całym swiatem.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
nie wiem co pisal bylej, a czego nie wywalilam jego smsy z telefonu i postanowilam nie pisac zobaczymy co zrobi moze zadzwoni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
wiecie co? mam ochote przezyc wakacyjny romans nie wielka milosc, ale cos w rodzaju zauroczenia chce faceta, ktory wypelnilyby mi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
nie moge spac non stop nad tym wszystkim mysle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
ja też.. niby chcę jak najszybciej zapomnieć o tym, ze boli.. zacząć jak najszybciej żyć na nowo.. z drugiej strony chcę, by wrócił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddggggggg
czesc wiecie co? zmienilam nr gg, tamten stry, krory On ma skasowalam ;) ojjjaaaa czy mialabys ochote pogadc na gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
ja zrobiłam podobnie.. kiedy wiem, ze jest w domu i może siedzieć na kompie to przechodzę na drugi, którego On nie ma.. wtedy po jakimś czasie pisze smsa 'możesz wejsć na gg?' ciekawe czy bedzie pamiętał.. rok temu dostałam od Niego na imieniny prześliczna bransoletkę.. nie zdjełam jej przez rok, ani razu.. raz jak złamałam rękę to sam mi ją na drugą przekładał.. zdjelam dopiero 5 dni po naszym rozstaniu.. dla mnie to był tak jakby symbol naszej miłosci.. teraz wisi na pinezce.. pewnie zapomniał.. swietnie się bawi ze znajomymi, wiec za dużo rzeczy sie dzieje, by o mnie pamietać.. co ciekawsze za miesiąc idziemy do przyjaciół na ślub i wesele.. razem.. może do tego czasu uporam sie z uczuciami i emocjami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyka
Matko jakiego mam doła :o Myślałam, że już zrozumiałam wszystko i się pogodziłam z wieloma rzeczami, ale nie :o To wraca jak bumerang :o Wiecie co mnie najbardziej dobija- brak szansy, nigdy jej nie dostałam, zawsze dostaje po dupie, wszystkie pary znajomych się zeszły- od wczoraj co do jednej :o I ja się zastanawiam- po co mi to było? Po co się zakochałam? Matkoooo nie chce znowu o tym myśleć :( Mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie. dddddggggg--> ja mogę na gg pogadać, dobrze zrobiłaś z tym drugim numerem, mnie to pomogło, teraz juz siedzę normalnie na gg i widzę byłego, już mnie to wszystko tak nie rusza, najbardziej chyba mnie boli to, że nie dostaliśmy szansy stokrota--> przeczytałam wszystko co było napisane i jedyne co przychodzi mi do głowy to--> rozstaliście się niedawno- albo ratuj sama to uczucie, ale nie nachalnie, albo daj spokój- wiem, że to boli, ale wiem też jak boli kolejne rozczarowanie kiedy ex daje nadzieję, a potem nagle wszystko ucicha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
Tyka no to jest to, ze jak czlowiek coś juz sobie poukłada, jakos tam w środku, to zawsze wszystko wraca jak bumerang.. to jest męczące.. wiem, że to wsyzstko w sumie wydarzyło sie niedawno, niecałe 3 tyg temu.. po cichutku liczę na to, że miną wakacje, skończy sie balanga ze znajomymi (oni z innego miasta są), za miesiąc idziemy razem na wesele.. albo coś zrozumie albo nie.. coz.. narzucac się nie będę.. bo to chyba najgorsze wyjscie.. tylko ten czas taki straszny.. się wlecze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
Wczoraj już mnie nie było- ale odpisuje jak prosiłaś. Tak przeżyłam to już i to niejednoktotnie w tym wiele razy z jednym facetem, a i pare razy zauważyłam pewną prawidłowość u innych. Mój były facet kiedy pisałam do niego, kiedy odpowiadałam na każdy sms, kiedy ciągle myślałam że może za mało wie i powinnam mu uświadomić, że mi na nas zależy i na nim, to fakt czasem sie odzywał...ale właśnie tylko po alkoholu, albo coś tam brzęknął a potem znowu cisza i często ignor na moje sygnały. Wiesz co z perspektywy czasu dzisiaj mi wstyd ,ze tak długo dawałam sobą kręciś w te i wewte on wiedział ,ze zawsze odpisze, będę i spokojnie sobie żył a jak chciał to trach i mieszał w moich myślach. Miał pewność, że tak mi sobą zamalował świat, ze jak głupia bede zawsze czekać, zawsze odpowiem, że nie musi sie denerwować jakimś rywalem. Po którymś razie kiedy to na przemian nie mogłam przez to wszystko spać, trułam sie myślami, że może jeszcze coś zmieni ten mój kolejny sms, kolejna wiadomość, po kolejnej nieprzespanej przepłakanej nocy. Dniach bez sensu ,bo niby wszystko robiłam jak trzeba ale wciąż o nim myślałam, o tym np. dlaczego odpisał albo dlaczego nie odpisał ()a on w tym czasie miał sie wysmienicie) powiedziałam sobie dość.Zamilkłam na dłużej niż 2 miesiące, na 4mc. I wiesz co , kiedy już w sumie niczego sie nie spodziewałam, najmniej wiadomości od niego, kiedy już nawet nie czekałam (na początku jest trudno, wciąż patrzysz na komórkę szukając wiadomości itd.itp.) odezwał sie z całą salwą smsów o tym co zrobił z przeprosinami itd. Odpisałam pamietam wtedy zdawkowo (potem miałam wątpliwości te co kiedyś, że może jednak niepotrzebnie kryje sie z tym co czuje) ale okazało sie ,ze dobrze zrobiłam, bo sam regularnie zaczął zabiegać o kontakt, wciąż był ciekawy co u mnie itd. Doszło do tego... że chiał byśmy byli razem. No właśnie a ja? Przez te 4 mc postawiłam na siebie, zadbałam o siebie jeszcze bardziej i wciąz sobie powtarzając,że nie jestem gorsza, że dlaczego mam sie przed nim płaszczyć ,zabiegać... nabrałam nawet nerwa. No i kiedy on sie odezwał, na początku entuzjastycznie nastawiona... sama postanowiłam ,ze mam dosć tej historii, jego i skoro udało mi sie przezyć te 4mc bez niego to poradze sobie i bedzie lepiej. Zbywam go jak narazie ,zaprasza mnie co jakis czas na randki ale sie wykrecam różnymi sprawami. W pewnym sensie role sie odwróciły. Polecam wejście na www.tlen.pl konto:zapraszam hasło:zapraszam tam jest e-book: "Nie zależy mu na tobie" Jest rewelacyjny , polecam. Co mnie w nim uwiodło to nie są długie nudne rozdziały przy których sie przysypia tylko dowcipne wypowiedzi jakby w formie rozmowy. Duzo przytoczonych przykładów w których sama odnalazłam... swoją głupotę. Polecam bardzo mocno tego e-booka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
To było do dddddddggggggg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
myślę, że każda z nas znajdzie w Twoich słowach coś dla siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
A i właściwie bardzo zabiegając o jego zainteresowanie, czekając na niego, łapiąc go na gg ... sprawiasz wrażenie desperatki, która nie ma szans juzna nic. Naprawdę on tak to może odebrać i w sumie jemu to w smak, bo co jak co lepiej dla jego ego jak siedzisz i myślisz o nim niż o innym ... co jednak ostatecznie razie go do ciebie, co ma sie starać, woli może inny kąsek, jakąś koleżankę ,która stawia opory, jest niedostępna... wiec tak bardzo jest ciekawy co o nim myśli (co u ciebie ma już na dłoni) i na pewno bardziej sie postara w stosunku do niej niz do ciebie. Wie ,ze tam musi sie postarać. A ty go przepraszasz choćby za to ,ze mu coś wcześniej wytknęłaś słusznie i zamiast sie tego trzymać... to sie wycofujesz i jeszcze bardziej sprawiasz desperackie wrażenie. Miej klasę," wyceń się bo inaczej inni wycenią ciebie - na mniej - dla swojej wygody". Jesteś warta tego co dobre, to on na ciebie nie załuguje skoro swoim zachowaniem prowadzi do tego ,ze czujesz sie beznadziejnie. Dlaczego chcesz utwierdzać takiego faceta, przecież powinnaś go olać, powinnaś nabrać wściekłości, awersji - no nie wiem czego jeszcze. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
JAsne korzystajcie wszystkie :) mam nadziej, że chociaż troszke pomogę każdej z was. chociaż prawda jest taka... że od pewnego momentu do prawidłowego postępowania juz same musimy dojrzeć. Ja też czytałam masę poradników, a przez pewien czas jednak postanowiłam być wbrew temu co czytałam desperacko wierząc, że za mało zrobiłam, powiedziałam itd. No ale sama doszłam do wniosków, które już kiedys sam ktoś inny wyciągnął. Nie licze,ze wszystko tu wcielicie w życie co pisze, bo sama też tak nie zrobiłam, ale licze ,ze to skłoni was do mądrzejszej decyzji, bardziej świadomej, lepszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggg
oooooooojjjjja dzieki, ze sie odezwalas:) moj byly jest taki sam ja Twoj ok, zamilkne, nie bedzie mnie na gg, nie bede odpisywac na smsy, bo wiem, ze NAPEWNO predziej czy pozniej napisze. Sadze ze najpierw wyzna mi milosc w smsach, potem zapyta czemu nie odpisuje a na koniec napisze, ze skoro go zlewam to on odpuszcza. Ale wiem, ze NIE odpusci. Mysle ze zadzwoni. Czy Twoj byly rowniez dzwonil przez te 4 msc? Odbieralas tel? Co mu powiedzialas? Jesli moje milczenie moze spowodowac jego powrot to zamilkne... ale rozwalilo mnie to co mi napisal "chce oddac siebie dla Ciebie" - myslisz ze to brednia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
mój były też pisał rózne rzeczy np."właśnie usłyszałem tą piosenkę brodki(mój przypis.miasłeś byc") i tak dziwnie się poczułem, pomyślałem o tobie" i inne tego typu rzeczy . No i ? No i potem milknął. np. jak mu odpisałam coś na to i zadałam pytanie, juznie odpisał. No właśnie co określi uczucia, tylko mdłe wypowiedzi, krótkie zdania, czy to jak traktuje twoje uczucia. Pomyśl najpierw pisze ,ze cie kocha itp. a potem cię ignoruje, naprawdę wierzysz w to ,ze nie wie,że sprawia ci przykrość? A ty skoro go kochasz, to właśnie kochając go czy zignorowałabyś jego pytania, odzewy? Przez te 4 mc napisał raz, potem myśle, że czekał najpierw aż sama napisze itp. ale chyba troche sie zdziwił... i w końcu zatęsknił... Jeśli coś napisze...odpowiedz ale nie daj sie wciągnąć w takie rozgrywki słowne, raz powie ci tak a raz inaczej. Jak spyta co u ciebie, napisz co słychać i nie pisz wszystkiego a juzna pewno ,ze tęsknisz , myślisz itp. Bądz normalna, miła nie wroga...ale w pewnym sensie obojetna, neutralna. No i niech on teraz pozabiega. W żadnym razie nie pisz, ni zaczepiaj pierwsza, jak nie odzywa sie tydzien wytrzymaj, potem może i drugi. Ale gwarantuje ci ,ze sie odezwie. Nabierz takiej troszke koleżeńskiej tonacji rozmów ... wiesz juz czego nie powiesz koledze ;). Zaufaj mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggg
oooojjjjja naprawde dziekuje! na 2 tyg napewno znikne, zobacze co i jak on juz kiedys mi napisal, ze zauwazyl we mnie zmiane, bo zaczelam go gasic, bylam chlodna, lecz potem sie lamalam:( ostatnio zapytal jak spedzam sobotni wieczor, napisalam, ze kolega zaprasza mnie do kina (to byla prawda), a on "to super, rozerwiesz sie", gdy potem znow zaczelam pisac o tym koledze to on mi "ale nie pisz juz o tym ok..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggg
a gdzy napisze mi "kocham cie, tesknie, chce zalozyc z toba rodzine" - cos w tym stylu, to co ja mam mu odpisac(oczywiscie po czasie)? gdy on zapyta: "co czujesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomozcie mi !! Moj od niedawna luby, spotyka sie ze swoja ex.. Mi mowi, ze miedzy nimi jest duza przyjazn bo znaja sie od 10 lat i ona jest dla niego wazna osoba - oki z tym sie zgadzam.. Rozstali sie jakies 4 lata temu :( on ma teraz 26lat ostatnio ( spotykamy sie razem ok 3mcy) jak rozawialismy to sie spytalam czemu sie sprobowali sie zejsc, a on na to ze probowali pare razy ale znaja sie zbyt dobrze i im nie wychodzi.. ostatnio - wsobote byla tez u niego w domu.. Kobitki co ja mam o tym wszystkim myslec?? Nie chce uslyszec \"wiesz Marcia wracam do mojej bylej\" Moze to na prawde tylko przyjazn ?! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
No chyba nei wyparujesz od razu co i jak, bo moze tylko sprawdzać. A co do tego ,ze pisze :"fajnie,to sie rozerwiesz" itp. Oni mogą różnie pisać i sama przyznaj, ze też bys tak napisała czasem, co wcale nie znaczy ,ze ci to pasuje i cie wcale nie obchodzi. No właśnie raz ci pisze tak jakby mu nie zależało, potem o tym co czuje... hmmm ewidentnie gra na twoich uczuciach. Dlaczego sie tak dajesz? Czy nie możesz sie wkurzyć tak na niego?Pomyśleć o sobie? Radze ci np. jeśli chcesz zrobić trosze tajemnicy wokół siebie... możesz mu dać znać, ze jedziesz z koleżankami nad jeziorko na 2 tygodnie, albo ,ze jedziesz do rodziny i nie bedziecie mieli kontaktu... To cie tez troszke zmobilizuje ,zeby sie nie odzywać... aby sie nie wygadać ze wszystkim :). A potem niby po powrocie nie odzywaj sie od razu, poczekaj na jego :"co u ciebie?" i jesli napisze ,ze teskni to od razu nie wpadaj w szał wyznań ,ze teskniłaś itd- chociaż bywa w takiej sytuacji trudno, szczególnie kiedy sie jest osobą "w gorącej wodzie kąpaną"... wiem coś o tym. Ale bądź miła a nie wylewna, zacznij być tajemnicza i nie tylko w opisie ale rzeczywiście zadbaj o siebie, opal sie ładnie, kup jakąś pachnącą wodę toaletową w której poczujesz sie wyjątkowo. Pokochaj siebie. Facet to wyczuje... a i z tą miłością własną wydasz mu sie bardziej atrakcyjna. To smutne ale nikt z nas nie lubi tak naprawde ludzi przewidywalnych,zwykle nas kobiety pociągają dranie a mężczyzn zołzy... bo czują ten dreszyk emocji zdobywania, niepewności. Musi wiedzieć,ze z nim i bez niego równie dobrze bedziesz żyć i sobie radzić. Poczytaj "Dlaczegho mężczyźni kochają zołzy".Bardzo pozytywna książka, też na tym koncie co podałam. Zołza- ale pozytywna, nie chodzi o to by być pyskatą suką ;) ale pewną siebie kobietą, czy to przeczy miłości?Nie to pozwala ci uwierzyć w siebie i zdobyć miłość faceta, a nie jego "łaskę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddgggggg
ok, to wcielam to w zycie;) a moglabys mi podeslac ta ksiazke na mynameislucka@gmail.com bo niestety nire moge sie zalogowac na str, ktora podalas bede bardzo wdzieczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
Czyli ktoś chyba złosliwie zablokował konto :( Nic nie poradze bo miałam bezpośrednio z tego konta tego e-booka i czytałam go z konta. Jak bede coś bliżej wiedzieć to napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
kiedyś były takie ebooki na interii o haśle i loginie 'ebooks4', ale.. tam też już sie dostać nie można..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddgggggggg
juz mi ktos podeslal ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddgggggggg
Marcia moj tez tak sie zachhowywal w pewnym okresie tzn chodzil z byla na piwo, spotykali sie w koncu zerwalam z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrota23
ale twierdzisz, ze próbowali parę razy i zawsze im nie wychodzi.. można spróbować raz, góra dwa, jak ktos isę uprze, a jak nie wyjdzie to juz z tego nic nie będzie.. moze naprawde to tylko taka 'przyjaźń' po.. musicie o tym porozmawiać.. szczerze.. i trzeba mu powiedzieć, jak się z tym czujesz.. bo moze on nie wie, że czujesz się 'zagrożona'.. dla nich moze to być po prostu spotykanie się na stopie 'przyjacielskiej' i jak nie zwróci im się uwagi, że przez to cierpisz to mogą tego nawet nie zauważyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooojjjja
Ja jako ta długoletnia była a teraz koleżanka ... odradzam. Mój były czasem takie rzeczy do mnie pisał jak jeszcze był z inną przez czas jak sie rozstaliśmy- że wątpie aby sie do nich przyznawał. Ta dziewczyna uważała mnie za jego koleżankę, a on mnie do siebie zapraszał. Moja historia jest tak pokręcona ,ze nie warto pisać, bo sama juzdałam sobie spokój - ale wierzcie mi nie komplikujcie sobie życia. Jeśli facet ma jakieś niedokończone, niejasne sprawy, jeli wciąż jest niezdecydowany, albo sie zastanawia - dajcie sobie spokój. Czym to wróży na przyszłość? Pomyślcie czy z czasem właśnie takie problemy sie nie nasilają im sie jest dłuzej ze sobą tym bywa trudniej - to czego można sie wtedy od takiego cżłowieka spodziewać. Juz takie wstępy nie wróżą nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddgggggggg
mysle zrobic cos takiego : wejsc dzis na gg jak on bedzie, walac sobie opis wakacyjny, poczekac az zagada i poinformowac go o wyjezdzie z przyjaciolmi. Szybko skonczyc rozmowe i poslac mu zajebista swoja fote. Co o tym sadzicie? Co mu napisac, zeby poczul sie zagrozony? jak zachowalaby sie zolza?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddgggggggg
ja mu musze poslac ta fote nie widzial mnie pol roku, a ona jest super sexi:D chce zeby sie napalil tylko jak to rozegrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×