Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Ucałowania dla Was koleżanki. Dziś znów robiłam test, ale nie rano i wyszła kreska ale bardzo słabiutka, słabsza niż wczoraj rano. Już bym chciała aby była środa. Dziś 26 dc, @ powinna przyjść za dwa dni, mam nadzieję ze nie przyjdzie. Życzę tego Wam i sobie. Ogólnie jestem przygnębiona bo jak okaże się ze te testy to efekt Pregnylu to się rozpłaczę. Pozdrawiam Was i życzę miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po spacerku :) Szacha- ta słąba kreska to pewnie dlatego że jeszcze wzceśnie- no bo zwykle każą robić testa w dzień spodziewanej @ ...no ale skoro już teraz coś widać to znaczy ze jest dobrze :) mi nigdy nawet słąbiutka się nie pokazala a robiłam czasem grubo po terminie (nieregularne okresy ;) ) wiem ze na razie nie chcesz się w pełni cieszyć aby nie zapeszyć ale tak pomalutku zacznij sie przyzwyczajać do TEJ myśli ;) w środę będziemy zupełnie inaczej romawiac...zaczniesz promieniowac szczęściem ...trzymaj sie ... szybko zleci... Ja sobie odpoczęłam dzisiaj -zażyłam świeżego powietrza!, taka pieęęękna jesień ...aby tak dalej ...zupełnie inaczej suie człowiek czuje u mnie chyba faza dni płodnych (początek) no ale wszsytko jeszcze przede mną ... to na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff - koniec z garami na dzisiaj ;) jutro 2 rocznica ślubu - jak znam życie wszyscy się zlecą (taka rodzinka) - wcale mi się to nie uśmiecha no ale cóż ... potem wtorek, środa - Gdańsk - delegacja - a tak mi się niechce, że szok ... testu nie robiłam ... powiem szczerze - mam stracha jak nigdy dotąd - no niby u mnie bez tabletek jakichkolwiek było ok to sama niewiem ... eeeee dobra - wiecie co jest najgłupsze w tym wszystkim - że myśleć zaczynam gdy tu wchodzę ... na codzień tak jakoś umyka mi to wszystko .... gnieszka co tam u ciebie??? jak bóle??? lepiej? u mnie bez zmian, ale do tego to jeszcze niedobrze mi się robi (chyba za dużo już tej luteiny - na samą myśl mi się cofa - chyba trzeba zmienić na inny sposób aplikowania bo podjęzykowej już nie wstrzymam yyyyy) u mnie 23 dc ... a cykle 32 - świromania ;) no nic idę buszować po necie - mężuś w pracy - a ja bez niego ni hu hu szybko zasnąć nie mogę ... pozdrawiam was obecne i przyszłe mamy :) PS Szacha - no już teraz nic nie poradzisz - jesteś teraz światełkiem w tunelu :) a tak na marginesie to ile się staraliście?? szukałam szukałam i się nie doszukałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny w ten poniedziałkowy, ponury poranek. Ach, jak ja nie lubię poniedziałków. Choroba na dobre mi nie odpuściła ale do pracy wracać trzeba.... :( U mnie dziś 26dc. Wczoraj razno zrobiłam test i niestety I krecha. Nie załamałam się bardzo bo mam wrażenie, że nie trafiliśmy z przytulankami z męzusiem. Przestaliśmy się przytulać po 15dc a ja na pewno dopiero po 17dc miałam owulację. Teraz na szczęście jestem w rękach lepszego lekarza i mam nadzieję, że cykl będzie znacznie lepiej monitorowany. @ przyjdzie jak nic. Jak zwykle mnie zsypało, boli brzuch i kręgosłup, piersi o dziwo nie. Luteinę biorę już 11 dzień bo tak kazał gin - brać aż przyjdzie @. Mam do Was pytanko. Wsponinałyście, że na dobry śluz dobry jest wiesiołek. Możecie mi powiedzieć w jakiej to jest postaci, czy to się pije, jak często używa, itd. Chciałabym się solidniej do tego cyklu przygotować. Bardzo bym chciała zrobić mężusiowi prezent na MIkołajki, wiecie o czym mówię :) Szacha - czekamy z niecierpliwością na kolejne wspaniałe wieści. Powiem szczerze, że Twoja wiadomość podniosła mnie na duchu. A jednak można. Całusy dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha - gratulacje, no nareszcie cos sie ruszyło, bo szczerze mówiąc zaczynałam sie juz niepokoić, że tyle nas juz jest i od czasu Paulki nikt nie miał szczęscia, a tutaj proszę, wreszcie niespodzianka. Bardzo się ciesze, to naprawde dodaje otuchy. Gabonik - u mnie cykle były ok. 30 dni, ale od jakiegos roku strasznie nieregularne, tzn. wydłużają mi się bardzo nawet do trzech tygodni opóżnienia; gin też się zdziwił że tak szybko nastapiła owu, ale mówił zeby próbować to może się uda:) ; ostatnio jak ją miałam w lipcu to w 13 dc no i tez miałam pecha, bo miałam ładne pęknięcie bez żdnych leków, ale akurat męzusia wtedy nie było bo był w Anglii no i jak nie urok to ....:( Mam nadzieję, że tym razem się uda:). Pozdrawiam i życzę zdrówka! Może ja też powinnam zrobić teścik, bo u mnie 6 dzień po owu, strasznie mnie korci zeby go zrobić, ale mam stracha ze znowu nic, eh chyba jednak zaczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć koleżanki. U mnie 27 dc. Środa juz niebawem. Ten dzień rozwieje moje wątpliwości i wasze też. Po wczorajszym dniu trochę upadła moja nadzieja. Jutro powinnam dostać @ ale u mnie z tą @ to róznie bywa, czasami przychodziła bardzo późno. Badanie wszystko wyjaśni. K*** pytałaś jak długo się staramy od 1,5 roku ale leczę się od 8 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane nie poczytam nic z postów, ani nie napiszę nic. Mam serio sporo pracy a jutro jestem w delegacji. Obiecuje ze popisze co u mnie. Ale w srode, lub dzis wieczorkiem (jak dozyje) :) Nie bedzie mnie tez na gg :( (Sorry Limako i Szacha). Sciskam mocno!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnieszka
Cześć dziewczyny! Szacha- ja ci gratuluję i wierzę, że to ciąża. W innym wypadku nie pokazałoby II kersek. Brałyśmy Pregnyl w tym samym czasie. Ja zrobiłam dzisiaj test (dla przypomnienia 24 dc) i niestety tylko I kreska :-( Fakt, że zrobiłam go po godz.18 ale jestem pewna, że w tym cylku nic z tego :-( K*** wierzę, jak trudno odważyć się na zrobienie testu... Tak to chociaż można mieć dłużej nadzieję...Brzuch mnie dalej czasami pobolewa ale widzę, że to nie na ciąże:-( I wiecie co, ja od następnego cyklu nie kupuję już testów, będę czekać na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie 11 dc i lada dzień owu (mam nadzieję). Jak tylko coś \"ciekawego w tym temacie\' się u mnie wydarzy dam znać :) Trzymajcie się ciepło. Szacha- w srodę proszę zaraz meldować co u Ciebie ;) pozdraiwam Was -hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka!!! możesz mnie strzelić w baniak ;) mimo zakazu udałam się do apteki .... dziewczyny ... ręce mi drżą jeszcze do teraz - są II kreski :):):) fakt że ta w polu \"T\" jest\" bardzo jaśniutka - ale \"JEST\" - nie wierzyłam - mąż zweryfikował - jest :):):) u mnie 24 dc - @ 1.11 - oby @ nie przyszedł - siedze cicho - jeśli 1.11 nic się nie wydarzy zrobie jeszcze jeden test :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k*** - gratuluje :) :) :), naprawde bardzo sie ciesze, wreszcie cos sie ruszyło, tak długo na to czekałaś :). Któraś z was kiedys powiedziała, ze październik i listopad to miesiące w których najwięcej jest poczęć i z tego by wynikało, ze chyba to jest prawda!!!jeszcze raz gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawa31
Gratulacje k*** !!!!!!!!!!!! Mam nadzieje, ze to prawdziwe, anjszczesliwsze wiesci zarowno dla Ciebie jaki Szachy. Jakos od razu sie tu razniej zrobilo. Kazda chyba odzyskuje nadzieje. Powodzenia i informujcie nas na biezaco co i jak. Mocno trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K*** wiedziałam że Ci sie uda. Boże jak się cieszę!!! Słaba ta kreska bo to wcześnie, dopiero 24 dc więc ma prawo być słaba. Jaki test robiłaś ? Ja dziś byłam zrobić betę ale wyniki mam dopiero ok. 14 godziny. Oczywiście napiszę Wam szybko jak odbiorę czy testy mnie nie oszukały. K*** u Ciebie to na 100% ciąża bo Ty nie dostałaś Pregnylu więc nie ma mowy o fałszywym wyniku. Zobaczysz za tydzień ta krecha będzie wyraźna. Jak mi wyniki potwierdzą ciążę to ide dziś do gin.więc czekajcie na wieści. Mam nadzieję,że dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, od czasu do czasu przegladam Wasze wpisy i ze lzami w oczach odnajduje moje z lipca i sierpnia br.Nam sie udalo, mialam szczescie bo po zaledwie miesiacu kuracji (a na dzidzie czekalismy ponad rok). Najpierw zaszla Paulka a chwile pozniej ja- kilka slow o moich doswiadczeniach z testami ciazowymi-1 zrobilam w 24dc i wyszedl negatywnie ale Mezulek namowil mnie zebym zrobila jeszcze 28dc i zobaczylismy 2 kreski, z czego ta druga WLASCIWA byla tak jasniutka, ze nie wierzylam, ze tam jest, polecialam do gina ale nic nie zobaczył/wyczul. w sumie zrobilam 5 testow tak co 2 dni...dopiero w ok 32 dc krecha byla wieeelka i czerwona. po kilku plamieniach, bolach brzucha itp teraz czuje sie lepiej z nasza Dzidzią we mnie :) trzymam za Was wszystkie kciuki!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha, K** : :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie dziś marzenia legły. Wynik HCG 3,65. Czyli ciązy brak. Test robiony dziś rano znów miał słabą kreskę. Popieprzone to wszystko. Wyć mi się chce, a mąż mnie pociesza,ze to przez Pregnyl, a ja tak wierzyłam że nam wyszło. Rozczarowałam Was, ale najbardziej siebie. Idę spać bo na nic nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha! Spokojnie nic sie przeciez takiego zlego nie stalo:) Nic nie chciałam pisac na topiku, ale podzielam zdanie wiekszosci gin, w kwestii robienia testów dopiero okolo 35 dc przy braku @ Wczesniej wyniki czesto sa zafauszowane! Poza tym mozna uniknac rozczarowania:( Ale ty wez sie w garsc!! NIc sie nie stało! W nastepnym cyklu uda sie na 100 % - uwierz w to :) Pozdrawiam Cie serdecznie i głowka do gory! pogadamy jutro na gg!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym odliczam dni do laparoskopii, nawiazałam kontakty na innych topikach z dziewczynami, które przeszły przez laproskopie... powiem szczerze ze byłam w szoku, jakich cudów o sobie dowiadywały sie po zrobieniu tego zabiegu,jak szybciutko zachodzily w ciaze... U mnie dzis 15 dc ... oczywiscie od czwartku działamy z mezulkiem na maxa!! Wierze ze bedzie ok! Bozia musi mnie jeszcze troche pouczyc pokory... pozdrawiam Was serdecznie:) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha czas leczy rany. Daj sobie czas i pogodzisz sie z tym psikusem losu. A tak na marginesie, to bylam pewna ze to ciaza. serio. Nie podejrzewalam ze faktycznie z pregnylem to takie zafalszowane wyniki wychodzą Szacha, trzymaj się!!! Zobaczysz : BEDZIESZ MAMA.!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam zapracowana po uszy. Ale dziś sukces. Tydzien pracy zakończony sukcesem. Czego nie mozna o starankach powiedziec:( Niestety, chyba nic nie bedzie. Na monitorowaniu mialam cienkie endometrium (6,5 mm). Ponadto zawalilismy staranka. Nie bylo seksu. Tylko raz, w kilka godzin po pregnylu. Wczoraj mezulek piwkowal z kolega i doptarl do domku w nocy, w kilka godzin po terminie. A jak wiecie my pracujemy duzo i nie widzimy sie po 12 godzin. No wiec przegapilismy najlepszy moment na staranka, ktory byl wczoraj. Dzis juz za pozno, bo 72 godz. po podaniu pregnylu. Jestem zla bo ta praca rozpieprzy nam cale starania. Tak, więc proszę nie pytać się mnie o @, bo ta jak nic jese pewna. Odezwe sie jutro, z pracy. Ach, normalnie nie chce mi sie nic. Usmucilam sie wiescimi od Szachy. Przyslonily mi nieco radość K******* :( p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! k*** GRATULACJE🌼 !!!!! jak miło to słyszeć... miło..poprostu rewelacyjnie! trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie! Szacha- ogromnie mi przykro aż nie wiem co napisać- chyba to ze Ty doczekasz sie bycia mamą ale w kolejnych cyklach -tak jak wiekszość z nas i to powinno podtrzymać Cię na duchu. Jutro bedzie lepiej -jak już ochłoniesz z tych wieści....rozczarowania są okropne ale uwierz -bedzie dobrze :) Pozdrowienia dla wszystkich k*** -poprostu nie moge uwierzyć...ale fajnie... hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co tu się porobiło? zaledwie kilka godzin nie miałam dostępu do netu ... Szacha kochanie moje - zobaczysz będzie dobrze, nie poddawaj się ani myślą ani uczynkiem nawet na chwilę - wszystko się wyjaśni - a jak USG pokarze ci 5-cioraczki to jeszcze będziesz miała dosyć ;) (Szacha ja wiem, że ci przykro - staram się powiedzieć coś mądrego, mam nadzieje że chociaż na sekundę pojawił się cień uśmiechu na twojej twarzy) pozdrawiam wszystkie koleżanki PS w swojej sprawie - jeszcze "nie dziękuję" - poczekajmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Umnie dziś 10 dzień cyklu, lada dzień powinna być owulacja, w piątek jadę na monitoring i zobaczę co tam urosło albo nie.Tylko mam jeden problem otuż złapało mnie chorubsko i bez antybiotyku się chyba nie obejdzie i mam pytanie do Was ,czy nie orientujecie się czy antybiotyki mogą jakoś wpływać na owulację,np. osłabić rośnięcie pęcherzyka.Jeśli ktoś będzie coś wiedział to bardzo proszę o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dziękuję za dobre słowa. Dobrze że trzeba pracować, jest mniej czasu na przemyślenia. K*** trzymam kciuki za ciebie może Ty będziesz Tą która da nadzieję nam wszystkim. Życze Ci tego z całego serca, ale jednocześnie rozumiem co teraz czujesz (ta niepewność jest straszna). Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha strasznie mi przykro. Wiem, ze to nie latwe ale przeciez jeszcze wszytsko przed Toba, uda sie. Na pewno. Z tego co czytalam to 90% dziewczyn posiadajacych PCOS zachodzi w ciaze. Moze nie od razu ale po jakims czasie marzenie sie spełnia. U mnie dziś 28dc a @ nie ma. Zawsze przy luteinie przychodziła ok.26-27 dnia. A tu nic. Mam nadzieję, że Clo mi cyklu nie rozlegulowało. Jeśli do jutra nie dostanę to zrobię znowu test. Nie mam nawet nadziei bo robiłam go w niedziele i nawet śladu drugiej I nie było. Ale sprawdzic zawsze warto. K*** trzymamy wszystkie mocno kciuki. Może Tobie się wreszcie uda. Pozdrowionka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny!!! Bóg wysłuchuje moje modlitwy!!!!! Pamiętacie jak pisałam Wam o moim 7-letnim bracie ciotecznym-chrześniaku który zmarł 6 tyg. temu? Modliłam się żeby jego siostra a moja rówieśnica zaszła w ciążę (3 lata poslubie), i zeby jakoś rodzina odzyła od tej tragicznej śmierci chlopczyka. Pomyślałam, ze będzie to kontunuacja życia.... I dziś dzwonię i super widomosć. Kuzunka jest w ciąży!!!!!! Stało sie to prawdopodobnie na kilka dni przed smierią chlopca. No i nie mówcie, ze cuda się nie zdarzają!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, z tego wszytskiego zapomnialam napisac co chciałam Agawa-trzymam kciuki bo jest spora szansa:) Mam pytanie. Jak to jest z tą luteiną? Ostatnio miałam ją brac w II polowie cyklu (po owulacji i pękniętym pecherzyku) az do 14 dnia od owulacji. Potem zrobić test. jeśli są II to nadal brać luteinkę. Jeśli nie bedzie II to odstawić. Zrobiłam co trzeba było. W tym cyklu miałam monitoring i pregnyl. Nie poszłam na spr., czy pęcherzyk pękł (nie pytajcie dlaczego, ale nie pójdę i koniec). I nie wiem czy powinnam brac czy nie luteinę, bo nie wiem co z pecherzem? Moze powiecie jak wasze doświadczenie w tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! k***- jak milo \"widzieć\' Cie taką promieniującą życiem ...to nam też dodaje energii..każda następna TAKA wiadomość doda nam skrzydeł no i da nam nadzieję, której tak wszystkie potrzebujemy!!! Szacha- wszystko będzie dobrze...kolejny cykl juz może być owocny dlatego żyj normalnie i nie myśl już o tym co było... agawa- oczywiście nie zapeszam ale trzymam kciuki co do testów to może lepiej jest jednak czekać do dnia @ albo ciut dłuzej żeby sie nie rozczarowywać..bo to na pewno trudne przeżycie, które już chyba każda niestety przeżyła..ale czekanie jest równie trudne................i co tu wybrać!?....................... Ja mam fziś 13 dc i myśle ze owu juz lada chwila przyjdzie- wkońcu jutro 14 dzień (a ostatnio włąśnie wtedy miałam najwieksze jej objawy)...zobacze co da sie zrobić... pocieszam sie ze skoro chcialabym zrobić \"swiateczny prezent\" to ewentualnie mam jeszcze kolejny cykl...no i Wy takze, ale badźy wszystkie dobrej myśli -wszystko w swoim czasie! nadwiślanka- nie wiem co Ci doradzić - bo z tego co piszesz nie bylaś na sprawdzeniu czy pęknął ale mimo tego moze do tego doszło!!! ;) czego z całego serca zycze.. zakładając jednak ze nie pękł - luteina (moim zdaniem) nie pwowinna zaszkodzić jeśli oczywiście ją przestaniesz brać po 14 dniach od owu- bo inaczej zablokujesz sobie ewentualny @ który niekoniecznie musi się pojawić- z \"wiadomych względów\" ;) /bo przeciez tak naprawdę nie jesteś tego pewna/ niektórzy łykają tą luteinę bez monitoringów- wyczytałam kiedyś na innych topikach-ale upewnij się lepiej u fachowca! tak na marginesie - czy dostalaś ten Pregnyl -sądzę ze nie -bo to chyba dostajecie jak doszło do pęknięcia, które sprawdza sie na monit.- wnioskuje to z Waszych wypowiedzi... pewnie ktoś doświadczony da Ci fachową radę albo zadzwoń do gin...powinna pomóc telefonicznie :) pozdroweinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×