Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

zapomnialam nadwiślanka- z tą wiadomoscia o ciąży kuzynki-wprost niewiarygodne..ale ja też juz słyszałam o \'takich przypadakch\'...wśród znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawa31
Co do luteiny to moj gin kazał mi brać luteinę od 16dc do czasu wystapnienia @. W moim przypadku to już13 dzień. Troche męczy ale lekarz wytłumaczył, że jeżeli okaże się że jednak jestem w ciąży to bardzo wskazane jest branie luteiny przez dłuższy czas na podwyższenie progesteronu. Luteinę przez 10 dni bierze się tylko na wywołanie @. To tyle co wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka- agawa pewnie ma rację...bo to nagłe zaprzestanie moze wywołac @...tylko jeśli doszło do zapłodnienia to czy ona może zaszkodzić jeśli ją sie nagle odstawi nie wiedząc o tym????...no właśnie są wątpliwści....ja ekspertem nie jestem i powinnam sie nie udzielac w tym temacie...to są tylko moje sugestie które jeszcze Cię zmylą..dlatego zapytaj gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabonik Tak, dostałam zastrzyk z pregnylu w 12 dc. zastrzyk dostaje sie na wywolanie pekniecia a nie po peknieciu. Ale po pregnylu trzeba gnac do gina i spr czy pekl. agawa-nie rozumiem dzialania luteiny. Bierze sie ja na wywolanie @ albo jak jest ciaza na podtrzymanie ciazy. ale jaka jest pewnosc ze branie luteiny w II cz. cyklu nie wywola @ nawet przy parodniowej ciazy i nie spowoduje poronienia?????? Musze to wyjaśnić przy okazji wizyty u gin. Jak dziala ta cudowna luteinka!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka- wiedziałam ze coś namieszałam z tym Pregnyle ;)- teraz już wiem ..dzięki :) co do luteiny..mam te same uwagi co Ty...to jakaś cudowna tabletka rzeczywiście skoro ma \"podwójne działanie\"... nie brałam jej wiec nawet nie mam ulotki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawa31
Z tego co wyczytałam to: Luteina może być bezpiecznie stosowana w I trymestrze ciąży. Nie wykazuje właściwości maskulinizujących, wirylizujących, kortykoidowych i anabolicznych. Cokolwiek to znaczy. Z drugiej strony wiem, że każda normalne owulująca kobieta ma podwyższony progesteron w drugiej fazie cyklu. kobiety, które nie miesiaczkują regularnie dostają luteinę na podniesienie progesteronu, czyli oszukanie organizmu tak, by pojawiła się @. Jednym słowem działa w dwie strony. na mnie w każdym razie działa. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luteina
czy duphaston to nic innego jak progesteron,bez niego w 2 fazie cyklu zadna ciąza sie nie utzryma,zwykle w trakcie stran w drugiej fazie przyjmuje sie ktorys z tych lekow a w dniu spodziewanej miesiaczki robi test,jesli jest negatywny to odstawienie leku spowoduje w ciągu kilku dni spadek progesteronu i bedzie @ a jeli jest ciąza lekarze zalecaja dalsze stosowanie lekow aby nie dopuscic do obnizenia poziomu progesteronu,jest on koniczny do prawidłowego wzrostu zarodka,to tak w telegraficznym skrócie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agawa, gabonik dzięki. Po 16 stej mam zadzwonić do gin. A póki co lecę wydać trochę nie swojej (od zcego w końcu są karty kredytowe!!!) kasy na wyposażenie wnętrz.Nie wiem z czego ale mam malego dolka. Do przeczytania!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka- nic tak nie poprawia humoru jak dobry zakup- czasem nawet kazdy zakup-byleby był ;) a co do wyposazenia wnętrz- to aż Ci zazdroszczę -też lubię zmieniać i coś dokupować...ale zawsze pojawia sie potem problem z kasą ;) więc zcasem trzeba sie ograniczac... jak będziesz oczywiście chciała to daj nam znac co tam gin \"wymyślił\" w Twojej sprawie...:) na razie-hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndwislanka
Gabonik nic nie kupilam. maz stwierdzil ze kupi mi w sobote, bo wtedy rozliczenie karty kredytowej przejdzie na nastepny miesiac. wiecie, chodzi o unikniecie skumulowania wydatkow. Troche bylo mi przykro ale poszlismy na pizze i jakos to przezylam. Ale wybralam fajn polke i szafke nocna a' la skrzynia. dzwonilam do gin. kazala od jutra brac 2xdziennie luteine. tak zrobie. buzki!!!!! dla przyszlych Mam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć - humorki dopisują - i najważniejsze :) zobaczycie wszystko będzie dobrze ... co do mnie? to pomyślicie, że schizy mam jakieś ale chyba już z 3 razy pytałam męża czy widział tę kreskę oby napewno ... nie wierze ... uwierze - jak @ nie przyjdzie, a lekarz potwierdzi luteina? tak tak - znam znam - dosutna? tragedia .... w przypadku braku ciąży reguluje@, w przypadku ciąży pomaga w zagnieżdżaniu maleństwa; mykam do wyrka - to był dzień pełen wrażeń ... niemam czasu myśleć o czym innym jak tylko \"co zrobić\" żeby miesiąc zakończyć z realizacją priorytetów na 100% :) co do \"rewolucji\" w domku - fajna sprawa, też lubie sobie czasami choćby z firanami poeksperymentować - wbrew pozorom to dużo daje ... jeśli o nas chodzi to jesteśmy w trakcie szukania domu, fajnie byłoby znaleźć taki w stanie surowym i skończyć samemu, jednak kupno działki i budowa od podstaw mnie przeraża :( eh - a zobaczymy co to będzie ... i w tym i w tamtym :) pozdrawiam was wszystkie kochanieńkie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Paulka!!!!! To mialaś stracha. Ciekawe co to mogło być??? To 16 tydzień, czyli mocno zaawansowana ciąża, ale musisz uważać. Ja dzwoniłam wczoraj do gin. wg zalecen biore luteinke od dzis 2xdziennie. Tylko nie wiem po co skoro nie bylo tulanek. Ale biore jak trzeba. Jak wczoraj gin zapytala czy praca domowa odrobiona to malo sie nie zakrztusilam przytakujac. Dobrze ze to byla rozmowa przez telefon. na zywo od razu by wyczula ze nie bylo tulanek. Ale ja oczywiscie, że tak, były. A w sekrecie Wam powiem ze nasze akty małżeńskie ograniczyły się do 2 x miesiąc, przy czym jeden z tych 2 razów przypadal na teoretycznie płodny termin. O Matko, sama nie wierze w to co piszę. Zawalilam ten cykl i tyle. A moj mezus do tego sie przyczynil. Czy my jesteśmy odpowiedzialni????? Nie odpowiedajcie. Znam odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuwam ... pozdrawiam ;) Ps Paulka trzymaj się ciepluchno :) nadwislanka - no bywa i tak, i właśnie wtedy się udaje ... nic na siłę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Paulka- wreszcie do nas zajrzałas :) ...no to miałas stracha-dbaj o siebie i jak najwięcej czasu spędzaj w łózku -w domku nauka tylko w łóżku!!! ;) no ale te dojazdy na uczelnie to musisz ograniczyć do minimum..ważne że już jest dobrze!.... nadwiślanka- pewnie ta luteina działa tak jak już mówiłyśmy -w przypadku gdyby czasem to przytulanko wystarczyło to na pewno pomoze :)......a swoja drogą ja też kiedyś miałam bardziej skromne przytulanki i nie uwierzysz -wg zaleceń gin! ...teraz \"troche\" się to tego nie stosujemy i troche \"zagęściliśmy\" te sprawy bo jak tu wstrzelić się w ten jeden dzień owu!?....ale czasem wystarczy jeden raz- ale to juz Wam nie muszę mówić.....:) u mnie dziś 14 dc i tak jaoś chyba to ten dzień choć pewności nie mam ...i bądź tu człowieku mądry! ;) k*** wytrzymaj jeszcze trochę ..ale to już kwestia czysto formalna ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki moje kochane :-) Szacha, bardzo mi przykro ale głowa do góry, w końcu musi się nam udać. Ja niestety wg moich przypuszczeń dostałam wczoraj @ Jutro do gina po receptę na clo i znowu wszystko od początku.... K*** jeszcze nie rozpędzam sie z gartulacjami, nie chcę zapeszać, ale zaciskam pięści i mocno trzymam kciuki :-) Nadwiślanka, nie przejmuj się, ja nie wiem, czy w tym miesiącu mam jakąś szansę, owu przypadnie mi jakoś na 7 listopada a 6 prawdopodobnie mój mąż wyjedzie w delegacje :-( Gabonik, owocnych staranek, będziesz widzę miała pracowity weekend ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane. U mnie 31 dc. @ brak.Brzuch pobolewa zawsze rano od trzech dni, ale @ brak. Czekam jeszcze do poniedziałku i idę jeszcze raz na betaHCG. Może poprzednie badanie było robione za szybko ( 9 dzień po owulacji). Luteiny już nie biorę co ma być to będzie. Zobaczymy. Pozdrawiam. Trzymam kciuki za Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha, u mnie dość podobnie. 30dc - @ brak a powinna być według rozkładu jazdy 3 dni temu. Bolą mnie piersi, czasem w brzuchu zakłuje. Strasznie mnie to denerwuje. W ciąży nie jestem. Raczej nie ale test zrobię może jutro jak do jutra nie dostanę @. Jest to trochę męczące. Cały czas biorę luteine i to też mnie wkurza bo mam już wszystko podraznione od wkładania sobie tabletki 2x dziennie. Przez to wszystko jestem cały czas poddenerwowana, pokłóciłam się rano trochę z mężem. Oni nie za bardzo rozumieją co my czujemy. Spokojnie, wszytsko sie ułoży i jakoś będzie. Do mnie te gadki męża nie trafiają bo to nie on nie może mieć dzieci i nie wie co ja czuję gdy ich mu dać na razie nie mogę. Złoszczę się na swój organizm, że tak funkcjonuje. Ach, niech @ szybko przyjdzie bo zwariuję. Dawno jej tak nie wyczekiwałam jak teraz. Koniec żalów. Buziaki dla wszytskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agawa81, rozumium Cię doskonale. Mój też mnie nie do końca rozumie niby próbuje ,ale nie wychodzi mu to. Wkurz się jak chcę robić test, bo uważa że panikuję i wydaję kasę, zamiast na jeden test to na 3. On to najlepiej by chciał anym czekała np. 3 tyg od terminu miesiączki i sprawa sama się wyjaśni. Nie wie co czuję gdy żyję nadzieją że może tym razem mi się udało. To smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha, Agawa I ja też was rozumiem :) szkoda, ze nasi faceci nie mają psychiki kobiet. Może byśmy lepiej się rozumieli. ja mojemu męzowi tłukę co jakis czas o @, jajeczkowaniu, lekach, pregnylu, owulacji...itd a on patrzy na mnie i mówi, ze widział fajne ostatnio roślinki do akwarium (miłośnik akwarystyki). A żebyście zobaczyły jak reaguje jak nam się rybki rozmnażają.radści nie ma końca. I tylko chwilami myślę, ze jego bardziej rozmnażanie rybek interesuje jak swoje :( Aż szkoda gadać. Agawa. Jeśli chodzi o luteinę, to dopóki jej nie odstawisz to nie dostaniesz @. Miałam tak w ostatnim cyklu. Ale moment odstawienia trzeba wyliczyć. to znaczy od terminu spodziewanej owulacji trzeba doliczyć 14 dni i wtedy zrobić test. jak nie ma II to odstawic luteine i wtedy powinna przyjść @. jeśli po 14 dniach od owu są II to nadal brać luteinkę na podtrzymanie ciąży. Ja nie mogłam tego zrozumiec ale już wiem i gin dokładnie kazała z tym testem ok. 13-14 dni od owu spróbować. Nie wiem kiedy miałas owu, ale spróbuj z tym testem. Chyba, ze lekarz wydal Ci inne dyspozycje-to w takim razie nie wtrącam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Nadwislanka ale niestety lekarz kazal mi brac luteine do przyjscia @. OPza tym w zeszlym cyklu dostałam @ w trakcie brania luteiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. U mnie dziś 12 dzień cyklu ,byłam pełna nadziei,że w tym cyklu coś będzie, ale byłam na monitorowaniu i wszystkie moje nadzieje się rozwiały. Moja ginekolożka powiedziała że nie ma żadnego wiodącego pęcherzyka i nic chyba z tego nie będzie ale kazała jeszcze przyjść do niej w poniedziałek. Powiedziała również żebym się zastanowiła nad laparoskopią,bo to może być jedyne wyjście ,i chyba się zdecyduję bo już nie mam na co czekać ,niedługo mi stuknie 33 lata także może to być już ostatni moment. Trochę sie tym wszystkim podłamałam ale zobaczymy co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lojka Nie załamuj się tylko działaj. Może i dobrze, że mowa o laparo, bo słyszałam o tym cuda. Im szybciej zaczniesz działac tym lepiej. Sprubój zapisać się na zabieg (podobno trzeba zcekać) a wmiedzyczasie działaj. Moze akurat tak sie zdarzy, ze \"zaskoczysz\"-czego Ci życzę:) A ja zaczynam weekned. Co parwda będę pewnie o pracy myśleć, bo tyle rzeczy nie zrobionych, ale postaram się nie mysleć o nieprzyjemnych rzeczach. A tak na marginesie to nie wiem kiedy powinnam @ dostać. Orientuję się na Limako. Tzn ona ma chyba jeden dzień różnicy cyklu w stosunku do mnie, ale ja nei wiem czy na +, czy na -. Ale zajrzę do kalendzarza to się zorientuję. Na moje oko mam jeszzce trochę czasu. buziaczki :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko, ale ze mnie ortografka!!!!!!!Widziałyście jak napisałam slowo Spróbuj ???????????chyba rzeczywiście lepiej jak juz nic nie będę pisać. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie gnieszka- kiedys nadejdzie ten upragniony cykl1? moze to ten co się teraz zaczął??? mysl pozytywnie a powinno być dobrze ;) no tak moje staranka własnie są w toku ;) oby tylko dały rezultaty.....jakby co na pewno dam znać....:) Szacha- jakby nie było warto spróbować -będziesz przynajmnie spokojniejsza..bo wiem jak to jest żyć tak ciągle w niepewności!!!... co do testów-fakt wydaje się na nie kasę ale nikt z nas nie chce czekać ...ja kiedyś robiłam duuuużo testów- teraz już nauczyłam się czekać (mam długi staż) zwłaszcza teraz jak biorę bromek (stały się regularne) i nim zdąże pomyśleć o tescie zjawia się @ -czasem tak bywa... Agawa- znakomicie Cię rozumię- mnie tez to denerwuje ze nie moge dać dziecka- bo wiadomo że ma się takie wewnętrzne wyrzuty sumienia... jednak Ty się jeszcze nie poddawaj w tym cyklu-oczywiście aby uniknąć rozczarowania przyjmnij tez czas oczekiwania tak bardziej z dystansem (choć wiem że rzeczywistości jest inaczej....) nadwiślanka- te rybki mogłyby nam dać ten dar rozmnażania...moze to zaraźliwe ;) a tak poważnie wiem jakie to uczucie jak te mysli mimo wszystko kraża wokół TEGO TEMATU -\"naszego tematu\" a nasi mężowie tego tak nie przeżywają.....ale wydaje mi się ze oni tylko tego nie okazują (wgłebi przeżywają to na swój sposób).. mój mąż mimo wszystko przechodzi takie fale- raz jest tak pochłonięty pracą ze nie porusza tego tematu innym razem widać ze już by chciał być tatą- i to jest w tym wszystkim najtrudniejsze.... lojka32- idź w pn do gina i tam pewnie spotka Cię niespodzianka- wiele razy czytałam dziewczyny, które pisały ze te pęcherzyki szybko rosną...moze tak będzie w Twoim przypadku-czego Ci oczywiście zyczę :) ja jak juz wspomniałam na etapie starane ;)- zobaczę co da się zrobić!..... Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! :) widzę ze od ostaniej mojej wizyty tu na forum nikogo nie ma???? dziewczyny co jest ? ;) no tak mamy weekend ale zawsze ktoś zaglądał...no ale myslę ze już w poniedziałek zajrzy ktoś.... ja własnie już po owu -w sobotę był skok temp. -w sumie na wykresie mam już dwa takie skoki -wcześniej przeziębienie..teraz myslę ze to owu- termin by pasował ;) dzisiaj znowu temp. na poziomie 37 st. to by pasowało k*** wiem ze się martwisz tą niepewnością...ale juz niedługo wszystko się wyjaśni... pierwszy krok już za Tobą (domowy test) teraz to juz przeżyć te kilka dni no i wizyta gina i mam nadzieję dobre wieści, którymi sie z nami podzielisz :) co do pogody - to u mnie deszczowo ze niestety ze spacerku nici...a tak lubiałam spacer w niedzielne popołudnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GaboniK widzę, że w ostatnich dniach Ty stróżujesz na forum :) a właśnie ... gdzie wszystkie ??? chyba ostro wzięłyście sprawy w swoje ręce ;) pozdrawiam caluchną niedzielę przespałam (GaboniK pogoda u mnie nie lepsza) - teraz będę chyba \"myszy gonić\" po nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie po weekendzie. U mnie tak średnio się dzieje. W sobotę był 31dc więc zrobiłam test i nic. POstanowiłam odstawić luteinę bo chcę wreszcie dostać @. Nie wiem czy to było dobre rzwiązanie. Teraz mam wyrzuty sumienia. Dziś 33dc i @ wciąż brak. Piersi bolą i nic poza tym. Dziwi mnie to trochę bo wcześniej przy braniu luteiny @ dostawałam co 27-28 dni. Zastanawia mnie czy czasem Clo nie narobiło zmian. Przyznam szczerze, że trochę się martwię. Testu nie bardzo chcę robić bo i po co. Nie wiem też czy zawracać lakarzowi tym głowę, czy nie, tym bardziej, że oberwie mi się za przerwanie luteiny. może poczekam jeszcze troszkę.... Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×