Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

a_ja ale Ci fajnie że możesz pić winko, piwko, jeść chipsy i wszystkie inne niezdrowe rzeczy! Masz racje, patrz na to w ten sposób bo jeszcze przyjdzie moment ze zrobi Ci się niedobrze na myśl o bułce z masłem a i tak nic innego nie dasz rady w siebie wmusić :) Bądź z nami cały czas i pisz co u Ciebie. Na pewno niebawem będziesz u nas szukać wszelkich info bo Ci się nagle masa pytań urodzi. A potem Ci się urodzi piękne baby! :) Ja coraz gorzej sypiam, mam ogromne problemy z żołądkiem i jelitkami, nie wiem czy to ma związek z terminem czy coś mi w środku szwankuje. Kiepsko się czuję. Do tego mąż ma pracę wyjazdową i właśnie mu się szykuje kolejna delegacja. Nie wiemy co robićbo niby jeszcze 3 tyg do rozwiązania ale przecież każą być przygotowanym miesiąc przed terminem. I ja się tego słucham, a mój mąż chce wyjechac bo jeszcze kupa czasu. I co ja mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!przepraszam ze dopiero teraz sie odzywam ale mialam male kongo zwiazane z narodzinami synka:) Krzysiu(w koncu ma imie;) urodzil sie 2 stycznia o 21.05, zdrowiutki jak rydz!ale nie powiem takie malenstwo przewraca normalny rytm dnia..mozna powiedziec ze powoli si ejuz oswajamy ze soba... Z tej mojej przerwy nawet zapomnialam swojego loginu...niezle;) widze ze topic zyje, fajnie ze dolaczaja nowe dziewczyny...pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domicela - nareszcie!!!. Gratulacje dla świeżutkiej mamusi. Już zaczynałam się niepokoić czemu tak długo się nie odzywasz. Cieszę się, ze u ciebie wszystko w porządku. Oswajaj się z nową rolą. Napisz jaki duży był twój synuś, bo zdaje się, ze miałaś urodzić małego wielkoluda :). A może wkleisz jakieś zdjęcie? Pordowienia i buziolki dla małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki. Domicela . Gratulacje. Zazdroszcze . A ja nic sie nie martw. Przesylamy fluidki. Niedlugo będa dwie kreseczki na teście zobaczysz. :) Sashka trzymaj sie cieplutko. Musi mąż wyjeżdżać ? Jesli nie to lepiej niech tego nie robi teraz. Interkasia pewno dlatego nie ustapili miejsca, że nie wygladasz na ciężarną. :) Ja wczoraj dostalam od tesciowe całą reklamówkę ciuszków. Uzywanych, ale nie zniszczonych. mamy duzo spraw do zalatweienia as tu ciagle kłody pod nogi.Musimy to wyczyscić przed urodzeniem malutkiej.Wiercipieta z niej :) Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hip hip Hurrra! Na cześć świeżej Mamusi!!! Brawo Domi! Kurcze, aż mi się łezka ze wzruszenia zakręciła :) Nie znamy się ale jednak te kilka miesięcy w necie robi swoje... Strasznie się cieszę że wszystko ok! Zaglądaj do nas Kochana, bo niebawem będziemy mieć do Ciebie mnóstwo pytań :) Teraz w kolejce Chromka, i chyba ja........ Ale Chromka to już ma pewne doświadczenie. Za to ja całkiem zielona. Mam nadzieję że będziemy mieć jeszcze czas na pogaduchy w necie. Szkoda by było tracić takie źródełko wiedzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Domicela- Mamusiu świeża gratulacje z całego serca! Nie mogę się doczekać jakiś fotek Krzysia:-) Jak będziesz miała chwilkę to napisz proszę, jak to było podczas porodu i jak minęły pierwsze dni w domu z malutkim :-) Strasznie się cieszę, że masz zdrowiutkiego synka:-) A_ja wszystko przed Tobą, prędzej niż myślisz, uśmiech proszę i bez stresiku :-) Sashka i Chromka- teraz na Was kolej i Wasze maluchy:-) Może się okazać, że w jednym czasie urodzicie :-) Trzymajcie się ciepło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki:) sluchajcie porod byl jak dlamnie do przezycia... w sumie II etap porodu trwal 40 min i jakos sprawnie to poszlo, chociaz mlody troche wazyl 4050 g po urodzeniu , 55 cm kawal chlopa:) nacinanie nie bolalo a zszywanie to juz maly pikus;) czlowiek sie cieszy ze juz po...lekarz troche mi pomogl oksycotyna dlatego to szybciej poszlo, a polozna mialam super...troche po porodzie nastepnego dnia slaba bylam..a tu lezy obok ciebie malenstwo i placze:) szok troche bo czlowiek nie wie czemu to placze i w ogóle jazda...ale nic po kilku dniach sie oswajasz:) ciesze sie ze juz nie mam tego brzucha i moge spac jak chce..ostatnie dni przed porodem koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domicela - nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę. Ja już ledwo chodzę. dzisiaj wybrałam się na badania i okazało się, że pobierają tylko w środy i piątki. Będę musiała iść na wizytę bez badań. Trudno.Młody tak mnie ciśnie na miednicę, ze właściwie każda przechadzka jest dla mnie wyzwaniem, nie wspominając spacerów po schodach w domu. sashka - rozumiem twoje obawy co do wyjazdu męża. Niestety to już ten etap, że poród może rozpocząć się w każdej chwili. Z racji tego, że mój Tomek codziennie jeździ w trasę, jestem przygotowana, ze jeżeli coś zacznie się dziać to po prostu wzywam taksówkęalbo dzwonię po teścia. Ostatnio Tomek powiedział, ze ma nadzieję, że nie wywinę mu numeru na weekend, bo on nie wyobraża sobie, ze miałby wieźć rodzącą kobietę w samochodzie, bo chyba zawału by dostał. Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. a_ja - trochę jednak trzeba się napracować :D. Ciekawe jak tam inne staraczki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domicela – GRATULACJE 🌻 🌻 🌻 Cieszę się bardzo, że wszystko u Was w porządku. Z Krzysia – to kawał chłopa :):):) Swoją drogą to mały wykazał się dużym sprytem i nie chciał być najmłodszy w swoim roczniku :) Do szpitala na poród pojechałaś z marszu czy wcześniej już Cię położyli na oddział. Tak nagle przepadłaś, że myślałyśmy, że już dawno jest Was troje w domu Aktualizuję tabelkę domicela-----------34 lata------Gdynia -----------mama Krzysia ❤️ ❤️ Blondas-------------32 lata-------Jelenia Góra---Maciuś--- 27.01.2007 🌻 ❤️ sashka --------------30 lat--------Warszawa------syn---12.02.2007 🌻 ❤️ Chromka36---------37 lat-------Wrocław ------syn--- 3.02.2007---mama Julka 🌻 ❤️ Interkasia-----------31 lat-------Wrocław-------córka---1.04.2007 🌻 ❤️ bąbą------------------32 lata------Wrocław--------syn---3.04.2007🌻 ❤️ Czarna 31-----------32 lata------Nowy Sącz-----19.05.2007 🌻 ❤️ 34 Księżniczka------35 lat-------Szczecin-------córka---25-29.05.2007🌻 ❤️ Jola_1974 ----------33 lata-----Warszawa-----Maja---29.06.2007 🌻 ❤️ july-a-----------------30 lat-------Sosnowiec-----07.2007 🌻 ❤️ florina---------------31 lat--------Kraków--------- 🌻 ❤️ Kasia W.------------31lat---------Kalisz------------🌻 ❤️ Malski----------------35lat---------Lublin---------- 🌻 ❤️ bella_rosa-----------32 lata-------Biała Podl.----- 🌻 ❤️ natalinka------------33 lata -----Łódź-------------mama Wojtka 🌻 ❤️ bliski------------------34 lata-------Osiek k/Kęt---5-7.2008 🌻 ❤️ małgośka------------ ------Biała Podl.----------mama ? 🌻 ❤️ Co się dzieje z Floriną, Malskim, Kasią, Bliskim – hej, hej co u Was słychać :) Ciekawe czy Blondas już urodziła czy jeszcze wszystko przed nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche mialam problemow przed samymi swietami, pojechalam kontrolnie do szpitala zbadac sie KTG no i zostalam:( cos zle wyszlo tetno dziecka i zostalam na dwa dni na patologii koszmar...nie polecam nikomu tam lezec, naslucha sie czlowiek nie tego co trzeba..ucieklam ze szpitala czym predzej;) lekarz powiedzial mi ze mam sie zglosic po Nowym roku bo mlody juz duzy wiec trzeba go bedzie wykurzyc z brzuszka;) wg USg miala 4, 5 kg!balam sie cos jesc podczas swiat zeby jeszcze mlody nie nabral cialka;) na szczescie te usg myla sie i w sumie tylko 4,02 kg ufff..choc nie powiem ciezko mi bylo przec...cwiczenia ze szkoly rodzenia wziely w leb;) ale duzym oparciem okazal sie moj maz podczas porodu, wspieral mnie caly czas...przed porodem strasznie sie zaklinal ze go nie bedzie ale w sumie potem ni emial wyjscia...pojechalam 2 stycznia wg zalecen lekarza i ponoc mialam juz skorcze;) wg KTG ale ja nie czulam...polozyli mnie do salki i potem juz poszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Będę działać dalej :-) Domicela gratuluję synka :-)) !! Obie jesteśmy Gdyniankami, ciekawi mnie czy rodziłaś w Redłowie... Pozdrawienia z mokrej Gdyni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małagośka
cześć Kobietki, ależ tu się działo!! gratuluję świeżej mamusi pięknego Dzidziusia i łatwego porodu, normalnie przypomniał mi się mój poród...eh...wszystko tak samo, tyle że ja słuchałam tych opowieści z patologii ciąży przez tydzień - nie gódzcie się na położenie na oddział bo można tam zwariować!!! sashka, pocieszę Cię z tym czekaniem, byłam zwarta i gotowa przez cały 9. miesiąc i wprost pewna że urodzę przed terminem, bo podobno miałam całą ciążę skurcze macicy a jak przyszło co do czego to Bobas zrobił wszystkim nam psikusa i musieliśmy czekać na niego jeszcze 2 tygodnie po terminie." niezbadane są wyroki nieba", jak ma być przy Tobie to na pewno będzie:) a_ja trzymam kciuki, żeby następnym razem była wesolutka nowina, odwagi, nie można się smucić. pomyśl o tym z innej strony- ile jeszcze przyjemności przy okazji przed Wami:) :) :) trening czyni mistrza, wiec pomyśl jakie dorobione cudeńko wyjdzie po takim treningu:) potem bedziesz mysleć tylko o Brzuszku, więc niech się Twój facet naciesza na najbliższe 9 miesięcy:) ah, dobrze mi tu z Wami porozmawiać, jakoś tak przyjemnie, wszystkie jesteście szczęśliwe i zadowolone, pełne nadziei, aż miło się czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małagośka
bella_rosa,wiem że w Nzoz medyku na królowej Jadwigii jest usg ale podobno dla osób z innych przychodni jest długa kolejka wiec sie nie dowiadywałam a do Lublina nie pojechalabym z tak małym dzieckiem, jakoś mnie przerażają takie długie podróże może jestem nadwrażliwą matką, ale nie miałam odwagi przez pierwszy miesiąc wozić malego w tym foteliku samochodowym, dzieki Bogu pogoda była jeszcze na tyle dobra że bralam wózek i szliśmy piechotką, w drugim jeździłam ale tak krótko jak się tylko dało a pod pupę małego wkładałam ręczniczek żeby nie siedział zbyt pionowo, i jeździlam tak krótko jak to tylko możliwe, dopiero teraz sadzam go z czystym sumieniem.. słyszałam że są takie wózki, których gondola przystosowana jest do wożenia maleńkich dzieci- pomyślę o tym przy następnym dzieciątku:) a co Wy sądzicie na ten temat? mój syn zasnął o 8 i teraz będę miała nockę z głowy... a ktoś tu mówił o tym że jak urodzi to się wyśpi..... pozdrawiam Mamusie i Brzusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Małgośka 🌻 O medyku nie wiedziałam. Myślałam raczej o prywatnym gabinecie, chyba nazywa się Wałecka (ale mogłam coś pokręcić). To jest ten sam blok co medyk tylko wejście z drugiej strony w szczycie bloku. W różne dni przyjmują tam różni lekarze. Gdzie robiłaś zakupy dla małego, bo jak ostatnio maiłam wybrać ciuszek dla córki mojej koleżanki to miałam trochę problemów – nie wiem może ja marudna jestem albo wytrzebione zostało wszystko przed świętami i jeszcze nie uzupełniono braków :). Gdzie w Białej są fajne ciuszki ciążowe, bo ja to taka szalona jestem, że lubię wszystko wcześniej wiedzieć :) A z doświadczenia dziewczyn z tego topiku wynika, że w najmniej oczekiwanym momencie zaczyna brakować garderoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to jednak mam problemy :):):) Ale przynajmniej dziewczyny będą się miały z kogo pośmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta elżbieta
Cześć kobietki! Ja też jestem po 30 dokładnie 38 lat i po leczonej endometriozie jestem w 8 tyg ciązy,bardzo się ciesze choć lekarz mnie zaniepokoił tym,że po 35 roku wzrasta liczba dzieci urodz. z zesp. Downa,zaprponował mi badania genetyczne,których stwierdziłam,że nie mam po co robić ,gdyz w przypadku gdyby nawet sie okazało ,że urodze dziecko z wada genetyczną nie byłabym w stanie zdecydować sie na zabieg.Znam siebie i wiem,że nie uwolniłabym się od psychiatry. Wobec czego stawiam na optymizm i czekam,29.01 ide do lekarza ,z nadzieją ,że zobacze bijące serduszko. Myslicie,że w tym wieku kobietki rodzą pierwsze dzidzi w sposób naturalny,bo z tego co czytam,to lekarze ze wzgl. na wiek decydują w wiekszości o cesarskim cięciu. Pozdrawiam wszystkie oczekujące.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj beta elzbieta. Gratuluję fasolki w brzuszku.Nic sie nie martw. Wzrasta ryzyko ale to nie znaczy że zdarza sie to często.Znam wiele mam w naszym wieku i wszystkie urodziły zdrowe dzieciaczki.Co do cesarki to zależy od wielu rzeczy. U nas w klinice Szczecinskiej jest jednak tendencja ,że o ile nie ma przeciwskazań zdrowotnych zagrażajacych mamie i dzidziusiowi do porodu naturalnego. Oczywiście ostateczny wybor nalezy do mamy. przypomnialo mi sie ,że jak dowiedzialam sie o ciąży to pierwsze myslenie moje tez szlo na tem rodzaju porodu. Wtedy myslełam o cesarce. Dziś raczej o naturalnym porodzie jak wszystki bedzie ok.Wczoraj widzialam sie z kolezanką. termin ma podobny ja Sashka.Wyhląda swietnie choć troche ciężko jej wstac z fotela.Juz bym chciala zobaczyc swoje maleństwo . Stanęłam na wadze i zalamka 10 kg do przodu.A to dopiero początek 6 miesiaca. A apetyt mam znowu wsciekly. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Witam nowe twarze :-) Mam nadzieje, ze sie wlaczycie do dyskusji i bedziecie pisac co u Was slychac. Domicela :-D no nareszcie :-) gratuluje Krzysia! Jak bedziesz w nastroju to mozesz zalozyc strone na bobasach.Trwa to tylko chwile a bedziemy mogly wszystkie podziwiac twojego malego Skarbusia. Jak sie czujesz? Doszlas juz do siebie po porodzie? Jak masz jakies pytania (nawet najglupsze :-) to pytaj ! Malagosia, Chromka i ja na pewno cos poradzimy :-) (choc Chromka to juz chyba spi na torbie do szpitala ;-) Chromka dziewczyny, sorry, ze nie udzielam sie na forum ale pisanie mojej pracy pochlonelo mnie zupelnie. Nawet nie mam czasu i wewnetrznego spokoju, zeby bawic sie z moim dzieckiem. Normalnie koszmar :-(. Nic nie truje :-) Sciskam wszyskie brzuchatki byle, obecne i przyszle bardzo serdecznie!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Domicela dzielna z Ciebie Kobieta! Chciałabym też tak dobrze przejść przez czas porodu i potem przez pierwsze dni z maleństwem. Twój Mąż też zasługuje na pochwałę, bo spisał się na 102! Czekamy z niecierpliwością na fotki Krzysia, chociaż kilka :-):-) beta elżbieta - gratulacje! Jesteś w pięknym wieku i niczym się nie przejmuj. Niby ryzyko wzrasta, ale to tylko jakieś głupie statystyki i bardzo rzadko się zdarzają takie rzeczy, naprawdę. Jeśli będziesz pogodna i zadowolona wszystko będzie ok. Znam kobiety, które rodziły pierwsze dziecko o wiele później niż Ty i mają zdrowiuśkie maleństwa :-) Domicela napisz nam jak radzisz sobie z powrotem do formy fizycznej, jak często karmisz Krzysia i jak idzie ta cała pielęgnacja. Jesteś sama z Małym w ciągu dnia, czy ktoś jest z Tobą? Buziaczki dla obecnych i przyszłych Mamuś i tych Starających się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam wlasnie wolna chwilke Młody zasnał:) jejku ale teraz trzeba nieźle być zorganizowanym;) czekac jak malenstwo uśnie i wtedy posprzątać, poprać, ugotować itd...niezły sprint:) Młody śpi mniej wiecej 2- 3 godziny i potem wrzask bo chce do cyca;) Jejku dziewczyny wypoczywajcie sobie bo po porodzie to juz inna bajka;) A_ja tak rodzilam w Redlowie, musze powiedziec ze przyjemnie mnie rozczarowal...oczywiscie patologia to okropnienstwo ale sam porod i potem juz na oddziale połozniczym z malenstwem to juz super..bardzo mily personel i pomocny:) pomagaly mi bardzo z przystawianiem do piersi bo Młody ma od urodzenia charakter;) Natalinka doszlam juz po porodzie, nawet brzuch juz mam plaski no prawie;) ale nie jest źle...opuchlizna zeszla, szwy mi zdjeli i juz moge normalnie siadać;)Co do problemow z Malenstwe mialam na poczatku niezłego stresa z kupka bo przez tydzien nie zrobil(teraz temat nadworny to kupka;) ale doradzono mi herbatke plantex i super pomogla...teraz Młody wypróżnia sie przepisowo 2 razy dziennie:) dzis po raz pierwszy werandowalam go..zasnął szybciej nałykał sie troche świeżego powietrza...póki co nie mam większych problemów...pępek tez juz prawie suchutki..jedynie Młody do kąpieli sie przyzwyczaic nie moze, wrzeszczy jakby go ze skory obdzierano;))) koszmar...a mnie sie ręce przez to az trzesa...ach no dobra nie zanudzam o Skarbie moge duzo pisac, bo wszystko to dla mnie nowe:)Postaram sie ze zdjeciami powalczyc, dam wam znac jak je umieszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Elżbieta 🌻 Masz bardzo dobre podejście do badań prenatalnych. Optymizm to połowa sukcesu. Dbaj o siebie i fasolkę a wszystko będzie dobrze :) Natalinka – wytrzymaj jeszcze trochę z tymi papierzyskami na głównym planie, później będzie tylko lepiej. Sama się zdziwisz jak po obronie pomyślisz sobie w duchu cichutko – to już? Trzymam kciuki za owocne pisanie i spokój wewnętrzny :) Dziewczęta wrócę jeszcze do tematu, który podniosła wczoraj Małgośka i dzisiaj po części Domicela wspominając o werandowaniu Krzysia :) a mianowicie transport noworodka. Ortopedzi wbijają nam do głów, że zbytnie pionizowanie malucha źle wpływa na kręgosłup i tu rodzi mi się pytanie – jaki wózek, jaki fotelik samochodowy? Żeby nie było tak prosto, że oczywiście najlepiej głęboka gondola do wózka – to dodajmy jeszcze do tego porę roku w której dziecko przychodzi na świat. Mamy zimę zatem tak od razu z maluchem nie będziemy wychodzić na spacery. Krzyś ma szczęście, że jest taka a nie inna zima i nie ma mrozu w granicach 20-30 stopni, tak jak w ubiegłym roku bo pewnie jego pierwsze werandowanie odbyłoby się znacznie później. Zatem czy w takim przypadku z czystym sumieniem można byłoby wybrać wózek uniwersalny – w większości nie daje się on przecież rozłożyć zupełnie płasko, zauważalne jest załamanie w miejscu w którym później składa się do spacerówki. Jednak skoro nie jest użytkowany od narodzin dziecka to może rezygnacja z głębokiego wózka – jest wybaczalna. Nie wiem czy się połapiecie w tym galimatiasie, ale starałam na miarę moich dzisiejszych możliwości i wiedzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domicela moje gratulacje super że wszystko sie powiodło no i masz juz maleństwo na rączkach to musi naprawde pieknie wygladac.Buziolki dla Ciebie i Maluszka. Pozdrowienia i buziolki dla Wszystkich !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jestem na 40 urodzinach kolegi - czyli jeszcze nie urodziłam. Stąd ta późna godzina. Ale i tak prawie nie sypiam w nocy - walam się po całym łózku, aż mój luby wyprowadził się do dużego pokoju. Teraz mój gin mówi, że Maciuś nie urodzi się wcześniej. Nawet mnie przeraził, że jakby się nic nie działo to 5 lutego mam się zgłosić do szpitala. Maciek ma mieć ponad 4 kg!!!!!!!! Ciekawa jestem Chromka która z nas będzie pierwsza. Postaram się tu zajrzeć w przyszłym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpiąca jednak jestem: Domka ogromne gratulacje!!!!!!!!! Cieszę się, że wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Domicela- Gratuluje Krzysia!!! W sumie to nie mam o czym pisać, ale daje znaki, że pamiętam o topiku i nie zamierzam z wizyt tutaj rezygnować. Wszystkie sie tu Mamusie dobrze znacie i wsperacie...Licze na to w przyszłości, no i teraz duzo wsparcia od Was otrzymuje. Odkąd nie muszę sie telepac autobiustami mój żołądek z lekka wyluzował (ufff), chociaz dziś rano troche dał mi sie we znaki(ale to było znośne) Nie moge sie doczekać nastepnego usg - mam nadzieje zobaczyc już rączki i nóżki fikające. Na razie tylko takie myśli zaprzątaja mi głowę:) Pozdrawiam Was i całuję brzuszki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌻 U mnie piękne słońce i rześkie powietrze już dawno nie było takiej pogody. Człowiek od razu ma więcej energii :) Wszystkie mamy zapewne spacerują dzisiaj ze swoimi pociechami. Domicela a Krzyś to pewnie jeszcze na razie tylko weranduje i w ten sposób łapie promienie zimowego słońca :) Blondas – super, że o nas pamiętasz. Czekamy na dalsze wieści. Nie przejmuj się tą dużą masą dziecka z usg – lekarze często się mylą :) Myśl pozytywnie a na pewno wszystko będzie dobrze :) July`a – widzisz jaki sprytny ten twój żołądek – jemu się po prostu do pracy nie chciało rano wstawać :) Dbaj o siebie i fasolkę. Koniecznie pisz jak się rozwija 🌻 Pozdrawiam wszystkie mamusie, te obecne jak i przyszłe 👄 no i nie zapominam o przyszłym tatusiu, który coś ostatnio nie daje znaku życia :( Bliski mam nadzieję, że jeszcze o nas pamiętasz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
I znowu mamy weekend :-) Zgodnie z zaleceniami Domiceli leniuchuję i odpoczywam, choć zbytnio i tak przemęczona nie jestem :-) Zrobiliśmy poważne zakupy w piątek: wózek, łóżeczko,pościel. A z tym wózkiem to nieźle walczyliśmy- nie wiadomo było jak montować spacerówkę, a jak gondolkę :-) Wszystko wywieźliśmy do teściów, żeby nie zapeszać (ach te głupie zabobony...). Już bym chciała mieć małą w swoich rękach :-) Bella_rosa skoro produkuje się wózki uniwersalne i mają one atesty, to chyba wszystko jest w porządku. Nie macałam takiego wózka, ale nawet gdyby było załamanie, to w razie czego można coś podłożyć pod spód. Blondas Maciuś widać w formie, skoro ma mieć 4 kg :-) Też bym się do końca nie sugerowała usg, bo są nieraz duże przekłamania co do tej wagi. Trzymam kciuki, żeby maleństwo już niedługo wyskoczyło na ten świat :-) Życzę Wam i Brzusiom i starającym się przyszłym Mamusiom milutkiej niedzieli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszałam że najlepsze są wózki emaljunga i bebecar a fotelik maxi cosy cabrio. Ale może to \'najlepsze\' to głównie żeby kasę wyciągnąć bo to zagraniczne firmy. Sporo osób mi już mówiło że są najlepsze - bezpieczne, atesty itd itd. W każdym razie jak my się rodziłyśmy to wózek był z dykty obłożonej ceratą. O fotelikach nikt nie słyszał. I na rowerku też się bez nakolanników, nałokietników i kasku nauczyłam jeździć :) Nie dajmy się zwariowac. Moja mama ostatnio kupiła dla wnusia grzechotkę - za prawie 50 zł! No ludzie! Dzieci to dobry biznes. Ale najważniejsze. Moja ginka po macanku orzekła że dzidziuś na pewno nie jest za mały i mam być gotowa w każdej chwili... :) Usg wskazywało że ciąża jest o dwa tyg młodsza. Teraz ginka mi mówi całkiem na odwrót. Zawrót głowy! We wtorek idę powtórzyć usg. Ale zaczynam mieć stracha, żeby się Młody nie pospieszył :) Zwłaszcza że mój ukochany dziecinnieje wprost proporcjonalnie z rozwojem ciąży. Znów się zryczałam przez niego i strasznie się boję o Maleństwo. I czy to nie przyspieszy porodu. Bo tatuś wiedząc co mnie wkurza robi właśnie te rzeczy cały uchachamy jaki dobry żart. Fajnie nie? A mi tak nerwy skoczyły że mało nie mdlałam, czułam jak mi cała krew odpływa. I najbardziej boli że na co dzień jest kochany, ciepły, czuły i jak nagle wyskakuje z takim numerem to ja się czuję kompletnie załamana. Jak bliska osoba moze w ten sposób postępowac. Jak mężczyzna który od ładnych paru lat strasznie pragnął dziecka może w ten sposób potraktować swoją kobietę, która jest właśnie pod koniec ciąży. Nie mieści mi się w głowie. Dlatego czuję się całkiem rozbita, sponiewierana i zdeptana. Ja mam wrażenie że robi mi ewidentnie na złość, on się tłumaczy ze to był żart. Jak można w ten sposób żartować skoro ja mam zaraz termin a to co robi od dawna mnie wkurza i nie raz o tym rozmawialismy. Nie raz też obiecywał że więcej nie będzie. I gdy ja miałam spazmy on jeszcze na mnie krzyczał że jestem hiteryczka i żebym pomyslała o dziekcu. Wiem, że mało Was to obchodzi, ale muszę to z siebie zrzucić, a poza tym w razie jak by się któraś pożarła z chłopem to niech wie że nie jest sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do naszych panów to jest tylko jedna rada : Modlitwa kobiety: Panie, proszę Cię obdarz mnie mądrością, abym mogła zrozumieć swojego mężczyznę, Daj mi cierpliwość, abym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły, Proszę Cię, daj mi też miłość, bym mogła wszystko mu wybaczyć, Tylko o siłę Cię nie proszę, bo bym go kur.... zabiła! Sashka też słyszałam, że te wózki są super przeraża mnie tylko ich cena - ale tak jak powiedziałas dziecko to złoty biznes. Co do fotelków maxi cosy to są fajne ale ta moja kolezanka u której byłam ostatnio swój już spakowała i wyniosła do piwnicy. Powód jest prozaiczny - Zuza pomimo, ze waży 7 kg i mama ubiera ją w ciuszki na 68 już sie w tym fotelku nie mieści. Wiec jakoś sceptycznie zaczełam patrzeć w ich stronę. Miał wystarczyć do 13 kg :) Swoją droga masz rację, wózki miałyśmy marne, ucząc się jeździć na rowerze obijałyśmy kolana i żyjemy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×