Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Hej Dziewczyny:) Oczywiście jestem ZA naszym spotkaniem w Silesii:D Wasze dzieci są przekochane:) olapi:) wybacz, że dopiero teraz odpisuję w spr. tego expresu do kawy. Moja Rowenta nie ma ani młynka wbudowanego a spienianie mleka ma osobną dyszkę. Jest uważam niezły ale to nie Mercedes:) Olkaa:) dużo zdrowia dla przyszłego męża Kasi❤️ Super, że ma poczucie humoru, numer z lakierem rewlacja:) Acha, co do centyli Kasia jest na ok. 50 ze wzrostem i na 3-5 z wagą. To nam się narzeczeni dobrali:D Destiny:) trzymam kciuki za Natalkę❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiece ja wam jednego ZAZDROSZCZE że jeszcze będziecie kiedyś chodziły sobie z brzuszkami , to były dla mnei dwa najpękniejsze okresy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fraszko - ano nie zaprzeczę :) Ja zaszłam w ciąże zaraz po tym jak mąż znalazł pracę, byłam zdesperwoana ;) szczescie ze ją uwilebia i jest w niej świetny. Heh no może to i był brak rozsądku z mojej str. bo faktycznie rozum nakazuje najpierw sie ustawic jako tako a potem zakladac rodzine, a tak to jestem z niczym ze tak powiem, no ale jak mowilam dla chetnego nic trudnego, tym sie pocieszam. Jakbym wtedy sie nie zdecydowała to pewnie bym odwlekła na kolejne 2lata taką decyzję. Andziu - no wlasnie, co to za problem :) masz jeszcze trochę czasu. Destiny - 3mam kciuki, od razu daj znąć co i jak. Czemu wcześniej nic nie mówiłaś o tym? (albo ja coś przeoczyłam??) przecież byśmy cię wsparły!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze chcialam powiedziec ze Kacpi sie ywpiął na sinlac, i samego na wodzie zjeść nie chce :( wyrzucilismy calą porcję :( dodałam nawet a ackie desperacji marchewke z jabluszkiem, i nic, zaciska buzie jak moze. Mleko z sinlaciem jakos zmógł, ale bardzo powoli i z przerwami. I jak ja go mam podtuczyć?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba juz nie barzo mogę (widziałam mine lekarza jest wspomniałam o 3 razie :P) zresztą w tym roku kończę już 34 lata i zdrowie też nie jest zbyt ok wiecie jak dziś w nocy wstawałam niespelna co godzine do Leny to karmienie piersią starciło cały swój urok :( o 4 rano stwierdziłam że chce juz wstać bo bezsensu tak kłaść sie wstawać kłaść wstawać........... itd co ja mam zrobić żeby Lena nauczyła się wypijać mleczko na noc albo jeść coś sycącego?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu - moja tez wypluwala smoczki - zassala bez problemu butelke dr Browna(sa w Smyku - butelka okolo 30zl) Moze sprobuj na noc ja dokarmiac sztucznym? bo kobieto wykonczysz sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko - czemu niezaprzeczysz ? bo nie skumalam ;) A po za tym ja napisalam to bo kazda sie wypowiadala :) Ja zawsze bylam materialistka i oceniam tylko siebie .Kazdy podejmuje dezycje takie jakie uwaza za sluszne . I nie mysl sobie ze kierowalam to do ciebie i w oglole do kogokolwiek stad . Andziu - wspolczuje :( ostatni nawet rozmawialam z mezem na temat karmienia piersia .Pewnie chcialam karmic jak najdluzej ale teraz mam duza wygode .A to ile dziecko razy sie budzi w nocy to juz chyba nie zawsze od mleka zalezy . Sa noce ze Tatianka budzi sie 1 raz tj dzis .Poszla spac po 20ej potem wstala o 2ej i dopiero po 7ej a czasem od 24 do 6:00 rano wstaje 3 czy 4 razy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o decyzje o dziecku, to ja podjelam ja dosc racjonalnie - chyba przemyslalam moment. poza tym ja nie jestem tak mlodziutka jak Fraszka czy Marchewka ;) jednak w glowie mialam mysl - ze wiek juz sie zblizyl odpowiedni - a nie wiadomo czy od razu uda mi sie zajsc w ciaze, jak nie to znowu mi wiek poleci... a tu niespodzianka - udalo sie od razu. Jednak na pewno wazne bylo dla mnie to, ze obydwoje mamy prace, mieszkanie - sytuacja jest stabilna. Moja mama zostala ze mna i moja siostra jak bylysmy obie male i bylo ciezko - szybko mi sie skonczylo dziecinstwo - moze po takich doswiadczeniach dezycje o dziecku podejmuje sie po wielu przemysleniach. jednak podziwiam mlode mamusie - bo ja w wieku 23 czy 24 lat zupelnie nie bylam do takiej decyzji dojrzala - nie wiem czy umialabym sie zdobyc na tyle poswiecen dla malej istotki.. Z drugiej strony starsze macierzynstwo jest pelne obaw, przewrazliwienia i za duzo sie czlowiek doszukuje ;) chyba niewazne dlaczego sie decyzje o dziecku podejmuje - ale wazne co potem sie z tym zrobi jak juz dziecko jest na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się w 100 % z destiny....jestem pełna uznania dla młodych mamuś po 20 :) Mnie wtedy zupełnie co innego po głowie chodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wyobrażam sobie posiadania dziecka w wieku 20 lat. Inna sprawa, że za moich czasów studia trochę inaczej wyglądały - albo się uczysz, albo rezygnujesz. Na dziecko wtedy nikt się nie decydował, skoro na uczelni siedziało się nieraz po 10 godzin. Nie zgodzę się natomiast z Destiny, że starsze matki są bardziej przewrażliwione. Widzę to po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ot co przewrażliwiona to ja nie jestem :) dobrze Olka ze napisałaś starsze a nie stare :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejcia zatonęłam w paierach:) nawet na kanapkę nie mam czasu:( Popisze wieczorkiem bo mężyś wyjechał i jestem sama z małym Dziewczyny no co wy starsze matki to takie po 30:P my jesteśmy młode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zróbmy sobie mały konkurs pt kto rodził w kwiecie wieku ;) myślę , że mam duże szanse na zwycięstwo :).....33 ...kto da więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już napisałam kiedy rodziłam Jaśka więc nie trudno policzyć że Lenę w w.33 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kochana to ty bierz się za robotę drugiego :P bo dwójeczka jest super :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już za stara jestem....i tak jak pisałam mogłabym mieć gromadkę dzieci....pod warunkiem, że ktoś je za mnie urodzi...że będę miała dom z ogrodem.... i nie będę musiała pracować...wtedy czemu nie ....chętnie wychowałabym udaną trójeczkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu no co ty ja ci dawałam ze 28 lat - coś nas oszukujesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro jade z Miśkiem do lekarza pierwszy raz autobusem (Chorzów) - ludzie trzymajcie za nas kciuki żeby to moje małe nie urządziło histerii. Na szczęście nie jade sama tylko z naszą p/ Marysią bo tak to już chyba bym na smekcie jechała z nerw:D:D I jeszcze do tego dłupiate godziny odjazdów i niestey nie będzie niskopodłogowego autobusu:( No ale kiedyś trza zacząć nie kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysico Twój Michaś to juz duży chłopak czego sie tu bać wychodz i an to że tylko ja sie wszędzie tarambole, autobusami, tramwajami............ale przecież to pikuś najpierw pakuje Jaśka potem "łapie chętnego" do wniesienia wózka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Andziu sierota ze mnie:) no ale człowiek do dobrego się szybko przyzwyczaja tzn do autka i potem się trudno przestawić:( A najlepsze jest to że nasze autko stoi sobie pod blokiem (mąż dostał służbowe) i się śmieje z tego że nie mam prawa jazdy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra narka będe później znaczy wieczorem jak dzieci zasną bo jestem sama z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×