Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość Bogumiła
Przed oczyszczaniem wątroby stosuję citrogrep zamiast citroseptu ,jest znacznie tańszy i równie skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, co do oczyszczania, to polecam sol gorzka w kapsulkach, polyka sie bez problemu-wlasnie dzisiej moj maz zaczal sie oczyszczac 2 raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wspomnialam wczoraj poraz 2 oczyszczal watrobe moj maz- oczyszczal to moze zbyt duzo powiedziane, gdyz..........................................., o 18 godz. byla pierwsza dawka soli, o 20 druga dawka i tak po pol godz. sie zaczelo!!!Bylam juz bardzo blisko zlapania za telefon i wezwania pogotowia!!Maz dostal tak okropne bole brzucha, ze lezal na podlodze i zwijal sie z bolu-takiego bolu mowil,ze jeszcze nigdy nie mial.balam sie,ze dojdzie do skretu jelit , albo cos podobnego.Dopiero po dobrej godzinie , 2 nospach i Lefax zaczelo odpuszczac, z dalszej czesci oczyszczania juz zrezygnowalismy i chyba wiecej za to sie nie wezmiemy.Dodam jeszcze, ze pierwszy raz poszlo wszystko gladko i caly czas jestesmy na podtrzymujacym programie na pasozyty, wiec wszystko bylo robione zgodnie z planem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mi sie jeszcze przypomnialo, maz mowil, ze wczoraj wieczorem, kiedy w koncu sol gorzka zaczela dzialac tak jak trzeba, chociaz wcale nie wypil oleju z sokiem ,to i tak wylecialo pelno kamieni!-wiec o co chodzi z tym olejem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robakzkomputera
sol powoduje rozszerzanie się naczyń wątroby ,czyli sama też powoduje jej oczyszczanie nawet jest to napisane na opakowaniu /może nie na wszystkich/.pierwsze oczyszczanie poruszyło kamienie ,niektóre wręcz zbliżyły się do wyjścia ,więc teraz wystarczyła tylko sól.moje pierwsze razy też były straszne mało nie umarłem ,katowałem się metodą Tombaka,teraz wiem że każdy ma inaczej i jeżeli coś jest nie tak należy zmniejszyć dawkę,i brać to wszystko na luzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Do aty 1 .Myślę,że Twojemu mężowi mogła zaszkodzić zmiana soli.Ta w kapsułkach mogła inaczej zadziałać,nie była rozpuszczona.A ile wziął tych kapsułek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogumila:maz za pierwszym razem tez bral sol w kapsulkach i bylo ok, w sumie do czasu jak chwycily go bole to wzial wedlug przepisu 2 x 15 kapsulek, w ten sam sposob sama robilam 2 razy oczyszczanie i nie bylo zadnych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Dobrze,że obyło się bez lekarza,bo pewnie chcieliby Go kroić.Ciesz się ,że mąż chce takie metody stosować,bo mój nie chce o tym nawet słyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale wiesz jaka winna sie czulam, bo to przeciez ja mu zachwalalam te metode!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gejsha
Witam! Jestem nowa na tym forum, bardzo zainteresował mnie temat oczyszczania wątroby, nie wiem jednak która z metod jest najlepsza no i gdzie można znaleźć szczegółową instrukcję jej stosowania. Proszę o informacje lub link :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dawno już nie pisałam, ale nadrabiam zaległości................... ata1 napisała: Moja mamajakies 30 lat temu miala usuniety woreczek zolciowy, od tego czasu ciagle dokucza jej watrobka-niestety kompletny brak diety-nie wiem ,czy moge jej polecic metode Huldy Clark? Usunięty woreczek nie jest przeciwskazaniem do oczyszczania wątroby i tak jak wolke pisała, złogi odkładają się w przewodach wątrobowych także. Mój dziadek 80 lat też od paru lat bez woreczka robił także oczyszczania................ Szmerek, ja też mam dziwne dolegliwości w okolicach nerek, miałam robione różne badania które nic nie wykazały. Byłam teraz ostatnio u jednej homeopatki, która leczy nie tylko homeopatią, ale także zapperem, i poleca tę metodę Clark oczyszczającą wątrobę, ale co jest ważne należy przed oczyszczaniem wątroby oczyścić nerki, a szczególnie ci co stosują zappery, ponieważ te wszystkie toksyny przechodzą przez nerki i można je sobie zapchać, co stało się w moim przypadku. Teraz stosuję zaleconą przez nią terapię oczyszczającą nerki. Co jeszcze ciekawe choroby diagnozuje i usuwa bakterie itd za pomocą wahadełka egipskiego. Czy ktoś wie coś na ten temat? Może trudno byłoby w to uwierzyć, ale siostra mojego męża zrobiła posiew moczu swojej córeczki bo miała jakieś podejrzenia, że może coś mieć w drogach moczowych i zrobiła posiew moczu, nie znając wyniku poszła do tej pani, która tym wahadełkiem powiedziała jej, że gronkowca złocistego nie ma, po odebraniu wyniku okazało się, że w posiewie wyhodował się gronkowiec złocisty i dołączona była cała lista antybiotyków które można zastosować. Ta ów pani nie mogła uwierzyć w to że jest gronkowiec i cały czas się upierała, że go nie ma. Przez 2 dni siostra męża podłączyła córeczkę do Bluttzappera i poszła ponownie zrobić posiew moczu i okazało się, że tym razem gronkowca nie ma. Panie w laboratorium tłumaczyły to tym, że pasek do badania moczu mógł być zainfekowany gronkowcem bądź dostał się do moczu inną drogą bo każdy go praktycznie ma na skórze. I teraz pytanie, czy faktycznie go nie było i ta pani miała rację, czy był tylko został usunięty zapperem? I jeszcze raz powtarzam, ważne jest żeby nie oczyszczać tylko wątroby, ale także i nerki!!! Ata, czy odnośnie produkcji srebra już się czegoś dowiedziała? Do Syna Jadzi! Citrosept stosuję do czyszczenia zębów, ostatnio również myję zęby wodą utlenioną. Ekstrakt z pestek grejpfruta stosowałam w okresie jesienno-zimowym po 20 kropli do wody z miodem i cytryną. Ekstrakt ten jest skuteczny w likwidowaniu różnych bakterii a szczególnie gronkowca złocistego, co wiem również z praktyki. Jakiś czas temu zwróciła się do mnie pewna mama 6 miesięcznej córeczki, która miała na główce gronkowca i robił on wrzody na głowce, ta dziewczyna nie wiedziała co ma już robić bo żadne maści antybiotykowe i sterydy nie pomagały, może tylko na tydzień. Doradziłam jej zappera, miody i ten citrosept. Zappera chyba nie stosowała bo to za małe dziecko, zresztą chyba nawet nie miała, ale po pewnym czasie napisała na innym forum, że dzięki moim radom wyleczyła gronkowca bez antybiotyków!!! Ata, a co do problemów twojego męża to ja sama bym się bała używać takiej soli w kapsułkach, może rozpuściły się w jakimś miejscu i spowodowały jakąś nadżerkę bo np. ta sól mogła wypalić jakieś miejsce. Kuzynka opowiadała mi jak jej znajoma biorąc antybiotyk nie popiła go dobrze i rozpuścił się w przełyku i wypalił jej dziurę i też miała okropny ból, więc może ta sól też tak zadziałała. Ja osobiście bałabym się takich nowości, wolę sobie ją rozpuścić i tak wypić i wolę się trzymać starych reguł z książki Clark, bo nie wszystko co nowe i łatwe w użyciu jest dobre dla naszego organizmu. Rozpuszczona sól dociera tam gdzie ma dotrzeć w odpowiednim stężeniu, a taka sól nie wiadomo gdzie się rozpuści i to tyle pastylek naraz. Ata możesz kiedyś znowu namówić męża na to oczyszczanie, ale już na normalnej soli rozpuszczonej w wodzie, ale oczyście sobie najpierw nerki! Po skończonej kuracji ziołowej na nerki, spróbuję też ten sposób: Na pozbycie się kamieni z nerek 4 surowe żółtka utrzeć z 1/4 litra oliwy jadalnej, dodać sok z 2 cytryn i 100 g spirytusu lub 200 g czystej wódki. Wymieszać. Masę podzielić na dwie równe części. O godz. 18 spożyć jedną część tej masy, a rano o godz. 8 wypić 2 łyżki stołowe oleju rycynowego. O godz. 13 spożyć drugą część tej masy, a o godz. 18 znów dwie łyżki oleju rycynowego. Kurację powtórzyć po 10 dniach. Ta homeopatka u której byłam polecała ten sposób, że nawet po jednym razie jej pomogło. Przepis ten pochodzi z tej strony: http://mimouplywulat.blox.pl/html Gejsha, dobrze opisane to było na stronie: ale niestety ta strona jest w przebudowie więc zostaje najpewniejsza instrukcja, czyli książka dr Clark „Kuracja życia”. Wyślę ci ebooka. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena-gdybys miala chwilke na opisanie procedury zwiazanej z produkcja srebra byloby super!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
Dlugo mnie nie bylo ale przezywalam hustawke emocjonalna. Spoznilam sie jeden tydzien z aparatem RIEFCAGE od pana Jurka. Siostra dostala rzut MS I WYLONDOWALA W SZPITALU A TUTAJ DOSTALA ZA DUZA DAWKE STERYDOW I BIEDNA ZMARLA PO TYGODNIU. DOSTALA SKRZEP NA PLUCACH, JEJ KREW ZROBILA SIE BARDZO GESTA. Podobno do ostatniej chwili lekarka mowila ze niektorzy tak przechodza sterydy. Brak mi slow. Aparat od pana Jurka dostala moja druga siostra no i ten dla mnie tez juz dotarl. Teraz musze znalezc czas aby rozszyfrowac jego dzialanie. Dzieki MMS pozbylam sie grzybicy, ktora powraca w bardzo szybkim tempie. Przestrzegam przed uzywaniem OCTU JABLKOWEGO jezeli macie grzybice, to jest dla niej pokarm. W ten sposob powrocila do mnie w bardzo szybkim czasie. O takim dzialaniu dowiedzialam sie ze strony internetowej www.earthclinic.com Jezeli chodzi o MMS to dojechalam do 12 kropel.Za nic w swiecie nie moglam zwiekszyc dawki. Wchodzac na strone JIM HUMBLE znalazlam ze mozna uzywac MMS do kapieli, zaczynajac od 30 kropel. Juz dojechalam do 50 kropel MMS UAKTYWNIAM JE 250 KROPEL CITIC ACID, CZEKAM 3 MINUTY I WLEWAM DO WANNY PELNEJ GORACEJ WODY. WCHODZIC TRZEBA NATYCHMIAST I NALEZY WYSIEDZIEC DO 30 MINUT. Czuje sie swietnie. Ludzie chorzy dookola a mnie nic nie bierze. Podczas tej kuracji dostalam okropny bol glowy, poniweaz nie biore zadnych srodkow to sie meczylam 2 dni, i eureka. Przypomnialo mi sie ze to moze byc brak balansu elektrolitow bo przeciez jak by to byly pathogeny to MMS by je zlikwidowal. Wypilam szklanke wody z lyzeczka soli morskiej. Po 30 minutach bol glowy ustal. Zaznaczm byla to sol morska ktora posiada mikroelementy i podobno alkalizuje organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ixchel, a od jakiej dawki zaczyna się ten MMS do kąpieli, czy na początek mogę tak od razu te 50 kropli. A druga sprawa, dodając te 250 kropli kwasku to przecież już to trwa dobre 4 minuty (licząc sekunda na jedną kroplę) + odczekać 3 minuty to te pierwsze krople są już w MMSie 7 minut. Jakiś czas temu stosowałam też MMS z sokiem jabłkowym 10 kropli, ale było to sporadycznie. Jak wieczorkiem znajdę czas to napiszę też na temat zappera i stwardnienia rozsianego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
Ja zmierzylam w kieliszeczku z miarka ze 50 kropel to 2.5ml wiec dodaje nastepne 12.5ml kwasku cytrynowego i czekam 3 minuty. Pirwszy raz wzielam 30 kropel,ale jakos tak sie czulam jakby nic nie dzialalo wiec zwiekszylam do 50. Ale zaznaczam ze ja jestem dosc duza osoba mam 176 wzrostu wiec to pewnie tez ma swoje znaczenie. Jak jestem zamoczona to zamaczam rowniez cala glowe no i wlewa mi sie do uszu. Prawdopodobnie w ten sposob pozbylam sie powracajacego klucia w jednych uchu. Po kapeli uszy susze suszarka do wlosow aby nie mialy wilgoci. Moj maz wyleczyl sie z ciaglego lupiezu, tylko potrzasl glowa a juz mu sie sypalo, teraz nie ma zadnego sladu ze mial lupiez. Wracajac do grzybicy to podobno maka kukurydziana ma wlasciwosci propagowania wzrostu dobrej bakterii a likwidowania grzybicy. Zainteresowali sie tym badacze bo rolnicy przesiewaja kukurydze miedzy orzechami, albo uzyzniaja glebe poprzez worywanie maki kukurydzianej bezglutenowej. Moze warto sprobowac. Nalezy brac 3 razy dziennie po jednej kopiastej lyzeczce podobno przez trzy dni albo jak dlugo jest potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ixchel, dzisiaj też zafundowałam sobie taką kąpiel w MMSie z 50 kroplami i po tej kąpieli byłam strasznie słaba i senna, a w wannie miałam takie momenty, że było mi trochę niedobrze, ale to tak delikatnie, a po wyjściu z wanny miałam wrażenie tego dziwnego posmaku chloru w ustach, nie wiem czy przeniknął aż tak przez skórę czy to było tylko wrażenie. Zobaczymy co się będzie działo.................... Wracając do stwardnienia rozsianego jak już wspominałam, to postanowiłam zmierzyć się z tą chorobą. Od jakiegoś czasu wiedziałam, że chłopak (29 lat) zresztą nawet dalszy mój kuzyn jest chory na MS od ponad 6 lat, bierze leki, zastrzyki z interferonu, których miesięczna kuracja kosztuje prawie 3,5 tys. zł, więc suma niewyobrażalna dla przeciętnego człowieka, i nawet ma założone konto bankowe i każdy chętny może tam wpłacić pieniądze na leki. Od sierpnia, bądź września ma mieć te leki refundowane. Po skończonej terapii i przerwie w braniu leku nastąpił kolejny rzut i znalazł się w szpitalu, przestał widzieć na lewe oko, po jakimś czasie jednak zaczął widzieć znowu. Ixchel, każdy człowiek jak trafia do szpitala, a szczególnie z takimi poważnymi chorobami jest niestety królikiem doświadczalnym. Kiedyś w TV był reportaż na ten temat, że większość leków które są aplikowane pacjentom w szpitalach nie mają testów klinicznych, a eksperymenty robi się właśnie na tych biednych pacjentach i nawet sam pacjent nie wie co mu zostało podane, a gdy coś się stanie to nawet Najwyższej Izbie Kontroli nie udzielą takich informacji zasłanaiając się tajemnicą lekarską. Ten chłopak o którym piszę też miał nie jedną taką sytuację, pytał pielęgniarki jaki lek dostaje, nie odpowiedziała tylko powiedziała, żeby zapytał się lekarza, a lekarz ma już gotowy ułożony monolog, typu dobrze się Pan czuje? nic się nie dzieje? i szereg jeszcze innych, więc niech Pan nie pyta, ale jak pacjentowi coś się stanie a nie daj boże umrze to też mają gotowe wytłumaczenie, zresztą Ixchel wiesz bo sama to przerabiałaś......................... Kontakt mailowy znalazłam do dziewczyna tego chłopaka, która przekazała mu to co miałam im do zaoferowania i oczywiście oboje byli entuzjastycznie nastawieni do tych metod. Gdy przyjechałam do Polski na urlop pożyczyłam im swojego zappera. Stosował program na MS, który trwał 2h i 9min, ale trudno, żeby się wyleczyć trzeba niestety poświęcić trochę więcej czasu. Z tego co mi potem opowiadał to już po pierwszym zabiegu przestał w nocy wstawać do toalety a w pracy czuł się o wiele lepiej i się tak nie męczył mimo upałów jakie panowały. Wcześniej musiał wstawać po 4-5 razy bo miał dziwne parcia na pęcherz, a nic nie leciało. Po paru dniach dopiero wstał raz w nocy. Rifa stosował ponad tydzień bo potem niestety musiałam wyjechać, ale cały czas od tej pory stosuje bluttzappera i czeka teraz na swój zapper. W miniony weekend był na weselu i jego dziewczyna była pod wrażeniem bo przetańczył całą noc i się nie męczył, a wcześniej przy takich okazjach raczej siedzieli przy stoliku, więc to chyba nie jest sprawa psychiki, tylko faktycznie takie rzeczy działają. Dodatkowo pije jeszcze MO więc zaczął mieć trochę gorsze dni, ale i tak czuje się o wiele lepiej, dodatkowo ma jeszcze oczyścić nerki a później wątrobę i z czasem zobaczymy, ale ja jestem dobrej myśli............................ Każdą chorobę da się wyleczyć tylko nie medycyną klasyczną, bo ona może pomoże na któtko, ale na dłuższą metę jeszcze bardziej zaszkodzi, osoby interesujące się tym tematem chyba wiedzą co mam na myśli!? Nawet samą dietą można wyleczyć się z MS, w miesięczniku „Dobre Wiadomości”na str. 10: http://www.dobrewiadomosci.eu/nr5.pdf jest historia kobiety chorej na MS, która mówi, że wyszła z choroby dzięki temu, że stosowała dietę i nie stosowała leków bo była na nie uczulona. A ten fragment powinno się wziąć do serca: „Mówię o swojej chorobie, ale taki styl życia jaki teraz prowadzę może pomóc każdemu, bez względu na rodzaj jego choroby. Choroby różnią się tylko nazwami. Większość chorób zależna jest od czynników środowiskowych. W obliczu choroby ludzie nie polegają na sobie, nie dociekają jej przyczyn. Ślepo wierzą w cudowne działanie leków i nie zmieniają swojego dotychczasowego trybu życia. Trwają w fałszywym przekonaniu, iż lek jest w stanie przywrócić im zdrowie. Sam lek nie wystarczy. Często chorzy na stwardnienie rozsiane czekają na drogie leki, pokładają w nich wielkie nadzieje. A tymczasem pokonanie choroby jest w zasięgu ich ręki.” Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz nie mam sily, moze ktos z was zna jakis dobry sposob na pozbycie sie tasiemca???Nic nie dziala, a wrecz jest coraz gorzej.Gdzies czytalam ,ze walke z parazytami nalezy rozpoczac od najwiekszych, czyli wychodziloby od tasiemcow.Stosowalam podobno NAJLEPSZE ziola H .Clark-sprowadzane od niej, zapperClark i Rife i... guzik!!!, byc moze z mniejszymi robalami troche powalczylam , ale za to chyba tasiemiec ma sie o wiele lepiej!!!, czuje sie niezadobrze, poraz pierwszy w zyciu mam zawroty glowy(troche mnie to przeraza!!!), skurcze lydek, i chudne z tygodnia na tydzien-kiedys bym sie z tego cieszyla, ale teraz to juz mi sie nie podoba!!!Chcialabym jeszcze sprobowac z dynia(robilam to juz raz poprzedniej jesieni, ale nie wiedzialam,ze nie wolno noic pic, no inic z tego nie wyszlo), za jakis miesiac powinny sie juz pojawic, tylko nie wiem ,czy wytrzymam jeszcze miesiac.Zaczelam pare dni temu lykac spiruline, zeby zlapac troche witamin, no, ale byla to jak widac totalna glupota, bo mi to chyba niewiele pomaga za to tasiemcowi owszem.Oj nie wiem , chyba pojde do lekarki po recepte, ale boje sie , bo ona nie ma zadnego pojecia o leczeniu takch rzeczy(a parazytologa nie moge nigdzie znalezc), a poza tym podobno skutkiem lykania takiej chemii jest 100-procentowa grzybica.POMOCY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmerek
atena jak skonczysz kuracje na nerki to pisz o rezultatach bo ja stosowalam urosept nospe i pilam dziennie 2 l plynow w tym sok zurawinowy i nic nie ruszylo tylko po tabletkach druga nerke zaczelam czuc i obie bardziej intensywnie odbieram to za dobry znak ale poza tym nic ani kamieni ani piasku a citroseptem wyleczylam sobie lupiez pstry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
Zycze powodzenia w walce z MS. Tez jestem przekonana ze dieta i naturalnymi srodkami jest ona do pokonania.Dobrze jak partner jest otwarty na taki rodzaj leczenia, jest to wielka podpora, inaczej jak musisz walczyc samemu. Jezeli chodzi o tasiemca to prawdopodobnie MMS bylby najlepszy. Jim Humble podaje ze w Afryce lecza tysiace ludzi na Malarie a przy okazji wychodza z nich wszystkie swinstwa, a maja tego sporo przy takim systemie zycia. On podaje ze lecza to w ciagu jednego dnia. Podaja 15 kropel uaktywnione 75 kroplami Citric acid, czekac 3 minuty i dopelnic do 3/4 szklanki wody lub soku jabkowego naturalnego bez witaminy C. Bardzo wazne bo witamina C chamuje dzialanie MMS. Nastepna dawka jest po 1 godzinie taka sama. Efekty sa niesamowite.Po pierwsze jest sie bardzo chory to znaczy biegunka i wymioty i to podobno bardzo mocne. Tak to dziala na ludzi z Afryki. Rozmawialam z Naturopath i powiedzial ze taka dawka dla ludi z Europy to za duza. Moze lepiej sprobowac co daja w klinice w Meksyku , jest to tzw Protocol 6. To znaczy zamiast 15 kropel MMS daja 6 kropel MMS uaktywniaja 30kropel Citric Acid czekaja 3 minuty i dopelniaja do 3/4 szklanki wody lub soku jak poprzednio. Czekaja 1 godzine i powtarzaja taka sama dawke tzn 6 kropeL MMS + 30 KROPEL CITRIC ACID + 3 MINUTY + 3/4 SZKLANKI WODY. Podobno efekt jest tez bardzo mocny. Ja osobiscie mialam wymioty i biegunke przy 6, ale nie bylo tak zle jak przy 12 kroplach. Musisz to sobie przemyslec i podjac decyzje jaka ci odpowiada. Jim Humble twiedzi ze nie ma mocniejszego srodka niz MMS na pozbycie sie bacteri, virusow, pathogens i pasozytow. Mam RIBCAGE i chcialam zastosowac OCZYSZCZANIE KRWI METODA BECK , NO I TU MAM PROBLEM BO PUBLIKACJE JAKIE DOTA CZYTALAM MOWIA ZE POWINNY BYC 2 malutkie ELECTRODY KTORE NALEZY PRZUMOCOWAC DO JEDNEGO PRZEGUBU W MIEJSCU DWOCH PULSUJACYCH ZYL. No a ja nie mam takich electrod. Musze zadzwonic do pana Jurka. A moze ktos wie cos na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ixchel: dzieki za zainteresowanie, musze wiecej poczytac o mms.Od jakichs 2 miesiecy robie terapie Becka, aparate od p.Jurka.Nie chce chwalic, bo byc moze to przypadek , ale pomimo odstawienia lekow na migrene mam spokoj.Nie wiem , moze to naprawde przypadek, bo pogoda byla w miare normalna a ja mialam totalne migreny przewaznie przy zmianie pogody na lepsza, wiec zobaczymy za jakis czas ...A elektrody trzymam normalnie w dloniach, nie wiedzialam,ze trzeba inaczej, ale p.Jurek ma te nadgarstkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena!!!Pomocy!!! Probowalam zrobic srebro koloidalne, wszystko wedlug instrukcji i....... ciagle wyswietla sie "zwarte elektrody", ale nic sie nie styka, o co chodzi??? W ogole z moim zapperem cos sie dzieje, przy Beck"u zle dziala zegar zamiast godziny on pokazuje 1 godz. 40 min i wtedy sie wylacza, chociaz jest nastawiony na 60 min. I..., czy to jest normalne,ze przy Rifie niskie czestotliwosci sa odczuwalne ,ale tylko przez okolo sekunde przy zmianie czestotliwosci? Podobna sytuacja jest przy Beck"u-3,92, czuc fajne mrowienie , ale tylko przez chwile, a przeciez tam nie zmienia sie czestotliwosc. Piasalam oczywiscie do p.Jurka,ale podejrzewam,ze moze jest na urlopie.Prosze niech odpisze ktos kto tez ma tego Zappera!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w środę oczyszczam wątrobę. Od dzisiaj jestem na sokach jabłko + marchew. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ata, a skąd wiesz, że masz tasiemca, czy tylko na podstawie tych objawów o których pisałaś wyżej? Co do spadku wagi to nie wiem, ale takie rzeczy jak zawroty głowy, złe samopoczucie nie musi zaraz wskazywać na jakiegoś „intruza”, ale może być spowodowane wynikiem działania zappera bo pisałaś że stosowałaś i Clark, Rifa i Becka, ale nie chodzi mi o to, że one Ci zdrowie zepsuły tylko o to, że jak miałaś w sobie dużo lokatorów i one w wyniku działania prądu padły to przecież te osobniki się nie utleniły tylko zrobiło się z nich cmentarzysko, po prostu takie patogeny się rozkładają jak każdy nieboszczyk i powstają z nich toksyny, które potem dostają się do krwioobiegu i sobie tam krążą bo przecież organizm nie jest w stanie wszystkiego usunąć i wtedy dochodzi do takich rzeczy jak zawroty głowy, złe samopoczucie i szereg innych symptomów chorobowych, a gdy organizm nie nadąża z utylizacją tych odpadów to dochodzi potem do zapchania się nerek tak jak u mnie. Toksyn i takich złogów niestety nie widać więc każdy urolog mi powie, że jest ze mną wszystko ok bo nie jest w stanie nic wybadać, tak jak z kamieniami żółciowymi, niby na USG nic nie wyszło i nic nie mam, a tu taki kamieniołom u mnie siedział! Tak więc zabierając się za sprzątanie swojego organizmu nie należy się trzymać tylko jednej metody, ale robić wszystko kompleksowo bo każda metoda sierowana jest na coś innego, zresztą sama Clark w książce pisze, że należy oczyścić się z pasożytów, oczyścić nerki, wątrobę i jelito grube. Ja do tego jeszcze stosuję MO Słoneckiego więc jest to dodatkowe zabezpieczenie przed wnikaniem toksyn do organizmu oraz pozwala te już zalegające toksyny wydalić z organizmu. Gdybyś chciała powalczyć z tasiemcem, o ile go masz to poczytaj sobie na tym forum http://forum.igya.pl/viewtopic.php?f=10&t=18 jakie są inne sposoby na tasiemca lub po prostu tam zapytaj innych co mają taki sam problem. Mój dziadek też miał tasiemca, był rzeźnikiem więc o tasiemca z surowego mięsa nie trudno a było to chyba w latach 50. Z tego co mi tata opowiadał to poszedł do lekarza i coś dostał i po zażyciu tego tak go strasznie bolał żołądek bo ten tasiemiec tam chyba walczył o przeżycie a potem idąc do toalety wydalał go członami. Jeżeli chodzi o Bluttzappera to są też takie małe zapperki, które nosi się na nadgarstku, ale elektrody w rękach działają tak samo, a co do tych niebieskich na nadgarstki to jakoś nie mam do nich przekonania, trzeba je namoczyć przed użyciem i przy niektórych częstotliwościach tak kłuje, że nie da się wytrzymać i muszę zmniejszać napięcie, jeżeli chodzi o mnie to wolę elektrody, teraz p.Jurek ma jeszcze w ofercie klapki, ale niestety nie miałam okazji ich przetestować a podobno przynoszą jeszcze lepsze rezultaty i niskie częstotliwości które przez elektrody są mocniej odczuwalne to przez te klapki podobno, że nie więc dla tych wrażliwych lepsze rozwiązanie. Ata, to że czujesz przez jakąś sekundę zmianę częstotliwości a potem już nie to jest to normalne bo organizm przyzwyczaja się do danego napięcia i wydaje Ci się, że nie czujesz już potem takiej intensywności tego prądu, ale jest. To samo jest przy Bluttzapperze, chociaż przy nim czuć takie pulsowanie od nadgarstka aż do łokcia, gdybyś jednak podczas takiego zabiegu się zdenerwowała i podskoczyła ci adrenalina to zobaczyłabyś jak zaczęło by ci mocno szarpać mięśniami, może trochę brutalnie się wyraziłam, ale widać wtedy różnicę! Ja stosując Bluttzappera w tamtym roku i stosując oczyszczanie wątroby pozbyłam się alergii, którą miałam od dziecka, czyli przez 30 lat. Trudno teraz powiedzieć co miało większy wpływ czy bluttzapper czy oczyszczanie, Clark niby pisze, że oczyszczając wątrobę pozbywamy się szeregu różnych alergii, ja jednak bardziej bym skłaniała się w kierunku bluttzappera, Rifa wtedy nie miałam więc nie wiem jak by to wyglądało przy Rifie. W tamtym roku stosowałam Bluttzappera przez 2 miesiące lipiec-sierpień i już pod koniec lipca zauważyłam że objawy jakie miałam wcześniej zniknęły. Jednak nie byłam pewna jak to będzie w przyszłym roku bo najbardziej alergię odczuwa się wiosną i latem. Teraz mamy już prawie koniec lata, przeszła wiosna, przeszło lato, a ja spokojnie mogłam wychodzić i obcować z przyrodą i rozkoszować się nią bez chusteczki w ręce. A moje objawy to nie był tylko lejący się katar, ale jak zaczęłam kichać to tak zaczynała mnie swędzieć tylna część podniebienia że myślałam że rozdrapię ją językiem i takie swędzenie trwało jakieś pół godziny, nie mogłam spać przy otwartym oknie bo tak samo budziłam się z tym swędzącym podniebieniem. Wcześniej brałam szereg różnych leków, zyrtek, lorano, cleratine i jeszcze inne po drodze, jak się brało było ok, a gdy zrobiłam przerwę nawet 2 dni to na trzeci już wszystko wracało. Później jak byłam w ciąży trzeba było poszukać czegoś innego, więc znalazłam homeopatyczne, które zażywałam przez ciążę i okres karmienia. Dopiero w drugim roku karmienia wpadłam na zapper i inne naturalne terapie i tak się moja przygoda z lekami skończyła, już się nie truję, no i alergii też nie mam, a przecież z punktu widzenia medycyny akademickiej alergia jest nieuleczalna, nawet jeszcze mówią, że dziedziczna. Gdyby dzieci nie szczepili to by nie było żadnych alergików!!! A tak to mają gotowe wytłumaczenie, matka alergik to i dziecko odziedziczyło. Więc pozbycie się mojej alergii nie mogę powiedzieć że byo przypadkiem bo to jest wręcz niemożliwe pozbyć się czegoś co się miało od dziecka i jeszcze z czasem się nasilało, jak już pisałam przez 30 lat. Co do robienia srebra koloidalnego to nie może tam wyświetlać się komunikat o zwartych elektrodach bo przecież ich nie używasz. Kabelki te czerwone wkładasz w zapperze w te czerwone wejścia, a drugi koniec kabelków do tego małego urządzenia którym robi się srebro i to urządzonko umieszczasz nad szklanką z wodą destylowaną (tak jak na rysunku). Włączasz zapper, wybierasz 4 czyli Silver, pojawi ci się ile woda obecnie ma PPM czyli np. 1, a po prawej stronie ustawiasz sobie żądaną wartość, ja ustawiam czasami na 10 lub inną tak do 15, wartość zmienia się + i -. Włączasz przycisk Clear ze strzałką i licznik czasu zaczyna lecieć, gdy żądana wartość PPM zostanie osiągnięta to zapper automatycznie się wyłącza i dalej nie produkuje. Taka produkcja trwa gdzieś około 6h przy 10 PPM. Co jakiś czas należy wyciągnąć z wody ten generatorek do srebra i przetrzeć ściereczką papierową te pręty srebra z nadmiaru tego osadu i trochę wymieszać tę wodę, ja do tego celu mam taki szklany patyczek, w takiej wodzie nie można mieszać niczym metalowym bo wytrącą się te cząsteczki srebra. Do robienia srebra używa się wody destylowanej, a jeszcze lepsza jest taka podwójnie destylowana, którą można kupić w aptece (Aqua Puryfikata). Gotowe srebro koloidalne należy przelać do ciemnej butelki, są nawet takie specjalne butelki z fioletowego grubego szkła, ale zwykła brązowa też wystarczy i trzymać ten koloid w ciemnym miejscu z dala od słońca i z dala od urządzeń elektrycznych typu kuchenka mikrofalowa, której fale również mogą wytrącać srebro. Tak sporządzone srebro powinno się szybko zużyć, tak do tygodnia bo im dłużj ono stoi to spadają te PPM, chyba że po jakimś czasie dolejemy do tego gotowego koloidu wody i znowu włączymy produkcję i wtedy ta produkcja będzie trwała już krócej. Wolke, trzymam kciuki za Twoje oczyszczanie! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena 7777 Sciągnęłam sobie Ebooka Słoneckiego za którego serdeczne ci dziękuję. Mam pytanie.Nie mieszkam w Polsce, czy mogłabyś mi pomóc i doradzić gdzie mogę dostać dobry sok z Aloesu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena:Tasiemca mam , bo go widzialam, rok temu, i za wszelka cene chcialam sie go pozbyc metoda naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A srero, juz jest ok, pan Jurek odpisal, ja glupia kobieta zamiast wody destylowanej dalam wode mineralna i dlatego tak sie dzialo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ata, zapomniałam dodać, że taka reakcja na zatrucie toksynami nazywa się reakcją Herxheimera (zresztą pisałam już kiedyś tu na forum o tym) i towarzyszyć jej mogą takie symptomy jak opisywałaś. Więcej poszukaj sobie tutaj: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=reakcja+herxheimera&lr=&aq=0&oq=reakcja+herx A co do wody to myślałam, że wiesz, że trzeba destylowaną, bo to chodzi o wodę pozbawioną jakichkolwiek minerałów. Kiedyś też zdarzyła mi się taka sytuacja, że znajoma poleciła mi wodę taką z wysokich partii gór o niskiej zawartości minerałów i mówiła, że została gdzieś przebadana i nadaje się na robienie srebra więc spróbowałam, gdy podłączyłam to wszystko to nie wiedziałam co się dzieje bo ustawiłam na 12 PPM a tu nagle wskazywało, że sama woda ma już tyle a jak dałam zwykłą destylowaną to wskazało, że ma 1 PPM. Wolke, ja też nie mieszkam w Polsce, ale jak byłam to kupiłam sobie w aptece ten sok z aloesu co poleca Słonecki z firmy Laboratorium Natury http://www.laboratorianatury.pl/sok-z-aloesu.html (ok. 40 zł za 1litr) w Niemczech są np. sklepy ze zdrową żywnością Reformhaus i tam można kupić czysty sok z aloesu 99,7% (ok. 16 euro za 1litr), czasami w niektórych sklepach typu Aldi czy Budnikowsky widziałam, ale były z miąższem i taki się chyba nie nadaje bo jest jeszcze z jakimiś dodatkami i cena ich też była o wiele niższa niż tego czystego soku. Jak nie znajdziesz sklepu ze zdrową żywnością to możesz poszukać na ebayu: http://shop.ebay.de/?_from=R40&_trksid=p3907.m38.l1311&_nkw=Aloe+Vera+Saft&_sacat=See-All-Categories

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w Austrii. Sklepy ze zdrową żywnością u nas też są, tylko rodzajów soku z Aloesa mnóstwo. Dziękuję za szybką odpowiedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ixchel
Atena7777 dzieki za info. o Blutzapper. Dotarlam do protokolu Bob Beck w ktorym mowi dlaczego zrobil ten wynalazek 'PUBLIC DOMEIN'. Kladzie bardzo duzy nacisk aby to byly dwie male electrody owiniete kotonem, moczone slona woda i umieszczone na przegubie dokladnie na pulsujacych zylach. Lokacja tych elektrod jest krytyczna aby dac maximum current do krwi a nie na okolice. Mowi ze umieszczajac w innym mjejscu nie uzyska sie tego efektu. Pan Jurek jeszcze mi nie odpowiedzial, wiec dalej nie wiem czy to jest jakies unowoczesnienie. Czy ktos sprawdzal zywa krople krwi pod mikroskopem i czy byly jakies efekty po uzyciu Becka. Podobno uzywajac Beck nie ma potrzeby na inne aparaty. Dostarczajac od 50 do 100 mikroampers likwidujemy wszelkiego radzaju pathogens. To wszystko mozna zaobserwowac robiac analize kropli krwi. Czy ktos to robil.? Schemat budowy tego aparatu jest dostepny na internecie, podobno kto sie troche na tym rozumie to moze latwo zbudowac. Ktos kto sie nie zna na electronice musi kupic jak ja. Czy te klapki co dostalam z RIBGAGE to dzialaja jak Beck.? Bylabym wdzieczna za informacje. Kupilam ziola Huldy Clark do oczyszczania jelit, nerek i watroby. Jak na razie koncze brac na jelita. Nic szczegolnego nie odczuwam - moze juz mam wyczyszczone po MMS. Od poniedzialku przechodze na czyszczenie nerek, mam nadzieje ze mi odblokuje prawa nerke bo sprawia mi bol i to dosc czesto. Przyjaciel mego meza ma leukemie juz 10 lat i co roku bral chemo, to mu zniszczylo miesien sercowy przez co oslabiona praca serca powoduje akumulowanie sie plynow w podbrzuszu. Myslalam ze mu dam mysl aby uzywal BECK, ale on ma ograniczona ilosc plynow. CO ROBIC? pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×