Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Jarosław, jak dobrze pamiętasz, Cayce nie każdemu pacjentowi zapisywał to samo. Trudno tekst ładnie wypunktować, gdy co i rusz się natrafia na takie coś :,,W pięciu przypadkach doradzał nastawienie kręgosłupa", ,,siedmiu osobom doradził zmianę sposobu odżywiania", itd. Czy to znaczy,że pozostałe nie musiały korzystać z kręgarza-osteopaty?... HMmm, a skąd dziś wziąć dobrego osteopatę? Henryk ostrzegał przed różnej maści kręgarzami. To było celem usprawiedliwienia się....bo jakoś zabolało, gdy tak podsumowałeś. Ci, którzy zdecydują się na okłady z oleju rycynowego i picie oliwy z oliwek, to podaję, com znalazła w tej przepastnej księdze w rozdziale ,,Okrężnica.niedrożność": Kuracja...rozpoczęła się od przyjmowania przez pacjenta przez 3 dni, co dwie godziny niewielkich ilości(1/4 do 1/2 łyżeczki) oliwy z oliwek. Oliwa miała działać jako swego rodzaju smar wypełniający jelita;była też pożywką dla soków żołądkowych. Po upływie trzech pierwszych dni pacjent miał zastosować okłady z oleju rycynowego na okolicę kątnicy oraz wątroby.Miały być one wykonywane codziennie przez trzy dni, na okres trzech do czterech godzin. Zadaniem okładów było ograniczenie stanu zapalnego. A że ja też mam wyrzuty sumienia, gdy piszę o czymś innym na tym wątku, ...to podam ,,łagodniejszą wersję płukania pęcherzyka żółciowego": przez 5 następujących po sobie dni na pusty żołądek przyjmuj 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek, a potem2 łyżki stołowe soku z cytryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, ja też już raz robiłam 3-dniową dietę jabłkową i czułam się po niej świetnie, dlatego teraz chcę powtórzyć. Przez te 3 dni było mi bardzo ciężko i ledwo wytrzymałam, ale pamiętam swoje zaskoczenie, gdy następnego dnia, już po pierwszym, lekkim posiłku (chyba ryż i warzywa) poczułam się po prostu rewelacyjnie. Co do nastawiania kręgosłupa - jakieś 2-3 lata temu przeszłam serię takich zabiegów. Zaczynały się masażem pleców (u masażysty, rozgrzewająco), a potem lekarz ze specjalizacją w tym zakresie robił mi te nastawiania - na leżąco, siedząco i takie tam różne, zresztą nie tylko kręgosłup, ale o inne stawy też zahaczył. I powiem wam, że do czegoś takiego trzeba dużo odwagi :) Już same te odgłosy, trzeszczenie i strzelanie to dla osób o mocnych nerwach :) Do tego dochodzą co jakiś czas gwałtowniejsze szarpnięcia... mimo że to przeszłam to i tak mam dreszcze jak to piszę :) Ale polecam gorąco - pozbyłam się bardzo uciążliwych zawrotów głowy - były męczące do tego stopnia, że nie mogłam normalnie pójść do sklepu bo co kilka minut łapałm się półki... nie mówiąc o wizycie u dentysty, po której po prostu nie mogłam się podnieść z fotela przez pół godziny, bo każda próba kończyła się "odlotem" :) Przeszłam przez lekarzy wszystkich specjalności, dostałam reklamówkę leków i nic nie pomagało. Po 10 zabiegach u tego doktora przeszło i do dziś żadnych najmniejszych nawrotów :) Papaja, takie łagodne czyszczenie woreczka robię już od kilku miesięcy codziennie :) Tylko używam oleju lnianego (2-3 łyżki) i albo soku z cytryny, albo noni, albo z owoców goii, albo z rokitnika, albo z aloesu :) Wszystkie te soki są do kupienia w oleofarmie i ja je kupuję razem z olejem. Mieszam sobie co rano w słoiku olej z którymś sokiem (mocno wstrząsając, tak, że robi się z tego jednolity płyn, a nie taki - sok na dole, olej na górze). Pasty Budwig nigdy nie jadłam, bo nie dawałam rady ze względu na jej właściwości smakowe :) :) i tym właśnie ją zastąpiłam :) Co do olejów jeszcze, to zauważyłam, że w oleofarmie czy złotopolskich można też kupić olej rzepakowy czy słonecznikowy, np. do smażenia. Nie wiem, jaki kupuje Makler w tym supermarkecie - czy bio oznacza, że jest też nierafinowany i tłoczony w niskiej temperaturze? Bo to jest właśnie najważniejsze. I jeszcze co do masaży i kręgosłupa, szukam właśnie dobrego masażysty robiącego masaż ajuwerdyjski. Spodobał mi się taki masaż (na razie teoretycznie). Mam już namiar na hinduskiego terapeutę, który się w tym specjalizuje, muszę się tylko zmobilizować. Matylda, mam takie chińskie bańki, kiedyś, gdy jeszcze chciałam być za wszelką cenę "piękna i młoda" stosowałam je na uda na cellulit :) Wykorzystam je, byle tylko mąż chciał się troszkę wysilić :) bo jak samemu masować kark? ps. pisałam o warzywach z gospodarstwa ekologicznego - byłam tam, ale to była totalna porażka. Marchewki małe, brudne, pomarszczone, suche... jabłka na pół pognite... to nie to o co chodzi... chyba ekologiczne nie musi oznaczać "ostatniego sortu"? a u nas chyba tak właśnie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Jak widze zastanawiacie sie czy dobrze ze pisze sie tu o watkach pobocznych, szczerze powiem ze naprawde trzeba bo mozna tu dowiedziec sie wielu ciekawych rzeczy. Do tego uzdrawianie duchowe to juz moze kolejny etap... kto wie. To ja tez dodam kilka ciekawych pozycji ksiazkowych, zaczalem czytac Hune, ale takie ksiazki jak Rece precz od tej ksiazki van Helsinga czy Zlota ksiega Saint Germain sa co najmniej ciekawe. Jest jeszcze taki watek Kiedy wybuchnie trzecia wojna swiatowa na insomnia.pl, sa tez kopie calosci watku na chomiku. Na podstawie Nostradamusa i wielu innych jasnowidzow. Naprawde warto przeczytac. I na koniec pytanie dla tych co juz sa od dawna z Huna zaznajomieni, byliscie kiedys na jakims szkoleniu u Antoniego Przechrzty? Pytam bo zona kiedys byla a temat jest co najmniej ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bednarska
Aby przeprowadzić oczyszczanie wątroby metodą Huldy Clark, należy najpierw oczyścić nerki i przeprowadzić kurację przeciw pasożytniczą. Mam kilka pytań: Jaką polecacie metodę do oczyszczenia nerek? Jakie zioła przeciwpasożytnicze polecacie? Czy nie trzeba jeszcze oczyścić jelita grubego (w innych sposobach tak jest) ? Dzięki z góry za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MonaL u mnie z ekologicznymi warzywami tez problem. Cały czas kupuje w warzywniaku, w którym też sprzedają zdrową żywność. Jednak warzyw czy owoców nie mają z ekologicznych upraw choć są one całkiem niezłe. Ostatnio gustuję jednak w mrożonkach Hortex. Za to od pewnego czasu kupuje wiejskie jaja, które są o niebo lepsze i sporo tańsze od drogich sklepowych zerówek. Wracając do łagodnego czyszczenia wątroby, to w moim przypadku doskonale sprawdzała się oliwa z sokiem z cytryny pita na czczo. Wieczorna porcja takiej mieszanki tylko mnie obciążała. Papaja popijasz jeszcze owsiankę morelową ? Ja od jutra ponownie startuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:) Stosował ktoś może herbatkę GONSEEN dr Nona ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DeeJay, nie popijam od kiedy wyszła sprawa dziurawego jelita. Podobno gluten jest nie dla mnie, a jeszcze słodycz z moreli dla rzekomej candidy...chociaż tak naprawdę, to myślę,że nie zaszkodziłoby tak bardzo. Morele czekają, BIO.Korzoooonki mnie bolą, umieraaam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Bednarska, odnosnie pasozytow to droga oczyszczania moze byc poprzez zapper poza jelitami bo tam nie dociera lub ziola/leki. Znanym jest papaprotex, ale on nie jest jakis tani. Ja stosowalem glownie zapper naprawde duzo ale tez czosnek i pestki dyni. Paraprotex teraz zona bedzie testowala po paru miesiacach wiec zobaczymy czy cokolwiek jeszcze zostalo. w temacie nerek to sam chetnie poczytam co inni napisza, ja pije duzo wody z cytryna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław Kiedyś ćwiczyłam hatha jogę,a teraz bardziej dynamiczne ćwiczenia,spacery,jazda na rowerze. Na stronę Henryka czasem zaglądam,ale mieliście gdzieś się przenieść,a widzę,ze jesteś:) MonaL Nie wiem czy koło mnie są jacyś specjaliści od kręgosłupa,raczej boję się ich. Stosuję ćwiczenie rybka,a tym co mi zardzewiało,to właśnie odcinek szyjny,od siedzenie m.in.przy laptopie.Dlatego staram się za dużo nie siedzieć,tylko ruszać. Mąż jak najbardziej potrzebny;) w tym roku u siebie posiej co się da,ile masz miejsca. Mi też warzyw nie starcza,bo dużo ich zużywam:)więc kupuję.Mrożonki też. Stawiam na kiszonki,zaprawy i właśnie zielone,bo nie zmarzło,a i kwitnie,np róże,nagietki,goździki.Nie przesadzam,bo teraz taka pora roku,gdzie np ogórków świeżych nie ma. Bednarska Jelito grube oczyszczałam tak jak radzi Tombak-lewatywy. P/pasożytom brałam balsam kapucyński,orzecha. Tak jak pisze p 1975 wielu używa Zappera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MonaL Nie przesadzam ze świeżymi warzywami-o to mi chodziło;) Kapustę jeszcze mam,do tego różne zioła,orzechy,no i suszone owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie znalazłam,że sól gorzka podrażnia jelita. Myślę o wyczyszczeniu wątroby,choć jeszcze na 100% nie wiem,którą drogą iść. Może od czwartku będę mieć czas na refleksję,rozmowy ze swoim ciałem,to wtedy dostanę odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papaja Jak do Ciebie nie przemawiają jego readigi to daj sobie z nimi spokój, tak jak kiedyś pisałaś "wydaje mi się, że nadaje się tym wytrwałym". Sam Edgar mówił że jego zalecenia mają być stosowane do skutku, czyli całkowitego wyleczenia. Z książki Thomasa Sugrue "Edgar Cayce": "Były różnice między celem ridingów a celem przeciętnego lekarza. Lekarz starał się wyleczyć określoną chorobę. Ridingi starały się wytworzyć zdrowe ciało, które samo byłoby zdolne uwolnić się od choroby. W pierwszym przypadku usuwano objawy choroby. W drugim usuwano jej przyczynę." str.231 MonaL Tak mi się wydawało że robiłaś "dietę jabłkową" ale nie byłem pewien :) matylda Ja też kiedyś, dawno temu jak jeszcze nie było książek o Edgarze zajmowałem się Jogą. Teraz co rano robię jego ćwiczenia "głowa-szyja" ale z elementami Hata jogi, inaczej nie potrafię :) Masz rację żeby wsłuchać się w swoje ciało. Ja tak robię od lat, mam wypracowaną metodę że podczas nocnego snu dostaję wskazówki co robić. Wystarczy że przedstawię problem przed zaśnięciem. Po obudzeniu wiem co począć :) Tu też Edgar mi pomógł jak to osiągnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pływak, opowiadała mi znajoma która wróciła z USA, że u nich, tam gdzie jest taki ogromny problem ze śmieciowym jedzeniem i otyłością, gdzie w szkołach dają frytki i pieczone kurczaki - akurat z warzywami ekologicznymi nie ma problemu żadnego. W sklepach są całe wielkie półki z warzywami organic, dostepne cały rok, certyfikowane, świeże i ładne. Tylko trzeba je jeszcze wybrać :) U nas jak widać jeszcze takiego "przemysłu" nie ma. To nisza (może jakiś biznes na tym zrobić?). Pamiętam z dzieciństwa zagony warzywne mojej babki - z dorodną marchwią, selerami, pietruszką itd. Nigdy nie nawożone, wyłącznie jesienią zasilano ziemię obornikiem ze "swoich" obór. A warzywa idealne - duże, nie robaczywe... jadłam taką marchew już wiosną (babka śmiała się, że jej "przerywam" warzywa - chodzi o gęstość posadzenia) prosto z ziemi, tylko opłukane pod szlauchem zimną wodą. Matylda, spróbuję na wiosnę - zacznę od marchewki. Liczę gorąco na Twoje wskazówki, np. kiedy pora zacząć :) Spróbuj oczyszczania wątroby bez soli. Ja mam zamiar tak zrobić jeszcze w styczniu. Myślę, że sól nie jest akurat najważniejsza, szczególnie jak się zrobi lewatywy z kawy. Ale oczywiście ty będziesz najlepiej wiedziała jak trzeba :) Mam bardzo "gorące" pytanie: co proponujecie na bezsenność? Nie śpię już drugą noc... brałam melatoninę i kalms w dużych ilościach i niestety, pierwszej nocy zasnęłam o 5 rano na 2 godziny, a dziś obudziłam się o drugiej i do rana juź d..pa. To już drugi raz od nowego roku - poprzednim razem nie spałam tydzień :( Ratunku, jestem wykończona fizycznie i psychicznie (wkurza mnie to i okropnie męczy). Jarosław, mam jakieś dziwne odczucie, że to ma związek z "h". Tak jakby jakaś nowa "świadomość" nie pozwałała mi zasnąć. Dziś o tej drugiej udało mi się uspokoić (mentalnie) ujadającego pod oknami psa sąsiadów (gdyby nie trzeci raz, to uważałbym, że to przypadek :) ), ale sobie pomóc nie potrafię. Jest jakiś sposób? Znacie jakieś domowe metody, albo skuteczne suplementy? P1975 - czytaj, czytaj ale uważaj, bo to wciąga :) Może się np. skończyć bezsennością :) Wieczorkiem na forum o Edgarze napiszę coś więcej o sprawach "magicznych", które mi się przydarzyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani w bibliotece,ani w księgarni nie było Łataka czy Edgara. Jarosław tak rozmawiam ze sobą codziennie:)przed snem.Na mnie wrazenie takie pierwsze zrobiła książka pt Potęga podświadomości,było to baaardzo dawno temu. Wcześniej,jako dziecko,moimi przyjaciółmi był Anioł Stróż,potem święci.Teraz wydaje mi się,ze to była taka rozmowa ze sobą. Jestem bardzo ciekawa opowieści Mony. MonaL u mnie trochę podobnie z bezsennością,z różnych powodów.Dziś spałam świetnie i mocno.Raczej jestem wybita z rytmu. Na mnie działa oddychanie,herbata z melisy+chmiel+co tam wymyślę,Pobyt na łonie przyrody,czy morza szum(moja wyobraźnia) Wysiłek fizyczny też jest takim dobrym sprzymierzeńcem(najlepiej na dworze). pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janoity43
Mona ja tak mam czasem jak mnie pociągnie jakiś ciekawy temat i nie mogę przestać o tym myśleć.Ale w końcu koło północy uświadamiam sobie,że noc jest od spania,wyczyszczam umysł i śpię.Jak się o czymś intensywnie myśli,to trudno zasnąć,umysł musi być wyciszony.To.co Matylda mówi o wysiłku fizycznym,to święta racja. joga http://www.youtube.com/playlist?list=PL1A976D086F863827&feature=plcp http://tiny.pl/hjnkv kurs cudów http://www.kurscudow.org/kurs-cudow/wszystko-o-kursie/co-to-jest http://www.akohard.kk.e-wro.pl/Kurs_cudow/O_kursie_cudow.html POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Jarosława
Witam Ja w dalszym ciągu chłonę wiedzę o Edgarze Ceyce,czy mógłbyś bardziej przybliżyć jak wypracować taką metodę? co zaleca w tym temacie Edgar? kurcze,jakie to wszystko jest ciekawe...podziwiam Twoją wiedzę!!!;-) MonaL chętnie poczytam,a jaki jest link na te forum? Dzięki..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Jarosława
Wiesław;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matylda Jeśli to książka Josepha Murphy to na str. 156 jest o podświadomości i śnie. Mam ją od dawna :) Na allegro jest "Encyklopedia Uzdrawiania" Reby An Karp. MonaL Myślę że za dużo na raz dostarczyłaś informacji Niższemu Ja i teraz intensywnie "pracuje w nocy" by to uporządkować :) Sprubuj się skupić na oddechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Jarosława
Dziękuję:-) okazuje się, że już zaliczyłem na tym forum cały materiał:-) pomyślałem że jest gdzieś inne forum ,bo tam ostatni wpis jest z 12 stycznia;-) więc będę śledził interesujący mnie temat... Pozdrawiam Wiesław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ, jak najbardziej readingi Edgara traktuję poważnie. Fajna jest książka ,,Leki i terapie Edgara Cayce*go" dra Williama A. Mc Garey*a, znam ją prawie na pamięć, kupiłam używaną na allegro, czasami tam do dostania, tylko trzeba naglądać. Tyle rycyny, ile ja kupiłam, to chyba nikt nie zużył:D. Ostatnio - na korzonki i jelito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Zdziwiliscie mnie troche z tymi problemami sennymi. Ja kiedys tez mialem problemy spowodowane glownie przez prace i przynoszenie emocji ze soba ale one zniknely jak mi sie pojawily dzieci, jak czlowiek spal po pare godzin, to wystarczylo sie polozyc do lozka i sie juz spalo. Teraz juz dzieci mi wiecej spia, ale jak zmienilem diete i te wszystkie kuracje z zapperem wlacznie to sen mam mocny jak nigdy. Tak mocny ze czasami zdarza mi sie nie obudzic jak dziecko przyjdzie do nas spac. Nie wiem, moze to tez kwestia jedzenia, pamietacie ze po 19 nic juz kompletnie nie jemy? Fakt ze po oczyszczaniu unormowalo mi sie cisnienie, wczesniej jakies 140-145/90 teraz 120-125/80. Moze rozwiniemy ten watek ze spaniem, bo wedlug Moritza juz po 22 powinno sie isc spac. Dla mnie to troche nierealne bo mi doby na wszystko brakuje, ale staram sie jak moge aby isc wczesniej spac, nie ogladam telewizji, jakby co to tylko bajki z dziecmi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plywak ... mona ja tez miewalem spore problemy ze spaniem i nawet regularne treningi nie pomagaly medytacje zalatwily problem cos w tym stylu jak janoity pisze taaaak... za pozno nie nalezy jesc, bo cialo bedzie zajete trawieniem i nie bedzie odpowiedniej regeneracji przed spaniem czytam w lozku ( to mnie naturalnie wycisza uspokaja, ) ..... jak juz zaczynam czuc zmeczenie to nie przeciagam, tylko odkladam i ide nyny jak mocno nie padam :) to pomedytuje jak betka.... to od razu w kazdym badz razie kolo 23 lozko... do 24 (czesto wczesniej koncze :) ) poczytuje i kimono 22 to u mnie nie realne.... tak wczesnie nie zasne...bo nie czuje zmeczenia mona ja uzywam wylacznie olejow z pierwszego tloczenia i na zimno chyba ze mnie oszukuja... ale to na to nic nie poradze marketowy bio odnosilo sie do certyfikatu owego oleju certifie agriculture biologique francuskiego sie nie uczylem.... pewnie bio...eko.... uprawa znaczy pewnie organic ;) jak to ostatnio modne matylda sola gorzka wywolujesz biegunke i to ona podraznia jelito tresc pokarmowa jelitowa ktora powinna byc w danym miejscu i rozkladac pokarm przesuwany jest w inne miejsce gdzie go w danej konsystencji i zawartosci (enzymy, i inne soki trawienne i nie do konca rozlozona tresc pokarmowa) i to to podraznia jelito jesli masz biegunke dzien dwa.... to masz podrazniony odbyt min i od zolci i enzymow i calej reszty ktora zbyt szybko wedruje...nie tam gdzie trzeba w miejsca nie przystosowane do danej tresci i stopnia jego rozlozenia ale juz pomijajc to...gdzies tam czytalemsrodki wywolujace biegunke wywoluja podraznienie i tylko lewatywa z moczu nie podrazni ci jelita, i zostawi dobre bakterie a rozprawi sei ze zlymi :) no pomijam jakies mikro wlewki...z maselka i mleka czy temu podobne tak na marginesie :) moja zonka zaryzykowala i wyciagla sloiczek kiszonej marchewki sam sie balem hehe bo kiszonej jeszcze sporo mam, wiec zostawialem ja na...ostatki...jak juz reszta dobrego bedzie wyjedzona co prawda na poczatku jeszcze dziwnie buzowala po zakreceniu w sloikach ale wyszla przednia :):) ladna jasna czerwona jak po zerwaniu chruppiaca i kwasna jak smok hiehie zdziebko za duzo soli polecam na przyszly rok sporo wiecej i buraczkow pokisze odpowiednio mocne, rownomiernie rozwiniete i rozciagniete miesnie sluza stabilizacji koscca... i min kregoslupa glownie przykurcze sa winne... wiec rozciagac to co pokurczone po glodowce urynowej zadziwiajaco bez rozciagania poprawila sie ruchomosckarku...do tylu bo zawsze musialem te przednie miesnie chroniace tetnice solidnie rozciagac... a tu.... mila niespodzianka :) p1974 shilintong, kuracja cytrynowa, masowanie punktu na stopie tombak pare cwiczonek poleca.... rybki karaluszki... ;) i temu podobne ruszac tym obszarem nerkowym... poprawia ukrwienie wymiane plynow, sprzyja poruszeniu rozruszaniu zlogow papaja jaja sobie robila z moje czochrania lepetyny.... ale na twarzy czaszce i uszach jest mnostwo punktow akupresurowych.... wszystko to ( dodaj jeszcze do tego poranna uryne o najlepszych wlasciwosciach) sprawia ze wszystkie organy pracuja lepiej wydolniej dlatego tak dobrze sie po tym czuje i fakt... czochram lepetyne juz z poltora roku prawie.... ale siwkow na skroniach ubywa, co nawet moja zonka niedawno spostrzegla ze 30% moze do 50% mniej taaaak... trwa to troche, ale ... na tyle pozytywnie sie czuje po takim nacieraniu ze juz sprawa siwkow odeszla na bok, nie mniej... sprawa istotna :):) ale jak widac wymaga troche czasu bednarska do kuracji przeciw.... dodalbym kapiele z dodatkiem wody utlenionej kuracje rycynowo-koniakowa malachowa lepiej oczysc jelito przed czyszczeniem watroby za nerki sie bierz jak juz je "czulas", jesli nie to po 2-3 razie pasozyty.... z pasozytami mozesz walczyc cale zycie i nie wygrac walczac z pasozytami nalezy obrac jedyna sluszna droge ( o ktorej papaja zapomnialas! ) jedyna sluszna droga jest sprawic aby cialo bylo natlenione, oczyszczone i nie zakwaszone przez odpowiedni styl zywienia w takim organizmie ani bakterie ani wirusy ani pasozyty nie maja racji bytu poza tymi koniecznymi w odpowiednich ilosciach na biezaco bedzie sie oczyszczac i zwalczac wszelkiego rodzaju intruzow dee jay a wiesz ... ;) sukces to bedzie jak po odstawieniu supli bedziesz mial taka ladna kupke :):) dee jay czy janoity? .... wspomnieliscie mi cosik... na moje wspomnienie pewnego tematu... dla panow znalazlem fajny link ktory mnie uspokoil :):) bo juz sie mialem brac... za ten ciezki i nie wygodny temat hehe byc moze glos rozsadku ;) http://tnij.org/o3o8 trzeba nie tylko dawac :) ... ale brac ile tylko mozna pozdr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makler, jeśli o mnie chodzi, to zgadza się w 100% Twoja diagnoza, mam jeszcze dużo zakwaszenia w organizmie, i niech to będzie przestrogą dla innych. Robię za eksponat muzealny, hihi.Dzięki.Ładnie opisałeś efekty czochrania się pod prysznicem, może komuś się przyda. Może i ja spróbuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Jarosław tak,to książka J.Murphy. Muszę na trochę odłożyć zakupy książek,takie zawirowania finansowe. Makler O to chodzi z tą sola. Już zaczynałam się martwić,że mój mężczyzna się męczy;)Piękna jest harmonia i miłość.W moim życiu jest to bardzo ważny aspekt,dzięki książką "Mężczyźni z Marsa... staram się rozumieć męża,a on mnie,a i wtedy układają się baaardzo sprawy fizyczne. Jeszcze dodałabym do tego obopólny szacunek. No więc kochajmy się❤️ U mnie spanie przebiega bez problemów,gdy zasnę do godź 22,a w łóżku lubię już być o 20,gdzie spędzamy czas z dziećmi np;takie iskanie się,kontakt fizyczny,czułość.Starsze dzieci już nie chcą,ale takie są koleje życia,mamy więcej czasu dla siebie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makler :) ja nie mam problemow z zasnieciem i nigdzie o nich nie pisalem :P Nie praktykuje zadnych medytacji, a jak chce juz zasnac, to zamykam oczy i zaraz zasypiam. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matylda :) ladnie to napisalas w poprzedniej wypowiedzi bednarska i tak to jest jak ktos pyta o te latwe i proste sprawy... to polowa znika extrakt z pestek grejpfruta ocet jablkowy najlepiej samemu robiony orzechy migdaly slonecznik kapusty, kiszonki marchew pietruszka cebula por czosnek (nalewka tybetanska tez by sie nadala) ogolnie to polecam do lukniecia 3 czesc siemionowej i tam pod koniec jest tabelka co na co i na tym sie oprzec to co tam jest wyszczegolnione ma stanowic ( w czesci) codzienna porcje... takze i blonnika i mineralno witaminowe wspomaganie takie jest najlepsze podejscie bo jak (papaja ty paskudo ;) kajaj sie w pokucie :):)) widze jak ktos ze sporym stazem i spora wiedza radzi komus....zrobic badanie na obecnosc jednego pasozyta ( np nużeńca hehe) i ma biedak wedrowac przez pol polski do jakiegos doktorka ktory jako jedyny jakies zagrabaniczne lekarstwo sprowadza ktorego u nas nie kupisz.... to ja sie zastanawiam.... jaki to ma sens? jesli jest jeden pasozyt.... to jest i wiecej atak na jedengo gada.... co da? jesli nie zmieni sie gruntu ( ciala naszego) dla rozwoju gadostwa? a zmiana ma polegac na tym aby nasze cialo bylo nieprzyjazne dla wszelkiego rodzaju tego typu.... pasazerow na gape ;) a tylko w natlenionym oczyszczonym i nie zakwaszonym ciele takie cos moze miec miejsce jednego gada wyeliminujesz... inny sie pojawi wytepisz iles... rodzajow pasozytow kuracjami zilowymi trwajacymi po iles tam miesiecy.... chwila wolnego i znow mozesz miec caly czas jestesmy narazeni na ataki pasozytow jak kto woli ma czas i pieniadze... to niech sie bawi w berka ale ja wole wziasc zabawki i zmienic gre :) na moich zasadach mam nadzieje ze jasno i przejzyscie wyrazilem swoja opinie ;) :) pozdrawiam i zycze skutecznej walki.... po solidnym przemysleniu tematu, jak do tego podejsc a ksiazke siemionowej i huldy clark to polecalbym od razu przeczytac zeby miec pojecie z czym sie bierzemy za bary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×