Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość gość
Ja mam MSM w proszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćioweczka1234567
Witam serdecznie. Jestem zupelnie nowa na tym topiku. Jestem regularna bywalczynia na: glodowka zmienila moje zycie. Ktos wlasnie tam mi doradzil abym przeprowadzila oczyszczanie watroby. Mam problemy skorne, wysypki jedna na twarzy druga na plecach. Po wielu wizytach I masy wydanej kasy postanowilam zalatwic sprawe po swojemu. Myslalam o glodowce ale tam dziewczyna doradzila mi sprobowac najpierw oczyscic watrobe. Zrobilam to w piatek wieczorem. Przez noc po wypiciu oleju moje uczulenie na twarzy bardzo sie pogorszylo na plecach tez. Wyszlo ze mnie sporo kamieni. Dzisiaj czuje sie super, dobry humor, przyplyw energii. Ale twarz nawet w porownaniu do wczoraj pogorszyla sie strasznie. I tutaj moje pytanie: czy to normalne ze uczulenia zoostrzaja sie zaraz po czyszczeniu? Po jakim czasie watroba sie regeneruje I pracuje normalnie po czyszczeniu? Bede bardzo wdzieczna za odpowiedz. Oczywiscie zamierzam zrobic jeszcze 2-3 oczyszczania. Jestem w tym temacie zupelnie nowa. Slyszalam wczesniej o metodzie Clarka ale wizja wypiciu pol szklanki oleju zawsze mnie przerazala. Szczerze mowiac bylo spoko I nawet schudlam 1kg w przeciagu tylko dnia. Moge sie zalozyl ze pol kilo to byly te wszystkie syfy ktore wyszly z watroby. Bleeeee ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa kamieniarka
gosciowa, dziekuje. msm biore jakies 2-3 miesiace. gosciu, jasne ze w tabletkach. tak, 3 dni na sokach, ale wczesniej oczyszczanie watroby i tez dieta, a po sokach powoli wprowadzalam inne pokarmy. goscioweczko123itd (ale sie dobraliscie z tymi goscmi ;) ), fajnie, ze zaczelas oczyszczac watrobe, ale jak juz to robic, to dobrze. slusznie doradzili oczyszczanie watroby, ale najpierw nalezaloby oczyscic jelito grube, nerki, odrobaczyc sie (np. zapper) i dopiero zabrac sie za watrobe. poczytaj literature fachowa (Tombak, Clark) i wtedy wszystko Ci sie rozjasni w glowie. pewnie masz duzo toksyn, ze tak Cie wypryszczylo. nie zrazaj sie i tak zrobilas juz duzo. wiekszosc ludzi i ich watroby nigdy nie doczekaja sie jakiegokolwiek oczyszczania. Mozesz potrzebowac wiecej, niz 2-3 oczyszczania. ja oczyszczalam juz 10 razy i to jeszcze nie koniec. aha, oczyszczanie watroby to nie kuracja odchudzajaca. spadek wagi to skutek uboczny ;) pozr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. O co chodzi z ta maka w kapieli na candide i wode z soda i miodem??? Wie ktos? Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąka w kąpieli to nie na candidę, a to drugi to poczytaj o koniu trojańskim na candidę. Ale zmartwię cie, sam koń cię nie wyleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na co ta maka w kapieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maka i miodem w kapieli sciagaja wlosoglowki z organizmu. Ponoc pomaga. Sama nie probowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny sposób na pozbycie się kamieni w woreczku podaje Jerzy Zięba. wg niego to łatwizna zajmująca 2 miesiące. wystarczy ciagle stymulować woreczek do pracy i w końcu kamyki uciekną. filmiki na youtube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ciekawa, czy ktoś pozbył się kamieni w ten sposób. Ja próbowałam i się nie udało niestety. Męczyłam się strasznie, okropny ból, częste ataki, a kamienie jak były tak są. Może to i dobre dla ludzi z małymi kamieniami i małą ilościa. Ja mam woreczek wypchany kamieniami. Szukam innych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inne rozwiązanie proponuje Bołotow, a mianowicie rozpuszczanie żółcią kurzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa kamieniarka
W trakcie 11go oczyszczania i po pierwszej dawce soli gorzkiej atak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowa
Kamienirko... wspolczuj***ardzo. To jest to czego nigdy nie jestesmy w stanie zaakceptowac. Moim zdaniem MUSISZ zaczac rozpuszczac te kamienie z woreczka. Wejdz na doktora Ziembe wideo o rozpuszczaniu kamieni. Do tego cofnij sie troche do tylu na tym forum. Przeczytaj dokladnie goscia ktory pisal/a o rozpuszczaniu kamieni zoltkami. Moja siostra rozpuscila i wydalila kamienie kombinowana metoda: Ziemba/zoltka i sokiem ze swiezej kapusty. Siostra oprocz kamiei w woreczku miala zaawansowane wrzody na dwunastnicy. Pozbyla sie kamieni i nie ma wiecej prpblemow z dwunastnica. Z tego co pamietam z siostry kuracji, to ziola ZOLCIOPEDNE i przestrzeganie czasu ich brania bylo NAJWAZNIEJSZE w tej kuracji. Z calego serca zycze pozbycia sie kamieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa kamieniarka
Gosciowo, probowalam Ziebe, nawet pisalam do niego. U mnie sie nie sprawdzilo, podobnie jak ktos pisal. Zaraz po ziolkach mialam ataki i ciagly lek przed w trakcie i po spozyciu pokarmow. Zajelo mi to kilka dni, zeby wrocic do rownowagi trawiennej i psychicznej, bo to nie jest przyjemnosc czuc sie jak na bombie zegarowej 22/7. Zoltek tez probowalam. Dostalam takiego ataku, ze dalabym sie natychmiast pokroic, gdyby mi to zaproponowano. Wogole zauwazylam, ze moje kamienie po 10ciu juz oczyszczaniach zrobily sie jakies bardziej agresywne.... Aha, robilam tez rozpuszczanie sokiem jablkowym. Fajnie sie po tym czulam, ale kamienie jak byly, tak sa. No, zobaczymy jak mi dzisiaj pojdzie. Poszla druga tura soli i poki co OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa kamieniarka
Jak mozesz, to napisz cos wiecej o siostrze. Jak dlugo jej to zajelo, czy miala ataki w trakcie, jak sobie radzila i czy ma potwierdzony czysty woreczek z USG. Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak poszlo nowa kamienniarko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa kamieniarka
Dobrze. Troche znowu wyszlo, ale czuje je nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Ja po 30 oczyszczeniach metodą Clark nie pozbyłam się kamieni z woreczka ,widocznie są bardzo oporne. Obecnie stosuję metodę Zięby +Clark zobaczę jakie będą efekty. Pozdrawiam ! AGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kamieniarki. Przepraszam ze dlugo sie nie odzywalam, ale urlopy, wyjazdy. Jestem siostra ktora rozpuscila kamienie w woreczku zolciowym. Do diety przystapilam z marszu, bez jakiegokolwiek przygotowania. Pisze co robilam: Przez 3 dni mialam pic sok z jablek, tylko i wylacznie swiezo wycisnniety sok. Wytrzymalam tylko 2 dni. W 3. dniu wraz z sokiem pilam troche wody. Przez nastepne 3 dni pilam 3 razy dziennie po 0,3 litra soku z mlodej kapusty. Do tego jadlam warzywa takie jak: kalafior, brokuly, marchewke, ogorki, pomidory. Nie wolno jesc ziemniakow. Nastepne 4 dni pilam 4 razy dziennie po 0,3 litra soku z buraka, marchwi i ogorka. Wszystko w rownych proporcjach. Ogorki najlepsze sa gruntowe, krotkie. Jadlam buraki, marchew i pieczone jablka. Nic wiecej. Po 4 dniach, tzn. na 11 dzien kuracji wypilam z rana sierczan magnezu i jadlam gotowane warzywa do godz. 14:00. Od 14:00 glodowka i przystapienie do plukania watroby metoda Clarkowa. Na nastepny dzien posypalo sie jak w kamieniolomach. Przez nastepne 7 dni lykalam zoltka, ale podaruj to sbie, bo wiem z doswiadczenia kolegii ze mu to tez nie posluzylo. Potym przystapilam do oczyszczania kamieni metoda Ziemby. Dokladnie tak jak mowi na wideo. Obs. Od 4. dnia tj. od chwili picia soku z kapusty robilam lewatywy. Z rana z rumianku, wieczorem z kawy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ! co tu tak cicho ? Czyżby nikt nie robił kuracji oczyszczających? Pozdrawiam AGA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga prosze rozwin co to za metoda Zieby.dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam gościu ! Metoda Zięby to picie herbatki żółciopędnej trzy razy dziennie pół godziny po posiłku zawierającym tłuszcz. Pozdrawiam !!!AGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twixmama
Witajcie, Przyznam,ze nie przeczytalam calego forum ale noe z lenistwa, po prostu nie daje rady:(Przez tę robaczyce mam tak spowolnione funkcjonowanie(skolowanie,problemy z koncentracja,otumanienie,zawroty)ze zaczelam sie najzwyczajnie bac. Szukajac pomocy,pomyslalam,ze moze Wy mi podpowiecie co dalej? Od ponad roku walcze z robaczyca.Zaczelo sie od wiercenia czegos w przelyku i odkaszlnieciu kulki z zwinietymi w klebek malymi szarymi,oblymi robaczkami. Nastapilo odrobaczanie calej rodziny:Pyrantelum,Vermox,Zentel,Decaris,Balasam Kapucynski,Vernicadis,przerozne mieszanki z piolunu,wrotyczu itp.+zmiana diety:wykluczenie miesa,cukru,nabialu,picie krzemu,spozywanie zasadowego jedzenia itd. Dalo rade na jakis czas.. Wiec wrocilam do normalnego zycia i glupia pozwalalam sobie na slodycze i biala make..i znowu powtorka z rozrywki. W grudniu wycieto mi wyrostek. Zaczelam wiec od samych ziol i tak doczekalam sie czegos w glowie.Jestem przekonana,ze to wina pasozytow bo przebadano mnie na wskros i wedlug lekarzy jestem "okazem zdrowia".Niestety,nie udalo mi sie zbadac przeciwnika(oprocz vegatest:nicienie)obstawiam ze to glista. Objawy:przelewanie,drganie w brzuchu,bole pod lewym zebrem,uczucie"guli"w przelyku,drobne intruzy w nosie,wiercenie w zatokach,kiedys laskotanie"z tylu",kaszowate stolce,zawroty glowy,odurzenie. Robilam kilkukrotne badania stolca w sanepidzie itd.nic nie wykryto. Bylam u dr.Ozimka,ktory stwierdzil,ze glista i lamblie u mnie i dzieci.Bralismy Zentel przez 5 dni pod rzad. 4 dnia kuracji, po zjedzeniu kilku frytek doslownie obudzil mi sie w brzuchu jakis potwor-brzuch zrobil sie wielki,zaczal strasznie bolec,po wypiciu Zentelu spokoj. Aktualnie biore Decaris 2 tabletke i oczyszczam sie lewatywami-nic nie wychodzi:/ W nocy odkasluje litry lepkiej wydzieliny. Macie jakis sposib na wypedzenie tego cholerstwa z glowy?Jestem nie do zycia a musze opiekowac sie 2 malych dzieci.Przeraza mnie,ze to dziadostwo dostalo sie az do glowy i nie moge tego z siebie wypedzic. 5lat temu bylam w Kambodzy,pozniej lezalam(podczas ciazy)6 miesiecy w syfiastym szpitalu..bylo skad przywlec:/ Ratujcie Kochani bo juz nie mam pomyslow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa kamieniarka
Kochana, zainteresuj sie terapia woda utleniona. Z tego co pisza ludzie, czyni cuda. I odzywaj sie jak Ci idzie. Dziekuje za poprzednie rady. Troche mnie nie bylo, bo zrobilam sobie przerwe w oczyszczaniach. Wczoraj zrobilam dwunaste i czekam na rezultaty. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Twixmama Kamieniarka radzi Tobie dobrze. Zainteresuj sie leczeniem woda utleniona. Jak masz "cos" w glowie to sprobuj to zaatakowac od strony zatok. Poczytaj o oczyszczaniu zatok. Na czczo pij glutamine (tylko w proszku) i pol godziny po niej jedz surowke z kapusty kiszonej z cebula i olejem z pestek dyni, albo z pestek z winogron. Teraz masz sezon na dynie, wiec zrob sobie 5 - 6 dni tylko na pestkach z dyni i wodzie. Te pestki maja byc prosto z dyni, razem z tymi papr******* Bierz pestki prosciutko z dyni do buzi i samymi zebami probuj oczyscic je. Jak miekka skorupka to pozuj ja dobrze i polknij ja tez. Do tego zuj gozdziki i pij 3 x dziennie sode z melasa, albo z syropem klonowym. Mi pomoglo. Tez przywloklam cos z Gambii. Lekarze NIGDY NICZEGO u mnie nie wykryli. Ale tak jak u Ciebie wycharkiwalam jakies pasozyty, a po 6 dniowej kuracjii z pestek dyni, sodzie z syropem klonowym i gozdzikach wylazlo ze mnie robactwoi razem z kalem. Z calego serca zycze Tobie pozbycia sie robactwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twixmamo, musisz zaglodzic to paskudztwo i spozywac tylko to co robactwo nie lubi. Gosc z 11:36 radzi tobie dobrze. Swieze pestki dyni sa super na robactwo, nasze polskie robactwo. Ty mozesz miec robactwo z eksportu, na ktore nasza dynia nie dziala :( Jedz te pestki z dyni + pij wode utlenionna. Ja bym wlaczyl jeszcze picie nafty. Atakuj z wielu stron. Te sode z syropem klonowym tez bym pil. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldie90210
Witam, mam od pewnego czasu problemy z wątrobą... Chcę przeprowadzic oczyszczanie wątroby. Wiem, że zaleca się przeprowadzenie najpierw oczyszczania z pasozytów i oczyszczanie nerek. Czy ktoś pominął te etapy i odrazu przeprowadzil oczyszczanie wątroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego chcesz ominac te etapy? nie szkoda ci zdrowia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie radze pomijac etapow. Tak zrobilam 4 lata temu i dostalam problemy z nerkami po tym. Oczyszczanie watroby zaczelam 4 lata temu i zrobilam to 12 razy, do wczoraj. Poczatkowe 2 razy schodzily nitki, farfocle, a prawdziwy wysyp zaczal sie za 3. oczyszczaniem. Za 7. oczyszczaniem zaczely schodzic zwapnione kamienie, koloru bursztunu, nawet ladne ;). W tamtym roku zrobilam jedno oczyszczanie i w tym roku w sierpniu tez jedno oczyszczanie. Przy obu oczyszczaniach zeszly znikome ilisci malenkich zielonych kamyczkow. Tak sie zlozylo ze bylam zmuszona glodowac 3 dni od wtorku do czwartku. W trakcie tych 3 dni pilam tylko mocno ciepla wode. Wczoraj wypilam 1,5 l. soku jablkowego, wlasej produkcji, zjadlam 2 uda kurczaka z surowka z kiszonej kapusty i wypilam 2 lampki wina porzeczkowego, tez wlasnej produkcji. Od 14:00 nic nie jadlam. O 18:00 i 20:00 sol gorzka. Po 20:00 mialam rowna jazde. O 22:00 wypilam oliwe z sokiem grajfrutowym. Wczoraj po 18:00 i cala noc ogrzewalam watrobe poduszka elektryczna. W nocy musialm wypic szklanke wody cieplej, bo bardzo chcialo mi sie pic. Dzisiaj, 20 min. po wypiciu 2. porcji solii gorzkiej, zaczela sie jazda. Wyproznialam sie na sitko, wiec mam dokladny obraz tego co wydalilam. Do chwili obecnej wydalilam tego ponad polowe 3/4 litrowego sloika. Najwiekszy ma 3,2 cm. x 1,7 cm. w najgrubszym miejscu. Wieksze sa koloru bezowego, male sa zielone. Te bezowe po rozkrojeniu maja sam srodek tez zielony. Jestem w szoku ile tego zeszlo. Zauwazylam ze po wypiciu goracej wody schodzi ich wiecej. Do tej pory wypilam 0,2 l. soku grajfrutowego, 0,7 soku z jablek i zjadlam troche surowego kalafiora. Schodza caly czas. Zamierzam jeszcze raz wieczorem wypic sol gorzka i jutro z rana zrobic lewatywe. Za 3 tygodnie robie nastepnne oczyszczanie, poprzedzone 3 dniowa glodowka. W samym dniu oczyszczanie tez wypije winko porzeczkowe ;) ;) Pozdrawiam oczyszczajacych sie :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
winko w dniu oczyszczania? czy to nie za duze obciazenie dla watroby, ktora musi sie niezle ciekawy patent z ta ciepla woda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa od wina porzeczkowego :) Opisujesz ciekawe rzeczy! Coś bralaś przed 3 dniowa glodówką? Robilaś jeszcze coś specjalnego przed tą glodówką? Z jakich porzeczek bylo to wino?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×