Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zmotywowana do działania

od jutra odchudzanie! kto chętny?

Polecane posty

Gość Malutka88
upss..miało być dziewczynom:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dziewczynki zeby schudnac to trzeba po pierwsze nie jesc kolacji ,zrezygnowac ze slodyczy pic duzo wody i jezdzic na rowereku codziennie godzinke a efekty szybko zobaczycie pozdrawiam i zyczw wytrwalosci......:):?):):):):):P):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zadowolona z dzisiejszego dnia:) Nie skusiłam się na nic \"nadprogramowego\" w mojej diecie;) Rano biegałam, a wieczorem jeździłam na rowerze:) Cieszę się, że Wam też dobrze minął dzisiejszy dzień dietowania:) Oby tak dalej! Musi nam się udać:D Malutka88- na modelowanie nóg bardzo dobry wpływ ma jazda na rowerze. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka88
Zmotywowana do działania,skąd w taki gorąc bierzesz siłę, żeby jeździć na rowerze i biegać?Ja dziś znów wstałam rano, już..już..miałam iść potruchtać i oczywiście lenistwo zwyciężyło.:P ale zmotywowałaś mnie, skoro Ty możesz, to ja chyba też!Szczególnie, że moje nóżki proszą o ratunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka88---> mówię sobie, że nikt za mnie nie schudnie, muszę biegać i jeździć na rowerze jeśli chcę osiągnąć swój cel. Poza tym rano i wieczorem jest chłodniej. A, że spędzam wakacje na wsi, to moge korzystać z okazji:D Tu mogę odetchnąć od codzienności. Jak jestem w mieście to jest mi trudniej;) Ale zawsze jest siłownia, basen:) W zimie chodziłam na aerobic. Życzę Ci duzo silnej woli i dobrej motywacji, a napewno się uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
Heyka Wam dziewczynki:)Chcialabym sie do Was przylaczyc,bo nie ma jak meczyc sie razem:))Ja juz jestem drugi dzien na diecie...heh ciekawe jak bedzie??Chcialabym zrzucic jakies 6 kg w niecaly miesiac:) NIEMOZLIWE...wiem...wiem Ale ja czuje ze dam rade!!!Licze na Wasza pomoc...czasami mam ochote sie pozalic a nie mam komu:( Moi przyjaciele jak to przyjaciele mowia ze jestem glupia,ze sie odchudzam.Ale to sra.... w banie!!!Tak wogole mam 165 i waze jakies 62...troche duzo...no wybaczcie:))Ale juz sie wzielam za siebie.Zycze sobie i Wam POWODZENIA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;(;( czuje sie okropnie:( zjadlam dzisiaj banana z serkiem wiejskim, wypilam 200g jogurtu naturalnego, zjadlam ogorka, pomidora i piers z kurczaka i ..............;( no wlasnie....zachcialo mi sie cos slodkiego:( i zrobilam sobie nalesnika (na szczescie malo maki) z bananem i kokosem i posypalam cukrem puderem;( i teraz mam cholerne wyrzuty sumienia help!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
no...no troche pofolgowalas:) Ale jutro juz napewno bedzie lepiej:)) Dasz rade!!!Sluchaj ja jak sie biore za diete to potrzebuje jakies 3 dni zeby sie w to wkrecic.Na poczatku podjadam,a potem panikuje ile to kalorii...heh:)) Stara jak dzisiaj za duzo to jutro mniej:) Nie panikuj! Pobiegaj troche,poodkurzaj albo pocwicz zobaczysz ulzy...(nie wiem jak sie to pisze:D)...Ci na serduchu! Ja jak pofolguje z jedzeniem to cwicze do upadlego.Nie mowie ze to ma byc regula,ze jemy ile chcemy,a potem to wybiegamy,tylko chodzi mi o to,ze kazdy raz ma ciezsze dni(zwlaszcza na poczatku),a raz sa te lepsze chwile kiedy dajemy rade:) Wierze w to,ze mozna schudnac. Aha jeszcze banany to kiepskie owoce w czasie diety bo on ma jakies ze 100 kcal i w dodatku duzo cukru,ktorego musimy unikac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka88
Witaj Ewciag19:) Fajnie, że powiększa się towarzystwo wsparcia w odchudzaniu:) Zmotywowana do działania,dziękuję bardzo za miłe, a co ważniejsze działające na mniezachęcająco słowa.Jutro już na 100% pobiegam,a jak nie to proszę, żeby mnie porządnie opieprzyć:) A tak wogóle, to dzisiejszy dzień diety wzorowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
Moj tez do najgorszych nie nalezy:) Mam zamiar jutro tez pobiegac,chociaz biegam codziennie,ale nie przesadzajmy od jakiegs tyg,ale te upaly mnie wykanczja:(Chociaz dobrze tego tluszczyku troche wypocic:)) Ale namowilam kolezanke i bedziemy wieczorem ok 22 biegac, ale ona to lamaga..heh,no ale dzisiaj mamy "jazde probna" zobaczymy jak bedzie:) Trzymam za Was caly czas kciuki,Trzymajcie sie cieplo,bo trzymajac sie razem WYTRZYMAMY:) Damy rade,bo grunt to nie zalamywac sie!!! Hehe gadam jak moja babcia, albo juz z glodu majacze:)).Papapapapapa.Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki ewciag19:) troche posprzatalam w mieszkaniu, troszke sobie poskakalam i juz lepiej sie czuje:) kurcze szkoda ze tak uwielbiam banany, zwlaszcza na sniadanie z serkiem wiejskim (na sniadanie zawsze musze zjesc cos co podchodzi pod slodkie bo inaczej to mnie na wymioty bierze, chociaz jak jadlam jajecznice to ok bylo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka88
Jolcia21, podzielam Twój netuzjazam dotyczący bananków..pychotka..ja lubięszczególnie pokrojone w plasterki i zalane jogurcikiem..mm..mm..już się głodna robię:P Mam do was pytanie.Odchudzam się już jakiś czas.Początkowo ważyłam 57 kg (165-6 wzrostu).Dość szybko zleciały mi pierwsze 4 kg:) Jednak ważyłam się jakieś 4 dni temu i dzisiaj..a waga ciągle ta sama..53 kg:( Zastanawiam się czemu już nie maleje..i czy mam zaostrzyć dietę? Ja już i tak malutko jem i myślę, że mniej nie dałabym rady:( aaa..i jeszcze dziwne jest to, że właśnie w poniedziałek wieczorkiem chciałam założyć moje ulubione dżinsy i nie mogłam się dopiąć,a przed chwilą je przymierzyłam i leżą jak ulał, żadnych wystających boczków(no może tycie:P ). Dlaczego tak jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja jak narazie trzymam się diety i regularnie ćwiczę (biegam, jeżdżę na rowerze)- czuję się dobrze, a poza tym czuję, że chyba dzięki temu, że więcej się ruszam dostałam jakiegoś przypływu energii:D Narazie się nie ważyłam. Postanowiłam, że zrobię to dopiero po tygodniu diety. Jolcia21---> czasem zdarzająsię każdemu chwile słabości, ale one powinny stanowić dla nas dodatkową motywację do tego aby zmobilizować się na przyszłość. Napewno będzie lepiej:D Malutka88---> jak się ćwiczy to tkanka tłuszczowa zamienia się w mięśnie (nie wszystka!), przy czym tkanka mięśniowa jest ciężejsza od tłuszczyku. Oznacza to, że nasza figura się poprawia, mimo, że waga stoi w miejscu. A co do metabolizmu, to często jest tak, że jeśli przez jakiś czas ograniczamy ilość dostarczanych organizmowi kalorii to waga stoi w miejscu. Nie powinno to jednak zniechęcać do dalszego przestrzegania diety, ponieważ jest to przejściowe. Pozdrawiam;) Damy radę napewno:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka88
Zmotywowana do działania, pewnie masz rację.W sumie nie liczy się waga tylko wygląd, choć miło jest widzieć, że kilogramów ubywa;) Ja dziś sobie pofolgowałam.Zjadłam kręconego loda, duży kawałek sera i piłam czekoladowe mleko,a wieczorem czekają mnie jeszcze lody z przyjaciółką, bo już jej obiecuje od dłuższego zcasu, że pójdziemy.Ehhh..ale to mój taki pierwszy gorszy dzień od prawie dwóch tygodni, więc nie jest najgorzej.Za to jutro postaram się więcej ruszać i troszkę te kalorie odrobić, tyle, że mój chłopak przyjeżdż po miesiącu rozłąki, więc pewnie na coś smacznego skoczymy:(:( ehh..Będzie ciężko, ale postaram się ograniczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoc podczas calowania spala sie duzo kalorii:) zreszta takie jeden dzien lakomstwa chyba jeszcze nikomu nie zaszkodzil, chociaz sama wiem jak mozna sie potem czuc:/ u mnie dzisiaj dzien super:) zjadlam niecale 1210kcal a po wczorajszym dolku nic nie widac:) wogole dostalam dzisiaj w koncu ta herbate yerba mate i wiecie co rzeczywiscie jakos niechce mi sie po niej jesc. kupilam sobie arbuza (mniam mniam) mialam go zjesc ale po prostu niechce mi sie chcialam sie jeszcze spytac, jak zmotywowac sie do biegania? a zwlaszcza do porannego wstawania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolcia21---> o tym całowaniu to kiedyś słyszałam:D Co do motywacji: jak się rano obudzisz i nie będzie Ci się chciało wstawać, pomyśl sobie jak dobrze na Twoją figurę i kondycję wpłynie bieganie. Pomyśl, że nie możesz tego odłożyć na jutro, ponieważ jutro też napewno zechcesz dłużej pospać i kolejny raz odłożysz bieganie na kolejny dzień, itd. Ja to nie mam problemu ze wczesnym wstawaniem ponieważ podczas roku akademickiego codziennie miałam zajęcia od rana- przyzwyczaiłam się do wczesnego budzenia się;) Cieszę się, że dzisiaj dzielnie wytrwałaś na dietce:D Zuch dziewczyna!!! Dla Ciebie🌼 U mnie dzisiejszy dzień też nienajgorszy:D Oby tak dalej! Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciag19
Witam Was:) Troszke dzisiaj mialam kiepski dzien:( Mialam ochote na cos slodkiego(oczywiscie nie wytrzymalam i zjadlam kilka zelkow...heh:P) Wogole meczylam sie z glodem,ale juz jest lepiej:) Zaraz ide wybiegac ta pokuse:) Nie wiem,czy dalabym rade biegac rano,ale robie dlugie spacerki z psami (mam az dwie piekne psinki). Rano nie daloby rady,gdyz mieszkam na osiedlu,blokowisku do parku mam daleko,wiec daje z siebie co moge na boisku szkolnym.Z rana to dzieciarnia gra w pilke,sasiadow pelno...to nie dla mnie,wieczorkiem swobodniej.Na poranki pozostawiam sobie spacerki:) ( dobre i to :P)Jak nie umiesz znalezc motywacji to powies sobie nad lozkiem zdjecie slicznej modelki i powtarzaj sobie,ze na taka figure pracujesz, a potem to juz wejdzie Ci "w krew".Juz bez patrzenia bedziesz miala zakodowane,ze biegasz jak wstajesz.A zeby mniej jesc na lodowce mam przyklejone zdjecie ogromnej grubaski, po to zeby wiedziec ze jak sie nie pohamuje to moze mnie to spotkac.Moze to co mowie dla was jest glupie,ale mnie to motywuje.Warto sprobowac nic nie zaszkodzi.To tylko taka moja mala rada.Dobranoc.Trzymajcie sie cieplutko:) Trzymam za was kciuki...MOCNO!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne Tula:) napisz cos o sobie. a ja dzisiaj oczywiscie nigdzie rano nie poszlam, ale jutro... dzisiaj ide wczesniej spac i jutro wstaje o 7 albo nawet przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z chęcią zaraz coś napisze,ale...:( ratujcie mnie,bo w kuchni na stole leży batonik i TAK STRASZNIE MNIE KUSI....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o mnie : 167cm, podobno 52kg (tak lekarka mówi),ale domowa waga wskazuje 54kg. zeszłabym sobie do 50 kg,tylko tyle ;)..\"tylko\" :P na śniadanie zjadłam dziś jogurt z otrębami..łe :P odpuszczam pieczywo i ziemniaczki,zobaczymy jak to będzie z ćwiczeniami...(na razie mam okres i nie chce mi się w taki gorąc :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka88
Witaj Tula:* Batonikiem się nie przejmuj..jeden malutki można czasem zjeść, choć patrząc na Twoją wagę i wzrost, to Ty do grubych osób nie należysz..a szczuplejszym zazwyczaj trudniej zrzucić ciałko, więc następnym razem zamiast poddawać się pokusie spróbuj wyjść z domu lub zająć się czymś innym.:) Jolcia 21, mam nadzieję, że z tym całowaniem to prawda:) a co do motywacji do biegania, to mam ten sam problem.Zawsze tak cholernie mi się nie chce.Ale najtrudniej zacząć. Później jak już się "przyzwyczaimy" to powinno być lepiej, a jakie korzyści dla naszych figur będą:) Ewciag19,ja też mam przywieszoną grubą panią na lodówce:) a w pokoju na tablicy korkowej przyczepiłam sobie wydrukowane zdjęcie dziewczyny z podobną do mojej budową, tyle że taką szczuplutką...i mi to pomaga, bo wizualnie wiem do czego dąże.:) A i mam pytanie, czy oprócz herbaty yerba mate Jolci 21, używacie jeszcze jakiś wspomagaczy diety? Zastanawiam się czy nie kupić sobie czegoś, ale nie bardzo wiem co jest dobre.A co z witaminami, itp. "dokarmiacie" jakoś swój organizm w niezbędne mikroelementy, bo jak wiadomo na diecie nie trudno o niedobory wielu składników?Ja narazie nic nie używam, oprócz skrzypovity wzmacniającej paznokcie i włosy, ale to nie ma związku z dietą. Pozdrawiam wszystkie dietujące.Iskierki dla was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden batonik to nie az taki wielki grzech, no chyba ze ten duzy snickers. kurcze jeszcze nigdzie dzis nie wychodzilam, czas na jakis spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i ja nie uzywam zadnych innych \"uzywek\" , tylko ta herbata no i rano zestaw witamin +magnez na skurcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm tak sie zastanawiam czym sie rozni jogging od marszobiegu. a tak wogole moj dzisiejszy dzien uwazam za srednioudany i to m.in jest moja motywacja aby rano wstac i isc biegac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×