Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

dziekuje zuzanka za gratulacje ale to dopiero byly zaliczenia teraz 9 i 10 ide na przedterminy a potem egzamin 17 czerwca i 7 lipca. Nie zdarzylam sie nacieszyc ze zaliczylam wszystko za pierwszym razem bo nagrala mi sie na telefon wychowawczyni Konradka ze wymiotuje w przedszkolu wiec szybko wracalysmy do Trzebnicy potem jeszcze w domu tez wymiotowal,tylko nie wiem czemu podejrzewam czym to moze byc spowodowane ale ne wiem jutro chce podejsc do lekarza ale nie wiem czy mnie przyjmia z nim tak z marszu. Dzisiaj w przedszkolu byl\"przesuniety\" Dzien mamy i taty ,ja nie bylam byla Konradka sasiadka ale oczywiscie nie bylo taty a raczej\"ojca\"jak sam Konradek mowi a ostatnio bardzo duzo mowil o tacie wybral sobie naszego znajomego i twierdzi ze on bedzie jego tatusiem.Pewnie ostatnio duzo rozmawiali w przedszkolu o rodzicach i podejrzewam ze tesknota za tata byla powodem zlego samopoczucia,dlatego w takich chwilach jestem tak wsiekla na tego pozal sie Boze OJCA ze nie przyjezdza do dziecka i szlak mnie trafia ze oboje dzieci maja takich beznadziejnych ojcow ,ale to moja wina ze im takich ojcow wybralam:( Mowie wam jak w takich chwilach mam dosc i tylko bym wyla od trzech dni moja Vikunia strasznie sie slini i pcha palusie do buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika, badanie ogólne moczu kosztuje ok 6 zł prywatnie, bez skierowania, warto je zrobić od czasu do czasu kontrolnie. Jak wyniki będą niefajne, to wtedy robi się dopiero posiew, by sprawdzić jakie bakterie są sprawcą infekcji. Po badanie ogólne nie latam do lekarza, robię maluchom raz w miesiącu, a posiew - możesz iść po skierowanie bo kosztuje koło 35-40 zł. Ja jak na razie nie musiałam go maluchom robić. Twoja pediatra nie zaleciła też morfologii krwi kontrolnie??? Jakas konowałka (sorry). Maluchy śpią po kaszcze, lecę umyć butelki i chyba do spania. Coś mnie senność łapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi, przynajmniej Mamę mają najlepszą!!!! tego się trzymaj. W swoim czasie zrozumieją wszystko, mały ma taki okres.. co zrobić. Może te wymioty z nerwów??? Gratuluję zaliczeń 🌻ki dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mx3... dzieki... 12 czerwca ide na szczepienie, i zrypie ta babe... usypianie Kamy jakos mi nie idzie... ech chyba sie z nia poloze... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Aniu ja tez uciekam spac pierwszy raz od dluzszego czasu ide spac i nie zabieram ze soba zadnej ksiazki do lozka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja tarczyce mam \"chorą\" a niunia moja ma bujna czuprynke hehe kohannah fajowa mata ania 75 sliczna niunia. wiecie co? chyba infacol pomaga mojej coreczce!!!! yupi!!!!! ale nie chce zapeszac....juz nie wrzeszczy... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloo jest jesttt jestem pierwszaa musze przyznac ze rozwalajacy jest ten text ,,ona , on jest chyba glodny/gloda,, u mnie podobnie wsztsko ok jak nie placza a jak zaczna plakacc too na pewno sa glodni hehehhe kurde z tymi bakteriami w moczuu wieciee mi tez lekarka nic nie powiedziala o badaniu moczkuu pimpaa jednaa moje dzieciaczki maja 3 miesiace rowne 3 miesiacee jak ten czas leciii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis naszychh pociechh pierwszee swietoooooooooooooo na pewno dadzaa mi ladnie w kosc dzisiaj heehe a co -wolnooooo im:) niech mama wie ze ma chlopakow i to dwoch::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wszystkich Dzieciakczków WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ. Dużo zdrówka przede wszystkim. Ja Wam powiem jak to u mnie wyglądało z tym posiewem. Iga płakała i dr myślała, że to kolki i dała jej skierowanie na usg brzuszka. Tam wyszło, ze Iga ma zastój moczu w lewej nerce i w tym przypadku trzeba było zrobić przesiew i ogólne moczu. Po tych przesiewowych wyszło, że Iga ma bakterie i to bardzo dużą. Dziś powtarzamy to badanie. Siedzieliśmy z Marcinem nad nią żeby zrobiła bezpośrednio siku na tą płytkę, ale jest to takie trudne,że szok. Bo jak ona zaczyna sikać to trwa chwilkę i nigdy nie obsika całej płytki :-( Mam nadzieję, że po dzisiejszych badaniach wyjdzie, ze ostatio coś ja źle robiłam, ale pewnie to niemożliwe :-( Dobra spadam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga ale ten Twój Łysolek śliczny :-) ale juz duzy :-O Mata edukacyja tez fajna. 21 co do Twojego pomysłu, zeby spotkac sie na basenie w tychach to ja jestem za, ale ciekawe co na to: flowerska, kohanah i np. evenika. Maja troszke daleko :-p a własnie Flowerska co u Ciebie? Tomaszek zrobił się grzeczniejszy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudamaxi współczuje Konradkowi i wyobrazam sobie co musi czuc, jak inne dzieci przyprowadzaja tatusiów ba takie świeta. mam takich znajomych, co dziewczyna rozeszła sie z mężem i ma syna 6 letniego. Boziu jak ten chłopczyk pragnał miec jakiegos tate. ona zaczeła sie spotykac z takim chłopakiem i ten jej synus od razu zaczał mówic do niego \"tato\". teraz sa juz po slubie i Szymek ma przyszywanego tate, a jest tak bardzo za nim. pewnie dla takiego dziecka to niesprawiedliwe, ze inni maja tatusia, a on nie. ale tak jak dziewczyny mówia, Konradek ma super mamę z jajami :-) co wszystko potrafi i broni swoich maleńst jak lwica. a tak w ogóle jak tam sprawy z panem J??? narobiłaś mu już bigosu koło dupy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nr do zuzanki
500532498

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie a w szczegolnosci nasze dzieciaczki wkoncu to jest ich swieto :) Bartus spi, nocka taka sobie :( Jestem za spotkaniem w Tychach na basenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka suuper ta Twoja Mania. Dziewczyny moze nie podawajcie na forum mojego nr :) po co maja wszyscy wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 wszystkiego naj dla chlopakow z okzjji 3-miesiecznicy (chyba tak to sie pisze) moj bartek bedzie mial w poniedzialek dopiero 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohannah
Witam serdecznie mamuski ! Oczywiscie przesylam buziaczki dla nadzych pociech na DZIEN DZIECKA !!! Dla mnie to pierwsze takie swieto mego synka - tym bardziej niesmaowite ... Teraz usnal diablik jeden musze sie wam pozalic , ze wczoraj dal nam niezle popalic koszmar mowie wam chyba zaczyna mu sie charakterek kreowac heh i ja nie narzekam , bo sama chcialam Tygrysia i kocham go z calego serca i oddalabym wszystko zeby byl zadowolony ... ale wczoraj przeszedl samego siebie i nie wiem czy to ja nie nadaje si edo tej roli czy on jest nadpobudliwy a moze po prostu teskni za babcia ... i najgorsze jest to ze wczoraj wyslalismy babcie spowrotem do POlski a tu juz taka jazda pierwszego dnia bez niej ... moze tojednak ja nie rozumiem potrzeb mojego syna ??? czuje sie okropnie mam dola strasznego placze na kazdym kroku i nie widze sensu w niczym wiem wiem , to przejdzie ... ale jestem juz taka zmeczona a moj D. tylko pogarsza sprawe wczoraj Tygrys nie mogl zasnac spal caly dzien jak krolik z otwartymi oczkami jakby si ebal ze znikne jadl tez jakos dziwnie po 30 ml z kazdej butelki i potem placz ( ale jak dawalam butle spowrotem to nei chcial ) wszedzie pisza ze w koncu matka nauczy si ejaki placz co oznacza tylko ze ja nie umiem nie odrozniam tych roznych placzow Tygrysa czy glodny czy chce sie tulac ??? jestem doopa a nie matka od 2 po poludniu wczoraj do 23 dal nam taki koncert ze az szok a usmal po 2 godzinach tulania do mnie na naszym lozku cale szczescie ze dal si epotem na spiaco przeniesc do kolyski takze noc spedzilam w lozku bez obawy ze go przygniote Tygrys na wszystko reaguje placzem jak jest glodny to drze sie w nieboglosy nie poczeka nawet sekundy i tak pilnuje godzin karmienia i jestem zwarta i gotowa z cieplutka butla w okolicach godziny karmienia tylko ze co z tego kiedy on te godzine przesypia a potem jazda na calego butla zimna wiez chwilke trwa zeby ja odgrzac ale on nie poczeka tylko daje popis wokalny jestem wrakiem czlowieka niwyspana niedojedzona bo wszystko w biegu i wyczerpana psychicznie a do tego moj D. tylk oTygrysa rozdrzania mysli ze to urwis z ktorym juz mozna sie bawic w szalone zabawy tarmosi go , podrzuca , robi gwaltowne kwadratowe ruchy ... bawi si enawet samochodzikami z nim ( a Tygrys przeciez za maly ) i Tygrys sie boi i placze ( i to jak placze !!!) a potem ja musze 3 godz. uspokajac ide sie wieszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Tomus tak od dwoch tygodni jest juz duzo spokojniejszy, chociaz nadal ma napady zlosci. Co do moich umiejetnosci to tez mam odczucia jak kohannah, niezaleznie dlaczego placze to mnie sie wydaje, ze to moja wina. Tez mielismy jeden dzien kryzysu jak babacia pojechala do Polski ale potem wszystko wrocilo do normy. Poprzestawialo mu sie tylko w nocy - kiedys spal przynajmniej 2- 3 godziny, jadl i spal dalej. A teraz co godzine budzie sie na 1,5 godziny i rob z nim co chcesz... Jezeli to Cie pocieszy kohannah to ja tez jestem niewyspana, nie pamietam kiedy mialam na sobie jakis makijaz albo dobrane sensownie ciuchy. Wszystko jest biegiem i byle jak. Obiady to tez zgroza bo nie mam czasu nic przygotowac a na chleb juz nie moge patrzec. Nie wspomne o stercie prasowania i domku czekajacym na generalne porzadki. Poza tym, moze sie wam to wyda smieszne ale nie radze sobie z wychodzeniem na spacery. Do tej pory pogoda byla beznadziejna wiec nasze wyjscia mozna policzyc na palcach ale teraz jest juz pieknie a ja sie wkur... bo nie jestem w stanie przy tomku nawet sie ubrac jak czlowiek do wyjscia. Wiecznie mam dylemat w co ubrac tez jego nie mowiac juz o wybraniu odpowiedniego momentu jak Tomek bedzie po jedzeniu ale przed spaniem i na tyle w dobrym humorze, zeby mi sie nie zadrzec w wozku. Moj M tez mnie drazni, dzwoni z pracy i mowi wyjdzcie na dwor, bo jemu sie wydaje ze to znaczy otworzyc drzwi i wyjsc, tylko nie wie, ze od rana nie zdazylam jeszcze sciagnac koszuli nocnej czegokolwiek zjesc. Ehhh Jesli w koncu uda mi sie dzisiaj wyjsc to pojde poogladac letnie buty i jakies ubrania na moj obecny przejsciowy rozmiar. Mam jedne jedyne spodnie ciazowe w ktore sie teraz mieszcze (nie moge juz na nie patrzec) i kilka starych bluzek, ktore kiedys byly za duze a teraz usmiechaja sie do mnie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... dzisiaj pierwszy raz poznalam co to znaczy prezace sie dziecko. nie spie od 2 w nocy, mala wierzga nogami, spina brzuch i nic nie chce wyjsc. G o 2 parzyl koperek, ktorego nie chciala pic. zasypiala przy cycu na godzine i znowu sie budzila. nie wiedzial jak jej pomoc, masowanie brzucha tez nie pomagalo. plakalam za kazdym razem jak zaczynala sie prezyc. masakra. dzisiaj jestem jak zombi. w dodatku na karku zauwazylam krosteczki... chyba potowki. kapalyscie juz dzieciaczki w krochmalu?? pomogło?? WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ SłODSZEGO DLA NASZYCH SZKRABIKOW!!! hmm spotkanie w tychach?? dobrze pamietam?? hmm musze sie zastanowic.. haha pociagiem jechalabym chyba ze 12 godzin, a moim szrotem z 10... do rozwazenia! ;) rudamaxi - podlanczam sie do slow mamy baczka!! kohanah - ja podobnie jak ty nie rozrozniam co oznacza kazdy placz mojego dziecka..i przestan mowic ze jestes dupa nie matka... owszem niezla z ciebie dupa ;) ale mama tez the best. sa gorsze i lepsze dni. ja tez chodze niewyspana i nin stop glodna. jem tylko gdy moja mam jest i zabawia Kame a to srednio od 18-19. damy rade,jeszcze pare miesiecy i wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dzieciaczki te malutkie i te juz wieksze. Forumowa ciocia Gosia życzy wam duzo zdrówka,milosci od najbliższych osób,żeby zawsze otaczali was prawdziwi przyjaciele i zeby na waszych twarzach jak najczesciej goscil usmiech pelen milosci i radosci. Jeszcze nic nie robilam z J,dopiero zaczne dzialac jak skoncze egzaminy.Ten fragles nawet jednego centa nie wyslal Viki zeby np.jej cos kupic od niego dla dziecka. Mam dzisiaj tyle zalu w sobie chcialabym sie komus pozadnie wyzalic ,wykrzyczec wszystko to z siebie co mnie boli.Wiem ze duzo jest tu mojej winy ze jestem w takiej sytuacji a nie w innej ,moglam bardziej uwazac ,byc bardziej ostrozna ,ale czy to takie dziwne ze tak bardzo chcialam stworzyc nowy zwiazek pelen milosci i J o tym wszystkim wiedzial i tak strasznie skrzywdzil juz nawet nie mnie ale czemu jest winna Vikunia.Czesto sie zastanawiam czego mi brakuje w ktorym miejscu popelnilam blad.Wiem ze tak bardzo skrzywdzilam swoje dzieci i tego nigdy sobie nie wybacze.Ciezko mi bylo jak widzialam Konradka a jak sobie poradze kiedy zacznie to samo przezywac Vikunia jak im wytlumacze dlaczego tak jest . Ide troche posprzatac w domu i na ogrodzie to moze nie bede myslala o przykrych rzeczach.Boze jak ja bardzo bym chciala miec taka mozliwosc jak miala Justa walnac kogo trzeba w pysk moze by mi przeszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Konradek dziekuje wszystkim ciociom za zyczenia i pyta sie kiedy do nas przyjedziecie?:) Ja tez jestem nie wyspana w dzien dzieci w nocy nauka i to jeszcze troche potrwa zanim sie wyspie dzisiaj mialam spac ale budzilam sie co chwile i zagladalam do Konradka. Co do spotkania to ja chetnie jak tylko bede w stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzanka ja podałam Paulce Twój nr telefonu ale na gg. DOmyśliłam się, że tak publicznie to byś nie chciała, ale ktoś inny nie wpadł na ten pomysł :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kohanah dla swojego Tygryska jestes najwspanialsza matka na ziemi , jestes zmeczona niedojedzonaa rozdraznionaa ale znasz potrzeby swojego dzieckaa pomalutku wszytskie sie uczymy naszych dzieci pomysl ze z dnia na dzien moze byc coraz lepiej tygrysek bedzie coraz to madziejszy bardziej kontaktowyy i rozpoznasz kiedyy placze bo jest glodny a kiedyy chce juz spac zaufaj mi -ja juz to wiem , wiem kiedy kacper marudzii bo chce juz do lozeczkaa , wiem kiedyy maja ochote na guganie gaworzenie wiem tez kiedy mateuszka boli przepuchlinka .. to wszytsko i ty poznasz juz niedlugooo mnie tez czasami rece opadaja , skoncze karmic jednego zasnie , budzi sie nastepny musze sie z nim pobawic nakarmic uspac i juz mam ochote zrobic sobie pic czy cos do jedzenia budzii siee ten pierwszy eee heehe i tak w kolkoo czasami budza sie razem, razem chca jesc a ja w tej desperacjii przystawiam ich do piersi razem i sama sie dziwie ze mi to wychodzii i zdarza mi sie ryczec po katach ale takie chwile sa i zawsze bedaa glowa do goryy:) masz wspanialee dziecko a te jego minyy sa po prostu rozbrajacace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwiusia
Cześć dziewczynki Próbuję nadrabiać zaległości w czytaniu, ale tego jest tak duże, że chyba nigdy nie nadrobię. Nie wiem kiedy macie czas pisać, bo ja nie mam czasu nawet zjeść. Teraz przyjechałam do mamy, to może nie nabawię się anemii , bo przynajmniej mama zrobi mi obiad. Były takie chwile, ze myślałam, ze wyskoczę przez okno. Mały cały czas się darł i nic nie pomagało - no może jak wisiał na cycu, ale potem ja się darłam z bólu ;-) Teraz trochę lepiej, chyba jadłam nieodpowiednie rzeczy. Z tymi spacerami to miałam podobnie - przebiegały mnie dreszcze na myśl o wyprawianiu się z trzeciego - trzy kursy - 1 wózek, 2 rzeczy i 3 dzieciak. Dziś od rana znów cyrk - najpier karmienie, usypianie, wielka kupa, któa skończyła się przewijaniem, próba uśpienia, karmienie i ... wszystko mu się wylało z paszczki, a więc znów karmienie, usypianie i właśnie zasnął. Więc teraz biegemi do kuchni coś zjeść, biegem do łazienki - może uda się wziąć prysznic i ubrać. Czasem nie mam już siły. Poza tym Mały tak mało się uśmiecha .... Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie się dzielnie. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy już będzie lepiej ... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwiusia
no tak - a czym miała skończyć się wielka kupa - oczywiście miałam na myśli przebieraniem, a nie przewijaniem, bo przewijanie jest oczywiste wyszło tak jakbym nie zawsze przewijała dzieciaka po kupie ;-))) niezła jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się do klubu niewyspanych mamuś i prężących maluchów. u mnie tez fatalna nocka.Prężenie od godziny 1 do 6 z małymi przerwani na sen. Ja kąpię się w ten sposób,że wkładam małego do leżaczka i idzie kolega ze mną do łazienki.Ja siedzę i gadam do niego z wanny a on sie rozgląda i jakoś dajemy radę.Jakbym czekała aż zaśnie to byśmy sobie tak do 15 siedzieli w piżamach.Ja każdą drzemkę małego wykorzystuję na pogarnięcie w domu.W dzień nie jest źle,ale noce to koszmarki...CHAOS Ze spacerkami też jest czasmi wesoło,jak mały drze mi się na klatce.Dziękuję Bogu,że mieszkam na parterze i chociaż daję radę sama z wózkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj Ł jeszcze spi wrocil o 6 ranoo mial nocnoo zmianeee i on wiecznie jest niewyspany a ja latam w dresie po mieszkaniu od jednego pokoju w ktorym sip kacper do drugiego w ktory spi mateusz i budza sie tam co 20 min i lataj sobieee mamuska a faceci generalnie maja wszytsko w du......pie ze spacerkami tez mam czasami mexyk raz jest fajnie spia dzieciaczki a czasemm jeden wyje drugii spi i silaa wyzsza musimy wtedy wracac do domuuuuuuuu lece bo w miedzy czasie od latanai od pokoju do pokoju i dawania cyca sprzatam pokoj scieram kurze i gotujeee obiadddd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj Ł -ale mnie wkurzaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohannah
dzieki za slowa otuchy milo mi sie zrobilo jak to czytalam Tygrys teraz spi juz godzinke - co od wczoraj jest wielkim sukcesem moze uda mu sie dociagnad do 3 to wtedy wrocimy do normalnego rozkladu karmien wczoraj nam sie wszystko poprzestawialo przez ta wycieczke na lotnisko nie bylo innego wyjscia tylko zabrac Tygrysa ze soba wiec wstalismy o 3.30 nakarmilismy go , ubralismy i siup do autka - troche podrzemal ale ilez mozna spac w trzesacym sie , halasliwym pojezdzie , wymeczyly go wiec te 2 godzinki ... potem na lotisku pelno swiatel i ludzi obcych jakis ... karmienie planowo o 6 na lotnisku a potem duzy BEK i spowrotem do auta tym razem bez babci i znow troche si ezdrzemnal ale przespal oczywiscie karmienie o 9 i dostal dopiero w domciu o 10 ( juz godzinka w plecy z harmonogramem heh ) a potem nie bylo rady n ajego placze ... jadl po 30 ml , nie spal caly dzien , nie wiedzialam czy byl glodny czy spiacy ... pewnei i glodny ( wiec nie mogl zasnac porzadnie ) i spiacy ( wiec zasypial przy butli ) ... i doopa blada - bledne kolo wszystko sie rozregulowalo zasnal pozno ... zapozno jak na niego a dzis spi caly dzien choc nadal jak krolic co chwila sie budzac moz eon ma jakies leki moze sie boi ze go zostawie i nie wroce ? ale dlaczego ? przeciez nie zostawilam go nigdy - zeby mogl sie tak bac ... Londyn jest okrutny za glosno za tloczno niezdrowo koszmar ale dzieki Wam troszke mi lepiej Dziekuje ze jestescie Dziekuje z a slowa otuchy i za rady niezastapione co ja bym bez was zrobila ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×