Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

g60

Moja żona zaproponowała żebym sobie znalazł kobietę do seksu

Polecane posty

Gość ja też vut
TAki tam jeden_ no chyba nie tylko ona jest winna tej całej sytuacji. Myślisz, że jak zarabiasz, przychodzisz po całym dniu, nie okazujesz miłości na co dzień w drobnych gestach, uśmiechaćh, przytuleniu się, aby jej i tobie czułość nie kojarzyła się tylko z pójściem do łóżka, to potem masz mieć kochankę na zawołanie? Miłość to chyba coś więcej. aha, gdybym ja notorycznie słyszała od męża,że to on na mnie zarabia, utrzymuje, płaci za wszystko, to od samego wypominania odrzuciłoby mnie od seksu z nim, bo czułabym,że mam seksem płacić za to = czyli jestem kurewką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też vut
a ten beznamiętny pocałunek na przywitanie, to trochę mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
powiem Ci tak. dzieci odstawcie do dziadkow a Ty wez ją na siłe;) moze kobieta potrzebuje ostrego sexu??!! albo wrecz przeciwnie, przygotuj cudowna romatyczna kolacje- zrob idealnie jak na filmie!!! siwece, łozko, kffffiatki w wazonach (roze) troche sie wykosztujesz:), zrob jakas lekka potrawe zeby nie miała wymowki ze sie przejadła, daj jej wina i jak to nie zadziała to kicha;) mowie Ci , taka odmiana czyni cuda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
bo jak by facet do mnie przyszedł i powiedział zupełnie powaznym głosem ze chce mu sie sexu i mam go zaspokoic to tez by mnie odrzuciło..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonkaa
Taki tam jeden-Pozwól jej mówić i nastaw się tylko na słuchanie jej.Nie dyskutuj z nią ,tylko wysłuchaj!Llekkie wino,fajny drink może to ułatwić.Obejmij ją .Chodzi mi o okazanie czułości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki tam jeden
ja też vut -> a gdzie napisałem że notorycznie wypominam jej że to ja zarabiam, utrzymuję ją itp.? Przedstawiłem tylko jaka jest sytuacja. Nie naginaj faktów. miki123 -> próbowałem. Kupiłem nawet taką planszową "Erotyczną grę dla dwojga". Już 2 lata jak leży nietknięta. Wywalę ją chyba w końcu na śmietnik. Nigdy nie było tak że niczym urzędowo zwracałem się że dzisiaj seks bo mam ochotę i nie ma gadania. Nie przeginajcie już z udziwnianiem faktów i wkładaniem mi w usta tego czego nie powiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki tam jeden
Limonka -> o czym mam jej pozwolić mówić? Gada o wszystkim. Tematu braku seksu wogóle nie podejmuje, ani jednym słowem. Po prostu dobrze jej tak, że nic nie chcę. Teraz najważniejesz są dla niej dzieci - to są jej słowa. Ja jestem pewnie w kolejności gdzieś za psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieciata pracująca
a tak sobie czytam... prawdą jest,że po porodzie libido spada -nawet bardzo, więc taka przerwa ok.3 m-cy to normalna sprawa, ale takie długotrwałe przestoje ze strony kobiet to już raczej zwiastun jakichś głębszych problemów. Ja po urodzeniu pierwszego dziecka nie miałam też chęci na sex, ale jeśli kobieta zostaje sama z dzieckiem w domu, a do tego sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, a może i praca po macierzyńskim to się nie dziwcie, że nie che bo po prostu jest ZMĘCZONA!! ja byłam chyba już na dobrej drodze do depresji - właśnie z powodu takiej sytuacji...dziecko miało kolkę, cały czas płakało, latałam z nią masowałam, a jak już usnęła to się okazywało że mam kupę roboty, jeszcze nie zrobiona a dziecko już znowu ryczy! i tak dzień za dniem - dziś wspominam jako najgorszy czas mojego życia. Pewnego dnia już nie wytrzymałam i o wszystkim powiedziałam mężowi- pomogło- zaczął mi pomagać i zajmować sie dzieckiem, a po roku już i drugim!! po drugim dziecku już nie było tak źle mimo, że to był wcześniak i wymagał większej troski. teraz jest ok, kochamy sie niemal codzień o różnych porach i mamy zasadę: co 2-i raz kto inny / ja lub mąż/ "wymyśla" pozycję. Jest nam b. dobrze ze sobą pod każdym względem, jesteśmy 5 lat po ślubie, ale był już moment, że myślałam już o końcu...Obecność dzieci też bywa krępująca, nie ma mowy o seksie jeśli dziecko jest chore.. tak kobiety już mają. dla mężczyzn - wychowywanie dzieci, prace domowe to ciężka harówka- proponuję, żeby tak przez jeden dzień zrobić w domu to co żona- może wtedy trochę je zrozumiecie. nie mówię, że Wasza praca jest bez znaczenia czy lekka...ale trzeba rozmawiać, czasem nawet stoczyć potyczkę, bo w ten sposób uczymy się siebie, dochodzimy do kompromisów, sex jest odbiciem naszych stosunków na innych płaszczyznach, niestety... Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonkaa
Dzieciata pracująca-opisałaś super sytuację,,leniwej matki i kobiety"!Byłam tylko 6 mięsiecy na takim ,,urlopie" i uważam to za szalony okres .Nigdy więcej! Taki tam jeden-gada o wszystkim,piszesz? Co to znaczy? Zanudza ciebie jednym słowem,jest to banalne .Zaczynacie dwa odrębne światy prowadzić.Spróbuj ją zastąpić tylko 1 dzień,wieczór.Może to pomoże ją Tobie zrozumieć? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonkaa
Jednak mężczyźni tak wiele maja z dzieci, hahahahaha ( gdzieś za psem).Masz dowcip super! Bez urazy,w tym wieku sądziłam że mąż jest w stanie mnie zrozumieć.Twoja żona nie czuje zrozumienia więc zamyka sie na seks z tobą.Pewnie nieświadomie zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a potem płacz i zgrzytanie
bo sobie znalazł kochankę i forum -sposoby zdradzanych zon-objawienie nagłe ja pierdolę potem będzie lament że zdradziłęs, jak śmiałeśm jak mogłes po tylu latach, dzieci itp , no jak mogłeś przeciez ja tyle dałam i tak kochałam i było super zawsze Babba zawsze zmieni zdanie na takie jakie pasuje i żeby winna nie była i żeby mogła się poużalać nad sobą jaka nieszczęsliwa jest i jak jej nie doceniłeś, owszem ona wspomniała ale miała na mysli co innego, że jje bajki zaczniesz czytac i stracisz zainteresowanie seksem a nie że znajdziesz sobie kogos kto seks lubi precz z z babami dwulicowe potwory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
no to ja poprostu współczuje ale szczera rozmowa jest bardzo wazna. wymus na niej to zeby mowiła o sexie! powiedz : kochanie, jest mi ciezko !! musimy porozmawaiac bo nasze stosunki niesamowicie sie ochłodziły i juz nie jest tak jak dawniej a ja za tym tesknie. powiedz dlaczego nie chcesz sie ze mna kochac(tu wymien co robisz zel)?? musimy o tym porozmawiac!!!. a kiedy ona powie ze nie maczsu bo dzieci itp... to powiedz to co nam, ze czujesz sie zepchniety na jadalszy plan!! i powiedz: NIE CHCE KOCHAC SIE Z INNA BO CIEBIE KOCHAM!!! musisz tak ładnie o wszystkim mowic i podkreslac swoje emocje!!! dla mnie to roznica kiedy facet mi powie: chce sie z toba kochac bo jestes najleposza na swiecie, a chce sie z toba kochac bo jest mi wtedy tak cudownie... potrzebuje twojej bliskosci i nie moge bez niej zyc. no zacznij ładnie dobierac słowa i mow duzo o tym co czujesz!!! niech ona sie otworzy przed toba bo mi sie wydaje ze starciliscie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
jak jest wierna katoliczka to powołaj sie na przysiege małzenska: na dobre i na złe!!! ale problemow nie nalezy omijac tylko je rozwiazywac. nie mozesz odrazu wyjsc z inicjatywa ze głownym celem wieczoru bedzie sex. przygotuj kolacje itp i wtedy, rozmowa na spokojnie idelikatnie ale stanowczo i juz!! tylko mowie-dzieci do dziadkow, zebyscie byli sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonkaa
->a potem płacz i zgrzytanie -Przerabiałeś ten temat już? Czy tak piszesz z obserwacji? Jesteś wyjątkowym okazem egoizmu,aż do bólu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
do kogo to było???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la amiga
hmm. ja sama nie wiem co mam zrobic. z moim partnerem (mamy po 26 lat i jestesmy ze sobą 9 lat) rzadko sie kochamy- tak raz na tydzien- bo czesciej nie mam ochoty po prostu. ale jak sie juz kochamy to seks jest baaaardzo udany (to jest tez jego zdanie). jestem otwarta na eksperymenty i oglądanie filmów erotycznych i przejmowanie inicjatywy. tylko aby tak było to muszę być bardzo podniecona i miec na to ochote. no a ochote mam raz na tydz. wiem ze jemu to bardzo przeszkadza i juz mielismy na ten temat rozmowy, pare razy on nie wytrzymal i konczylo sie na kłotni, ale potem mnie przepraszal. bardzo chce sobie / nam pomóc, ale z drugiej strony nie bede sie zmuszac do seksu. a on juz zaczyna nawet zarty robic jesli zdarzy nam sie np uprawiac seks 3 razy w tyg to on juz mówi, " no , to juz dwaka przekroczona na miesiąc"... takie zarty po pewnym czasie przestaja byc smieszne. bo czuje ze caly problem jest zrzucony na moje barki. a przeciez on tez mógłby mi chciec pomóc. a ostatnio to nawet nie próbuje mnie zaczepiac w łózku (czasami kobieta moze nie miec ochoty na początku ale potem zachęcona moze zamienic noc w gorące szalenstwo). no i ostatnio cos zaczyna sie psuc miedzy nami. i zastanawiam sie czy to czasami seks nie jest prawdziwym powodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonkaa
->Miki 123-pisałam do ,,a potem płacz i zgrzytanie ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hasz
Jeżeli żona zaproponowała,żeby facet znalazł sobie kobietę do seksu, to musi kochać swojego męża! Wie,że sama nie może mu dac tego seksu więc niech będzie szczęśliwy z inną. Ale pocieszę was! Warto powalczyć o miłość! Mówię to z doświadczenia (32 lata małżeństwa) Są takie okresy w życiu, że się po prostu nie chce i koniec! Ja miałam 4 dzieci, 10 lat na wychowawczych urlopach, przemęczona do bólu, strach przed następną ciążą, myślałam że się zabiję i też chciałam tylko spokoju i przespanej nocy. Zmuszałam się do seksu, zaciskałam zęby z bólu i dawałam. Był młody i głupi, liczył się tylko on i jego potrzeby. Ale z czasem wszystko zaczęło się zmieniać, zaczął mi pomagać, był delikatniejszy, jego zapotrzebowanie na seks się zmniejszyło a moje zwięszyło. No i teraz nawet moje zapotrzebowanie na seks jest większe niż jego.A dziś przyszłam z 2 zmiany, a mój kochany już śpi na dodatek po piwkach! Woli piwko niż seks. Teraz ja powinnam sobie znaleźć pana do seksu... Panowie, rozmawiajcie z żonami.Nic się nie dzieje bez przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.........
ja mysle ze sprawa takiego jednego to po prostu jest klasyczny przypadek, kiedy facet byl potrzebny do zrobienia dziecka i zapewnienia utrzymania rodzinie, m in moj ex z ktorym spotykalismy sie tylko dla seksu, tez mial wczesniej ten problem, zona nigdy tego nie lubila apo drugim dziecku w ogole go odstawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
bo małzenstwa powinno zawierac sie z prawdziwej miłosci i by takich problemow nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki tam jeden
Każdy ma jakiś swój sposób na życie, nie zawsze do końca fair. Tylko jak tu zgadnąć z jakich prawdziwych pobudek partner zawiera małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonkaa
->Taki tam jeden Świetnie podsumowałeś, ..jak zgadnąć?" Ech życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierna_zona
milosc to jedno a sex to drugie. czasem mozna kogos kochac nad zycie a mimo to nie zawsze jest sie w stanie zapewnic partnerowi "odpowiednia dawke seksu" brzydko to brzmi ale to prawda. w mojej rodzinie wiele kobiet po urodzeniu dzieci ma zakaz od lekarza dotyczacy uprawiania seksu. jest to jakas rzadka choroba. i co ja mam zrobic? nie miec dzieci? nie wiem czy mnie spotka to napewno bo mam jakies 50% szans ale jesli to nie chce z tego powodu skazywac meza na celibat az do smierci. i tak mu powiedzialam. dlatego ze go kocham pozwolilam mu znalezc kochanke kiedy ja juz nie bede mogla go kochac fizycznie. czy to zle? tylko od niego zalezy jak postapi. na razie jestesmy szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
zgadzam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki123
mysle ze jezeli sie kogos kocha naprawde to mozna wyrzec sie wielu rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaammaa
mozna ale do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaka
Kobieta do seksu - to nie będzie maszyna. Z czasem mozna się przywiązać a od tego do uczucia juz niedaleko. Taka propozycja jest niebezpieczna. Jeśli żona cos takiego proponuje to chyba jej nie zalezy na małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprawda
Cała masa kobiet święcie się oburza, że niby co ? One nie mają prawa nie mieć ochoty ? Ja się pytam w takim razie, czy facet nie ma prawa tej ochoty mieć ? Jesli abstynencja sexualna staje się chroniczna jest podstawą do rozwodu sankcjonowaną zarówno przez prawo kanoniczne, jak i cywilne. Nie bez kozery mówi się o sexie, jako o "obowiązku małżeńskim". To ważny czynnik życia małżeńskiego. Wścieka mnie zarówno postrzeganie problemy przez kobiety (że jak się kobiecie nie chce, to facet zły, bo nie dba, nie przytula, nie wyniósł śmieci i nie opuścił deski sedesowej, i wogóle zapomniał o imieninach i nie wyczytał w myślach, że marzę o nowych butach.) To często wydumane problemy, a widzę że masa kobiet zarzuca tutaj mężczyznom, że to ICH wina. Nierzadko tak bywa, ale to sytuacje, kiedy facet nagminnie popełnia pewne błędy mimo zgłaszania przez kobietę pretensji. Jesli tych pretensji nie zgłasza, co jej w zachowaniu partnera nie pasuje, nie oczekujmy, że on jak wróżka, wyczyta to w jej myślach. A jeśli nie wyczyta to zaraz jest foch i kara w postaci braku sexu + tłumaczenie, że kobieta, żeby jej się chciało, musi w sferze psychicznej czuć się bezpiecznie, kochana i wogóle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprawda
Druga strona medalu - mężczyźni i ich punkt widzenia. Panowie, uwierzcie, bardzo często obniżenie apetytu na sex nie zależy od chciejstwa lub nie kobiety, bardzo często ona sama nie ma na to wpływu, nie podoba jej się to i widzi, że coś się zmienia, ale nic na to nie potrafi poradzić. Często za ten stan rzeczy odpowiadają zmiany hormonalne jakie zachodzą w ciąży, w okesie połogu, później laktacji, kuracji hormonalnej, czy antykoncepcji hormonalnej. My nie rozumiemy czemu nam się nie chce, ale się nie chce i już. Pomijam oczywiście równieżtutaj przypadki, kiedy sytuacja braku sexu jest elementem manipulacji mężczyzną, albo zalezy faktycznie od chciejstwa kobiety. Problem polega na tym, że część kobiet widzi nienormalność sytuacji, a część bierze ją za dobrą monetę. Te które widzą, podejmują stosowne kroki, choćby takie, jak żona autora topu - egoistyczne coprawda, ale zawsze rozwiązanie - w myśl zasady "i wilk syty i owca cała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×