Turcja-kto był

Kurcz,ekiedy euro sttanieje? :( nie wiem kiedy wymienić,kiedy będzie optymalny czas... narazie idzie w górę :|

milka ja jeżdżę we wrześniu i temp jest dalej ok 35-40 st !!! także w środku lata będziesz szukała każdego kawałka cienia :) bo upał jest czasami ponad 40 st

bosz..jak tak właśnie się zastanawiam czy dam radę jak takie 40stopniowe upały będą w Turcji na przełomie lipca i sierpnia.....ja tam lubię ciepło i słońce, moja skóra nie jest wrażliwa na słońce, ale mam obawy, że może być ciężko w takim klimacie...no ale cóż zobaczymy...mam nadzieje, że się jakoś zaaklimatyzuje przez te 14 dni...

Dacie rade dziewczyny, ale na pewno upał was nie opuści.

wow...ale temeraturki :D ale co tam,damy radę :) dzisiaj kupiłam sobie bluzkę wiązaną na szyi i krótke spodenki :) Już czuję że te wakacje są coraaaaz bliżej :D Gdzieś czytałam...chyba tutaj na topiku,że dziewczyny polecają jak najmniej zbędnych ciuszkó na sobie...także w dużej mierze nastawiam się na koszulki na naramkach jakieś spodenki,japonki i husty na głowę :) Stwierdzam,że pomału trzeba zacząć kompletować \"wyprawkę\",ponieważ moja szafa uboga jest w krótkie szorty i koszulki na naramkach.... Nie wiem czy zwracać uwagę na bardziej uniwersalne czy eleganckie ciuszki? W swoim dorobku raczej mam większość eleganckich ciuszków,a nie chcę się czuć na wakacjach jakoś skrępowana,raczej postawiłabym na swobodę :) acha i powiedzcie dziewczyny czy bierzecie ze sobą jakieś \"długie rękawy\"?? podobno wieczorami tez jest ciepło :) Co polecacie? ;) ps. wiem wiem,że jeszcze dużo czasu ale po tych dzisiejszych zakupach czuję się jakby to było \"już\" :)

milkaa-->co prawda ja nie była w Turcji, w tym roku to moja pierwsza wizyta, ale dziewczyny mówiły, że tam naprawdę jest bardzo ciepło i żadne długie rękawy czy bluzy nie są potrzebne zwłaszcza w okresie lipiec - sierpień....

Milkaa Ja zawsze biore w bagaż podręczny coś z długim rękawem,nie po to żeby ubrać na wczasach ale ja latam do Syrii w nocy i zawsze jest mi zimno w samolocie.Nie wiem jak będzie tym razem ale też mamy samolot o 22.45 i muszę się lepiej zabezpieczyć.

A co do zakupów to mnie brakuje jeszcze czegoś na głowę - czapeczki z daszkiem czy tez jakiegoś kapelusza....aaa...i dodatkowe sandałki muszę kupić jak coś znajdę fajnego. Jak nie to pożyczę jakieś od Mamy, bo ona ma butów letnich do wyboru do koloru.. :P

Karola, progonoze pogody mozesz sobie na biezaco sprawdzac w internecie (ja tam robie dla Kusadasi). u mnie dzis znowu pada,ale wygrzalam sie na solarium, bo staram sie przed wyjazdem raz w tygodniu pojsc,by przygotowac skore. dzieki Pariss rozejrze sie za jakimis polaczeniami do Kapadocji, moze sie uda,moze nie... nic na sile:)(w koncu to wakacje i relaks ma byc). szukalam kamerek w Kusadasi, znalazlam 2- obie przylegle do hoteli. Ciekawe czy sa odstpene (te hotele) dla ludzi z zewnatrz... to sa linki do obu kamer,jesli kogos intersuje: http://88.247.215.93:90/ http://www.batihanbeachresort.com/livecam.aspx

Nie wiem czy robicie zakupy w Makro ,ja dostałam dzisiaj ofertę i będą w sprzedaży fajne japonki NIKE i cena jest przyzwoita 60.99zł.Myślę że przydadzą się takie klapki na plażę .

ja z długim mam zawsze jakąś bluzę bo wylatuję z Polski w nocy i jest chłodna, na miejscu nie była mi potrzebna nigdy. jest ciepło. co do ciuchów ja już pisałam biorę zawsze więcej :) coś ładniejszego też się przyda na wieczory, dyskoteki itd. w nas w hotelu po kolacji są zawsze jakieś animacje i raczej ludzie się przebierają. też w coś luźnego ale już nie takie plażowe stroje.

a właśnie...oprócz pytań dot. ciuchów,mam jeszcze pytanie-jak przyzwyczaić skórę do takiego słońca,żeby nie było oparzeń... Pisałyście gdzieś,że warto "łykać" tabletki z beta karotenem... Ja generalnie łatwo się opalam na brąz i rzadko mam oparzenia,ale trudno mi powiedzieć co będzie w Turcji,tym bardziej przy przy takim natężeniu słonecznym jakie panuje w środku lata...tym bardziej,że od pól roku już nie chodze na solarium,także skórę mam całkiem nie przyzwyczajoną do słońca... Buziaczki ;)

dzięki fannky :) Sądzę,że wezmę troszkę luźniejszych ciuszków i tez kilka eleganckich-tak jak mówisz,czasem na jakąś powiedzmy dyskotekę :)

Hej Ja byłam w Turcji w sierpniu tamtego roku i pojechałabym jeszcze raz ale...... jestem w 9 miesiącu ciąży więc ta Turcja byłą wyjątkowo owocna dla nas. Także jedzcie tam jest przepięknie cudnie i potwornie gorąco, strasznie duża wilgoć byliśmy na 14 dni objazd + wypoczynek i szczerze nie wyobrażam sobie inaczej, nie wytryzmałabym 14 na plaży w jednym miejscu, na wypoczynku byliśmy w obagol dzielnicy alanyi pięknie tam jest bardzo polecam jeśli macie jakieś pytania odpowiem chętnie

Milka co do przygotowania do słońca myślę, że głównie stosować dużo olejków na początku, podczas opalania, przed spacerem co jakiś czas smarować się i powinno być ok

magisterka - no ogromne GRATULACJE :) rzeczywiście wczasy musiały być udane...my też z mężem po ciuchu myślimy o jakimś "owocu" z tej podróży ;) Może się uda... :) Słyszałam od mojej kuzynki,która była w ubiegłym roku w Turcji,że właśnie oprócz tego,że jest tam bardzo gorąco...panuje duża wilgotność...prawi nic im nie schło...:D A ja teraz żałuję że nie wzięliśmy opcji 7+7...bo troszkę przepłacimy za dodatkowe zwiedzanie,mając tym samym opłacony hotel..No aled-człowiek uczy się na błędach.. :) A powiedz Kochana w jakim hotelu gościliście? Pozdrawiam i życzę szczęsliwego rozwiązania :)

milka no rzeczywiście żałuj bo duuuzo zapłacicie i radzę brać wycieczki nie z biura z którym jedziecie tylko u lokalnych ludzi ( tez biura podrowy) i nie bój się że będą mówić że nie jesteście ubezpieczeni bo to nieprawda jesteście na cały pobyt ubezpieczeni a wasza sprawa gdzie jezdzicie my wykupilismy sobie jak juz bylismy w Alanyi rafting kosztował nas jakies 20 dolarów( wtedy dolar był po 2 zł) czyli 40 zł na nasze a z naszego biura z którym byliśmy Wezyr kosztowało to chyba 60 dolarów w tym był spływ całodniowy i obiad

przypomina mi się to napiszę może komuś się przyda a więc jeśli chodzi o kłopoty żołądkowe my mieliśmy wódeczkę i codziennie sobie piliśmy po kieliszku po to by zabić jakieś obce bakterie, ale i tak ja miałam biegunkę trochę a osoby niektóre z nami na objazdówce to cały dzień miały spędzony na kiblu bo biegunka i wymioty kupować wodę mineralną w butelkach i tym myć zęby, ja nigdy nie płukałam ust wodą z kranu może też dlatego nie miałam kłopotów żołądkowych choć czasem mnie bolał ale miałam na tym punkcie schiza i owoce płukałam wodą butelkowaną do tego łykałam coś jak lakcid nie pamiętam nazwy i to wszystko razem mi pomogło jedna dziewczyna w Kapadocji spędziła dzień w autokarze także to nie fajne było

Byłam tyle razy w Turcji i nigdy nie miałam problemów żoładkowych. To nie to co Egipt a i tam to jest zależne od hotelu. Długi rękaw to conajwyzej jeden bo moze sie przydac np w samolocie albo po porocie jak by miała byc brzydka pogoda w Polsce. Rok temu zjadłam dwa opakowania Belissa sun i nie miałam poparzen jak to miało miejsce dwa lata temu. W tym roku tez łykam od jakis 2 tygodni. Dodatkowo w tym leku sa witaminy i wyciąg ze skrzypu polnego. Co do zakupów ja juz ten zaczełam zakupy i mam dodatkowe 2 sukienki plazowe i jedna ciznka w której moge isc na miasto czy wieczorkiem na animacje. Jeszcze musze cos dyskotekowego pokupować ;-). Prawdopodobnie mnie jeszcze czeka tam wesele ale nie na 100 %. Na jednym juz byłam wiec wiem jak sie tam zachowywać

kwiatuszek widzę,że przygotowanią wrą :D super ;)

milka wpadłam w szał zakupów i sie nie moge opanowac. Mam na oku jeszcze bluzke, sukienke i dwa kosiumy i chyba polece je pokupowac ;-) Najwyzej bede jadła tynki. Przynajmniej sadło szybciej spadnie choc i tak 19 kg jest go mniej

Kwiatuszek nic mi nie mów o zakupach,bo sama wiem jak to jest :D Jak mam tylko jakąś gotówke w portfelu to poprostu nie mogę się powstrzymać...Naszczęscie stroje kąpielowe mam 4 więc chyba mi starczy :) 2 kupiłam nowe jak lecieliśmy do Tunezji...ale brakowało mi krótkich spodenek,więc nadrobiłam :) No cóż,takie to my jesteśmy baby :D

milka --->ja mam problem z ciuchami poniewaz 3/4 juz na mnie nie pasuje bo zwyczajnie spodnie mi przechodza przez biodra. generalnie wszystko tak. to co nawet nie wchodziło na uda pasuje. Teraz trzeba wsyzstko pokupowac bo tylko mi stopa nie zmalała wiec chociaz japonki z tamtego roku nie beda za duze. Ale i tak jedne kupiłam nowe ;-) nie mogłam sieopanowac

Kwiatuszek ale za to masz podówjną radośc-po pierwsze z utraty kilogramów,a z drugiej z nowych ciuchów :) No tylko pewnie portfel chudszy...:/ no ale coś za coś ;) Pozdrawiam

Dobry wieczór wszystkim. Aleście poleciały. Co ja się mam z Wami. 3-godziny czytania .Wrrrrrrrrrr. Na wstępie muszę Was bardzo serdecznie przeprosić za nieobecność. Niestety siła wyższa i tragedia mnie do tego zmusiły. 13-ego najlepszy kolega mojego najmłodszego syna i przyjaciel naszej rodziny z niewiadomych przyczyn popełnił samobójstwo. Więc chyba mnie rozumiecie i wybaczycie że nie było mnie tu z Wami przez te parę dni. Frogi- dziękuję , Pariss ,Szaza ,Fanki Kari , Kwiatuszek , Dżunia Wszystkie pozostałe pozdrawiam i dzięki za pamięć. Paris czekam na maila z tym Twoim lekiem. Frogi- mail poszedł (nie tak długi jak Twój Ty mój \"maratończyku\" Co do TR to widzę że ktoś tam leci prędzej jak ja , a czy do Alanyi? Ja tam jestem w powijakach , nic nie gotowe , żadne zakupy nie poczynione. Może i dobrze polecę nago i tam coś kupię , jak w tamtym roku (7 kg bagażu) Któraś z Was pytała o Sunn Expres.Leciałam w tamtym roku i było super. 50% udziałów ma niemiecka Lufthanza , bardzo punktualne linie i dobre samoloty. Ok 80 % Being 373 , reszta 575. Turbulencje prawie niewyczuwalne. Kawa , herbata gratis na pokładzie. Posiłków nie serwują bo do Antali leci się 3h. Może jutro pozbieram się do kupy to popiszę z Wami. Pozdrawiam i miłej nocy i miłego weekendu

Bobo to mialas pare nieciekawych dni... nasz przyjaciel rok temu w styczniu popelnil samobosjtwo, to zawsze zaskoczenie i wielki szok... dobrze, ze chociaz w naszym zyciu raz lepiej raz gorzej, ale ogolnie ok i mozemy tu sobie pisac, wymieniac radami, spostrzezeniami i cieszyc sie perspektywa urlopu. czasem czuje sie winna,ze narzekam, bo tak naprawde nie mam zle w zyciu, stac mnie na wszystko co chce (nie mowie o luksusach, bo nigdy nie bylam materialistka i wole gdzies pojechac niz inwestowac w dobre samochody czy sprzedty, gadzety), mowe raz w roku pojechac gdzies na zagraniczny urlop. Mam normalna rodzine, jestem zdrowa i nie mam na co narzekac. Czesto nie doceniamy tego, co mamy... pozdrawiam Was i zostawiam z refleksja ps. solarium zaczelo dzialac i troche nabralam koloru (a ze jestem blodnynka z jasna karnacja, to kazy odcien brazu jest mile widziany)

Witajcie Bobo cieszę się że już jesteś z nami . Smutne jest to że taki młody człowiek targnął się na życie,współczuje jego rodzinie. Życzę miłej soboty.:D

ja podobnie jak Kwiatuszek rewolucji żołądkowych nigdy nie miałam, a mycie zębów wodą mineralną to dla mnie abstrakcja :) ja na szczęście ciuchów mam całą szafę już mi się nie mieszczą :) i dobrze, bo ja średnio lubię łazić po sklepach. Może gdybym straciła 19 kg jak Kwiatuszek to bym polubiła :D Bobo przykro mi

Witam moje przyjaciółki! Dzięki wszystkim. Ja jak zwykle jestem w pracy u mojego męża w Kostrzynie,a po pracy jedziemy na małe zakupy do Niemiec. Pogoda się troszkę popsuła i całą drogę od Gorzowa do Kostrzyna padało i dalej pada. Myślę , że do 13-tej pogoda się poprawi. Życzę miłego dnia.

Witam. Bardzo potrzebuje pomocy finansowej, pewnie jak kazdy z was i nie licze na komentarze typu "wez się za robote" Gdybym mógl to bym tak zrobil Nawet trudno wam sobie wyobrazic jak zazdroszcze ludzia majacym wspaniala rodzine, zdrowie, i prace. Nie prosze o wiele , a raczej o złotówke, być moze znajdzie sie wiele takich osob i uda uzbierac mi sie sume za ktora bede mogl zyc , zyc tak jak sobie to wymarzylem, zdrowy bez problemow o jutro. To tylko zlotowka, jedna zlotowka , jest wiele forumowiczow gdyby kazdy przekazal ta symboliczna kwote bylbym naprawde wdzieczny. Z gory dziekuje. chetnych prosze o odzew na radio-eska@wp.pl w temacie " POMOC K.Z 21 POM-ie w odpowiedzi otrzymacie numer konta oraz specjalne podziękowanie . Życze miłego dnia każdemu z Państwa oraz uśmiechu na twarzy.