wlasnie sie dowiedzialam ze mnie zdradza!!!pomozcie

czytam co piszecie i nie wierze własnym oczom... Ty zabrałaś komuś faceta.........a jak tobie ktoś zabrał..... Kobiety....faceci to też istoty rozumne.....to nie zabawki które przekazuje sie z rąk do rąk.....facet lubi babki i je sobie zmienia....nie mi go oceniać...jego sprawa i świadomy wybór. Ale to jego wybór.......nic innego.

pisał do ciebie może sms-y całą noc????

Swoją drogą to straszna szmira jak facet zdradza żone z kochanką i kochankę z następną kochanką:( Łańcuszek szczęścia sobie robi? beciunia - trzym się, ból w końcu minie a życie ma to do siebie że tworzy własne scenariusze, nie zginiesz.

Z jej porażki się cieszysz. Alke o gnoju, który się zabawia kobietami, jedną, drugą i teraz trzecią ani nie bąkniesz - jemu wolno bo to facet, ale kobieta to ścierwo, szmata i nic, tak? Już mi się cofa jak czytam te kobiecinki, które facetów tlumaczą na wszystkie strony, przywalają na ich podłe zdrady "bo to tylko facet" a na innej kobiecie wieszają psy. Bleee.

dzieki pchelko, ale to trudne, bo wszystko sie odwrocilo do gory nogami, cale moje zycie

Beciunia,jego żona tez cierpiała,niestety,decydując się na romans z żonatym facetem trzeba mieć świadomośc,że jest się tylko zabawką.Gdyby chciał,to rozwiódłby się z żoną,więc powinnaś przeczuwać,że coś z tym gościem nie tak.Poza tym ja nigdy nie wierzyłabym facetowi zdradzającemu swoją żone!!!Mam nadzieję,że już nigdy nie popełnisz takiego blędu. A teraz,no cóż,pogadaj z nim,powiedz,że wiesz o wszystkim i sama złóż wypowiedzenie.Uważam,że chore by było pracowac z nim nadal,zwłaszcza,że to twój szef.Jeśli o romansie dowiedzieliby się inni pracownicy,to praca tami tak byłaby piekłem.

wiec sie pozbieraj.....i wyciągnij lekcje na całe życie. Nie on jedyny na tym świecie....nie był Ciebie wart i tyle.

a pozaty to nie zabralam nikomu faceta, bo ja caly czas bylam ta druga, ta w ukryciu, to j pztrzylam na jego malzenstwo z boku, prawie codziennie widzialam ich razem, godzilam sie na to bo sie zakochalam i nie potrafilam go zostawic, al teraz jak zobaczylam go z inna kobieta to juz nie potrafie tak dalej, wiec nie bylo tak kolorowo jak sie komu wydaje ze zabralam komus faceta, ani slowka sie nigdy nie odezwalam jak nie mial dla mnie czasu bo musial gzdies z zona jechac

rozumię ciebie- ale dopiero teraz doczytałam, ze ty kochanką byłaś! dziewczyno stań na nogach ( w zyciu róznie jest). Na pewno nie powinnaś płakać. faceci są płaczu nie warci. Rób swoje- tyle ze uważaj, bu innej kobiety nie krzywdzić:) Ona czuje podobnie jak i Ty! :)

ten zwiazek zostal juz zbuzony a zona powinna wiedziec bo to nie jeden raz nie jedna kobieta tylko pewnie wiele dlaczego ona puzniej ma sie czuc jak ty choc nic niezrobila lepiej jak sie dowie przezyje ale nikt niebedzie z niej robil idiotki odpokutuj swoje grzechy i powiedz jej

bolalo mnie bardzo jak zona byla wazniejsza odemnie ale rozumialam to bo nie chcial rozwalac malzenstwa, zona tez byla dla niego wazna wiec wiedzialm zawsze ze sie z nia nie rozstanie, zgodzilam sie na takie cos bo cieszylam sie kazda chwila zpedzona z nim, nie chcialam zeby dla mnie przewracal swoje zycie do gory nogami ale chcialam by byl uczciwy wobec mnie tak jak ja wobec niego, ale niestety mowiel co innego a zrobil co innego, takze jego zona nic nie wie , jak narazie nikomu krzywdy nie wyrzadzilam i nie chce tego zrobic

niech drania zostawi powinien zostac sam taki cham on tez powinien dostac kare za swoje czyny kawal wieprza z niego

zdradzona_zdradzona - do czego ty dziewczynę namawiasz, do zemsty???? bo tak mi to wygląda. A z tą świadomościa czy nieświadomością róznie bywa, to że ktoś nie mówi nie znaczy że nie widzi, jak nie jest pierwsza ani ostatnia to mozliwe że niewiedza zony tego \"pana\" jest mocno problematyczna.

boje sie bo on napewno berdzie chcial to jakos wszystko wytlumaczyc po swojemu, musze znalezc w sobie duzo sily by mu powiedziec ze to juz koniec 100%

skoro wobec zony niebyl uczciwy to jak mogl byc wobec kochanki kazda zdradzana kobieta tak cierpi jak ty powiedz zonie niech ma to za soba sorki za bledy

nie chce mowic bo po pierwsze nie chce rozwalac ich malzenstwa a po drugie nie chce by sie to naglosnilo ze mial kochanke i ze to bylam ja

do zadnej zemsty ale my zdradzane mozemy cierpiec a ci co to robia to nie ta kobieta jak sie kiedys dowie to w glebi duszy bedzie miec zal ze moze ktos wiedzial i niepowiedzial a noa moze go kocha i ufa i gowno widzi oczy ma przysloniete co za palant z tego goscia dalabym mu w ryj

małzeństwo już chyba od dawna jest rozwalone.................

a może jest z zawodu kowalem?

wiem ze palant ale jestem zaslepiona, juz nie jedna osoba mi to mowila, dzis troche przejzalam na oczy

a czemu kowalem?

jak wolisz ale ja namiejscu tej zonyb chcialabym sie dowiedziec wczesniej anizeli jak zaliczy tuzin fu co za ochyda to jakis lowca damskich ci......skoro skacze z kwiatka na kwiatek

rózni sa ludzie i gusta..

taki dupek to widac mysli penisem i bawi sie w nastoletnie zaliczanie kobiet ile on ma lat????

do GLUPIA JA - chcialabym byc taka twarda, szczegolnie chcialabym zostac w pracy i pokazac mu ze nie moze miec wszystkiego czego zapragnie ale od razu jak go widze nogi mi sie uginaja dlatego musze odejsc z pracy a szkoda mi, ale ni potrafie inaczej

mam 22 lata

ja też uważam że powinnaś powiedzieć żonie co się dzieje, bo może jeszcze wyjdzie jej to na dobre, jak się dowie jakiego ch..a trzyma w domu, ja bym chciała wiedzieć o zdradzie,przynajmniej wiedzialabym na czym stoje i co z tym zrobic, a tak to sie ma tylko jakies domysly , podejrzenia.. to nie jest rozbijanie malzenstwa, ono i tak juz jest rozbite. a lepiej jakby sie dowiedziala np zastajac ich w lozku?

aha przepraszam, on ma ponad 30 lat, dokladnie 32

a on?

a tak wogóle patrzac na to z innej strony................obwinia sie facetów, ze świnie, jak mogą....................ale przeciez z kolegami tego nie robią.