Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perelka23

Pokażmy im!! Topic dla silnie zmotywowanych!!

Polecane posty

cześć baby:) u mnie z odchudzanie też cienko, ale chociaż nie tyję:) a co do herbatek to ja piję takie z vitaxu-slimsystem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda gadac... nie mam takiej motywacji jak dawniej... efektem tego jest to ze przed chwila objadalam sie zapiekanka z ogromna iloscia tlustego sera... Musze cos z soba zrobic ale brak mi bardzo takiego kopniaka jakiego mialam kiedys... Wiem, ze najgorzej bedzie u mnie zaczac, no coz pozostaje mi wierzyc ze jutro sie napewno nie zlamie, trzymajcie za mnie kciuki dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniska27
Mam straszną chęć na ciacho... :( RATUNKU!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny!! Znowu jestem chora i to powaznie i bolesnie, nawet lekarz - internista za bardzo nie wiedzial co mi jest, orzekl ze byc moze zapalenie jajnika, tak mnie boli ze umieram, bol jest rozprzestrzeniajacy sie i to w gore pod zebra, wiec nalykalam sie tabletek przeciwbolowych zeby jakosc w ogole wyjsc z domu i jade do innego lekarza. Dzisiaj powinnam juz zaczac pierwszy dzien zajec na uczelni, a tu zonk :| Oby to jednak nie bylo nic powaznego, a przede wszystkim niech mi przepisza cos na bol... Tak mnie boli ze malo jem, nie wiem ile waze, dowiem sie jak bede miala sile sie zgiac i wyciagnac wage :P Trzymajcie sie laseczki!! :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełko nie szkoda Ci tego co osiągnęłaś, przecież już Ci tak niewiele brakowało, a te wszystkie ubrania w których chciałaś się czuć tak wspaniale. Zobacz jak szybko Ci rośnie na wadze, wiem że jest trudno ale zastanów się taki wysiłek i chcesz to wszystko zmarnować! Jestem okropna, ale ja chciałabym żeby mnie tak ktoś opieprzył jak schudłam z 67kg do 56kg, a później właśnie podobnie jak Ty zachłystnęłam się tym, było tak mi wspaniale że obecnie ważę 61 i uwierz mi źle się z tym czuję. Cały czas żałuję że nie było kogoś kto powiedziałby, że zaczynam z powrotem tyć. Teraz chcę schudnąc i nic!!! Waga ani drgnie. Pozdrawiam Kaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki kaja_kaf masz racje i wiem ze najgorsze co mozna zrobic to schudnac a potem znowu zaczac sie obzerac i to wszystko co sie osiagnelo zaprzepascic... No ale jest chyba nadzieja dla mnie, przez to zapalenie jajnikow malo jadlam ( w sumie to przez ten bol ciezko jest mi funkcjonowac, na szczescie juz jest coraz lepiej bo antybiotyk zaczyna dzialac) no i weszlam przed chwila na wage a tu 65 kilo :) Nie zamierzam tego zaprzepascic i malo tego chce schudnac jeszcze te 10 kilo zeby osiagnac ta swoja wymarzona wage :D Wiem, mowie tak od miesiaca ale teraz sie zmobilizuje, mam w listopadzie urodzinki i wiem ze przyjaciele szykuja mi przyjecie - niespodzianke :D ( zawsze odkryje takie sprawy, zreszta niektorzy nie umieja dochowac tejamnicy ;) ) mam miesiac i fajnie byloby wazyc tak z 6 kilo mniej do tego czasu :D Moze to glupie ale kiedy mam takie mobilizatory jest mi jakos latwiej :P Trzymajcie sie kochane, ostatnio tu rzadko zagladam bo rzadko mam sily zeby zwlec sie z lozka, jak tylko dojde do siebie to bede tu czestszym bywalcem :D Buziaki dla wszystkich dietkujacych :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje ze jajniki bola troche mniej :P Dzisiaj zjadlam lekkie sniadanko, na obiad lekka zupke i generalnie jestem zadowolona jesli chodzi o diete :D Zameldowalam sie, ale teraz znowu wracam do lozka! :P Trzymac sie tam dziewczyny diet! :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj sie juz o niebo lepiej czuje, antybiotyki zaczynaja w koncu dzialac, spokojnie przespalam noc wiec mam mocne postanowiene w koncu zabrac sie za siebie! Musze zgubic 12 kilo! Dzisiaj moja waga pokazala 66, a marzeniem jest 54 wiec nie ma co marzyc tylko dzialac! Zaczynam dietke 1200 kcal! Pisalam o tym przyjeciu niespodziance jest 10 listopada i do tego czasu byloby milo wazyc z 60 kilo ;) hehe nierealne no ale co tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja stopka cos wogole nie chce sie zmienic ... wogole :( Moja waga stoi w miejscu 60kg... Musze sie bardziej zmobilizowac do dalszego odchudzania... Do studniowki jeszcze troszke czasu bo to w styczniu ale sukienke bede gedzies kupyywac w grudniu wiec w dwa miesiace 5 kilo a nawet wiecej ... Wspomoznie _Gofaczka_ swoja mobilizacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja 60 kg. wczoraj się ważyŁam i co z tego weekend się zaczął i znowu 1 kg. mi przybędzie i tak ciągle błędne koło. O rany jak mnie to wkurza. Nie mam silnej woli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka... Oj ostro wzielam sie za siebie... Robie dwa razy dziennie brzuszki ktore pokazala nam pani na aerobick\'u.... Przynajmniej czuje po nich miescie swoje :) ... Beatka, ja jem normalnie tzn 2 posilki a jak jestem glodna wypije sobie herbatke nie slodzona lub zjem jablko... Oprocz tego staram sie ćwiczyc regularnie... Oprocz tego ze w szkole mam w-f i w piatek 1.5 godziny aerobicku... Staram sie unikac slodyczy... Ale jak mam chetke to zjem z dwa ciasteczka lub kupie sobie grzeska bez czekolady... Nie staram sie stosowac diet zadnych... Stosowalam kiedys diete atkinsa ale przytylam po niej i koniec z dietkami .... Obecnie 59,5kg ( stopka nie chce mi sie zmienic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Znowu malo pisalam ale to dlatego ze znowu mialam klopoty z netem, wkurza mnie to juz, zwlaszcza ze rok akademicki mi sie zaczal i tutaj internet jest mi niezbedny do zycia :P Co do diety to zapal mi minal i nie stosuje diety 1200 :P ale i tak moge byc z siebie zadowolona bo nie przekraczam 2000 dziennie, czyli nie objadam sie i odstawilam slodycze, wiem ze to za malo i jednak musze sie bardziej ograniczac, ale tak naprawde zaczne jak przestane brac antybiotyki i troche bardziej podlecze te jajniki ( w koncu organizm musi miec sile do walki z zapaleniem :P ) Waze 66 kilo czyli bez zmian, mam nadzieje ze na sylwestra wcisne sie w jakas sexowna kreacje :D Wcisne sie :P Dam rade! Damy rade! Trzymajcie sie kochane!! Nie dajcie sie slodyczom i innym zgubnym rzeczom! :D Buziaki!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie bylo tak zle dzisiaj, zmiescilam sie w 1300 kcal :D Zawsze mogloby byc lepiej, ale i tez gorzej :P Zreszta wole nie jesc znowu tak malo zeby sobie nie zjechac metabolizmu, powoli, malymi kroczkami byle tylko do celu! D Ide w kimono :P Dobranoc!!! :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze na tym topicu sama zostalam na placu boju :P No ale sama sie nie pokazywalam przez 5 dni i jeszcze jakis czas spasuje... Jestem na przepustce weekendowej... Trafilam do szpitala z tymi jajnikami, ale moze to lepiej, niech mnie w koncu podlecza tak zebym nie miala nawrotow i ciaglych problemow z nimi. Oczywiscie diety nie trzymam, dzisiaj sie zwazylam i... przytylam... waze 67 kilo, wiadomo jak to w szpitalu, wiele osob mnie odwiedza i kazdy cos dobrego przyniesie, nudy na pudy to zabijam czas jedzeniem :P Ehhh, nie wiem jak dlugo zostane w tym szpitalu, mysle ze jeszcze z tydzien, dobrze ze ublagalam zeby mnie na weekend do domu wypuscili, w koncu leki moge i w domu brac, a bolow takich silnych juz nie mam. Zaczne sie odchudzac chyba od przyszlego poniedzialku :D Moj facet i generalnie wszyscy dokoloa mowia mi ze swietnie wygladam i nawet jesli chodzi o wyglad to tez sie tak czuje, mam dobre proporcje i jestem fajnie zaokraglona tu i owdzie, ale chcialabym zobaczyc jak bede wygladac wazac jeszcze te 10 kilo mniej :D Pozdrowienia dla wszystkich bywalczyn tego forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam!!! :D Widze ze topic umarl, ale go odradzam od nowa, chocbym miala tu pisac sama :P No wiec jestem na siebie zla... bo choc jestem juz zdrowa jak rydz to mam na koncie te nieszczesne 68 kilo :( ( a bylo juz 64 miesiac temu :| ) Dlatego biore sie ostro za siebie. Kupilam sobie przesliczna sukienke w rozmiarze M i chce w nia wejsc na sylwestra :P Wazna data to jeszcze dla mnie 19 listopad bo wtedy urzadzamy z narzeczonym przyjecie zareczynowe zeby sie nasi rodzice poznali :D ( no tak, zareczylam sie :P szybko bo po 3 miesiacach znajomosci ale jestem pewna ze to jest wlasnie ten faceta na cale zycie :D) Zaczynam od dzisiaj - od diety 1000 kcal i jakiegos w miare intensywnego ruchu ( zapisalam sie na aerobic 2 razy w tygodniu i wykupilam karnet na silownie :D) Musze sie smarowac mazidlami wyszczuplajacymi i mysle ze bedzie dobrze! Musi byc! Bede zdawac relacje na biezaco z sukcesow i wpadek. Wierze ze ten topic i inne topicy ktore czytam ( a konkretnie osoby walczace ze swoimi zbednymi kilogramami na tych topicach) ponownie mnie zmotywuja i zmobilizuja do zrzucenia kolejnych 10 kilo :) Pozdrowienia dla wszystkich dietkujacych 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam sie diety ( od paru godzin ale to juz cos ze sie jeszcze nie rzucilam na jakas czekoladke :D ) Zjem teraz zupke warzywna - to bedzie moja obiado-kolacja. A przed snem jeszcze jakies 2 jabluszka i tyle. Czuje ze bedzie dobrze! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Perełka, fajnie że znów jesteś:) u mnie też nic ciekawego - 65 kg:( więc jeszcze 7 za dużo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka laseczki dawno mnie nie bylo.... u mnie waga stoi na 60 kg ... przytylam ... ale to nic ... mialam chwilowa zalamke bo nic mi sie nie chcialo tylko sie obzeralam mam nadzieje ze mnie zmotywujecie dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziweczyny!! czy nikt już się nie odchudza?? u mnie nic sie nie dzieje:(-dalej 65kg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka laseczki wiedze ze topik powoli umiera przyszlam sie pochwalic waze 58kg jeszcze 3 kilo i spoczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powrocilam po 2 miesiacach... strasznie mi wstyd... znowu sie zapuscilam, znowu jestem paskudnym grubasem... tak, waze 72 kilo :/ i znowu nie mieszcze sie w zadne fajne ciuchy :P Wyjechalam na 1,5 miesiaca za granice i o to efekt, tam sobie ostro folgowalam, totalnie nie przejmowalam sie dieta i kilogramy wrocily, na szczescie opamietalam sie zanim znowu dobilam do 80 kg... Mam zamiar podobnie jak w wakcje wziasc sie za siebie, i tak sobie mysle ze chcialabym przede wszystkim zmienic w koncu na dobre swoje zle nawyki zywieniowe i wierze ze mi sie uda :-) Zblizaja sie swieta, nowy rok i watpie zebym cos schudla do tego czasu ;) ale przestaje sie od dzisiaj opychac chipsami, frytkami i czekolada ( no pewnie w swieta zrobie male odstepstwo, ale w rozsadnych granicach ) Powrocilam na topic, bede zdawac relacje na nim ze swoich postepow, i wiem ze bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Perełka, dobrze że wróciłaś:) u mnie też nie najlepiej! cały czas 64 kg, ale najważniejsze że nie tyję:), od poniedziałku zaczynam pracę więc nie będę miała czasu na odchudzanie:(, a do tego jeszcze święta...mam nadzieję że nie spuchnę! Zdrowy rozsądek to podstawa:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :-) Ahh ten swiateczny czas... ale daje rade, nie odchudzam sie, ale tez sie nie obzeram, jem w granicach 2400 kcal czyli mysle ze to moje dzienne zapotrzebowanie wiec jest w normie :D Zreszta narazie i tak musze odlozyc odchudzanie na lepsze czasy co u mnie oznacza na po sesji, nie dalabym rady jesc 1000 kcal i jeszcze uczyc sie tyle do tych wszystkich zaliczen, egzaminow i napisania mnostwa prac semestralnych, trudno wejde w nowy rok gruba, za to przynajmniej mam juz jedno silne noworoczne postanowienie :D No wlasciwie diete na dobre zaczne dopiero po sesji czyli gdzies w polowie lutego, ale przynajmniej czuje ze jakos szybciej bede mogla wtedy zgubic te kilogramy :D Beatka - fajnie ze jestes :D 64 kg to nie tragedia, ja z sentymentem przypominam sobie te czasy gdy tyle wazylam - co jednak sama zaprzepascilam :[ No ale wiadomo ze zawsze ladniej wyglada ta 5 z przodu i ja tez do takiej cyfry daze ;) Narazie sie nie przejmuj dieta i ciesz sie swietami :D Pozdrawiam wszystkie dietkujace kobitki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo, myślałam że w święta ostro przytyję ale nie jest tak żle:) dziś ważę 62 kg:) życzę udanego sylwka i wytrwania w noworocznych postanowieniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×