Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zainteresowana tematem

mieszkanie z rodzicami/tesciami - wypowiadajcie sie

Polecane posty

Gość gość
Hej. Mieszkałam z mamą i mężem w bloku, było jeszcze miarę ale wzięliśmy kredyt na dom a mama dolożyła do niego. Juz mieszkamy w nowym domu, mąż pracuje za granicą przyjeżdża co 3 mies. na 2-3 tyg. Był teraz na urlopie , mama była obecna przy nas 24 na dobę. Dodam że nie ma przyjaciółek, koleżanek ani partnera. Stale lata ze szmatą i sprząta. Ja jestem odsunięta od wszystkiego prócz gotowanie, chyba dlatego ze pracowałam jako kucharz.nie mogę nawet naczyń pozmywac bo źle to zrobię. Czuję jakbym była dla niej konkurencją w różnych obowiązkach domowych, za wszelką cenę chce mi pokazać że nie zrobię tego jak ona. Nawet jak kiedyś mąż mnie poprosił "podrap mnie po plecach " przebiegła ze ona to zrobi bo ma większe paznokcie :-/ chce nad wszystkim mieć kontrolę, czaje się żeby dezodorant sobie kupić bo powie ze jestem rozrzutna. Mam piękny dom i nic mnie nie cieszy. Nie mogę nawet jechać do koleżanki bo udaje menczennicę ze sama musi zostać...... co mam zrobić :-( jak jej powiedziałam ze mnie od wszystkiego odsuneła to Foch 3 dniowy. Mąż jest za mną, stwierdził tylko ze traktuje mnie jak piąte koło u wozu. Juz mnie strzela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie które się wypowiadają za opcją mieszkania osobno i daleko od teściów/rodziców to pewnie te, które nie planują mieć nigdy dzieci i z kredytami po uszy. Gratuluję "mądrego" wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie które się wypowiadają za opcją mieszkania osobno i daleko od teściów/rodziców to pewnie te, które nie planują mieć nigdy dzieci i z kredytami po uszy. Gratuluję "mądrego" wyboru. x To są po prostu osoby zaradne i wybór jak najbardziej mądry! Nie mądre osoby to takie, które zakładają rodziny chociaż ich na to nie stać i siedzą na głowie teściom/rodzicom. To wg Was jest dorosłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:35 zakładasz rodzinę, to sama się nią zajmij! nie dość, że chcesz siedzieć komuś na głowie, to jeszcze darmowej niańki szukasz! Wstyd!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie które się wypowiadają za opcją mieszkania osobno i daleko od teściów/rodziców to pewnie te, które nie planują mieć nigdy dzieci i z kredytami po uszy. Gratuluję "mądrego" wyboru. x To są po prostu osoby zaradne i wybór jak najbardziej mądry! Nie mądre osoby to takie, które zakładają rodziny chociaż ich na to nie stać i siedzą na głowie teściom/rodzicom. To wg Was jest dorosłość? xxxx Czy uważasz kogoś za mądrego jeśli bierze kredyt w Polsce na kilkadziesiąt lat i się wyprowadza się daleko od rodziców/teściów by założyć rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy uważasz kogoś za mądrego jeśli bierze kredyt w Polsce na kilkadziesiąt lat i się wyprowadza się daleko od rodziców/teściów by założyć rodzinę? x Tak uważam! A daleko wyprowadzać się nie musi! Przynajmniej czegoś się dorobi, a kredyt kiedyś się spłaci! Jakby nie było ich stać na kredyt, to uwierz żaden bank by go nie udzielił. Lepsze mieć mieszkanie ciasne, ale własne, a nie siedzieć na głowie rodzicom czy teściom. Jak jest się dorosłym i zakłada rodzinę, to trzeba wziąć za siebie i rodzinę odpowiedzialność, a nie wyciągać ręce do rodziców. Rodzice/teściowie dobra rzecz, pewnie nie raz dzieciom pomogą, ale nie to żeby z nimi mieszkać, bo zakładasz nową rodzinę, nowy dom w sensie przenośnym i dosłownym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie k***a lepiej mieskzac z teściami i niczego się nie dorobić i tylko czekac na spadek :o Taka mentalność nierobów. A później dziwią się, że rozwody, bo jakie małżeństwo normalnie funkcjonuje gdy za ścianą mamusia i tatuś szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego ty naiwna dziewczyno się w Polsce dorobisz? Chyba garba i zapieprzania za grosze. Kredyt to można ale w UK, USA, Swiss,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:27 jakoś dorobiłam się i nie narzekam. A Ty wyjeżdżaj do UK i dalej i nadal na własne kąt nie będzie Ciebie stać. I będziesz polaczkiem cebulaczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha u mnie w UK już nie jedna znajoma się dorobiła, tylko na socjalu jedzie i człowiek drugiej kategorii, bo nigdy u siebie nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Www.j.gs/4Xlw tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciaLEM JEDYNIE powiedziec, ze u nas jest sie ciezej dorobic czegokolwiek, a kredytow zadnych nie polecam. Zapoznajcie sie z tematem "pieniadze jako dlug" na youtube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy z moimi rodzicami. Mamy osobne piętro. Nadopiekuńczych rodziców, którzy chcą nam gotować, spędzać wspólnie wieczory weekendy, święta,wiedzieć wszystko, 1000 razy wędrują na piętro w najbardziej błahych sprawach... są cudowni, kochają nas nad życie, nigdy nie powiedzieli złego słowa na temat mojego męża... ale są tak absorbujący, że właśnie podpisaliśmy kredyt na budowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dłuższą metę mieszkanie z rodzicami nie ma szansy wyjść na dobre małżeństwu/parze. Lepiej być na swoim, choćby było to małe mieszkanko. Moi znajomi kupili sobie mieszkanie w Katowicach (http://www.geogrupa.pl/atrium-geo/o-inwestycji.html), załapali się na dofinansowanie z mdm. Owszem spłacają kredyt, ale są na swoim, nikt ich nie pilnuje, nie rozlicza. Skończyły się kłótnie, a oni ożyli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem "inna" bo bardzo chciałabym mieszkać po ślubie z rodzicami ale kupili mi mieszkanie i mnie nie chcą :( Twierdzą że się starzeją i niedługo będą nieznośni :( przykro mi bo ja z tych co wspólne kolacyjnki i wieczorki nie przeszkadzają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodzi powinni mieszkać sami nawet jeżeli się ma cudownych rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem np. singlem ale mieszkam z rodzicami i ma to zły wpływ na moją psychikę. Mam 27 lat. Czuję się jak na szpilkach , cały czas ktoś wchodzi do mojego pokoju bez pukania. Podsłuchuje pod drzwiami co mówię. Mama sprawdza moją korespondencje, musi wiedzieć co do mnie przyszło kurierem jak nie powiem to potem grzebie mi po pokoju. Mam z tego z straszną nerwicę. Brakuje mi prywatności oraz luzu. Jedyny problem to brak kasy. Wynajęcie kawalerki to 1300 -1400 zł z opłatami. Przy zarobku 1400 zł netto nieosiągalne.Jedyną możliwością jest wynajęcie pokoju za 700 zł tylko też nie wiadomo na kogo się trafi i czy ten ktoś będzie chciał ze mną mieszkać bo ja już studentem nie jestem i niestety muszę pracować na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co sam siebie blokujesz mieszkanie z rodzicami nie ejst jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji zawsze można albo dorobić na jakiś dodatkowych zleceniach, albo odważyć się w końcu na wyprowadzkę i zamieszkać w kilka osób. A może trafisz na kogos fajnego ?a jak nie trafisz to zawsze można zmienić za jakiś czas to gdzie mieszkasz masz znaczenie, a rodzicom jest łatwiej kiedy jesteś z nimi-czują się jeszcze tacy młodzi, a dopiero wyprowadzka sprawia, że są sami w pustym gnieżdzie i zdaja sobie sprawe, że maja dorosłe dzieci-wiadomo że będą cię zatrzymywać, zwłaszcza jeżeli jesteś najmłodszy z rodzeństwa lub jestes jedynakiem powiedz mi ejsteś szczesliwy z tą kontrolą? ani tu zaprosić swoją dziewczynę na noc, ani po jajach spokojnie się podrapać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niż mieszkanie z rodzicami !!! Totalny brak prywatność !!! Wszystkiemu winne nędzne zarobki w Polsce !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie może być tak aż tak źle :) Nam też grozi mieszkanie (co prawda chwilowe) po ślubie z mamą Męża, ale jesteśmy optymistycznie nastawieni do siebie wzajemnie i mam nadzieję, że się nie pobijemy :P P.S. Fakt, że mieszkanie przez całe życie z rodzicami/teściami może być męczące, ale realia w Polsce mówią same za siebie. Nie każdego stać od razu na swoje m4 lub dom. A kredytom mówimy NIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26letnisyn
A ja mam trochę inną sytuacje. Stać mnie już na kawalerkę ale jako, że jestem 26 letnim singlem mieszkam z rodzicami. Gdy się trafi jakaś fajna kobieta pieniądze są, a do tego czasu po co robić sobie dodatkowe koszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za nic w świecie nie zgodziłabym się z moją teściową tak dużej różnicy poglądów i mentalności nie da się pokonać. Różnica charakterów by sprawiła,że szybko by mnie z domu wyrzuciła hehe dlatego mieszkamy z moimi rodzicami też nie jest kolorowo ale to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w życiu !!!!!!!! Ja w tej chwili mieszkam z ojcem z żoną i dzieckiem jest k***a kicha na huja zero intymności swobody no szkoda gadać mimo pozornie dobrych relacji w*****a mnie ta cała sytuacja a najgorsze jest to że to ojciec mieszka u nas !!!!!!! 14 lat po ślubie i normalnie k***a na każdym kroku w*****a mnie brak swobody chce juz sam z żoną pomieszkać nacieszyc sie a nie k***a jakies przyzwoitki nie mam odwagi powiedziec zeby sie wyprowadził ale kiedys nie wytrzymam i bańka pęknie zdecydowanie odradzam mieszkać z jakim kolwiek rodzicem czy teściem niech nikt tu nie piepszy ze sie dogadujecie jestem ciekaw jak długo ? sami to co innego pozdrawiam i odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, To może i ja opiszę swoją sytuację. Jesteśmy z mężem prawie rok po ślubie i mieszkamy z moimi teściami. Teście mają dwu piętrowy dom z czego nasze są dwa pokoje na ostatnim piętrze (sypialnia i taki pokój telewizyjny) na tym samym piętrze mają sypialnie też teściowie i babcia męża. Kuchnia i łazienka piętro niżej wspólna. Niby na początku było wszystko ok, choć cały czas czułam że nie mam prywatności. Rodzice męża są w porządku niby do niczego nam się nie wtrącają, gorsza babcia która zawsze musi powiedzieć to co myśli... To jest strasznie irytujące gdy co chwile słyszysz że ona by zrobiła to inaczej (nawet wieszanie skarpet na suszarce). Masakra:/ Przed ślubem mąż obiecywał że jeśli będzie mi coś nie pasować to się wyprowadzimy, a teraz wszystko się zmieniło. Mąż mówi że rodzice dom nam przepiszą i że on nie chce się przeprowadzać do bloku, jak już to do innego domu, no ale skąd w wieku 27 lat zdolność kredytową na kupno domu...;/ do tego on uważa że rodzice nie poradzą sobie w utrzymaniu tego domu jak zostaną sami i on będzie musiał im pomagać pomimo tego że ma jeszcze siostrę, która tylko przyjeżdża minimum dwa razy w tygodniu z dzieckiem siedzi cały dzień, obiadki zajada, kawki popija i teściowie muszą jej pomagać bo wynajmuje z mężem mieszkanie... Przykro mi bardzo bo przed ślubem były inne ustalenia z mężem:(:( Mówiłam że nawet mogę pójść na kompromis i zostać w tym domu, bo nie jestem taka żeby zostawić rodziców samych z opłatami. Ale chciałam żebyśmy zrobili sobie osobno to drugie piętro tzn osobną kuchnie łazienkę i pokoik dla w przyszłości planowanego dziecka. Ale mąż uważa że to nie potrzebne, bo babcia gotuje na co dzień obiady i jeśli ja chce to ja mogę gotować (jemy wszyscy razem obiady codziennie). Mam trochę tego dość bo nie czuje się w tym domu jak mąż z żoną tylko jak małe dzieci męża rodziców:(:( Nawet jak prosiłam męża żeby drzwi do naszej sypialni wymienić na pełne (bo mamy przeszklone) to cały czas jest z tym problem, że te drzwi są dobre i chce zakleić tylko szyby :( Już sama nie wiem może przesadzam ale strasznie mnie to w środku męczy i czasem mam nawet myśli o rozwodzie:(:(:( Doradźcie mi proszę co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie zrobisz, bo każda twoja uwaga skończy się awanturą a swoją drogą jak można być tak głupim, żeby takiej sytuacji nie przewidzieć? wyjście jest tylko jedno - odejść! albo on pójdzie za tobą (jeśli kocha) albo zostanie z rodzicami bo "rodzina ważniejsza" - a ty i dziecko to przecież nie rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie cały czas się zastanawiam, jak mogłam być aż tak głupia żeby się na to zgodzić:(:( Chyba za bardzo zaufałam wtedy jeszcze narzeczonemu. Odejść... kiedyś miałam właśnie taką sytuację w rodzinie, synowa mojej babci odeszła i mój wuja (jej mąż) poszedł za nią, kosztem ogromnej kłótni w rodzinie która trwała kilka ładnych lat... Nigdy nie chciałam takiej sytuacji w mojej rodzinie, ale czy jest inne wyjście...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie ma! albo odchodzisz i zaczynasz nowe życie - albo dalej siedzisz w gó/wnie po uszy i marudzisz jak ci źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie z rodzicami jest tragiczne, ja się wyprwadzilam z chłopakiem jakis czas temu, kupiliśmy mieszkanie na jednym z osiedli www.sbmjednosc.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy błąd jaki można zrobić w życiu to mieszkanie z teściami albo własnymi rodzicami!!! Pomyślcie o waszych dzieciach!!! I piszę to ja, ofiara mieszkania z własnym dziadkiem. Naszczęście za rok skończy się już ta ponura, 20-letnia historia-histeria. NIGDY TEGO NIE RÓBCIE!!! Wybierzcie śmietnik, ale nie mieszkajcie z teściami/rodzicami/dziadkami! Coś okropnego i psychicznie wykańczającego. Aż chce mi się płakać (dosłownie) jak o tym piszę ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×