dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

moze kup sobie juz ubrania ciazowe.........bo ty juz ciezarna pelna geba (zalozsna jestes kobito)

kuleczko zdrowka! ejmi pamietaj, ze cuda sie zdarzaja, takze moze uda Ci sie zaciazyc! Monia tzn. ze znikniesz nam na te 6 dni? Kiniu chwala Ci za te fluidki ciazowe! zajrze wieczorem I wtedy napisze co u mnie!

Cześć dziewczyny! Dzisiaj korzystalam z dnia wolnego bo po raz kolejny oddałam honorowo krew.Poszłam juz po wszytskim po Beatkę do szkoły i zabrałam ja i rodziców na dłuuugi spacer!!! Nogi mi wchodzą w zadek ale czuję się swietnie. Właśnie skonczyłam gotować obiad na jutro! Yasmin - cos ci powiem - popatrz Twój Tatus odszedł robiac miejsce dla twojego Bączka... To tak, jakby troche dał mu życie. Nie każdy może doświadczyć takiego cudu! Ty - doswiadczyłaś. To jest coś niesamowitego!!! Wierzę, ze to dokonalo się po cos, w jakims celu...Byc moze nigdy nie dowiesz sie dlaczego. ale wierzę, ze jeżeli tak sie poukładało to poukłada się dalej. Jestem z tobą... Brzuchatki! wiecie, ze patronem ciężarnych i poczętych dzieci jest sw Ignacy Loyola? Jak mialam kłopoty w ciaży, pewien zaprzyjaźniony ksiądz powiedział mi, żeby z ufnoscią polecać się jego opiecie. Wystarczy kilka razy w ciagu dnia powtórzyc w myślach: Sw Ignacy Loyola módl sie za nami! Nie wiem czy wierzycie, ale moze warto? Ja zaraz idę się kąpać i będę dzisiaj walczyć z pitami! Napewno jeszcze do was zajrzę. Pozdrawiam wszystkie dziewczęta!!!!

To sie porobilo. Mam nadzieje ze nasze przyszle paczusie nie odejda na inny topic. Yasmin gratuluje! Wisniowa jednak sie odnalazlas, super no i przy okazji inne nasze topiczkowe sie odezwaly. Jakos nie mam weny wiec nie bede nic pisac,przeczytalam wszystko.

Jestem jestem!! Nigdzie sie nie zgubiłą. Ale ciesze się ze myslicie o mnie :D No witam moje promyczki kochane. Nie miałam czasu dzisiaj. w pracy byłam i zaległości strasznie dużo. Ale juz jestem. Tęskniłam za wami w każdym razie cały dzien i myślami byłam cały czas z Wami. A szcvzególnie myśałam o YASMIN - Słonko kochane moje - nie wiem co ci mam powiedziec. Powiem tak: Dzicko - to największy skarb na ziemi. Szczęście niepowtarzalne i nic tego nie jest w stanie zastąpić. Wiem ze nie tak to miało być, nie tak chciałas żeby było, ale zobaczysz ze ułoży się wszystko szczęsliwie. Będziesz szczęsliwa, będzie dobrze. Nie bój się o nic. Nie denerwuj się, dbaj o siebi i sznuj się teraz bardzo. Jestem z Tobą i przytulam cię mocniutko do serducha:)) A no i byla bym zapomniala - my jako ciocie nie omieszkamy rozpieszczac naszego kolejnego topicowego malucha:D. Wiśniowa - wiesz co ty to mi strachu napędziłaś. kobieto nie rób więcej takich numerów. Wybaczam ci i usprawiedliwiam tylko dlatego ze jestes w ciąży. :) A tak powazniej bardziej - to ciesze się ze wóciłas. Brakowało nam ciebieŁobuziaro:) Buziaki przesyłam całej reszczie słoneczek kochanych. mamuśki całuje mocno i prosze pogłaskać brzuchatki:)0 Kinia , monia , wiśniowa . gawit yasmin Ejmi , b.ona , bobasek , Thahuland - znalazłas sie kochanie:) Nareszcie:).... i wszystkie pozostałe !!!! A byłabym zaponniaął - moja Julka znowu chora - ale to już norma. ide kolacje robić kolacyjke mojemu miśkowi. Bo własnie wszedł do domu. Jutro będe z wami częściej bo mam wolne:)) Ściskam mocno i całuje:)))))) DOBRANOC!!

B.ona wyciagnełas mi z ust to co chciałam powiedziec Yasmin.A to bardzo nie higieniczne:D Yasminko GRATULACJE KOCHANA Ciesz sie kochana,że pod twoim serduszkiem rozwija sie nowe i to jak slodkie zycie.UROCZE to jest,naprawdę.Nie zamartwiaj sie juz prosze.Najwazniejsze,że masz kogo kochac!!!!!!!! Trzymaj sie zdrowiutko i teraz dbaj bardzo o siebie.Wybierz sie jak najwczesniej do lekarza. Jestem bardzo spiaca i spadam chyba juz do wyrka.Dzieci juz usneły i moge ja sie spokojnie polożyć.No może nie wsztstkie usnęły ale juz sa w wyrkach doBRANOC

http://img59.imageshack.us/my.php?image=biancobialelm5.jpgu Elu tu jest link do tych butkow, o ktorych ci pisalam, starsznie mala fotka a nie wiem jak powiekszyc.

Ups chyba mi cos nie wyszlo,to juz tu nie zasmiecam.... Tak to jest jak babsko chcialo sie pochwalic, to ktos ja pokaral za to.

Ja mam wreszcie chwilę, żeby napisac co u mnie, ale od razu ostrzegam, że będą to same żale, więc jak ktos nie chce to niech nie czyta! Dziewczyny zawsze chciałam mieć conajmniej dwoje dzieci, a najlepiej to troje :), ale kurde jeśli ja całe 9 miesięcy mam się czuc tak jak do tej pory to ja wysiadam :( Cały czas jest mi niedobrze :(, boli mnie głowa :(, mam jakiś metaliczny posmak w sutach, ciagle jestem zmęczona, cycki to tak mnie bolą, że bez stanika ani rusz :(, dzis jeszcze jakby tego było mało zrobiło mi się słabo :(, a tylko zamiotłam podłogę :(. Nie moge zrobić nic co wymaga choćby troszkę wysiłku :( Mam problemy z gotowaniem obiadów :( wszystko mnie drażni, na każdy zapach jest mi niedobrze :( jedyne co moge jeść to kanapki ze świeżym ogórkiem :( Mam nadzieję, że te wszystkie problemy miną z końcem pierwszego trymestru!Podobno zazwyczaj tak jest! Nie zrozumcie mnie źle!Ja kocham to dzieciątko z całego serca i za żadne skarby bym się nie zamieniła!!!tylko tak mnie dziś jakoś naszło na narzekanie!!! I niech mi ktos powie, że ciąża to nie choroba :P Moja przyjaciółka pielęgniarka twierdzi, że to wcale nie jest stan fizjologiczny :), a juz napewno nie jest to zwykły stan fizjologiczny! Dobra uciekam jeszcze nadrobic zaległości na innych topikach i spadam spać, bo znów zaczyna mi sie kręcic w głowie :( Papapapa

Gawitku - ja Cię rozumiem mimo że nie jestem w ciąży ale cholernie nie lubię jak choruje jest mi niedobrze albo boli mnie brzuch. Dlatego myśle że jeśli nawet już uda mi sie zajsć wciazę i bedą dokuczaly mi dolegliwości to bedę sieżaliła tak samo jak Ty. Jedna rada - przetrzymaj to! Dasz rade bo to robisz dla dziecka, a matka dla dziecka zrobi wszystko! Dzis jest gorzej jutro bedzie lepiej i pewnie tak na zmiane... potem będzie lżej.. przynajmniej tak piszą w podręcznikach:) Trzymaj się kochana! Nie Ty pierwsza i nie ostatnia! Ciąża stan błogosławiony... wiec nawet trzeba czućs ię inaczej:) Życzę mase wytrwałości!

Gawit masz prawo sie żalic, tym bardziej, ze kiepsko znosisz ciażę. Ja też znosiłam swoją F A T A L N I E! Ale nie martw sie, za parę miesiecy ta kruszynka wszystko ci wynagrodzi i szybko zapomnisz te cieżkie chwile. Wytrzymaj ten czas, wiem, że nie jest łatwo ale dasz radę!!!!

Witajcie pięknym wieczorkiem Tak Was czytam i zastanawiam sie ile ciężarna kobieta jest w stanie znieść...myśle, ze dla tej małej kruszynki warto znieść wiele, a nawet bardzo wiele... Wrócilismy z zakupków, oglądalismy wózeczki, krzesełka dla niemowlaków, łóżeczka......ciuchy ciazowe, choc wiem, ze jeszcze na nie czas. Muszę sie finansowo nastawic na spore wydatki:) Po powrocie obejrzelismy film \"Tylko mnie kochaj\" i własnie szykujemy się do spania. Dzis tryskalam energią, ale to moze dlatego, ze miałam spokojny dzien w pracy, z rezsta bylam z Wami prawie cały czas... Kolorowych snów, do jutra Wasza M.

Czesć, to ja wykąpana, wyolejkowana, zaraz zabieram sie za jedzenie śniadanka:) DZis zapowiadali piękną pogodę i czlowiekowi od razu lzej na sercu:) Tak, Gawitku, bede z Wami ostatni raz w piętek raniusko i wrócę w środę wieczorkiem....ale mam nadzieję, nie będziecie za mna bardzo bardzo tesknić. Niestety teście nie mają netu:) Miłego dnia, napiszę z pracki M.

Witam! Monia jak zwykle pierwsza na strazy :) NO ja tam bede za Toba tesknic! Bardzo lubie Cie czytac (zreszta jak wszystkie), ale dzieki Tobie codziennie rano mamy topik na 1 stronie! ;) No, ale te 6 dni jakos wytrzymamy! Dzis juz mam humor lepszy, ale samopoczucie dalej takie sobie! Uciekam spac dalej! Milego dnia!

a ja mam dzisiaj zaplanowany babski wieczór. I bardzo się z tego cieszę! Yasmin do tego co wczoraj Ci napisałam - przypominam ci tekst, który juz ci cytowałam: Gdy ktoś obedrze nas z piór sensu życia... połamie skrzydła wolności i radości... czujemy się jakby wszyscy odeszli... jakbyśmy zostali sami... pośrodku mroku i ciszy... wśród własnych krzyków i łez... lecz nie zapominajmy o tym co nadal mamy... o ludziach co nadal nas kochają... potrzebują... o miejscach wciąż na nas czekających... i o tym ile jeszcze pięknych rzeczy się wydarzy... ile lotów wśród błękitów i promieni słońca... Więc każdego ranka spróbujmy choć na chwilkę unieść się w górę... oderwać się od ziemi i zatopić w wolności... Gdy skrzydła nas wciąż bolą... nie bójmy się poprosić o pomoc... jeśli będziemy czegoś naprawdę pragnąć... osiągniemy to wcześniej niż się spodziewaliśmy... A więc odkurzmy nasze szydła z pyłów bolesnych wspomnień... nabierzmy wiatru nadziei... poczujmy ciepło promyka wiary i wzbijmy się wysoko... wysoko w błękicie zatopmy nasze ręce... otulmy chmury marzeń... i z podniesioną głową lećmy ku słońcu... naszemu największemu marzeniu... ...nawet gdy oznacza ono tyle co dla Ikara... / DarQAngel /

cześć dziewczyny! Mój kurs jeszcze w toku, skończy sie dopiero za 2 tygodnie. Z okacji Dnia Kobiet jutro dali nam wolne. Dziś też mam wolne, więc w końcu moge troche odsapnąć. Biorę się więc za mycie okien i zmiany firanek, bo jeszcze troche to nic nie będę widzieć

Witam moje kochane.. ale poranek dzisiaj piekny..z wrazenia kiecke dzisiaj zalozylam... tak przyjemnie!! A jutro to sobie chyba nawet wlosy wyprostuje:P:P bo normalnie to jak rano wstaje to spinam wlosy zakladam jeansy ..ofiserki ...9byle wygodnie bylo) i gnam do robotki...:):) hihi..a dzisiaj to nawet jak czlowiek wygladam..powiem wiecej nawet jak kobieta:):)... No dosc juz tych komplementwo Wisniowi:):) hihi... Monia wstawilam swaczke:O wyslo mi ze to 14 tydzien...:O:O a tak nie jest... musze w tym jeszcze dobrze pogrzebac tlko mi sie nie chce:) cos oszukuja:O Gawit no ja co prawda az takich problemow z samopoczuciem nie mam.. ale wierze ze z dnia na dzien bedzie coraz lepiej:) Elcia [kwiatek nio milo, ze sie martwilas...chcialam Was tylko wyprobowac:P:P ..nie nie zartuje... zajetabylam strasznie..:(:(

Witam Kobietki o poranku. Słonko pięknie przyświeca aż się chce żyć:).A ja musze siedzieć w domciu bo Julka nie bardzo moge wyprowadzić dzisja na spacer. Szkoda bo tak ślicznie na dworze. Ale trudno. Mam troche sprzatania po wczorajszym urzędowaniu moich dzieci i męża - sami byli w domu.... potem przychodzi kuzynka paznokietki mi zrobić - bo już wołają o pomste, tragicznie wyglądają po prostu. gawitku - nie martw się. Ciąża ma swoje prawa. i ja to całkowicie rozumię. ja tez z sara pzrechodziłąm strasznie ciąże. Ale to mija szybko:) A potem sama radość. Yasmin - myślę cały zcas o tobie i wiesz co - do jednego doszłam wniosku - pomimo wszystko spotkało cię niesamowite szczęście. Najwspanialszy cud na swiecie i najwspanialszy dar od Boga!! A cała reszta się ułoży zobaczysz... Buziaki Wpadne do was później. Całuje papa.

Wiśniowa, jak ja zakładam spódnicę to jest jakieś święto:) Bo my mamy takie fajne schody w pracy, że bezpiecznie się czuję jedynie w spodniach. Mam dziś taką, za kolanko, z mały rozpierdakiem i założyłam ją tylko dlatego, że jest z elstycznego materiału i mnie nie uciska:) M.

ciagle mi sie siQ chce..:O ostatnio:O wkurza mnie to.. ide..a tam pare kropelek... oj... ale co zrobic..malenstwo..sie zaczyna rozpychac... a tak w ogole to jakos pod koniec miesiaca powinnam poczuc pierwsze ruchy:D:D no moze na początku kwietna ciekawe jakie to uczucie..hmm.. a tak w ogole..to jutro[kwiatek nasz dzien .. ciekawe co przyjemnego sie wydarzy..hmm..

Cześć dziewczyny... Ja dziś z samego rana przeżyłam szok.... obudziło mnie walenie do drzwi i krzyki, kiedy otworzyłam drzwi zobaczyłam 4 żołnierzy z żandanmerii.. opadła mi szczęka, zapytali czy mogą wejść i przeszukać mieszkanie. Wpuściłam ich nie pytając o nic - nie wiedziałam o co chodzi co jest grane, przestraszyłam się jak nie wiem... weszli, połazili po mieszkaniu, zajrzeli do szafy, do łazienki.. wszystko trwało jakąś minute. Jeden z nich powiedział \"czysto\" i wyszli! Wtedy zaczepiłam jednego z nich i zapytałam co jest grane.. powiedział mi że dziś rano jeden żołnierz postrzelił drugiego i zbiegł, widziano go jak uciekał w kierunku mojego bloku więc sprawdzają wszystkie mieszkania i piwnice, bo możliwe jest że się gdzies ukrył. Od rana słysze wycie syren i biegających żandarmów... no to się porobiło, jest wielkie zamieszanie... zamkneli jednostke nie można nigdzie sie ruszyć. Nikt nie może wyjść ani wejść.. postawili wszystkich na baczność. A taki ładny dzień dzisiaj.....

dzien dobry kochane:) siedze sobie w pracy i postanowiłam zajrzec do Was:) w nocy jakos zle spałam, bol podbrzusza dawał mi sie we znaki, miałam wrazenie jakby mi ktos tam wlozył napompowany balon:-O dziwne uczucie. A piersi mi tak dokuczają ze oszalec mozna:-O czuje sie jak jakas niedołężna. Mam nadzieje ze poczuje sie lepiej za jakis czas. Dół brzuszka zrobił mi sie jakis taki wydęty troszke, taki smieszny. Nawet jak M dotykał wczoraj to sie usmiechnął ze taka fajna piłeczka. A przeciez to niemozliwe bo na brzuszek jeszcze za wczesnie. wszystko mnie teraz przeraza:-O boje sie tej ciąży, caly czas mysle o tym jak to bedzie kiedy juz sie dzidzia urodzi, jestem przerazona:-O pewnie smiejecie sie teraz ze mnie ale ja jestem naprawde niezle wystraszona. O rany........wszystko jest jakos na opak.. Musze podpytac kolezanek o lekarza, którego mogłyby mi polecic bo sama chodziłam do tej pory nie prywatnie, z reguły tylko po tabletki a tamte panie z ZOZu nie byly za ciekawe:-O wolę teraz tamten rejon unikac. oj kobitki......zycie płata czasami niezłe figle.....:-) a jak tam nasze ciężarne? jak sie czujecie? Monia, Gawit? Dziewczyny dzieki za slowa otuchy:) kochane szkraby jestescie. Pewnie sie wszystko jakos poukłada, wierze w to mocno, M o mnie dba, pisze tereaz smsmy jak sie czuje, czy nic mnie nie boli.....wczoraj dostałam kolacyjke do lozka. Zobaczymy jak sie bedzie sprawowac dalej:)

o rany Ejmi ale mnie wytraszyłas! tymi zolnierzami..... jak bym chyba do konca dnia juz była w pogotowiu. Niezła akcja.....

Ejmi ..heh..no rzezcywiscie niezly zastrzyk emocji z samego rana:D:D Ty tylko uwazaj..bo grasz moze w kolejnej czesciu filmu o Bondzie, a nie wiesz... umalowana bylas.. bow iesz wtelewizji to wszystko widac:D:D hihi... oczywiscie zartuje... zapewne cos w wiadomosciach bedzie... oo.. moze w TV bedziez... bo w wiadomosciach cos chyba powiedza:O:O A tak serio to niggdy nie wiadomo co czlowieka moze..spotkac...

Wiśniowa hehe umalowana? ja w piżamie byłam prosto ze snu wyrwana.. nawet nie miałam czasu pomyśleć jak wyglądam! Teraz cały czas podchodże do okna i lukam co się dzieje... adrenalina mi skoczyła. Wojsko napewno nie chce żeby sprawa nabrała rozgłosu, dlatego między innymi nikogo nie wpuszczają na teren jednostki, więc może być tak że media się nie dowiedzą. Oni nie lubią rozgłosu.... takie sprawy bardzo czesto są załatwiane po cichu. Postaram się coś jeszcze dowiedzieć.. obawiam się że to jest poważna sprawa i posypią sie wyroki...

Bosiu Ejmi - ale przeżyłaś. Nie ma co. A tak na marginesie to nie wiem czemu ale ja cię zawsze kojarzyłam zze ty mieszkasz w domku, z ogródkiem. jakoś tak mi do ciebie pasowało:). To pewnie przxz te fotografie slubne Twoje na łąkach:). Monia - ja też zakładam spódnice raz na jakieś dwa lub trzy lata:P. Ostatnio nawet kupiłam sobie jedną taką fajną - założyłam ją dwa razy i już poszła do szfy - swoje odbębniła hihihi. Ale oczywiście kupiłam sobie tez spodnie:P. Równowaga musi być:P. Wiśniowa - dzidzia rośnie i teraz tak bedzie z tym sikaniem. A w ostatnich miesiącach to nawet w nocy wstawałam po dwa lbo trzy razy. oszaleć można było. Ide do teściowej na kawe:) Zajrze po kawie. Buziaki

Elcia hehs..w nocy to wstaje juz 2 razy z tendensją do trzech...hihi..a przed ciaza wstawalam...1 raz:O czasami mialam zapalenie ukladu moczowego.. wiecie..cos mnie dzisiaj mocniej brzuch pobolewa.. a Wy brzuchatki jak sie czujecie??

Elcia fajnie tak sobie chyba isc do tesciowej na kawe...czasami sie zastanawiam jakie to uczucie...

Elcia - ja mieszkałam w domku z ogródkiem, w duzym domku z rodzicami.. niestety teraz mieszkam w bloku... i tak juć raczej zostanie:O Na początku brakowało mi przestrzeni i przeszkadzali sąsiedzi ale teraz już jest dużo lepiej:) Co do spódnic no to ja mam podobnie jak Wy.. nie chodze prawie wcale dlatego że uważam że mam brzydkie nogi.. i dlatego spódnice zakładam bardzo rzadko... W szafie mam 2 zimowe i letnich mam więcej bo w lato lubie chodzic w długich przewiewnych kieckach:) Razem mam 5 kiecek i wszystko:)

No kobietki ja dziś robie porządki w szafie.. jest cieplutko wyszłam juz w skórzanej kurtce - szczerze to nie mogłam się doczekać kiedy ją założe:) Dziś chowam swetry i golfy:)