Świeżo Upieczone Mężatki

Kiedysiu bardzo dziękujemy :D Co do wagi to wstyd się przyznać :P pisałam że ja bardzo szybko przybrałam na wadze i na dzień dzisiejszy jest 18kg do przodu :D oj tak niestety. Zawsze przyzwyczajona do szczupłej sylwetki trudno znosze te upały i te kilogramy. W pierwszych miesiącach nie było znaczngo skoku wagi wtedy przybrałam około 3kg. Dopiero później waga zaczęła szaleć i tak pomiędzy 12 a 20tc przytyłam 13kg!!!! :O Podejrzewam, że przyczyniła się do tego woda, która zatrzymywała się w organiźmie. Wtedy nogi mi bardo puchły, a kiedy przestały waga obniżyła się troszke. Teraz od tamtego czasu przytyłam tylko 1kg i mam nadzieję, że do końca ciąży nie przybiorę więcej jak 2kg. Chciałabym szybko zgubić tłuszczyk nagromadzony w czasie ciąży, ale jak będzie to się okaże :)

Kasiu:) Dzięki za odpowiedź. Myślę, że szybko zgubisz obecne kilogramy, szczególnie jeśli jak piszesz dużo może być przez zatrzymanie wody w organizmie. Właśnie dziś do pracy do nas zaglądnęła koleżanka, która kończy właśnie macierzyński. To jej drugie maleństwo. Zapytałam o przybranie na wadze i mówiła, że w pierwszej ciąży było to 15 kg, w drugiej 12 i tak naprawdę urodziła dzieciątko w marcu, a teraz praktycznie po kilogramach nie ma śladu, tak, że myślę, że szybko zgubisz wszystko. U mnie jak na razie jest inaczej, ale może dlatego, że nigdy nie byłam i nie jestem chudzielcem. Jestem średniej budowy, odpukać chyba jak na razie dobrze znoszę ciążę, dużo pracuję no i jak na razie przybył 1 kg, który ostatnio zniknął, więc mam wagę wyjściową, ale właśnie teraz zastanawiam się co będzie się działo, bo teraz może się to raptownie zmienić. Obiecuję, że też będę się dzielić tym co i jak. Dzięki jeszcze raz, acha i zobaczysz, jak ja będę na samej górze wagi, Ty już wszystkich zbędnych kg się pozbędziesz. Buziaki dla Ciebie i dla wszystkich kochanych dziewczynek:)

Kochana pytaj śmiało :) Kiedysiu a masz mdłości??? Wymiotujesz??? Ja nie miałam tego etapu w ciąży :D z jednej strony ciesze się bo zbytnio nie zmęczyły mnie początki, a z drugiej to pewnie też się przyczyniło do zmiany wagi. Moja znajoma miała mdłości prawie do 4 miesiąca ciąży i przytyła tylko 12 kg, po których nie ma już śladu :D

Oj chyba moje dziewczynki śpią w ten upalny poranek ;)

;)

dzien doberek!:) dobrzez e czwartek jutro bedzie mezuś:):) a na dodatek ma urodziny wiec bedziemy ucztowac:) w poniedziałek w pracy bedzie lekkie zamieszanie gdyz beda rozmowy o prace z nowymi:) bo jeden kolega odchodzi! szkoda bo jest b. fajny wiec wekeend juz bliziutko:) póki co papierki:) i papierki:)i tak do 16!! a potem na piwko z kolezankami!!! miłego dzionka :):):):):):) kiedysiu to daj znac jaki termin spotkania Ci odpowiada:) pójdziemy na lody:) i reszte tez zapraszamy! do Krakowa na starowiślną :):) sa pyszne lody

Validosku;) Na Starowiślnej to chyba przydałaby się rezerwacja w kolejce;):):):), ale ja jestem chętna. Validosku, ja od jutra zaczynam wakacje, więc czekam na Twoją propozycję, kiedy Ci odpowiada termin spotkania, bo ja teraz będę znacznie bardziej dyspozycyjna. Kasiaku, co do mnie, to nie wymiotowałam, z mdłościami miałam niestety trochę przygód, ale całe szczęście to już minęło. NIe wiem jak to jest, ale myślę, że to nie do końca ma coś wspólnego z przybieraniem na wadze. Są też kobietki, które po fatalnych wymiotach i stratach na wadze po kilka kg, jak tylko mogą jeść to nadrabiają wszystko błyskawicznie. Myślę, że to wszystko zależy chyba od zbyt wielu czynników, by móc coś wydedukować na przykładzie kogoś innego. Dziewczynki, trzymajcie kciuki, za półtorej godz. mam USG genetyczne. Validosku, rozumiem Cię odnośnie męża, bo okazało się, że mój pojechał wczoraj miał zostać do dziś i wrócić i iść ze mną na badanie, a okazało się, że mają tamstraszne tyły i musiał zostać.....strasznie mi smutno, no ale cóż.... Buziaki dziewczynki, miłego popoludnia!!

Witajcie kochane dziewczynki:) Byłam na badaniu. Fajne to badanie, prócz tego, że ważne i potrzebne, to jeszcze do tego można podglądnąć maluszka jak się rusza, można obejrzeć nawet paluszki u rączek, lekarz pokazał mi też np. uszko, wyraźnie było widać cztery komory serduszka. Maluszek podczas badanie się kręcił, na początek odwrócił się pleckami i w ogóle ciągle zasłaniał buzię rączkami. Zauważyłam też, że nie tak łatwo zbadać tę przezierność, trzeba wyłapać moment jak maluszek się odpowiednio ułoży. U mnie były 2 podejścia, z czego lekarz zdecydował, że drugie lepsze. Na pierwszym wstępnie wyszła przezierność 1.65 mm, a na tym drugim gdzie głowka była bardziej w pionie w stosunku do tułowia wynik był 1,5 mm i ten wynik lekarz uznał za wiarygodny. Jedyne co mnie zdziwiło to to, że raczej spodziewałam się, że maluszek jest młodszy niż wskazuje na to data @, a tymczasem wiek praktycznie idealnie się zgadza. Wg usg maluszek jest o 1 dzień starszy niż wynika to z obliczeń, czyli ma pełne 13 tygodni i jutro rozpoczyna się 14:) Jak na razie uff, bo nic nie odbiega od normy. Mam nadzieję, że dalej tak będzie:) Dziewczynki, Martusia, Miki, A_guu już mają te przeżycia za sobą, ale naprawdę zobaczenie Maluszka po 5 tygodniach od ostatniego usg (znacznie mniej dokładnego) zrobiło na mnie duże wrażenie:):) Bardzo serdecznie pozdrawiam Jakoś po tym badaniu jestem bardziej świadoma, że Maleństwo tam jest Bo już się zastanawiałam, czy wszystko OK, bo ruchów jeszcze nie czuję, brzuszka nie widać, mdłości minęły... tak, że naprawdę wspaniale było zobaczyć fikającego Maluszka. Bardzo serdecznie Was pozdrawiam dziewczynki. Ciągle mówię na temat ciążowy, ale postaram się już nie zanudzać, natomiast wszystkim dziewczynkom, które planują Maleństwo życzę takich przeżyć, jak moje dzisiejsze. Dla Was dziewczynki :)

Witam Kiedysiu dobrze ze maluszek zdrowy:) i rośnie:):) pisz pisz co i jak bo wiesz mzoe okazac sie ze jestem na tym etapie co Ty i przyda sie pomoc:):) co do spotkania to zaproponuj jakis dzien w przyszłym tygodniu! ja sie dostosuje i zajmę kolejkę na Starowiślnej:) Ja wczoraj lekko pobalowałam :) z dziewczynami i spałam jak niemowle:)\\ A dzisiaj męzuś przyjeżdza:):):):):) huraaaaaaaaaaa Wieczorkiem porywamgo na kolacje:) urodzinowa i weekend nasz! Miłego dzionka :)

Hej Dziewczynki!!! I mamy WAKACJE!!!!!!!!!! Ale dziś płakałam:( ojjj ale dzieci i rodzice też - no cóż przykre jest oddawanie klasy, której poświęciło się tyle czasu, serca i cierpliwości..... ale takie jest życie. Teraz to myślami jestem już na wakacjach i na nowym domku, przeprowadzka pewnie w sierpniu, od wczoraj działa tam ekipa remontowa, więc zaraz jadę trochę ich przypilnować. Całuję Was!!!! Kiedyś: chłopiec czy dziewczynka? Stawiam na małą Marsieńkę:))

cześć :) wpadam tylko na chwilkę, żeby Was uściskać i podzielić się swoją \"męską\" decyzją - od dzisiaj, a właściwie od poniedziałku jestem na L4. Nie dawałam już powoli rady przy tych upałach - u nas jest niezmiennie od kilku tygodni powyżej 30\'C i duchota straszna :( Moje ciśnienie spadało do dolnej granicy \"przeżywalności\", np. 80/40 :( Aż lekarz wczoraj zażartował i zapytał czy przyszłam o własnych siłach, czy mnie przynieśli? No i wkońcu się zdecydowałam. W sumie od poniedziałku miałam mieć dwa tygodnie urlopu, bo my nie mamy wakacji jako takich, tylko bierzemy urlop \"po kawałku\", ale w takim układzie urlop wykorzystam sobie po macierzyńskim. Cały czas planowałam pracować do końca, ale nie przyewidywałam tak kiepskiego samopoczucia :( I jeszcze czuję się zmieszana całą sytuacją, ale chyba od poniedziałku zacznę się cieszyć wolnością :) i będziemy się z Zosią relaksować na maxa!!! Od poniedziałku - bo w weekend jeszcze mnie czeka ostatni zjazd - nie amm już siły ale zaciskam zęvy i muszę dać radę! Zwłaszcza jutro proszę trzymać kciuki - 2 większe zaliczenia, 1 egzamin i spotkanie z promotorem.....uffff..... Tak więc od poniedziałku zamierzam częściej się tu pojawiać, a zacznę od wysłania obiecanych fotek :) Trzymajcie sie dziewczynki, pozdrawiam i całuję P.S. W niedzielę pierwsza rocznica ślubu, a ja wrócę do domu około północy.......:(

Krakowianki drogie - jak ustalicie datę spotkania, to proszę mnie poinformować :) Mam do Was \"rzut beretem\" w stosunku trasy, jaką tłukę sie do Warszawy!

Witajcie drogie panie:) Validosku kochany:) będę pisać będę, a z całego serca życzę Ci, aby Maleństwo niedłgo zagościło i u Ciebie Emsy!!!, ja też już na wakacjach. W przyszły piątek mam rozmowę na kontraktowego, ale mam nadzieję, że ten egzamin nie będze straszny. Co do płci to nie znam jeszcze... lekarz mówił, że ok. 16 tygodnia można będzie coś powiedzieć, czyli za jakieś dwa i pół - trzy tygodnie może, oczywiście jeśli maleństwo będzie się chciało pokazać:) Miki, słuchaj, dobrze zrobiłaś. Uważam (pewno nie mnie w ogóle wypowiadać się na ten temat), że najważniejsze, że chciałaś pracować. Za to, że nie masz już siły nie możesz odpowiadać, ale zarzucić sobie też nic nie możesz i powinnaś cieszyć się czasem wolnym i poświęcić go dla siebie i dla rodziny. Dziewczynki, skoro mnie przyszło proponować termin spotkania, to w takim razie skorzystam z przywileju i zaproponuję coś jutro rano. Powinnam wtedy bliżej znać plany na przyszły tydzień:) Miki, zapraszamy!!!! Bardzo fajnie, że masz ochotę przyjechać, może w takim razie dostosujemy się do Ciebie:) Buziaki):):): WAKACJE

Kiedysiu ja jeszcze nie miałam przyjemności oglądać mojego maluszka w takich detalach. Lekarz powiedział, że najlepiej wychodzi między 20-28 tc tak więc planuję iść koło11 lipca na badanko. Prawda jest taka, że sporo sobie kasuje za jakość 3D tak więc raz a porządnie ;) Już dawno nie widziałam mojego robaczka tak więc czekam z niecierpliwością ;) Tak myślą, że nie nadążymy za nim (nią) bo za każdym razem jak widziałam maleństwo to wierciło się niemiłosiernie, nawet jak spało to wierzgało nóżkami ;) Wczoraj maleństwo powtóryrzyło kopniaka w sam raz pod dłonią męża tylko ten zdążył usnąć ;) i niestety nie poczuł.

Dzien doberek:) Mój dzien juz sie zaczoł , mężuś ze mna tylko poszedł na uczelnie a ja w tym czasie maseczka na twarz i do sprzatania i robienia obiadku!:) dzisiaj krem brokułowy i tortilla:):) Kidedysiu musimy sie spotkac nio i miki jeszcze dołączy wiec drogie dziewczynki czekam na propozycje dnia i godziny ja raczej ok 17 moge najwczesniej bo pracuje! ale na pewno cos wymyslimy!:) Wiec miłego dzionka A_guu mały albo mała to z pewnością piłkarz będzie:) ciesze sie Twoim szczesciem:) niech trwa całe zycie!

Cześć dziewczynki:) A_guu, wiem, że badanie jest kosztowne. Mój lekarz twierdzi jednak, że najlepiej zrobić to badanie dwukrotnie. Najpierw właśnie, aby określić przezierność karkową, a później, żeby sprawdzić prawidłowość rozwoju poszczególnych narządów. Słyszałam, że to badanie najlepiej wychodzi do 26 tygodnia, tak więc pewno najlepiej zrobić jakoś w połowie czasu, określanego jako najlepszy. A_guu trzymam kciuki za Twoje \"piłkarzątko\":), mam nadzieję, że podzielisz się wrażeniami, jak już będziesz po badaniach. Moje maleństwo machało rączkami, ale głownie tak jakby zasłaniało oczka, fikało nóżkami i robiło jeszcze takie śmieszne ruchy - schylało główkę i przyciągało nóżki, a później prostowało się. Validosku, to ja proponuję np. 17.00 w poniedziałek, to jest moja propozycja i jestem otwarta na negocjacje:):):) Buziaki, pozdrawiam

A_guu, właśnie, nie pogratulowałam Ci kopniaczków:), ja jeszcze niczego takiego nie odczułam, ale może już niedługo:) Miki, jak to zleciało:) Wszystkiego dobrego dla Ciebie, Twojego męża i dla maleńkiej Zosi z okazji zbliżającej się rocznicy ślubu:) Pozdrawiam serdecznie

Kiedysiu poniedziałek jak najbardziej:):) jestem za !czyli o 17 pod skarbonką:):) tylko nie wiem czy sie poznamy???tak na żywo:)moze masz jakis inny pomysł?

Błogie lenistwo!!! Ale macie superrr, że się spotkacie:) Wielkopolanki to może my też??? BUZIAKI!!!

Validosku, to \"zabiłaś mi klina\":), na tyle tutaj się długo znamy, że jakoś nie pomyslałam, że mogłybyśmy się nie rozpoznać:) Validosku, mam pomysł, może zobaczywszy jutrzejszą pogodę napiszemy sobie wcześniej jak będziemy ubrane?? Jak coś jeszcze wymyślę, to dam znać. Możemy ewentualnie umówić się w jakiejś małej knajpce, bo nie wiem, czy przy skarbonce nie będzie tłumu. Dziś postaram się jeszcze zaglądnąć wieczorkiem, albo jutro rano. Validosku, chyba, że poprostu na maila wymienimy się tel. kom., wtedy nawet, gdybyśmy nie mogły się znaleźć, to jakoś sobie poradzimy:) Buziaki, pozdrawiam:) Martusiu, Miki, dołączycie do nas??

Validosku, odnośnie pomysłu z knajpką proponuję knajpkę MALAGA na Rynku. Jeśli nigdy tam nie byłaś to jest to knajpka na ścianie pomiędzy Sienną, a Grodzką, bliżej Grodzkiej. Przyszła mi do głowy dlatego, że jest malutka, zaledwie kilka stolików, tam chyba nietrudno byłoby się rozpoznać:) Buziaki:)

mi bardzo pasuje nie znam tej knajpki ale na pewno znajde:)wiec w malaga o 17:) wyśle Ci mój telefon bo ja jutro w dzien nie dam rady byc na kafeteri bo mam szefostwo w pracy wiec musimy sie dzisiaj umówic i jutro pod telefonem:) ja bede na pewno w bialej bluzce z kołnierzykiem i chyba czerwona spódnica:) moze któraś jeszcze sie pisze na jutrzejsze spotkanie:) zapraszamy! ja póki co trole z mężem:) miłej niedzieli

Kidyś podaj mi Twojego maila??????albo wyslim mi Twój numer tel. na mojego validos23@interia.pl

Dziewczynki, zaczęłam Was czytać, ale wybaczcie - no nie mogę, wszystko o ciążach, dzieciach :D Wysiadłam....... ;-) Więc nie wiem, co u Was słychać. Wychwyciłam tylko, że mąż Validos strasznie zapracowany, o i Kiedyś, też była ostatnio mocno zapracowana. No cóż, dla mnie to \"normalny stan\", zresztą same widzicie, że nie mam nawet czasu tutaj się pojawić. Validos, a może Twój mąż \\zbiera finanse, na dziecko ? :) Zawsze się wtedy przyda trochę kasy :D Co do zdjęć, to dostałam, tylko od Marty Gdzie reszta świeżynek ?? ;-)

Tmm super ze sie odezwałas:) mój maz faktycznie duzo pracuje a kasa póki co na budowe jest zbierana:) na co jeszcze zobaczymy póki co mam przerew po odstaweiniu tabletek!!!!a potem zobaczymy podaj maila to wyśle swoje zdjecia:) miłej niedzieli i wstepój do nas

to byłam ja tylko sie pomyliłam!:)

hello Babeczki, jak dam radę to bedę jutro, choć najprawdopodobniej przed 18.00 muszę być w innym miejscu, może jakoś to pogodzę - żeby z Wami choć na chwilę się zobaczyć;) spróbuję być w białych spodniach, ale nie obiecuję:P:D wróciliśmy z przefajnego spotkania z moimi i Męża Starszymi, no i na dziś dość wrażeń:) Brzuchatki dbajcie o siebie szczególnie, ja ostatnio mam taki power na sprzątanie i domowe prace ( jak mówi B.: syndrom wicia gniazda mnie dopadł ;) ) że trochę się niechcący przeforsowałam ostatnio. Trzymajcie się wszystkie i myślcie o ogólnopolskim spotkaniu !!!!:D

ps. ahaaaaaaaaa...ktoś mi tu obiecywał swoje zdjęcia !:P mam póki co fotki Validos:)

martaanna -wiec bedziemy czekac na Ciebie postaraj sie wpaść:)

Validos, mój mail: cosmo295@wp.pl W miarę możliwości będę do Was zaglądać