Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Ale wczoraj namieszałam niedosc ze miało byc Magda M to jeszcze mi sie dni pomyliły:):):):) ja to długo w tym tepie nie pociągnę! A dzisiejszy dzien zaczoł sie wiadomościa! moja przyjaciółka zostanie babcia (syn nie całe 17 lat i panna 18) ona sie cieszy bo cóz ma zrobic ale jaj moą ma uzywkę cały czas jej wytyka jaka jest matką i co z niej za pedagod....i tysiace innych wyrzutów:( cóz stało sie nic juz sie nie da zrobic! trzeba zaakceptowac ta sytuacje! Miłego dzionka! a ja czekam na moja pierwsza@ po tabletkach! zobaczymy jak bedzie!we wtorek ide do mojej lekarki!bo zle sie czułam!!ale juz jeste lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje, modlitwa jak najbardziej sie przyda. Na te rozmowe pojde...jakos...potem pojedziemy z mezem do babci. Wiecie, pewna osoba wczoraj powiedziala mi bym sie wziela w garsc (fakt - plakalam), ze taka jest kolej zycia, ze babcia od dawna byla chora a poza tym to tylko babcia, a nie np. rodzic... No i ja wiem, ze chorowala od dawna, ze wszyscy kiedys umrzemy, ale wcale to mi nie pomaga zebrac sie w te \"garsc\" i wcale to nie jest dla mnie \"tylko\" babcia. To najkochansza babunia, z ktora jestem mocno zzyta :( Nigdzie nie jestem w stanie zebrac informacji jak dlugo organizm moze walczyc po odstawieniu lekow, a wolalbym wiedziec. A_guu nie krepuj sie pisac o swoich sprawach. Wcale nie jest to nie na miejscu. Kazdy z nas ma swoje zycie i swoje problemy. Nikt za nas niczego nie przezyje, musimy jakos sami radzic sobie z klopotami. Czlowiek jest samotny zawsze, nawet wsrod ludzi, mozna sie owszem zwierzyc komus, ktos moze probowac uczestniczyc w naszych problemach, ale tak naprawde i tak sami przezywamy smutek, stres, zal, rozpacz czy tez odwrotnie - radosc. Dlatego wszystko co mozecie dla mnie zrobic to wysluchac mnie i pomodlic sie, co wlasnie robicie i za co jestem bardzo wzdzieczna. Validosku, dziekuje za swieczke, wspanialy gest z Twojej strony. Czytalam o zachowaniu Twojego, A_guu, pracodawcy i mysle, ze jest to wstretne i zupelnie nie na miejscu. Jestem jednak pewna, ze jesli nie wrocisz do tej pracy to znajdziesz o niebo lepsza, gdzie nie bedzie takiego dziwnego traktowania, pokretnej logiki i niesprawiedliwosci (nawazuje do tej osoby, ktora odchodzac za 2 tyg. dostaje wyposazenie dla pracownika, a Ty ktora myslisz o przepracowaniu jeszce miesiaca -nie). A Ty Validos idz do lekarza, bo juz czytam i czytam, ze sie wybierasz ale jakos trafic nie mozesz :) Nie przepracowujesz sie aby? Uwazm, ze faktycznie czujesz sie tak po odstawieniu tabletek, ale wszytskie tu nie chcialybysmy jednak abys nam mdlala i cierpiala ;) Zmykam, sprobuje sie skupic i nauczyc czegos przed ta jutrzejsza rozmowa.Odezwe sie pewnie w poniedzialek jak wroce od babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, co kupujecie na Dzień Matki!!!??? Dajcie jakis pomysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘 Tak na szybko wpadłam, i widze \"tylko\" pytanie Emsy - ja mojej kupiłam misia maskotkę, w koszulce \"Kocham Cię Mamo\", dziecinne strasznie, ale nie mogłam sie oprzeć :-) Zabieram Ją do kosmetyczki, i wzięłam do renowacji Jej ukochany obraz. Pozdrawiam, i ściskam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsy, ja zamierzam coś z kosmetyków, książkę, kwiaty i może wypad razem do kina/teatru ? zobaczymy:) papa😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wysyłam bukiet róż pocztą kwiatową. Nie będziemy się widziały tego dnia :( więc tylko tyle, a jakiś upominek może dopiero na koniec czerwca, jak pojadę na urlop do rodziców. Wtedy pomyślę o jakiejś karafce, bo mama jest zapaloną producentką nalewek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co planujecie na tak pogodny weekend ? :) mnie się dziś potwornie nie chce wyłazić \"miedzy ludzi\", ale trzeba mi do lekarza i na zakupy a potem na zajęcia. W niedzielę obowiązkowa obecność na Komunii w rodzinie... same obowiązki...:P;) uściski serdeczne i miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak, że ja chcę wyposażenie bo planuję jeszcze miesiąc pracowa ja nawet planowałam dłużej aż się ustabilizuje wszystko w pracy. To przez to, że nie jestem traktowana na równi z innymi odchodzę za miesiąc i wiedzą już o tym osoby tak więc niebawem dowiedzą się wszyscy wraz z kierowniczką. Czekam tylko na wizytę u lekarza żeby podsunął mi jakiś pomysł aby to zrozumiała kierowniczka bo nie chcę znów wyrzutów jak wtedy co powiedziałam o ciąży. Jak nie będę mogła znaleźc pracy to znów złożę tam papiery ale z zastrzeżeniem o etacie i sklepie. Jestem wymagająca a teraz będąc w ciąży zdaję sobie sprawę, że jestem w pewnym stopniu popychadłem. Zresztą ja zawsze miałam ciężki charakter i nigdy nie pozwalałam komuś dominowa nade mną. Miałam raz taką pracę gdzie szef był sefem tylko wtedy jak była trzeba a przedewszystkim partnerem i to świetnym w pracy. Niestety popracowałam tylko tydzień bo skończyło się wypadkiem i wtedy nie chciałam dojeżdżac a chcieli żebym wróciła. Tak sobie właśnie pomyślałam, że nie mam tu na miejscu znajomych i przyjeciół. Z moją przyjaciółką zerwał się kontakt przez pracę a raczej przez kierowniczkę. Namieszała przez co strasznie się pożarłyśmy i nie mamy zamiaru ze sobą rozmawia. zazwyczaj jestem jako żona kumpla a nie jako kumela i tak pewnie zostanie. Jest kilku którzy pamiętają o mnie i dbają zwłaszcza teraz jak wiedzą że jest mnie \"dwóch\" ;) Ale nie nawet partnerki kumpli męża traktują mnie jak żonę kumpla. Może to mój charakterek (bo jest niczego sobie - ciężki), cho z drógiej strony słyszałam, że na pierwszy rzut oka sprawiam wrażenie osoby niedostępnej i chłodnej. Może dlatego ??? Wiem, że łatwiej mi utrzyma jaką kolwiek przyjaźń na odległośc tak jest z moją kuzynką (która mi zresztą światkowała). Ach chyba łapię jakiegoś doła, zresztą ostatnio często mnie łapią jakieś dołki, hmmmmmmmm hormony???????????????????????? Całuski 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dzień matki kupuję mamie nakładki na okulary bo lekarz zakazał jej wychodzi na dwór bez okularów przeciwsłonecznych a musi miec jeszcze swoje. Więc taki praktyczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! byłam wczoraj na teście ! i wyszło tak na pograniczu! ani nie ani tak!!:( a we wtorek ide do lekarza bo sie zle czuje i nadal nic nie wiem!:( HCG wyszło mi 1.35) wiec badania mam powtórzyc za tydzień!bo moze byc bardzo wczesna ciaza lub poprostu nic:( Wczoraj mnie mój mąż saskoczył! siedziałam z dziewczynami na piwku a tu mężuś z kwiatami (bo miałam imieniny) jest kochany!naprawdę! A dzisiaj piątek!super !! Czekam na @ lub zrobie badania 31! maja!! a @ mam niby dostac 30-05 Kurcze juz nie wiem co mój organizm świruje a tu dziwne wyniki jeszcze!!masakra!!:)-pieką mnie sutki!! mam 37 temperature! dziwny smak w ustach! ja juz zwariuje!! Ale nic bede cierpliwa!:) miłego weekendu!:) całsuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validos, spokojnie - nie daj się zwariować 🌼 Zastanawiam się, czy ja kiedykowiek będę tak \"świrować\" ;-) Bo teraz to dla mnie jest totalna przepaść :-D Na weekend wyjeżdżamy do SPA, trzeba się trochę polenić, dotlenić, i upiększyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tmm-jak by mi sie nic nie działo to bym nie panikowała a ja prawie zemdlałam juz 2 razy a swoich piersi nie moge sie dotknąc i ma 37 temperature!!! a nigdy wczesniej mi sie tak nie działo - poprostu w sobote mamy impreze i nie wiem co mam robic!! :( no cóz chyba wrzuce na luz! zobaczymy! i tak wolała bym tak na sierpien! to przełozyc i sie poopalac i odpoczac:) zobaczymy!!co bedzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc - bylam wrocilam, czyli przezylam. Pierwsza rozmowa oprace juz za mna, ale o tym zaraz. A_guu chyba jestesmy podobne... J atez jestem posiadaczka \"ciezkiego charakteru\" i tez ta \"zona kumpla\" mnie przesladuje. Validos - fajny ten Twoj Maz :) Ja mam imieniny za 4 dni, wiec moze tez czymc mnie zaskoczy, czyms milym oczywiscie ;) A teraz rozmowa - jestem z siebie raczej zadowolona. Wszystko rwalo bardzo szybko i choc czasem mialam wrazenie, ze placze mi sie jezyk a wypowiedzi sa tylko w 95% spojne, to jak na stres pierwszej rozmowy bylo OK. Naprawde sie wyluzowalam i nie bylo tak strasznie. Nie znam jednak programow handlowych i to jest moj minus. Meritum moich watpliwosci stanowia jednak godziny pracy: w okresie letnim (od kwietnia do pazdziernika) od 10 do 20 plus weekendy! Okres zimowy do od 10-18 czyli juz normalnie. Co Wy powiedzialybyscie n atakie godziny pracy? Wiem,z enie mam dosw., i bardzo zalezy mi na pracy, ale troche obawiam sie tych godzin. Wynagrodzenie oczywiscie na miare osoby poczatkujacej czyli niewysokie. Prosze o Wasze rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie doczytałam o tym mdleniu. W takim razie też bym była zaniepokojona. Byłaś u lekarza ? Co powiedział/powiedziała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Souris, może jesteśmy inne, ale ja bym brała każdą w miarę mi odpowiadającą pracę - nienawidzę być na czyimś utrzymaniu, musze mieć swoje pieniądze i nie wyobrażam sobie życia bez pracy. Więc ja bym brała :-) W swojej pierwszej \"poważnej\" pracy miałam etat od 9.00 do 17.00, a zdażało się, że zostawałam i do 20.00 a czasem nawet do 22.00 i nikt mi za to nie płacił. Ale ogólnie się opłacało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz j a:) Teraz cos sie ruszylo i jest wiele interesujacych mnie ogloszen, wiec moze szukac dalej? Obawiam sie zwlaszcza tych sobot i niedziel, bo zycie rodzinne zupelnie by nam z Moim zamarlo. Wychodzilabym o 9 i wracala o 21. Czuje sie winna. Jakby usmiechnal sie do mnie los ( w koncu ktos sie zainteresowal moim CV) a ja wybrzydzam. Chcialabym jednak prace od pniedzialku do piatku, ewentualnie czasem w soboty jak trzeba, ale bez niedziel :(W sumie martwie sie na zapas, watpie by sie do mnie odezwali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tmm nie zrozumilas mnie. Nie chodzi mi o to, ze ja chce pracowac od zalozmy 9-17 i koniec, ani godziny wiecej. Zdarzalo sie juz w moim zyciu, ze pracowalam do 4 w nocy i wracalam na 6 rano, gdy bylo trzeba i tez nie dostalam za to premii. Nie boje sie pracy, lubie pracowac i chce pracowac. Dla higieny psychicznej chcialbym miec jednak te niedziele wolna by pobyc z Mezem. Nie uwazam tez, ze pozostajac teraz bez pracy jestem na jego \"utrzymaniu\", wiec chyba rzeczywiscie jestesmy inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Souris - tak, jesteśmy inne ;-) Jak każdy :-D Może, jak do Ciebie zadzwonią, i będą chcieli Ci dać pracę, to spróbuj, zobaczysz czy Ci się podoba, jak tak, to potem negocjuj te wolne niedziele z szefem :-) W sumie, to musisz to przemyśleć, i albo wóz, albo przewóz ;-) Jakbym nie mogła pracować, i musiałabym być na utrzymaniu męża, to bym przeżyła, ale byłoby mi ciężko. Jestem przyzwyczajona do swoich pieniędzy, i nie muszenia sie tłumaczyć, że coś sobie kupiłam i za ile. Nie pisze, że tak jest u Ciebie, ale ja mam jakieś zboczenie chyba na punkcie kasy i podejścia do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak musze przemyslec bo nie mowimy o zostawaniu raz na jakis czas nawet do 22 tylko o KAZDEJ sobocie i niedzieli od kiwetnia do pazdziernika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemyśl na spokojnie, obgadaj z mężem, i zrobisz, jak postanowisz/postanowicie :-) Tak, sobie czytam Twoje wypowiedzi, i coś mi się wydaje, że Ci się już z mężem lepiej układa ? :-D To dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tmm ide w poniedziałek! dlatego zrobiłam przed@ test! bo sie zaniepokojiłam tym!:( nic pójde i zobaczę!całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Was Dziewczynki z upalnej Wielkopolski!!! Validos - wydaję mi sie, że można już Ci gratulować:):):) - oby! Souris - wysyłaj CV i myśl pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!! No to co:) bardzo dziękuję, jest mi bardzo miło i mam nadzieje, że czasem jeszcze tu do nas zawitasz:). Napisz też koniecznie jak Ty się czujesz. Jeszcze raz dzięki🌻 Dziewczyniki kochane, nie pisałam ostatnio, bo miałam mnóstwo pracy i do tego dopadło mnie pzrepaskudne przeziębienie. Męczyłam się z tym od poniedziałku, ale pon i wt musiałam być w pracy. Od środy mam L4, ale tylko do dziś, bo teraz jest ten gorący czas, jutro nawet 2 koncerty i chyba zabiliby mnie, gdybym nie była:( NIe wiem jak to wszystko pzreżyję, koncerty szykują się nawet 3 czerwca... w niedzielę:(. Niemniej z tego wszystkiego wcześniej niż myślałam informuję pracodawców o ciąży, nie umiałabym tak bez słowa dać zwolnienia i nic się nie odezwać. Jedną panią dyrektor poinformowałam \"z marszu\" przez telefon (szkoda, że nie osobiście), ale powiedziałam, mówiąc o chorobie poprostu. Chyba przyjęła to nienajgorzej. Powiedziała, że ostatnio bardzo dużo pracuję i być może choroba dopadła mnie z przepracowania. Co do ciąży pytała, który to miesiąc, powiedziała mi, że wśród młodych ludzi bardzo często zdarza się ciąża, pogratulowała i powiedziała, żebym przyszła jak wyzdrowieję to porozmawiamy na spokojnie o organizacji na następny rok. Tak, że wydaje mi się, że ta reakcja była w miarę pozytywna. Drugą panią dyrektor poinformuję w poniedziałek dołączając zwolnienie (tu reakcji bardziej się obawiam, ale może nie będzie najgorzej). Nic dziewczynki, muszę zmykać poćwiczyć przed koncertem i w najbliższym czasie obiecuję nadrobić zaległości topkowe:) Validosku... hmmm, może to TO???:) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj w wielkopolsce faktycznie upał nad upały zaczęłam sie już zastanawiac jak ja wytrzymam a zwłaszcza jeszcze ten miesiąc w pracy tam jest koszmarnie w pomieszczeniu jest gorzej niż na dworze tam człowiek samym oddychaniem się męczy a co dopiero coś robic :o 1 czerwca do lekarza już nie mogę się doczekac zobaczenia mojego szkraba. Trzymajcie chłodno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam słonecznie:) wiecie miłe Brzuchatki, że dzisiaj też NASZE święto ??:D🌻 wspaniałego weekendu wszystkim Świeżynkom i całym Rodzinkom !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziwczynki!!! Ach miały byc burze a tu nic ledwo popadało a standardowo dokoła nawałnice. Co prawda nie tęskno mi za nimi ale mogło by popadac trochę konkretniej. No ale cóż mieszkam chyba w jakimś przelętym miejscu gdzie żadna burza nie dochodzi a zamiast padac to ledwie skrapia ziemię :o Wczoraj byliśmy z mężem na ognisku i bawiliśmy się naprawdę super, no maluszek chyba też bo brzuszek rośnie w oczach ;) A w piątek do lekarza (nareszcie). Wiecie co jestem zła sama na siebie. Wczoraj wysmyczyłam fajne spodenki takie jakie lubię i tak sobie pomyślałam, że się prześpię z decyzją ich kupna choc byłam zdecydowana. No i dziś rano włączam kompa i chcę jeszcze raz się im przyjże a ich już nie ma. Osioł ze mnie bo nie popatrzyłam do kiedy jest aukcja. Mam nadzieję, że wystawi je jeszcze raz bo nie wyprzedał wszystkich ale obawiam się że tak nie będzie :o Ach jaka ze mnie gapa!!!! Szukałam też spódnicy dla siebie ale wierzcie mi mało była takich co by mi się podobały ale jak już to albo rozmiar nie ten albo cena nie ta :o Dobrze, że takie zakupy robię w domu przed kompem bo mąż lub mama dostali by ze mną szewskiej gorączki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewuszki:) coś mi się Tmm zdaje, że zostaniemy tyko we dwie:) Validos - masz juz jekies wiesci??? Szkatulko co u Was? A jak reszta brzuchatek???:) Buziaki dla Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emsy, kochanie, myślałam, że ja już tylko jedna, samotna zostałam na \"placu boju\". Jak cudownie, ze Ty jesteś :-D Pozdrowienia dla wszystkich Mamuś 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki sobie poniedziałek...;) wczorajsza urczystość komunijna dała się we znaki, od rana do wieczora na pełnych obrotach i upał. Pobolewa mnie jedna noga jeszcze do teraz:O żartuję sobie, że wreszcie na progu 6 m-ca odczuwam ten odmienny stan ! ;)bo ostatnio a to w krzyżu poboli, a to te nogi po wczorajszym - takie nieznane mi dotąd dolegliwości. Pierwszy trymestr był rewelacyjny, a teraz już rosnący brzuch i upalna pogoda pozwalają odczuć, że to już inna bajka i nie przelewki:P;) czekam sobie na Mężusia z lekkim obiadkiem, po wczorajszych pysznościach pora na przystopowanie;) uściski szczególne dla Laseczek O Płaskich Brzuszkach, a także naszych Dzielnych Brzuchatek i jednej Szczęśliwej Mamy:):):) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×