Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mandarynkowa

wiem, ze oddam dziecko do adopcji

Polecane posty

Gość mandarynkowa

Pisalam o tym na Zdrowiu i urodzie, ale - pewnie slusznie - poradzono mi zebym przeniosla sie tutaj. Mam bardzo konkretne pytanie - czy piersi po porodzie i karmieniu wracaja do formy sprzed ciazy i czy pochwa wroci do stany sprzed czy bedzie szersza? Tak wiem ,zaraz pewnie posypia siekomentarze na temat tego jaka jestem pusta, durna itd. , dlatego chce wyjaśnic swoja sytuację: Jestem w 9 tygodniu ciąży, nie planowałam tego dziecka. Długo wahałam sie czy urodzic czy usunąć, zdecydowalam, ze nie moge pozbawiac go szansy na zycie tylko dlatego ze jego biologiczna matka nie ma instynktu macierzynskiego i - na dzien dzisiajeszy nic do niego nie czuje. Nie wiem, moze sytuacja sie zmieni, gdy je urodze, moze wczesniej - na dzien dzisiejszy wyglada ona takjak ja przedstawilam. Bardzo mozliwe, ze moje pytanie od ktorego zaczal sie temat wydaje sie glupie - ale moze w swietle tego co napisalam pozniej nie bedzie az tak bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandraplamista
to chyba zalezy od kobiety sa takie po których nic nie widać i sa takie które strasznie tyja :( mam nadzieje ze u ciebie nic nie bedzie widac podziwiam cie ze sie zdecydowałaś ja nie miałabym tyle sił pozdrawiam cieplutko i życzę szczęścia oraz niezmienionego ciałka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
dzieki salamdra:) miedzy innymi dlatego tu pisze i szkam porady, bo kazdego dnia musze sie na nowo umacniac w powzietej decyzji. W koncu 9 miesiecy ciaży to nie taki ehop-siup:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiadomo czy będziesz chciała oddać... podobno podczas porodu wytwarza się jakaś więź (nie pamiętam nazwy co się wydziela) między dzieckiem a matką... Raz spojrzysz na bobasa i już go nie oddasz... A wygląd nie wróci od razu do normalności... przecież piersi mają za zadanie jeszcze przez rok wykarmić maluszka! Brzuszek też nie wróci na swoje miejsce... Trzeba się mocno napracowac aby skóra już nie zwisała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pochwy też potrzeba trochę czasu... wszystko musi w swoim naturalnym tempie \"wrócić do siebie\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
A czy mozna zrobic cesarskie cięcie na zyczenie czy raczej nie? "badagus" ja nie wiem. po prostu nie wiem, co bedzie. Szereg ludzi od ponad 4 tygodni uczy mnie, ze to nie moja wina ze nic nie czuje do tego dziecka i ze pewne rzeczy sa niezalezne ode mnie. Zebym sienie starala tylko zdala na to co bedzie. Ale wiecie, swoja droga, ludzie sa czasem nienormalni, pierwszy psycholog do ktorego poszlam z tym problemem, nazwal mnie uposledzoną umysłowoi powiedzial - mowie powaznie w tej chwili - ze on na moim miejscu by chyba dostal depresji. Naprawde no comment, w dodatku za te wizyte zaplacialm 180 zlotych. Przyszlam tu bo po prostu musze sie troszke wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandraplamista
jestes dzielna moja widza oparta jest tylko na obserwacji i pogaduchasz z koleżankami,które są lub były w ciązy ale chyba racjonalne odżywianie i jakiś sport ( po konsultacji z lekarzem)nie powinny mieć strasznych skutków z tego co wiem pływanie dobrze robi kobietom w ciązy -żabka co do piersi to karmienie ma duzy wpływ na ich wygląd co do reszty to nie wiem nic na pewno czysta teoria a przypomniałam sobie coś jeszcze jeśli wcześniej nie miałaś probleów z wagą to jest wieksze prawdopodpobieństwo ze po porodzie łatwiej wrócisz do formy czego ci życze pozdrawiam i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
Dzieki plamista:) ja tez mama taka nadzieje i dzieki za troche pozytywnych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandraplamista
takich psychologów z bożej łaski olej ale jak potrzebujesz jakiegos to poszukaj odpowiedniego-niech to bedzie [piaty- wtedy moze bedzie ci lżej i nie daj się nikomu namowić na coś czego nie chcesz twoje życie i ty ponosisz konsekwencje naprawde jestes bardzo dzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
Juz znalazlam. W dodatku kobieta i naprawde, pomogla mi strasznie. Wiesz, nie wiem czy jestem dzielna - po prostu wiem, ze latwiej bedzie mi zyc ze swiadomoscia ze oddalam dziecko niz ze je usunelam. Aczkolwiek jest tez aspekt tego, ze przeciez to dziecko nie jest niczemu winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagaga
poczujesz ruchy , zrobisz usg -przyjdzie instynkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
Robilam. I nic. Moze pozniej, ale na to nie licze. Zobaczymy co bedzie. Ide spac, juz i tak za dlugo siedze, jutro pewnie znowu przyjde, podniose temat i mam nadzieje ze wykradne troche pozytywnej energii. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuczek kruczek
Ale czemu się tak przejmujesz fizycznością?? Jesteś modelką?? A masz faceta? Czy zostałaś sama? Nie martw się, bedzoe dobrze, pokochasz je...moze dopiero wtedy jak je urodzisz i spojrzy ci w czy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czwartek
Ja tez przeszlam takie cos.Moj maly absolutnie nie byl planowany i dostalam reprymende od wielu osob za to.Przez cala ciaze nie czulam nic.Wiedzialam , ze mam dziecko w sobie i tyle. Ale jak sie moj maly urodzil to wszystko sie zmienilo, i nie wazne byly gadania innych i moje plany. On byl taki bezbronny , taki kochany i naprzekor wszystkim i ...Teraz ma 9 lat i nie oddalabym zadnej godziny z nim nikomu.Bylo tez ciezko.Ale najwazniejszy jest dla mnie on.Nie wyobrazam sobie zycia bez niego , chociaz wiem , ze bylo by mi latwiej tylko , ze byloby tak pusto.Z ojcem malego mojego nie jestem i dajemy sobie rade .Mamy siebie i milosc nieograniczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
mandarynkowa,mam nadzieję,że jednak po urodzeniu dziecka pokochasz go i będzie wychowywał sie przy Tobie jeżeli będzie inaczej to uszczęśliwisz jakąs rodzine,która być może w tej chwili czeka na takie dzieciątko tak czy siak decyzja o urodzeniu dziecka była słuszna i życzę Ci dobrej dla Was obydwojga decyzji co do powrodu do stanu sprzed ciązy-jeżeli będziesz o siebie dbała to żaden negatywny ślad nie zostanie ,ja po pierwszym dziecku szybko wróciłam do siebie,piersi prawie nie zmienione pomimo tego,ze karmiłam dziecko 9 mies. brzuch po miesiącu ćwiczeń był ładniejszy niż przed ciążą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
też mam takie wrazenie,ze mandarynkowa nie odda dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
mandarynkowa ,dlaczego pytasz o karmienie piersią skoro chcesz oddac dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamunia31
mandarynkowa świetnie ze zdecydowałaś się urodzić dziecko !!! wwiele panius nawet z tego forum mogłoby coś się od ciebie nauczyc pewnie ze lepiej by było gdybyś pokochała to dziecko no ale skoro nie będziesz mogła to .... a co instynktu - nie musi być od razu oczywiście inaczej jest jezeli planujesz dziecko w momencie ciąży cieszysz się czule przemawiasz do brzuszka świat jest kolorowy ale instynkt maciezyński przychodzi niejednokrotnie póżniej i jest ok może bedzie tak w twoim przypadku bo dziecko to najcudowniejsza rzecz jaka może się nam przytrafić życzę ci tego z całego serca a teraz dbaj o siebie i dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynkowa-odpowiem ci na temat. Piersi zmieniają się juz w czasie ciąży-bez wzgledu na to, czy będziesz karmić czy nie, będą produkowały mleko i przejdą nawał mleczny w 3-4 dobie po porodzie. Tu nic nie da się zmienić. Mozesz dbac o nie już od samego początku, robiąc masaże zimną woda, smarując kremami ujędrniającymi. Brzuch-ktoś napisal, ze nie wraca do stanu sprzed ciąży. Nie jest to prawdą, bo zależy od kobiety-od budowy, elastyczności mięśni. Jeśli kobieta ma wysportowany brzuszek, umięśniony, będzie miala mniejsze problemy po porodzie. Rozstępy to kwestia głównie genów, tak jak żylaki.Trzeba zapobiegać, chłodny prysznic, balsamy czy oliwki, masaże-ale i tak moga się pojawic, tylko mniejsze, niż bez stosowania tych zabiegów profilaktycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, pochwa:) Różne są opinie-jedne kobiety mówią, ze się nie zmieniła, inne czują poszerzenie. Podejrzewam, ze to też zależy od elastyczności mięsni, które również można ćwiczyć ( a nawet należy, bo zmniejszają problem nietrzymania moczu po porodzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
Dzien dobry Dziekuje Pszczola!:) wlasnie takich informacji potrzebowalam:) ktos zapytal dlaczego pytam o karmienie piersia skoro chce oddac dziecko - jezeli nie znajde od razu rodziny, to przeciez to dziecko trzeba jakos wykarmic. a skoro podjelam decyzje ze urodze to trzeba byc konsekwentnym, bo przeciez nie chodzi o to zeby urodzic i olac co potem. Napisalam juz wyzej - na dzien dzisiejszy nie chce tego dziecka. po prostu go nie chce:( moze jak sie urodzi to cos sie zmieni - tego nie wiem, moje pytania dotycza mojego obecnego stanu ducha i dlatego pytam o to wszystko. Modelka nie jestem, ale mam lekkiego bzika na punkcie swojego wygladu wiec stad te pytania:) moj facet mnie nie zostawil - razem podjelismy te decyzje. moze to straszne ze dwoje rodzicow nie chce swojego dziecka ale co mam zrobic:( czasem zastanawiam sie jak to bedzie, czy po urodzeniu na przyklad on nie zechce go zatrzymac i co ja wtedy zrobie? ale to jeszcze dlugo. A najlepsze w tym wszystkim jest to, ze sie zabezpieczalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
ja wiem, ze jaksie dzieckoplanuje to jest radosc a kiedy sie go nie planuje to tej radosci z oczywisctych wzgledow nie ma. Cale moje zycie zatrzyma sie teraz na 9 dlugich miesiecy, no juz na 8 i najtrudniej mi sie z tym pogodzic. skonczylam bardzo trudne studia, ciezko pracowalam na to co mam w glowie,chcialam wyjechac do australii do pracy, razem z moim facetem, nawet juz ja sobie zalatwilam, sluchajcie, to wszystko sa moje marzenia! ja zawsze bylam niespokojnym duchem, mniej wiecej od 3 klasy liceum na kazde wakacje gdzies za granice do pracy, zawsze chcialam wyjechac, posiedziec rok tu, 2 lata tam, to sa moje marzenia i ja nie umiem i nawet nie chce z nich rezygnowac. Jestem egoistka? mozliwe. mam tysiacpowodow zeby oddac to dziecko i jeden - w dodatku niepewny - zeby je zatrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
Przykre, ale lepsze to niż usunięcie, obyś nigdy nie żałowała, powodzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi sie twoja decyzja, jest baardzo odwazna, w obliczu tego jakie masz play i mazenia, wiekszosc kobiet chyba nie zdecydowalaby sie urodzic ... To dopiero 9 tydzien, zobaczysz co bedzie dalej, byc moze go nie oddasz, ale nie pisze tego, zeby cie do tego przekonywac, bo kto wie- moze wlasnie dzieki tobie jakas rodzina bedzie w 7 niebie - a rodzine znajdziesz raczej od razu - tysiace par czeka na takie malenkie dziecko Jesli masz obsesje na punkcie wygladu to podejrzewam, ze ejstes wysportowana, nie powinas miec pronblemu z dojsciem do dawnej figury Mam koelzanke, - wyglada jakby w zyciu w ciazy nie byla Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
jestem wysportowana, moja pasja sa knie. No niestety na 9 miesiecy nawet sie do niech nie zblizam, ale lekarz powiedzial, ze fittnes - moj adruga milosc:) jest dozwolony, tylko nie wolno robic brzuszkow i cwiczyc z duzymi obciazeniami oraz skakac za bardzo, powiedzial, ze jezeli bede sie dobrze czula, to spokojnie do 5 miesiaca moge sobie chodzic na fittnes, potem powiedzial ze juz raczej poleca streching czy cos, mam nadzieje, jakos bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loramitka
Wiesz u mnie praktycznie po ciązy i urodzeniu dziecka nie było zadnych fizycznych zmian. Moze wynikało to z tego, ze byłam bardzo szczupła , wazyłam 47 kg, przytyłam 12 kg, wszystko szybko wróciło do normy, i prawde mowiąc nawet nie ćwiczyłam nie miałam czasu. Co to sa rozstępy, nie wiem do dzisiaj. Karmiłam przez rok, a z jak si e ma mały biust, to tez nie jest problem. Tak po 30, przytyłam pare kilogramów, biust mi sie bardziej zaokrąglił i wydaje mi się, ze teraz nawet jest lepiej. Ale mówią tu o rozmiarze 75b. Co do pochwy, to było po porodzie tylko lepiej, przynajmniej dla mnie, zdecydowanie ciąża zwiększyła moje odczucia seksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
Rany, dzieki, naprawde to wszystko podnosi mnie na duchu. Ciesze sie, ze jesli bede sie starac i dbac to nie strace tego co mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanie do autorki
Czy masz rodzinę która bedzie chciała dziecko, czy zostawiasz je w szpitalu? w którym długo nie bedzie a póżniej znajdzie sie w domu małego dziecka. Bedziesz mogła zyc ze świadomością ze ty siedzisz sobie w australi a twoje dziecko w domu dziecka? Nie chce cie urazic, prosze tylko o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynkowa podziwiam Cię. Ja bym na twoim miejscu podjęła tę drugą decyzję chyba. A jak już coś rośnie we mnie, kopie od środka, rozwala mi ciało, piersi i zycie - to bym to coś pokochała, bo moje i zbyt dużo mnie kosztowało. Myślę, że Ty podświadomie to dziecko zaakceptowałaś, skoro udzieliłaś mu gościny i oddałaś ciało. Myślę, że go nie oddasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowa
Nie. Gdybym chciała je oddac do domu dziecka albo zostawić w szpitalu, to predzej bym je usunela. To wszystko co tu pisze to sa moje wielodniowe i wielogodzinne przemyslenia. I jestem ich pewna. Chce znaleźć temu dziecku rodzinę. Nie wiem jeszcze czy w Polsce. To znaczy nie ja osobiscie, moja siostra jest prawnikiem i mi pomoze. Nie uwazam zeby zostawianie dziecka w szpitalu bylo wlasciwe, jezeli zdecydowalam sie je urodzic to nie chce zeby to poszlo na marne. bardzo licze na moja siostre i na moich rodzicow, gleboko wierze ze znajde dla niego dom. Nie chce znac ani adresu ani nazwiska tych ludzi, ale wiem, ze jezeli moja siostra powie mi ze to sa dobrzy ludzie to tacy beda, w takich sytuacjach trzeba miec kogos komu mozna w pelni zaufac i na kim polegac w kwestii wyboru. I nie poczulam sie urazona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×