Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bczxbczfgd

Poczekalnia dla panien jeszcze nie zaręczonych

Polecane posty

No niezła chałupa- ale nie ma bata za 200 tys. nie pójdzie. Nie ma szans. Jeszcze z wykończeniówką i urządzaniem- to studnia bez dna. Takie jest moje zdanie. Ale życzę wam wszystkiego najlepszego :-). A ja się wczoraj pokłóciłam z moim menem w dodatku przez telefon, bo on jest teraz za granicą. Strasznie za nim tęsknię, a tu jeszcze kłótnia, no ale jakoś od razu wyjaśniliśmy sobie ten problem i teraz jest już chyba dobrze :-). Co nie zmienia faktu, że i tak za nim tęsknię i mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupno mieszkania wychodzi duzo drozej niz dom....jakby kupic mieszkanie o tym samym metrazu co dom to sie nie oplaca... debralismy wczraj klucze,nie poklocilismy sie ani razu:P a powiem wam ze juz nie czekam chyba, wiem ze to nastapi to prawda chcialabym zeby JUZ ale nic nie zrobie jak nie bede o tym myslala to wiem ze bede miala niesamowitaniespodziane - zaskoczenie bo tak myslec o dzis jest okazja moze dzis??to mozna sie chyba wykonczyc nie mowiac juz o zeswirowaiu jak sie okaze ze to jednak ta okazja byla zla:D ale jak najbardziej potowarzysze wam i chcetnie podniose na duch w oczekiwaniach a i sama napisze jak juz bedzie po:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki... no wlasnie o to chodzi ze mieszkanie dwupokojowe kosztuje 200 000 zl i dom tylko ze wiekszy, kusztuje tyle samo... narazie bysmy wykonczyli tylko dol a gore jak dzidzia podrosnie (ktora juz planujemy) a tak w ogole to bedziemy miec trojke i potrzebujemy duzego domu :) poza tym mamy duze rodziny i pewnie ktos bedzie nas non stop odwiedzal :) a to ciocie a to babcie, tesciowe, rodzenstwa tez gromada :) no a ze ja lubie gotowac i moj R tez to kuchnia musi byc duza :) ale to chyba jest taki dom ktory bysmy chcieli miec, bo jest w nim wszystko tak jakbysmy sobie wymarzyli :D tylko finansow brak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazcie, po prawej stronie na tej stronie glownej (drugi link) jest kosztorys w PDF i z tego wynika ze z parkietami i ze wszystkimi plytakmi ceramicznymi w srodku i na zewnatrz i tynkami w srodku i na zewnatrz koszt jest 300 000 wiec to chyba nie jest az tak strasznie duzo jak na dom o takiej wielkosci.... no nie wiem.. moze jestem w bledzie, jestem jeszcze mloda i mam duzo marzen :P i juz przestaje truć narazie lece.. piszcie co u Was, zajrze pozniej 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnie wtrącenie moje w kwestii domow ;-)- to u was te ceny bardzo niewygórowane są. U nas jednak mieszkania są dużo tańsze niż domy, chociaż patrząc obiektywnie to i tak są drogie. Być może dlatego tak u was jest, bo wiadomo jakie są ceny mieszkań w Warszawie, to może rzeczywiście domy wychodzą taniej. No ale u mnie tak nie jest. Co do zaręczyn- to nie dajmy się zwariować. Ja też nie czekam na tą chwilę jak na zbawienie, bo bym chyba zwariowała. Dobrze będzie zarówno, jakby to się stało za miesiąc, jak i za pół roku. To nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest to, że jesteśmy razem i się kochamy. :-) Ale pogadać tu sobie przecież możemy no nie? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewno ze mozemy pogadac co do domow w calejpolsce mieszkania sa drozsze a to dla mnei taki apradoks bo komfort zupelnie inny (chyba ze dla kogos komfort to blok:P ) - zaznaczam ze wychowalam sie w bloku:) no ale porownajcie metraze bo nikt na to uwagi nie zwaraca dom ok200m2 koszt ok 300 000 a mieszkanie nowe (!!!) ok 70-80m2 ok150 000 -200 000...ceny moga by pewno rozne teraz dwie ciocie stawaiaja domy a mu szukalismy mieszkania do kupienia ( w koncu wynajelismy) i porownalam a w agencjach nieruchomosci wszytscy sa zgodni ze mieszkania ida w gore domynie...dla mnie torche pokrecone ale co tam to neijest przedmiotem topiku:P ale i tak juz bym chciala byc zarezona filizanka a Wy juz planujecie dzieciaczka//? i nie jestescie zareczeni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie drogie koleżanki;) Widzę,że temat się rozwija,nie włączam się w kwestie domów czy mieszkań,bo mnie ona nie tyczy.Mam za to inny problem,a raczej obawę.Mój przyszły narzeczony jest ateistą,a ja chcę ślubu kościelnego :( Ma ktoś podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedagoszka- no to trochę jest problem. Ale powiem Ci, że ja byłam kiedyś na takim ślubie, że panna młoda była katoliczką, a pan młody innego wyznania i Brytyjczyk i wyglądało to tak, ze tylko ona składała przysięgę, przystępowała do komunii itd. Ale warunkiem w ogóle takie ślubu w kościele jest to, że musicie się zgodzieć na katolickie wychowanie dzieci. Inaczej ksiądz się nie zgodzi. Filiżanka---> faktycznie dziwne, że już dziecko planujecie a nie jesteście nawet zaręczeni. No chyba, że to takie luźne rozmowy na czas nieokreślony ;-). Jeśli o takie rozmowy chodzi, to my chcielibysmy mieć w przyszłości trójkę, płeć nie gra roli :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia83 -> dzięki za pocieszenie chociaż jakoś sobie tego nie umiem wyobrazić,żeby mój własny ślub tak wyglądał.Z drugiej strony po co mi przysięga oparta na kłamstwie.Mam ciężki orzech do zgryzienia.Dzieci napewno będą wychowywane w wierze katolickiej,bo ja na nic innego się nie zgodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no to nie jest tak ze staramy sie o dziecko tylko poprostu juz wiemy ile chcemy miec, mniej wiecej imie dla pierwszego dziecka, no ja powiedzialam R ze jak sie urodzi dziewczynka (w ogole jesli bedziemy mieli dziewczynke) to mozemy grac w totka, juz Wam tlumacze dlaczego, R ma brata rodzonego a ja mam 3 wiec prawdopodobienstwo dziewczynki jest bardzo male no i pokoje dla dzieci sa tez brane pod uwage, takze to w ten sposob planujemy dzieci... :) no i ogladamy wozeczki i wyprawki i w ogole... bo ja kocham dzieci i najchetniej mialabym piatke :P dzieci sa moja pasja :D i robienie ich pewnie tez bedzie pasja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleczkaaaa
Witam i dołaczam się do poczekalni, oficjalny termin zaręczyn 1 dzień świąt bożego Narodzenia a takich nieoficjalnych to niewiem kiedy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleczkaaaaaa-----> witamy w naszym gronie oczekujacych panien ;-) i zapraszamy do pisania. Może ktoś jeszcze dołączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleczka a jak to sie ustala termin oficjalnych zareczyn bez zareczyn nieoficjalnych??:) i nie pytam zlosliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej!!! bo ja mam pytanie... rozmawialam z tatą i jakos w rozmowie chcialam mu napomknac ze zamierzamy sie zareczyc z moim Misiakiem.. ( ;) ) tylko ze sie nie zdobylam na odwage :O no i moje pytanie brzmi: czy zamierzacie poinformowac troche wczesniej rodzicow ze chcecie sie zareczyc, czy moze tak z \"grubej rury\" wypalic jak juz bedzie po fakcie?? ja bym chciala wczesniej poinformowac, ale jakos nie umiem mowic o tak \"intymnych\" sprawach... co prawda mama juz wie, piate przez dziesiate, ale wie... a reszta rodziny..?? :O poza tym panuje glupie przekonanie (w naszych rodzinach) ze po zareczynach, po roku powinnien byc slub, wiec dodatkowo glupio mi troche z tego powodu... ehhh poradzcie cosik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my raczej nikogo nie będziemy wtajemniczać w nasze plany przed, bo to ma być chwila przede wszystkim DLA NAS, a nie dla kogokolwiek innego. Dopiero PO poinformuje sie rodziców, że mamy dla nich miłą wiadomość itd. że się kochamy, chcemy być razem na dobre i na złe, że się zaręczyliśmy. Nie wyobrażam sobie informować rodziców, jeszcze zanim moj chłopak by mi się oświadczył :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaGoOda_
witam:) takze zaliczam sie do tych czekajacych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TruSkawka*
ja tez poczekam z Wami ;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy nowe oczekujace :) Moj R musial powiedziec wczesniej swojej mamie, bo ona to sobie zastrzegla, ze chce wiedziec wczesniej... A ja powiedzialam tak mimochodem mamie ze sie zamierzamy zareczyc... bosh, jak ja nie lubie mowic o swoich uczuciach osobom trzecim :O Potem trzeba bedzie zrobic oficjalne zareczyny i jeszcze obiad tesciow i robic z siebie małpki w zoo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filiżanka- ciesz się że będziesz mieć teściów. Ja teścia nie będę mieć (nie żyje), tylko teściową, ale fajna kobitka. I tak się cieszę, że go jeszcze zdążyłam poznać w ogóle. Witamy pozostałe dziewczyny :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filizanka a dlaczego mama zazyczyla sobie wiedziec wczesniej?? nie rozumiem ale jak to osobiste to nie pisz;) no po co mowic rodzicom? ja uwazma jak Dunia ze to jest chwila dla Was przede wsztkim a rodz mowicie PO i juz:) musza zaakceptowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filizanka ale jak to Twoj juz powiedzial mamie i Ty o tym wiesz czyli wiesz ze to nastapi w krotkim czasie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Bo to bylo tak, ze kiedys R rozmawial ze swoja mama, bo ona go pytala, czy ja jestem \"tą\" i zadna inna, no i on powiedzial ze tak, a ona wtedy powiedziala, zeby R nie mowil jej 3 miesiace przed zareczynami tylko wczesniej, a to juz bylo jakies pol roku temu, wiec ja mu wtedy mowie zeby jej powiedzial juz wtedy to bedzie poinformowana jakies 2 lata wczesniej i nie bedzie pozno... nie wiem po co jej to bylo i po co chciala wiedziec, ale sie dowiedziala jakies 2 tygodnie temu tak na 100% no w sumie wiem ze to nastapi juz bardzo niedlugo... :) dlatego ja jestem taka oczekujaca juz nad ogniskiem, ale to moze potrwac do majowki nastepnego roku, bo sobie obiecalismy ze pojedziemy do mojej znajomej w odwiedziny do chorwacji i pewnie to bedzie wtedy :) R mi juz dwa razy mowil ze on sobie juz wszystko zaplanowal, ogladalismy pierscionki i coraz czesciej wspomina o dzieciach, mowi do mnie zono :) i wlasnie dzisiaj mi powiedzial ze on zawsze dazyl do tego zebym byla jego zona i od zawsze wiedzial ze tak bedzie, no i jeszcze ze jakbysmy mieli gdzie mieszkac to bysmy sie \"jutro\" pobrali :D Mam nadzieje ze Was nie zanudze tym ze ciagle o sobie pisze :) Jesli bede przynudzac to kopnijcie mnie lekko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja w sumie tylko na chwilę :-). Co tam u was? Wczoraj dzwonił do mnie mój mężczyzna i nazwał mnie \"swoją przyszłą żoną\" :-), a muszę powiedzieć, że chyba pierwszy raz mu się to zdarzyło. To mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że on coś kombinuje po swoim powrocie do Polski ;-). Strasznie się nie mogę doczekać tej chwili. Pozdrawiam wszystkie oczekujące!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dunia... czyli Ty tak jak ja... wiesz ze to niedlugo nastapi ale nie masz pojecia kiedy.. :) ufff... ucieszylam sie jak znalazlam twoj post.. juz myslalam ze wszystkich na smierc zanudzilam ;) A kiedy wraca twoj loverboy?? Na kiedy mozemy szykowac ewentualnego szampana??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie więcej tak :-). Loverboy? No nie powiedziałabym tak. Ale co do tego, kiedy wraca no to chyba za tydzień lub dwa. I coś mam wrażenie że najdalej za miesiąc to się stanie ;-). A Ty masz jakieś przecuzcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jak pisalam, prawdopodobnie w maju przyszlego roku... ale pewna byc nie moge, bo on mi mowi ze to moze byc nawet jutro albo za tydzien... nie mam pojecia, ale stawiam na maj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny.Musze się pochwalić,ale może nie ma czym,ale jutro nam mija 2 miesiac narzeczeństwa i w związku z tym jedziemy to sobie uczcić taka mała nasza rocznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×