Dobry rocznik 1974.......odszukajmy sie

Hehe widać,że piątek wszystkie 32-latki używają życia. She, ja też jutro wybieram się na film. Na razie mam towarzystwo, ale jako że dzisiaj czeka nas kolejna rozmowa na tematy zasadnicze, jutro mogę go nie mieć. Co tam, byłam już w kinie sama. Czasami nawet lepiej. A opinie wymieimy tutaj:)

Ewcia, witaj:D Powielkim buuuuuuuuum!! Dobre. Powodzenia

ja moze pojde w przyszłym tygodniu,teraz nie mam na to czasu.Bardzo podoba mi sie plakat reklamujacy film.Pieknie ukazuje namietnosc:) Jutro leze do gory brzuchem (słynne LDB;))musze odreagowac po tygodniu:)

No dziewczyny,jednak ide z moim małzem:)chyba juz slyszal o Cieleckiej:Pa niech tam niech tez oczy napatrzy:Dpozdrawiam

Rojka - trzymam kciuki za rozmowę :):):) Kameleonku - ale się uśmiałam z \"małża\"!!!! :D:D:D:D:D Chyba wprowadzę go do mojego słownika!!! :D:D:D Dziewczyny, a my jutro jedziemy na grilla do znajomych, mam nadzieję, że pogoda dopisze... Miłego weekendu, chociaż pewnie rano jeszcze tu zajrzę.

hejka *8 marca tego pamiętnego roku o godz. 4.20 przyszło na świat nieznośne dziewcze, której dano na imię Edyta. Pozdrawiam. she i ty tu. - widać my bez siebie jakoś nie bardzo :P

oj Trele morelewidać nas więcej łączy niz dzieli:Dpozdrawiam:D

Dobranoc dziewczynki:)

DOBRANOC

Witajcie:) milego dnia.

Witajcie Moj\"małż\" :Dnie lubi taki filmow.Na razie jest na etapie uwielbiania tylko mojego ciała:PPredzej do kina poszlabym z tesciowa;)Mam rowna tesciowa;) Milego dzioneczka;)

A co tutaj taka cisza?????????

ja tez z tego roku z sierpnia. pozdrawiam wszystkich!

kangoja też sierpniowa:) Jesli chodzi o film\"Samotnosć w sieci\"to mojemu małżowi tez sie nie podobal i jakby mógł to by wyszedl juz po 15 minutach:)ale wytrwal no i ja tez,ale byli tacy cowychodzili w trakcie:) Ja wytrwalam tylko dlatego ze przeczytałam wczesniej książke i bylam ciekawa jak to pokarzą,ale książka lepsza,a i zakonczenie nie podobało mi sie w filmie,pozdrawiam

Cześć dziewczyny!! Widzę, że w większości spędzacie weekend plenerowo:) She, ja też poszłam na \"Samotnosc..\" i jakoś niezbyt mi sie ten film podobał. Taki przegadany i rozwleczony. Tak jakby wszystko chcieli nazwać. Byłam pod ogromnym urokiem książki i może dlatego.... Dziewczyny, jutro wracam do pracy:(:( Trochę się rozleniwiłam i teraz jest mi ciężko. Zjechałam do domu specjalnie dzisiaj wcześniej, żeby sie jakoś na jutro przygotować, ale z marnym skutkiem...

no to witam sierpniowke. a ogolnie jak tam wasze zycie sie ulozylo? Ja mam corke 2 -letnia, zamezna od 10 lat

a 75?

Cześć dziewczyny, ale mnie tu dawno nie było! Witaj Kango! A z którego sierpnia jesteś? I Kameleonek? Bo ja z 31-ego :) Weekend za szybko się skończył, byliśmy na tym grillu u znajomych, ale niestety - pożarły mnie komary i straciłam humor na pół dnia. Otóż ja wyjatkowo źle znosze ukaszenia - momentalnie robia mi sie gigantyczne bulwy od ugryzień, jestem cała opuchnięta i obolała, nie mówiac, jak strasznie to swędzi! Należę do osób, które przyciagaja do siebie komary... Rojka - tak myślałam, że nie zachwyci Cię ten film :( . Ja nadal jestem pod wrażeniem - niepoprawna romantyczka! :D

Hej Ja jestem z 26 sierpnia:) Jeśli chodzi o moje zycie to juz trochę na początku wspominałam ale co tam- pierwsze dziecie urodzilam w wieku 19 lat-córka ma teraz 13 latek,a synka jak miałam 25-czyli młody ma 7:) Mam męża w moim wieku,powiedzmy ze sie dotarlismy:Pteraz sie tylko spieramy kto ma racje:D Od dwóch lat mam pracę którą lubie ,tylko ostatnio przez met troche ja zaniedbalam ale mam zamiar sie poprawić:D No i od marca zaczęłam studia zaocznie na Ekonomii-rachunkowośći controling no i tyle na razie ,wracam do papierków:D

Nikogo nie ma? :( Gdzie sie podziewacie?

Dziewczyny, hoooop hooop, gdzie jesteście. Wracajcie:) Ja byłam dziś w pracy:( Jakiś leń we mnie wstąpił. Totalny brak motywacji, bo nie dość, że świeżo po wakacjach, to jeszcze zwolnienie i w bliskiej perspektywie macierzyński. Jak tu mieć chęci do pracy?? A jeszcze dzisiaj zarzucili mnie w papierami, tak jakby chcieli żebym wyrobiła swój limit za caly rok. Aaaa wiecie co, chciałam dziś założyć sukiekę, której nie nosiłam jakies 2 tygodnie i niestey nie zapięłam jej w biuście:( Nie wiem czy to ciąża czy weekendowe obżrstwo. Jutroidę na zakupy:D

Folli:D intuicja??

Witajcie:) Ucieszylam sie,ze zagladacie, bo ostatnio cos tutaj bylo pustawo;)U mnie weekend minal na wspanialych rozmowach i spacerkach z mezusiem, wieczorem popijalismy sobie drineczki. a w nocy ....spalismy:P Nienawidze poniedzialku.......... Pozdrawiam;)

Hej kochane, ja jutro lecę na rozmowę kwalifikacyjna, mam nadzieje, że coś z tego wyjdzie. Rojka - nie masz pojęcia, jak Ci zazdroszczę tej pracy... wyobrażam sobie, że teraz niespecjalnie Cie tam ciagnie, ale jednak jest to praca, która lubisz, daje Ci satysfakcje itd. Ja dziś zrozumiałam (mam doła, może stad te czarne myśli), że przez najbliższe 2 lata, dopóki nie będę pracować w szkole, moje prace będa prawdopodobnie tymczasowe, dorywcze, mało ambitne itd. Jak czytam te ogłoszenia to wyć się chce. NIC dla mnie, kompletnie. Wszędzie praca biurowa do 18-tej!!!! A zarabiać trzeba i wyjść do ludzi również. W tej chwili absolutnie najważniejszym kryterium sa dla mnie godziny pracy, tym bardziej, że małż :D wraca o tak późnych porach - 21.., 22.00... koszmar. Chcę by córka chociaż jedno z rodziców miała po południu. Ewcia - sama rzadko tu zagladasz!!! Wiecie co, mam to gdzieś. Idę spać. Chandrę najlepiej przespać. Buźki!

Folli, na pewno coś znajdziesz. Wierzę w Ciebie:) Tak to już jest z tą pracą, źle jak jej nie ma, a i jak jest tez różnie bywa.Folli, 2 lata to przecież niedużo. Zobaczysz jak szybko miną i będziesz zaczynać pracę 1 września:) Dobranoc. Ja niestety muszę posiedzieć w papierach:(

Folii------>ja jestem tutaj bardzo czesto:(Powiedzialas to takim tonem:(Mam nadzieje,ze doł Cie rankiem opusci.Zawsze rankiem inaczej patrzymy na swiat:) Rojka----->Czy te papiery to kartkoweczki, ktorymi zdazylas dzisiaj nękac biedne dzieci?;)

Ewcia, a skąd. Gdyby to były kartkówki ta sama byłabym sobie winna. Dostałam swoją porcję do opracowania: plan rozwoju szkoły, WDN, plan UWAGA!!! pedagogizacji rodziców, hehehe Teraz siedzę i ściagam z netu, wszystko co idzie jakoś dopasowac do mojej szkoły :D Wiem, że to straszne, ale nie mam siły

Aaa, wiecie co, kupiłam dziś aparat cyfrowy, żeby uwieczniać mój brzusio kiedy już zacznie sie powiększać:) I teraz pstrykam wszystko co wpadnie mi w oko. Mam radochę jak dziecko.

Paradontozo, jakie zasady? Tylko wygodnictwo. Masz rację, ksiązka jest smutna, ale na swój sposób optymistyczna i ciepła i wzruszająca.

Paradontozo gorycz przez Ciebie przemawia i tyle. Przeciez lepsza taka miłość niż żadna. To nic, że tak się kończy, ale zanim się skończy ile daje obywu stronom. Zawsze wyznawałam zasadę, że nie ważne by złapać króliczka tylko by gonić go:) Zobaczysz z czasem nabierzesz dystansu. Może wszystko co Cię spotkało jest zbyt świeże...