Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LadyMegi81

PLANUJĄCE CIĄŻE NA PRZYSZŁY ROK? SĄ TU TAKIE? JAK TAK TO ZAPRASZAM!!!

Polecane posty

cześć. Chetnie się dołączę. Mój mąż już teraz mnie namawia na dziecko. Niestey musimy poczekać jeszce kilka miesięcy, bo nie mielibysmy sie za bardzo gdzie podziać we 3 i musimy znaleźć jakiś kąt. Po głowie chodzi mi chłopiec. U mnie i u męża w rodzinie wśród dzieci są same dziewczynki. Z tych dorosłych członków rodziny też przeważają babeczki. Obydwoje mamy siostry, mąż ma tylko jednego kuzyna a reszta same kobiety. Istny babiniec. Zaczynam już umawiać się na wizyty u lekarzy. Zaczynam od endokrynologa, bo mam niedoczynność tarczycy. Nie palę od ponad roku, a alkohol pijam bardzo rzadko. Mysle, żeby zacząc tak mniej więcej od kwietnia, ponieważ mój mąż ma taka pracę, że wiecznie go nie ma. Urlopy ma tylko w zimie, więc dlatego chciałabym urodzić na początku zimy, żeby był ze mną, bo w sezonie, to czasem nawet weekendu nie ma wolnego i nie byłoby zlituj się w jegopracy, gdybym rodziła na drugim końcu Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobziałki Mamusine i te przyszłe Mamuski i wszystkie witam :) Od jakiegoś czasu odwiedzam forum a właśnie dziś postanowiłam siąść i \"zapisać\" się do Waszego \"klubu\". Yyy nie jest napisane nigdzie ile wynosi opłata wpisowego ... mam nadzieję, że dobre słowo i wspólny cel wystarczą :) Skrobnę kilka słówek o sobie, Kasia lat 27, mężatka od 323 dni (o ile dobrze policzyłam), szczęśliwa mężatka. Zdecydowalismy jakis czas temu z Misiakiem, że obydwoje, świadomie będziemy starali się o maluszka. Poczyniłam duże kroki w tym kierunku rok wcześniej, nawet więcej niż rok. W lipcu 2005 rozstałam się z plastrami anty. a w październiku 2005 odstawiłam palenie papierosów :) zdążyłam wyleczyć wszystkie ząbki i poczynić podstawowe badania. Od miesiąca zażywam folik (alleluja :D) a od przyszłego miesiąca ... zaczynamy starać się oficjalnie i namiętnie o dzidzię :) Poczytałam nie raz o tym co pomaga w czym :) teraz tylko czekać końca obleśnej miesiączki ;) i do dzieła :) Trzymam kciuki za nas wszystkie:) i gorąco pozdrawiam :)) k. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
Witajcie!!! Ja tez juz pomalutku przygotowuje sie do ciazy.rzucilam palenie,niedlugo zaczne brac kwas foliowy,a po @ ide do ginki po skierowania na badania i inne wskazowki.tylko nie wiem kiedy to bedzie bo okres mialam dostac w niedziele a dzis juz sroda a tu nic!!!bola mnie piersi jak przed@ i nic poza tym szczegolnego sie ze mna nie dzieje.ale watpie zebym juz byla w ciazy.chociaz nigdy nic nie wiadomo! piszcie dziewczyny jaj ida Wasze przygotowania? pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
No gdzie jestescie dziewczyny?jak Wasze plany?odezwijcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) zamiast planować już zakasały rękawy ( i kiecki/spodnie) i działają - śmiem domniemać, stąd ta cisza na topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to jeszcze rekawów nie podwijam bo jeszcze nie mysle o drugim dziecku.No chyba że pod koniec 2007 roku hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kangurek, Ty szczęściaro tylko pozazdrościć już pociech :) przyznam Wam się szczerze, że boję się ciut tego całego stanu. Bardzo chce zarówno ja jak i mąż, ale obawiam się, czy donoszę ciążę, czy dziecinka bedzie zdrowa ... a też obawiam się tych niemiłych symptomów ciążowych a najbardziej wymiotowania :( błachostka, ale nienawidzę haftów :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem nastepna-rowniez planujemy poczecie dzieciatka w 2007.Mam nadzieje,ze uda sie szybko zaskoczyc.W lipcu chce pozbyc sie spiralki i wtedy juz na calego sie starac! Narazie mysle o zmianie mieszkania na wieksze,bo jak dojdzie dzidzia i niania to obecne w zaden sposob nie pomiesci tylu mieszkancow. Chcialabym miec chlopca i nawet ciezko mi jest sobie wyobrazic,ze moge miec np.dzieczynke.I tak bede kochac ktokolowiek sie pojawi. Ciezko mi natomiast wyobrazic sobie ciaze,rosnacy brzuch-nigdy takiego nie mialam,ewentualne rozstepy(mam tendencje)i ogolnie np.poranne mdlosci i homory. Boje sie takze o moj zwiazek,czy bede potrafila po urodzeniu dzidzi poswiecic wystarczajaco czasu dla meza???Czy starczy mi sil abym zadbala tez o zwiazek??Wiem,ze kobiety czesto zapominaja o partnerze gdy pojawi sie pierwsze dziecko i wiele malzenstw rozpada sie wtedy....Mam przyklady z bliskiego otoczenia....Wiele zrobie aby nie w moim zyciu nie zagosil taki scenariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj dziewuszki nie można tak czarno myśleć :) wszystko ma byc różowe a nie czarne.Owszem nie chce być mądra bo też panikowałam i się martwiłam czy dziecko będzie zdrowie(ale myśle że było tak bo miałam bardzo ciąze zagrożoną,pod koniec ciązy dowiedziałam się że moje dziecko urodzi się bardzo chore oraz pierwszą ciąze poroniłam) jesteśmy kobitkami i zawsze sie martwimy to naturalna rzecz no ale trzeba byc dobrze nastawionym. Ja nie miałam żadnych objawów (tylko brak okresu ,później przyszły bóle piesi) ale wymioty itd mi nie dokuczały.A kto powiedział że Wy macie je mieć??? jedynie co źle wspominam z mojej ciązy to cholerne upały bo rodziłam w wrześniu oraz jak moje dziecko było zagrożone. A co związku uważam że rozchodza się tylko Ci którzy tak naprawde niedojrzali ani do roli małżonka a już napewno nie rodzica.Nie twierdze że dizecko nie zajmóje czasu bo zajmuje go naprawde bardzo dużo ale idzie wszystko pogodzić.Pamiętajcie nie ejsteście same wychowaiu i w opiekowaniu się dizeciem-jest też mąż.A czas na męża znajdzie się zawsze :P kiedy tylko mały zasnie my omawiamy nasze plany,przytualmy się itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) słowa otuchy no własnie, przecież takie powazne decyzje podejmuje się świadomie - owszem zdażają się \"wpadki\" \"wypadki\", że spada to jak grom z jasnego nieba, skłamałabym gdybym nie napisała, ze zazdroszczę - tego gromu, tzn. że tak szybciutko się zaciążyło ... ależ gmatwaniana - do czego zmierzam, otóż ... taką decyzję o dzieciaczkach podejmujemy razem z mężulem. I jako ludzie, którzy zdecydowali się na krzyż małżeństwa z jego lepszymi i gorszymi dniami powinni zdawać sobie sprawę z tego, że mały ludek przyspozy wielu dni wesołych ale i ciężkich, do diaska - chyba każdy z nas miał mozliwość zasmakowania po części tego, jak wygląda życie tuż po porodzie i te kilka pierwszych miesięcy jest ciężkich. Jak dla mnie rzeczą normalną będą nieprzespane noce i inne zewnętrzne zdarzenia, ale nic - poza zdradą - nie jest w stanie rozdzielić mnie z moim mężem. A kruszynka - tylko i wyłącznie jeszcze bardziej zblizyc do siebie na wzajem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja tez chce sie do Was dolaczyc! Przeczytalam 3 pierwsze strony Ja w marcu odstawiam pigulki.. juz sie nie moge doczekac. moglabym sie zaciazyc chocby dzis :-) Od nowego roku zaczynam brac kwas foliowy i witaminy regularnie (teraz lykam Centrum sporadycznie) Przyjmiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
No nareszcie zaczelo sie tu cos dziac!Piszcie co u Was,jak sie przygotowujecie do staranek?kiedy wybieracie sie na pierwsza wizyte u gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ja miałam zamiar wszystkich najpotrzebniejszych lekazry obskoczyc w jeden dzień. Płacę składki w prywatnej przychodni, ale mam do niej 100 km. Chciałam zaliczyc w przyszłym tyg gin. jak będę już po widzycie u endokrynologa, ale na przyszły tydz @ mi sie zapowiada. Śluchajncie, z tym kwasem foliowym, ja nigdy nie brałam. Mówi się poprostu w aptece \"poproszę kwas foliowy\"? a są jakieś różnych firm? Nie śmiejcie się, ale ja apteki omijam szerokim łukiem. Nienawidze lekarstw, biorę je naprawde w skrajnych przypadkach. Jestm maniaczką Allegro i juz oglądałam śpioszki, body i inne. Już bym sobie chciała powoli zbierać ubranka, są takie słodkie. No ale to chyba jeszcze nie pora. Wiecie czego ja się najbardziej boję, oprócz tego, że z dzidzia może być coś nie tak i tego, że mogą mnie krzyże napierdzielać w ciąży? Boję się wrednej obsługi na porodówce. tyle się od koleżanek nasłuchałam. W mojej okolicy sa same zapyziałe szpitale z okropna obsługą. Te opowiadania mna tak wstrząsnęły, że często się zastanawiam, jak ja to wytrzymam. Ból, stres, ogromny wysiłek i pierdolnięty ordynator chodzacy po oddziale z papierosem i wrzeszczący na kobiety, które w bólu zsuwają sie po ścianie...Brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uszanowanko :) marcela82 , no własnie o tym nie myślałam o \"super obsłudze\" na porodówkach, a nie mało się o tym słyszy :o zresztą, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że polak to wiele potrafi, wiele z bycia jak największą świnią. Zupełnie jakby każdy dział z życia człowieka czy to urząd czy instytucja medyczna organizowała konkursy pt \"Zostań największym kutasem pod polskim słońcem\" :o wybaczcie, że jestem wulgarna. odnośnie kwasu foliowego, ja zażywam \"Folik\" z Polfy. Listek z 30 pigułami kosztuje ok. 6 PLN i starcza na cały boży miesiąc, yyy tzn to zależy ile lekarz zaleci przyjmować tego specyfiku :) a i owszem, masz rację wchodzisz do apteki i prosisz folik lub jak kto woli - kwas foliowy :) nooo dziewczynki, dzielmy się swoimi obawami - oby było ich jaknajmniej . pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki! jestem tu nowa, przyjmiecie mnie do swojego grona?? :) mam nadzieje ze tak! tak jak większosc z Was chce miec dzidzie, mam 28 lat i mysle ze już czas... papierosów nie palę, alkoholu nie piję, folik biorę od ponad m-ca, ale mam siedzącą pracę i to mnie troszke dręczy... a po pracy do domku i juz nie mam siły ani chęci pędzic na siłownie, a szkoda.... chociaz wolałabym basen, pomyslę o tym! :) Razem z moim narzeczonym staramy się o dzidzię już od sierpnia i nic... moze za rzadko się staramy...hmmm muszę troche nadać temu tempa :) ale martwi mnie ze on pije ok 2 piwa dziennie czy to moze miec wpływ na to ze jakos sie nie udaje? mnie to strasznie denerwuje[to tak juz na marginesie] ale co poradze.... a oprócz tego ma problem z łuszczycą- boje się ze dziecko tez bedzie na to chore bo to choroba dziedziczna. A poza tym wszystkim to mam troche obawy jezeli chodzi o jego podjescie do dzieci, nie jest jakims super zabawnym facetem... martwie sie ze nie bedzie miał podejscia do dziecka i bedzie taki jakis statyczny... sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 piwa dziennie??? mhm szczerze to bym się bała byc z takim człowiekiem może dlatego że xza duzo się napatrzyłam na alkoholików. Co do łuszczycy mój mąz też ją ma i to wcale nie znaczy jak mi powiedziało kilku dermatologów że ma to przejśc na dziecka.To moze przejśc z któregoś nawet pokolenia.Np rodzice,rodzeństwo,dziadkowie tego nie maja więc być może to jest z pradziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale musiałam się tego topiku naszukać.............. więc hop w góre! gdzie sie dziewczyny podziałyście????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
jestescie tu jeszcze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tylko ja.............. aj nie ładnie dziewczyny zawodzicie TUTAJ NA CĄŁEJ LINI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midusia
no to witaj kangurku! widze ze reszta zrezygnowala z tego topiku a szkoda.myslalam ze razem bedziemy starac sie w 2007 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczópoundka
Czesc, dziewuszki! Poczytuje Was od pewnego czasu i bardzo chetnie sie do Was przylacze. Na kafeterie zagladam bardzo czesto. Juz myslalam, ze zaloze wlasny topik o starajacych sie w przyszlym roku, ale potem znalazlam Was i bardzo sie z tego ciesze, ze jest juz nas tak duzo! Ja planuje zaczac staranka od lipca, bo zawsze chcialam urodzic w kwietniu lub w maju, lub troszke pózniej, na lato. Mam 26 lat i od jakiegos pól roku cos we mnie drgnélo i nie moge przestac myslec o dzieciach, niesamowite, wczesniej tego nie mialam, wrecz przeciwnie nawet ich nie lubilam. Mieszkam w oxfordzie i bardzo chcialabym poznac jakas dziewczyne ktora tutaj bedzie chciala miec dzidzie. Wiadomo, zawsze razniej przechodzic przez ciaze razem z innymi staraczkami, dzielic sie doswiadczeniami. Bo tutaj opieka nad ciezarna jak i same badania sa nieco inne niz w polsce. Ale mimo wszystko pozdrawiam Was dziewczyny i zycze nam wszystkim powodzenia w starankach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×