Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

matko jedyna:) spóźnię się......wow.. mądralko:) ja nie mam wątpliwości, nie mam ich nawet w 1% ni ekłamię więc mówię ci to co mam na sercu, czytam Biblię bo to księga dająca Zycie i wieczność. nie mam wątpliwości, bo wszystko to co w niej czytam jest spójne i zgodne z tym co wyznaję i co praktykuję:) Wiara jest pewnością ....Jezus prawdą i życiem i daje pokój ( spokój i pewność) tym którzy Go naśladują, ale prawdziwie naśladują ....nie okłamują.i fałszywie brną w nieprawdę. Są tacy ludzie jak ja jest ich mnóstwo. Módl się a Bog poprowadzi cię JEGO WŁAŚCIWĄ DROGĄ. teraz to już na serio znikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
Ponadto,moje wyznanie rzymsko-katolickie różni się od ewangelickiego Kamelii.Czy zauważyłaś może,aby Kamelia obrazila tu kogoś?A Ty i owszem.Można dyskutować,Dreamer też świetnie dyskutuje.I żadne z nas nie twierdzi,że ma jedyną słuszną rację.A Ty owszem.Cała ta Wasza banda oszołomów ma RACJĘ.Są przekonani o nieomylności.Ja szukam,Ty już wiesz napewno.Cóż,czas pokaże kto się mylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralka
to czmu nic nie piszesz o swoim wyznaniu tak jest najłatwiej mówić ze sie szuka i gówno robić, nie? A co przed chwilą napisała Kamelia, ze nie ma nawet 1% wątpliwości co do swojego zdania? Wiec jest przekonana o swojej racji. Oszczerstwami są słowa typu wasza banda oszołomów, chyba nie wiesz kto to jest oszołom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio - czy pewność nie wyklucza wiary? Jeśli coś wiem na pewno - to nie jest to wiara. Jeśli osoba, której ufasz powie Ci, że za swoimi plecami pokazała 4 palce (Ty tego nie widzisz), to wierzysz, że tak jest. Ale jeśli Ty widzisz te 4 wyciągnięte palce - to wiesz, że tak jest. Wtedy nie musisz i nie wierzysz, że to są 4 palce. A w sprawach o jakich tutaj mowa, jeśli ktoś wierzy w Boga, to chyba nie może jednocześnie być pewnym, bo jednocześnie wierzy, że jest tylko istotą ograniczoną i nie jest tego w stanie do końca pojąć. Więc może to jest po prostu silna wiara, a nie pewność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
Wiesz,ktos kto pcha się natretnie do mojego domu jest w pewnym sensie oszolomem,zwłaszcza wiedząc,że nie chcę go wpuścić.Poza tym,miałam okazję mieć znajomuych,którzy wpadli w ich łapy.Ja nie mam nic przeciwko Twojej wierze,tylko metodom stosowanym do jej propagowania. I ja wierzę,bo pewność to pycha.Bo może wcale nie jestem pewna?Bo mam wątpliwości? Czy Twój Bóg lubi takie wyrażenia jakich tu używasz?A może jak go kiedyś zapytasz to Ci powie,że go to gówno obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez dreamer, nie przesadzaj! Ja tez jestem pewna co do swojej wiary- ale to nie znaczy, ze mam dowody na to, ze jest ona ta prawdziwa! Tutaj chodzi o takie wewnetrzne przekonanie, ze dana religia najwierniej odzwierciedla nauke Pisma sw. i - ze tak powiem- najbardziej podoba sie Bogu. Z \"pewnoscia\" -w twoim rozumieniu- nie ma to nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
A gdybym była ateistką to nie jest Twoja sprawa.Różnica między nami polego na tym,że mnie by to" gówno" nie wyszło tak łatwo spod klawiszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem. Ale czasem ludzie zachowują się jakby mieli tą absolutną pewność i zazwyczaj wtedy zaczynają próby \"wpychania\" tej pewności innym. Dlatego pytam z ciekawości. A taką silną wiarę o której mówisz - ową \"pewność\" szanuję, jeśli nie krzywdzi ona nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądralka
piszesz ciągle ze szukasz a od razu byłas przeciwko mnie. Moje zachowanie napewno nie podoba sie Bogu mnie samej sie nie podoba, ale cóz jestem porywcza walcze z tym. Nie masz nic do mojego wyznania, bo nic o nim nie wiesz weszłas na ta stronę prawdopodobnie nie wiedząc dlaczego istnieją SJ co wyznają katolicy, jaki jest koscół Ewangelicki i kto to jest ateista. Ja wiem choc trochę i moge z całym przekonaniem powiedziec MÓJ Bóg (bo jeste przeciez tylu Bogów ze trzeba to rozgraniczac :O) nie powie mi kiedys ze gówno Go obchodze, jesli nie pozostane w jego pamieci to nie obudzi mnie najwyzej z grobu i tyle nie jest podły i niegodziwy za jakigo Go uwazasz, powiem Ci jeszcze jedno róznimy sie jeszcze czym, ja Boje się Boga i czuje przed Nim respekt, Ty zachowujesz jakbys nie była bogobojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona swiatem
Odpadlam z tego topika juz na poczatku, a potem przejrzalam tylko pare stron. Nie ma co sie za bardzo chwytac jakiegos slowka w Biblii, bo trzeba tez pamietac, ze starozytni wiele slow rozumieli inaczej. I nam sie wydaje, ze oni to mieli na mysli, a oni mysleli o czyms calkiem innym. Zreszta wiadomo, ze w prawie wszystkich tych przypowiesciach i opowiesciach nie chodzi o doslownosc, ale o ogolny sens. Wiadomo, ze Bog nie stworzyl swiata w 7 dni, to tylko taka metafora i metafor w Biblii jest zatrzesienie, wiec nie nalezy wszystkiego doslownie tlumaczyc. Nie mozna wziac do reki starozytnego pisma i czytac go na sposob wspolczesny. Bo to jest tak, ze np. napiszemy w swoim pamietniku: "Widzialam Macka z jakas laska na ulicy", a ludzie za 2000 lat czytajac to, beda uwazac, ze Maciek szedl podpierajac sie laska. Polecam "Rozmowy o Biblii" Anny Swiderkowny, jest to ksiazka (chyba nawet dwie) bardzo ciekawa, a zarazem wiarygodna naukowo, bo nawet przerabiaja ja studenci historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dreamer wracając do tematu.. \" wiara jest pewnością tego czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym czego nie widzimy\" Hbr. 11. 1 Właśnie wiara jest pewnością bo gdyby nie była to na cóż nam połowiczna wiara, która zresztą jest nie możliwa. Bo albo ufam albo mam wątpliwości i nie ufam i nie wierzę. Skoro ufam mojemu mężowi, że jest wierny i mnie nie zdradza to wierzę mu w 100%, bo gdybym miała co do tego wątpliwości to znaczy że mu nie wierzę. z człowiekiem wierzącym jest jak z ciążą:):):)albo nim jesteś albo nie jesteś. albo jesteś w ciaży albo nie. Nie mozna być \"trochę \" w ciąży, albo trochę wierzyć.:):):) Dlatego analogiczie skoro wierzę ze Bóg istnieje to ufam że jest to prawdą i mam tą pewność wewnątrz siebie ze tak jest. Skro wierzę w jego słowo to mam tą pewność że to co tam jest napisane jest prawdą. w innym wypadku jest się niedowiarkiem . Pozwolę sobie jeszcze na 1 cytat z Bibli oczywiście w tym temacie \": Hbr 11. .6\" Bez wiary zaś nie można podobać sięBogu. Kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć , że On istnieje i ze nagradza tych którzy Go szukają.\" a o nagrodah w innych miejscach ...........:):):) nie ma innej możliwości:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam.>> Nam czyli komu???? albo to:) A kiedy ludzie zaczęli się mnożyć na ziemi, rodziły im się córki. Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały. Wtedy Bóg rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach. Ks. Rdz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia nie czytałam topiku, przed chwilą tak napisałaś \"ja nie mam wątpliwości, nie mam ich nawet w 1% ni ekłamię więc mówię ci to co mam na sercu, czytam Biblię bo to księga dająca Zycie i wieczność. nie mam wątpliwości, bo wszystko to co w niej czytam jest spójne i zgodne z tym co wyznaję \" rzeczywiście spójne :) Bogowie raczący się ziemskimi kobietami, cieleśni, bo jak inaczej mogliby zostawiać swoje geny? Widać wyraźnie, że Jezus nie był jedynym synem Bogów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio - ja mimo wszystko myślę, że to właśnie nie jest pewność. Ja też dokładnie analogicznie jestem przekonany, że Boga nie ma. Ale jednocześnie całkiem możliwe jest, że \"obiektywnie\" - faktycznie się mylę - mimo mojego przekonania. A pewność jest wtedy, gdy coś jest obiektywnie udowodnione. Dlatego ja uważam, że wierzę w nieistnienie Boga. Więcej nie mogę - bo jestem tylko człowiekiem. Ale oczywiście ten brak pewności wcale nie umniejsza niczego - zresztą chyba nawet w Biblii jest zwrócona na to uwaga - na wiarę mimo braku dowodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona swiatem
Cytuje: "maalutka A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam.>> Nam czyli komu????" A moze to po prostu starodawna forma, taka jakiej np. uzywali dawni krolowie (WASZA Krolewska Mosc), albo jakij np. dotad uzywa sie w wojsku (Tez MY, WY, zamiast "ja", "ty") To wlasnie cecha Biblii, mozna ja interpretowac na milion sposobow i nikt nie ma prawa twierdzic, ze jego interpretacja jest sluszna. Dlatego "Wiem, ze nic nie wiem". A ten, kto twierdzi, ze ma 100% racji "to najwiekszy klamca i lajdak" :P (cytat niedokladny, przytoczony z pamieci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak; Jezus i Ojciec to jedno tak mówi biblia \" ja i ojciec jedno jesteśmy, kto ma ojca ma Syna\" kto widział Syna widział ojca. Jezus był od poczatku, od założenia świata. Bóg mówi Nam...chyba już jasne:) a drugi fragment oznacza ze synami boga nazwali byli kolejn ci którzy zostali stworzeni przez niego...i tak rozmnazał się świat nikt nie powiedział ze jezus był jedynym Synem. Jezus jest jednocześnie Bogiem . był bezgrezsznym Bogiem i jednocześnie w pełni człowiekiem i jest dużo fragmentów w Biblii czasami w bibli jest wiele trudnych fragmentów, ja mówiłam o 100% wierze w to co Bóg obiecuje co daje człowiekowi w Jego Boży plan odnośnie człowieka. mówiam o pewności Zbawienia i Zycia wiecznego...od poczatku tego topiku. nie ma dla mnie sprzeczności w słowie Bożym. Jego słowo jest dla mnie autorytetem i to że napisane jest o synach bożych w księże 1 mojrz. Widocznie tak było i już , nie przeszkadza mi w ufności do niego do tego, który posyła Syna jezusa na śmierć \"aby każdy kto w niego wierzy nie zginął ale miał życie wieczne\" to jest sens ewangelii. Bądzcie jak dzieci.....z dziecięcą ufnością nalezy słuchać tego co mówi Ojciec Bóg. pewne rzeczy są trudne dla ludzi w bibli i ja też wiele rzeczy nie wiem wiele sieuczę i poznaję. To tak jak z naszymi dziećmi nie wiedzą one co my dorośli robimy i dlaczego tylko kochają wierzą i ufają że rodzice , ojciec, matka dająim poczucie bezpieczeństwa, są tego PEWNI...tak też jest z moją wiarą. poza tymTymot. 2. 14 mówi \"To przypomnij aby nie wdawali się w spory o słowa, bo to jest bezuzyteczne, a słuchaczy do zguby przywodzi\"...niczemu nie służą spory o słowa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaciekawiona swiatem dokładnie tak, wiara to prywatna sprawa i nie wyobrażam sobie by kogokolwiek wyzywać od sekt, każde tłumaczenie dają jakąś perspektywę:) Dreamer myślę, że jest możliwe. W sensie jest, tak jak to rozumiemy „dom jest’ jesteśmy bo go nie było i kiedyś nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat ta sekta jest niebezpieczna dla młodej psychiki a poza tym bardzo się dziwię ludziom niewierzącym, jest mi smutno jak o nich myślę...życie takie krótkie, umieramy rzecz jasna...a co potem? dokąd zmierzasz człowieku? ja wiem dokąd idę> Bóg mi to zagwarantował, dał mi prezent...tą wieczność razem z Nim....bez końca i bez śmierci... on chce da ćto i Tobie...czy chcesz wziąść to od niego? jezeli nie przyjmiesz....cóż cię czeka po śmierci???....hmmm pomysl, czy nie warto skorzystać z ogromnego przywileju jaki Bóg przygotował dla Ciebie, nie odrzucaj Go bo odrzucisz swoje szczęście..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak myslisz? :) a nie jest niebezpieczne niszczenie religijnej autentyczności i narzucanie dogmatów? mówię o misjach dlaczego Ci żal?? nie pojmuję:) czy nie bardziej żal ludzi którzy pradawne zapiski podają za własne przekonania? Którzy boją się logicznie myśleć i zadawać pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żal bo kiedyś staniesz przed Bogiem...i co mu wtedy powiesz? umieranie to pewnik. Wiara i Jezus dają pokój i pewność której każdy człowiek potrzebuje żeby szczęśliwie egzystować. Ty mówisz że to pradawne zapiski. Ja traktuję te zapiski jako list miłosny od Boga do człowieka. Tym się różnimy. nie odrzucaj Boga , bo będziemy różnić sięjeszcze jedną rzeczą całkiem istotną. Miejscem gdzie spędzimy wieczność. Ja w Raju z Umiłowanym mym. Ty sama w bezkresnej czeluści pozostawiona samej sobie i tylko świadomość tak wielkiej straty, straty miłości którą odrzuciłaś ( to jest właśnie piekło). Zastanów się czy warto. Bóg nadal na ciebie czeka. Kocha tak samo Ciebie jak i mnie. i czeka....tylko czeka....bo masz wolną wolę i wybór, którego możesz dokonać. wybieraj Zycie, byś Żyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia ❤️ ja się nie boję smierci. :) Nic nie powiem, porozumiemy się bez słów:) Liczysz na nogrodę? Nie tylko Ty \" 16:58 może pomogę Pierwszy raz poszłam, namówiona przez znajomego księdza. Chciałam o coś prosić i pielgrzymkę potraktowałam jako pokutę. Ja Bogu swój wysiłek, modlitwę, pęcherze na stopach, niedojadanie i inne wyrzeczenia, a On mi w zamian spełnienie prośby. Brzmi jak przekupstwo ... i tak było\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli się mylisz? :) Pewien szacowny rabin – bardzo moralny i religijny człowiek umarł w tym samym dniu co grzesznik. Ku swemu zdziwieniu rabin trafił do piekła i robił tam okropne zamieszania. Wykrzykiwał: co się dzieje? !! Ja? Święty człowiek do piekła??? A ten grzesznik, którego znam od lat do nieba? No nie! nastąpiła tu jakaś ogromna pomyła. Wrzeszczał i latał w kólko w końcu zaprowadzono ich obu przed oblicze Najwyższego. - Boże znasz mnie dobrze całe moje życie w ciebie wierzyłem wszystko ci poświęciłem, codziennie się modliłem powtarzając twoje święte imię, a tego grzesznika nigdy nie widziałem w synagodze, nigdy się nie modlił, to najgorszy cżłowiek w mieście, wszystko co robił było grzeszne, i teraz on trafił do nieba a ja do piekła??! Przecież to jawna niesprawiedliwość!! Jak możesz to wyjaśnić? Bóg odrzekł: -Tak wiem o wszystkim. Ale widzisz tamten nigdy mi nie przeszkadzał, natomiast ty bez przerwy zawracałeś mi głowę, nawet w nocy ciężko mi było zasnąć przez to twoje paplanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a co potem? dokąd zmierzasz człowieku?\" Czy zdarzyło Ci się kiedyś spać i nie mieć snu? Tak po prostu położyć się i wstając mieć wrażenie jakby to było chwileczkę temu? Więc wg mnie tak samo jest ze śmiercią - tylko, że bez przebudzenia. A jeśli jednak stanę przed jakimś Bogiem - nie mam zamiaru się z niczego tłumaczyć. \"Wiara i Jezus dają pokój i pewność której każdy człowiek potrzebuje żeby szczęśliwie egzystować.\" Nie tylko wiara daje pokój. A w dodatku czasem wiara nieszczy ten pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wierzą wierzący http://wiadomosci.onet.pl/1356031,240,1,kioskart.html to prywatna sprawa, kazdy może w co mu się podoba, Grecy wierzyli że Atena wyszła z głowy Zeusa, teraz niektórzy, że Jezus narodzil z dziewicy :) A przecież nauka katolicka głosi, że „chociaż wiara przewyższa rozum, to jednak nigdy nie może mieć miejsca niezgodność między wiarą i rozumem, ponieważ i wiara, i rozum pochodzą od Boga. Ten sam Bóg udziela człowiekowi wiary i daje światło rozumu” był tam na tym forum taki fragment: żadna z istniejących religii nie jest w istocie prawdziwa i oparta jest na BEŁKOCIE i pomieszaniu z poplątaniem, a siłą napędową jest WYGODA i PRAKTYCZNOŚĆ religii (dzięki istnieniu sformalizowanych religii łatwiej jest utworzyć PAŃSTWA).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg nie jest kłamcą. takie są Jego obietnice. On jest Dobrym Ojcem i mu wierzę. Bóg sam sobie nie zaprzeczy. A jezeli chodzi o tego rabina co sie za świętego miał ...to powiem tak. Jestem największym z grzeszników. Gdyby Bóg miał mnie oceniać na podstawie uczynków mych niechybnie strącił by mnie do najgłębszych czeluści. I mimo mej niedoskonałości, mimo plugawego życia....On postanowił uratować grzesznika i podać mu swoją świętą dłoń. Jak wielka Jego miłość i przebaczenie...że umiera na krzyżu po to aby mnie wykupić od śmierci i na tym nie koniec...Bo Zmartwychwstał i powiedział że razem z nim zmartwychwstaną ci co Mu ufają. \" Ja jestem Zmartwychwstaniem i Zyciem a kto we mnie wierzy choćby i umarł żyć będzie na wieki\" to jego słowa......i do mnie i do ciebie..... tak jak do łotra na krzyżu mówi...dziś będziesz ze mną w raju...bo ten uwierzył w niego....gdyby patrzył na jego łoterskie życie musiałby go wprost do piekła zaprosić a On zaprasza go do Zycia. kościół to nie hotel dla świętych....to szpital dla grzeszników. Jezus mnie uratował....( od grzechu...od śmierci).Mój Zbawiciel..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×