Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

\"Dla ciebie to tylko moja wyobraznia,ale dla mnie moje zycie. Mam cel w zyciu,dzieki wierze w Boga chce byc lepsza osoba,chce sie \"udoskonalac\"(uswiecac,jak kto woli).\" Dokładne, Black mowisz ze nie ma Boga jest tylko swiat, dla mnie swiatem jest Bóg. Piszesz: \"Jak możecie nazywać Bogiem czegoś czego nie rozumiecie\" Nie wie dlaczego tak myslisz, ja znam Boga i rozumiem Go, kazdy Jego krok i zamierzenie, mozna wytłumaczyć, miłoscią do nas ludzi, ale to fakt najpierw trzeba wiedzieć ze Bog nas kocha, a potem analizować Jego postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie stawiam zadnej tezy, Bóg był w moim zyciu od zawsze i niegdy nie doszła do mnie mysl ze moze nie istnieć, kiedy tylko takowa sie pojawiała szybko ją niszczyłam, bo po pierwsze są dowody na Jego istnienie, np w którymś wersecie jest napisane \"i unosił sie nad okręgiem Ziemii\" wiec już duzo wczesniej mozna było sie domyslic ze Ziemia jest okragła, ale to tylko taki drobiazg bo mozna to inaczej inetrpretować. Proroctwa Biblijne które sie sprawdzają to mało? A po drugie bałabym sie zycia z myslą, ze Bog nie istnieje, a mój zywot jest taki bezsensowny ze nic wiecej juz mnie nie czeka po smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, ja wcale sie nie boję. Taka jest kolejność rzeczy. Po prostu takie prawo. Żyjesz i umierasz. Nie ma co się bać śmierci. Bać to się można innych ludzi, ci to dopiero potrafia być straszni. :o Na szczęście my sami i inni ludzie sprawują pieczę nad naszym losem, żeby nic się złego nie stało. I chwała im i nam za to. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black,alez tobie nikt niezabroni badac swiata,ani Go zmieniac. Dlaczego twoje hipotezy moga byc sluszne,a moje nie? moje sa oparte na moich przezyciach,a ty jak sam przyznajesz nie ma Boga.Kto zatem jest bardziej doswiadoczony w Bogu,ty czy ja??;-) Dlaczego mam wierzyc ze Boga nie ma,to mniejwiecej tak jak mialbys ty uwierzyc ze On jest,choc nie... gorzej,ten ktory \"zyl bez Boga\",a teraz\"zyje z Nim\",ma wieksza wiedze niz ten ktory nadal w Boga nie wierzy. Ty mi nie udowodnisz,ani ja tobie.Sam musisz sie przekonac. Ale ty sobie tez niczego nie udowodnisz(ze wszystko powstalo z niczego,ze Boga nie ma),a ja sobie udowodnilam ze moja wiara ma sens. :-) Zycze jednak Tobie jak najlepiej,bys czerpal z dobrego zycia jak najwiecej,moze wtedy sie przekonasz i uwierzysz? Jesli nie ,coz.....twoja-nie moja strata.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten kto \"zyl bez Boga\",a teraz\"zyje z Nim\",ma wieksza wiedze niz ten ktory nadal w Boga nie wierzy. oczywiscie ze tak jak o B ogu moze się wypowiadać ten co Go nigdy nie doświadczył? może tylko mówić wciaż i na nowo: nie ma go nie ma go nie ma go nie ma go jak go nie ma skoro ja wiem ze On istnieje i nagradza tych którzy Go szukają, skoro widzę moje zycie wtedy a teraz, skoro doświadczam zmian, spokoju, jasnosci umysłu i sytuacji, skoro przeżywam z Nim tak wiele dobrego....On jest tylko trzeba chcieć go dostrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego, uczyń w arce przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz. (15) A oto, jak masz ją wykonać: długość arki - trzysta łokci, pięćdziesiąt łokci jej szerokość i wysokość jej - trzydzieści łokci. (16) Nakrycie arki, przepuszczające światło, sporządzisz na łokieć wysokie i zrobisz wejście do arki w jej bocznej ścianie; uczyń przegrody: dolną, drugą i trzecią. \" \" * Łokieć warszawski albo staropolski (w I Rzeczypospolitej i po rozbiorach do 1819 r.) 59,6 cm * Łokieć lwowski albo galicyjski (w Galicji 1787-1857 r.) 59,6 cm * Łokieć krakowski (w Krakowie 1836-1857) 59,6 cm * Łokieć wrocławski (na Śląsku do 1816) 57,6 cm * Łokieć nowopolski (w Królestwie Polskim 1819-1849) 57,6 cm * Łokieć gdański 57,8 cm Za granicą: * Łokieć berliński (w Prusach do 1872) 66,7 cm * Łokieć wiedeński (w Austrii do 1876) 77,9 cm * Łokieć hamburski 57,3 cm * Łokieć lubecki 57,7 cm * Łokieć duński 62,7 cm * Łokieć szwedzki 59,4 cm * Turecki długi łokieć (pik halebi) 70,9 cm W Wielkiej Brytanii stosowany bywał też łokieć (ang. ell) równy 45 calom, tzn. 114,3 cm, a także łokieć szkocki (ok. 37 cali) i flamandzki (27 cali). Łokieć (nazywany po angielsku cubit) sumeryjski (XX wiek p.n.e.) mierzył 51,72 cm i jest najstarszą znaną standardową jednostką miar. Natomiast łokieć staroegipski, z XXVIII w.p.n.e., wynosił od 52,35 do 52,4 cm.\" no to przyjmując nawet największy łokieć (1,143 m) wychodzi: długość = 300 * 1,143 = 342.9 m szerokość = 50 * 1,143 = 57,15 m wysokość = 30 * 1,143 = 34,29 m A teraz wszystkim zwolennkikom absolutnej dosłowności Biblii proponuję wpakować do tej Arki po dwa osobniki wszystkich gatunków zwierząt świata (a najpierw je jeszcze wyłapać po całym świecie). Zmieszczą się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mowisz,ze Noe mierzyl w lokciach lwowskich? A moze warszawskich????? uhaha;-) Faktycznie zagiales nas,dreamerku,przestalismy wierzyc biblii. Jestes niesamowity,czy chcesz nam tym udowodnic,ze w biblii sa opisane bajki??? mnie nie obchodzi ile mial łokiec w czasach Noego. Jesli jednak bardzo cie to interesuje poszukaj w necie jest wiele stronek o odnalezionej Arce,na szczytach Gor Ararat.....no ale coz,ty pewnie powiesz ze na czobkach tych gor to z pewnoscia nie arka,a predzej statek kosmiczny:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakie miała faktyczne wymiary owa odnaleziona arka? oczywiście, mierzył w jakichś innych łokciach - tylko jak sądzisz, owe łokcie mogły mieć choćby 10 metrów, skoro i 20 kilka wieków p.n.e jak i w n.e zazwyczaj były mniejsze niż metr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc to prawda, że łatwiej żyć oszukując się, niż żyć znając prawdę. Nie zaskoczyłaś mnie Kamelio i Ty, Myśląca. Niestety... Nie wiem co mam wam teraz powiedzieć.. Chcecie wierzyć w boga bo tak wam dobrze... No to niech tak zostanie.:) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer,aczy to wazne? Byl kiedys na Discovery swietny film dokumentalny o Arce Noego,wyobraz sobie,ze wiekszosc naukowcow(twarto stapajacych po ziemii),byla jednomyslna,ze jednak jest mozliwe,iz owa arka odnaleziona na Ararat,to Arka Noego. Wszystko(tzn.wyjatkowy rodzaj drzewa,ktorego nie bylo w okolicach,z ktorego byla owa arka,przegrody dla zwierzat,otwory w \"suficie\")wymiarow nie sprawdzono do konca,poniewaz obiekt byl podniszczony dosc mocno,a przetrwal tylko dzieki temu,ze przez wiekszy czas szczyty Araratu pokrywaja warstwy lodu. Acha z tymi zwierzetami roniez byli jednomyslni,iz mialy prawo sie pomiscic,poniewaz Arka ma 3kondygnacje,oczywiscie nie biarac pod uwage takiej ilosci zwierzat jak jest teraz.Brane pod uwage sa tylko gatunki pierwsze,np.nie ilesset ras psow,a jedna). Na dzien dzisiejszy mamy z pewnoscia w wyniku czasu o wiele wiecej rodzajow ziwerzat niz za czsow Noego. Malo tego w Arce panowal polmrok co dowodziiz zwierzeta te byly w pol-letargu np."sen zimowy-niedzwiedzia" i nie potrzebowaly tyle zywnosci co zwykle. Malo tego normalnie tak wielka"lodz" o takich wymiarach i takim obciazenu,powinnaszybko zaton,ac,a przy wiekszych falach juz z pewnoscia. Jednak naukowcy dowiedli ,ze jednak mimoze to graniczy z cudem(po dokonaniu doswiadczen)przyznali racje,ze jednak ze owa Arka byla najbezpieczniejszym statkiem swiata!!! Najlepsze jest to ,ze biblijna Arka ktora byla opisywana juz tak dawno temu w biblii,odpowiada opisem tej znalezionej na Araracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanczaca z krowami w trawie
Oj pastuszku jaka jaka ja biedna!poszlam dzis i Nie wiedzialam,ze zamienili sie moi ze zborem rosyjskim!a ja nie gawarit pa ruski,tak wiec musze isc w niedzielke,ale jestem zawiedziona!wejdz na priv!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black to nie my sie oszukujemy,a ty. Boisz sie po prostu prawdy,albo jej nie akceptujesz. Powiez co mi po tym ze mialabym sie oszukiwac,ze Bog istnieje? Gdybym jego nie doswiadczyla,z pewnoscia wolalabym przyznac tobie racje,bo twoja wersja jest latwiejsza do zniesienia i do przyswojenia.Latwiejsza,bo twoja wersja to zwykle ludzkie mysli,ktore sa latwiejsze i prostsze niz...duchowe. Wiara otwiera oczy na zawsze i wtedy widzisz Prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla niektórych myśl o \"nie istnieniu\" jest przerażająca. Dla mnie nie. Ja już tysiące razy \"nie istniałem\". Dla mnie śmierć to jak długi sen z którego nigdy nie ma przebudzenia. Ta myśl napełnia mnie spokojem. No tak... jestem przecież śpiochem. :) Czego i wam życzę. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda miłość do Boga i ta która splywa od Niego na nas jest największym ikojeniem. Dreamer, Black, nie wierzycie w Boga? - Zyje wam się dobrze, tak? To uwierzcie w Niego, a bedziecie miec cudowne zycie. Z dnia na dzień, kiedy ten topik ma coraz wiecej stron, ja przezywam coraz wieksze uniesienia dzieki Wam wszystkim dowiedzialam sie jeszcze wiecej o Bogu, dzieki Kamelii która taki nacisk kładła na smierc Jezusa i chociaz wierzymy w Niego trochę \"inaczej\", to zdałam sobie sprawe, jaką to milością nas dazył, to jest niesamowite nie potrafię sobie tego wyobrazić. Czasem przed snem zastanawiam sie nad wszystkim, pomyślcie zycie wieczne (!) gdziekolwiek w Niebie czy na Ziemii, WIECZNE zdajecie sobie sprawę co oznacza, ja nie potrafię tego ogarnąć swoim umysłem. Zastanawiam sie nad swoim postępowaniem, i załuję tylu rzeczy, mysle o Jezusie, który potrafił wszystkim wybaczac i kochac kazdego, a ja cóz czytam topik typu \"laseczki wasze dni są policzone\" gdzie jakis facet pisze ze zdradza zone ma 10 kochanek i czeka na ere wirtualnych panienek, i czuję wtedy ze go nienawidzę, niczym jego zachowania nie potrafie wytłumaczyć i swojej nienawisci tez, moze tylko tym ze stawiam sie w sytuacji jego zony. Pytacie czy potrzebny jest Bóg, czy nie wystarczy zyc po prostu dobrze, a czy wiedzielibyśmy co jest dobre gdyby nie Biblia? Tak nam jest to wszystko wpajane, nie zabijaj, nie kradnij, kochaj bliźniego, skąd indziej wiedzielibyśmy ze własnie takie zachowanie jest tym dobrym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontramądralka
madralko-widzę,ze nabrałas wiecej pokory-taka bardziej mi sie podobasz:) Mam do ciebie pytanie natury osobistej-dlaczego jeszcze nie jesteś ochrzczona?-Pisałas,ze masz 20 lat....Moi sasiedzi 16-latkowie juz po chrzcie! I dlaczego nie jesteś głosicielką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. przyznam się mieszkam jeszcze z rodzicami ksztalce sie wiec na głoszenie nie mam czasu, a chrzest nie mogę go wziąc bo mieszkając z tatą musze przestrzegac jego zasad a on jest zagorzałym katolikiem, wiec to dlatego, ukrywam przed nim chodzenie na zebrania, a i tak czesto nie moge sie wyrwac z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jednym slowem
oszukujesz rodzicow. Jak myslisz czy to sie Bogu podoba? To nie moja sprawa ale powiem szczerze nie chcialabym miec corki ktora by mnie oklamywala. Czy Pan bog uczykamac? Madralko nie potrafiszszczerze porozmaiac z rodzicami? Czy przeozeni zboru ucza Cie tak postepowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz moja mama jest ochrzczonym SJ, a Biblia kaze szanować rodziców wiec szanuje mojego tete i jego przekonania, mysle ze robie to co moge zrobic najlepszego, bo chce wielbić Boga który moim zdaniem jest prawdziwy i chce byc w porządku wobec taty, rozmawialam z nim kilka razy, ale nic nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaaa
Jestes pełnoletnia mądralko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jednym slowem
a wszyscy mieszkacie razem? i Twoja mama ukrywa fakt przed tata ze jestes SJ? Szanowac rodzicow to ie znaczy oklamywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam go nie oklamuje prestań tak oceniac i wysnuwac dziwną wizje mojego domu, mojemu tacie zawsze najbardziej zalezało na wyksztaceniu, sam jest bardzo wyuczony i mi tez kazał, wiec gdy chodziłam na zebrania było wszystko ok. ale potem szedł na wywiadówke i kazda zła ocena była własnie przez tą dzialalność, nie potrafi uszanować mojego wyznania kaze chodzic do kosciola, ale daje rade jesli w dobrej misji to robie to warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×