Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Gość spadam
yago Możemy dyskutowac w oparciu o fakty, ale byle by to nie bylo nan zasadzie: jesli fakty nie sa zgodne z moimi pogladami to tym gorzej dla faktow. Interesuja mnie wersety w przekladzie Nowego Swiata, ktore zostały zmienione, sfałszowane lu wyeliminowane. Możesz mi podac takie przyklady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczymy nie ma o co się sprzeczać:) na zarzut że buddyzm jest sektą Lama Ole mówi tak;) Jeżeli jesteśmy sektą, to nasza sekta liczy sobie 2500 lat. Jesteśmy sektą, kóra była jedną z czterech najważniejszych szkół Tybetu i założyła 250 ośrodków buddyjskich na świecie. Ośrodki te używają metod, liczących sobie ponad 2500 lat. Bez straszenia, bez składania obietnic czy też przyrzeczeń, jak to ma miejsce w Kościele. My postrzegamy Buddę jako przyjaciela a nie jako Boga, który nas stwarza, później osądza i na końcu karze. Jeżeli celem sekty jest uczynienie ludzi świadomymi i niezależnymi, wówczas istotnie jesteśmy sektą. Tak naprawdę nie jesteśmy wcale niebezpieczni dla Kościoła. Ludzie, którzy zostają buddystami, nigdy i tak nie staliby się chrześcijanami. To całkowicie odmienne rodzaje ludzi. Być może Kościół uważa, że traci obecnie wpływy na Zachodzie, że najbardziej niezależni i inteligentni ludzie odchodzą do buddyzmu, ale prawdopodobnie na każdego buddystę, którym zostaje człowiek Zachodu, przypada pięciu nowych chrześcijan na Wschodzie - ponieważ mają tam trudne życie, doświadczają wielu cierpień. W buddyzmie, jeżeli ktoś cierpi to oznacza, że popełnił jakiś błąd. W chrześcijaństwie cierpienie jest uważane za coś bardziej szlachetnego. Tak czy owak chrześcijanie są ekspertami od cierpienia, podczas gdy my o tym za wiele nie wiemy, więc dla nas religia staje się tym, czym powinna być: produktem przynoszącym pożytek istotom. Myślę, że powinniśmy cieszyć się z tego, że ludzie na całym świecie mają więcej możliwości wyboru. Dopóki religie nie przypominają islamu, nie uciskają kobiet ani nie prowadzą świętych wojen, powiedziałbym, że wszystkie powinny mieć takie same szanse i ludzie powinni móc wybrać to, co im najbardziej odpowiada. W gruncie rzeczy mamy bardzo dobre stosunki z chrześcijaństwem, ponieważ chrześcijaństwo dokonuje wielu pożytecznych działań na poziomie socjalnym, a my robimy wiele dobrych rzeczy na poziomie psychologicznym i filozoficznym. Jak powiedziałem, nie ma tu żadnego konfliktu, ponieważ przyciągamy zupełnie innych ludzi. Więc w rzeczywistości mamy ze sobą dobry związek i tak jest również w Polsce, poza jednym czy dwoma przypadkami, kiedy jakiś ksiądz dał się ponieść emocjom. Ale nie trwało to zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie może być tak w chrześcijaństwie, że rózne odłamy raczej wspólistnieją a nie rywalizują ze soba o racje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Kościoła Zielonoświątkowego więc jestem chcrześcianką :) Kocham ludzi i nie jest wazne jakiego sa wyznania :) oby nikt nikomu krzywdy nie robił , a jesli juz zrobi .......no cóż to jego wybór i on sam za to odpowie , my ludzie powinnismy sie kochac wspierać i przede wszystkim szanować ..............niech kazdy szanuje inne religie , pisma , rękopisy, papirusy czy co tam jeszcze istnieje :) Pamiętajmy ze kazdy odpowiada za siebie i nigdy nie uogólniajmy że ta czy tamta religia jest zła , lepsza czy gorsza albo beznadziejna bo to nie prawda...............bo to zawsze się wiąże z tym jakich ludzi znamy tzn przedstawicieli innych religi. Uważam że to nieprawda że chrześcianie sa znani z tego że godzą się z cierpieniem ..głównie.....lubimy również dobro , dobrobyt, kase , sex i rozkosz....jestesmy ludźmi jak wszyscy :):):) cierpienie jest częścią zycia tak samo jak narodziny i smierć :) pozdrawiam i życzę radości 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
maalutka Odłamy mówisz :D. No tak, bo wszelkie religie, ktore uważaja się za chrześcijańskie sa odlamami religii chrześcijańskej i nie mają z pierwotnym chrześcijaństwem wiele wspólnego. Ale to tak na marginesie. Jedni mowia odłam, inni sekta. I nie wiem dlaczego sekta ma taki negatywny wydźwięk. Pewnie przez Moona i Mansona. Jeśli natomiast powołujemy sie na jakies źródlo to musimy je znać, bo nasza wypowiedź traci wtedy na wiarygodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yago
spadam- masz jak widze milosc do komunizmu,wiec nie dziwi mnie to co piszesz.Pokusilas sie nawet o parafraze slow Stalina w stosunku do mojej wypowiedzi.To tez ma swoja wymowe.Ja nigdy nie osmielilbym sie napisac o zadnej z trzech Wielkich Religii(Chrzescijanstwo,Judaizm,Islam) ze to sekty,bo nimi nie sa.Papiez nie jest naszy zadnym guru-jak piszesz.Jest on zastepca sw.Piotra na Ziemi.Ustanowil go(sw.Piotra) sam Chrystus.Wiec nie lansuj jakichs dziwnych teorii o Chrzescianskiej sekcie.Co do Urbana:odpowiem pytaniem: wiesz jakie warunki panuja na Ksiezycu?Chyba z grubsza kazdy z nas wie,a jednak bylo tam tylko kilka osob...Co do jego persony-jest on dla mnie jednoznacznie negatywna osoba.Dobrze wiem kim sa komunisci,co sie dzialo w Polsce gdy J.Urban byl na szczycie wladzy.Ponadto dobrze pamietam jego bezczelne klamstwa z czasow gdy byl rzecznikiem prasowym rzadu.Zatem odnoszenie do mnie jakichs przyslow z nim zwiazanych budzi moj stanowczy protest.Jego obecna\"dzialalnosc\" zwiazana z brukowcem\"Nie\" tez wystawia mu jednoznaczne swiadectwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spadam - to nie była agresja. Nic do Ciebie nie mam, ani do Twoich poglądów - tylko uważam, że w tym temacie mieszczą się także zagadnienia nie dotyczące samej Biblii oraz sprzeczne z nią samą. Za wyrocznię ani eksperta się nie uważam, jeśli rzeczywiście tak \"zabrzmiałem\" to przepraszam. A co do: \"W ktorym miejscu piszę o \"Twojej wizji Boga\"?\" W każdym. W tym co piszesz, w tym co nie piszesz. Tak samo jak każdy. Myślę, że wszystko o czym jesteśmy w stanie - my ludzie pomyśleć nim jest. A raczej jego częścią - tą nam znaną (może raczej hologramem - \"ostrość\" mają dla nas tylko pojmowalne elementy) Zgadzam się, z pierwszym fragmentem wypowiedzi Ciotki - wg mnie to jest najważniejsze. A co do fragmentu \"niech kazdy szanuje inne religie , pisma , rękopisy, papirusy czy co tam jeszcze istnieje\" to przypomniała mi się opowieść brata mojej prababci - przed wojną było u nich we wsi wielu Żydów - i Żydówka kiedy przechodziła z nim (dzieckiem Katolickim) koło kapliczki kazała mu zdejmować czapkę. Nie chodzi oczywiście o zdejmowanie czapki - bo to tylko przykład - ale o szanowanie cudzej religii, symboli, miejsc kultu. Co ciekawe. Po wojnie w tej samej wsi dwa odłamy chrześcijaństwa walczyły o Cerkiew - czasem prawie dosłownie - ponoć notorycznie jedni i drudzy zakładali własne kłódki, a i ponoć siekiery miały iść w ruch. A ja sam pamiętam jeszcze czas \"pokojowego kompromisu\" - kiedy ta jedyna w malutkiej wioseczce (ze 100 mieszkańców - większość oczywiście jakoś spokrewniona ze sobą) cerkiew była dzielona - jedna niedziela Rzymskokatolicka - druga Prawosławna. Jakby się nie mogli tego samego dnia modlić w jednej cerkwi. Teraz są trzy msze w niedzielę (bo i jeszcze Grekokatolicka) i jakoś się nie gryzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
yago Szkoda klawiatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
dreamer2006 Nie masz za co przepraszać. Ja zdaję sobie sprawę, że mozemy miec problem ze zrozumieniem siebie nawzajem. Na wielu topikach juz pisalam, ze nie mamy innego, oprócz slowa pisanego srodka wyrazu - mimiki, melodyki glosu, gestu, ktorymi sobie w mowie bezposredniej pomagamy i prawie bezbłędnie odczytujemy slowa i mysli naszego rozmówcy. Dlatego jest tak wiele nieporozumień na topikach. A jak juz się natrafi na fanatyka i ortodoksę to szkoda zachodu. Twoje poglady są dalekie od moich i, przyznam szczerze, są mi zupełnie obce. Myslimy zupełnie innymi kategoriami i absolutnie inaczej postrzegamy Boga. Myśle, że aby tak postrzegac Boga jak Ty to z marszu sie nie da. Chyba trzeba trochę do tego przygotowań i wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście nie mamy dodatkowych, pomocniczych środków wyrazu i to znacznie utrudnienie. (Ale tu akurat spokojnie - w moim przypadku nawet ja sam lepiej rozumiem własne wypowiedzi pisemne niż ustne :P - taki typ :P Zresztą nawet osobiście nie da się nigdy chyba wyrazić dokładnie \"zawartości swojej głowy\" - bo po prostu wszyscy pojmujemy świat - jak to ktoś dobrze porównał - przez nasz własny ekran. Ale najważniejsze jest by się nawzajem nie zwalczać. Chyba każdy sposób pojmowania Boga czy boga ma to do siebie, że nie da się \"z marszu\". Prawdopodobnie dla wielu ludzi pojmowanie Boga to jakaś rzecz nabyta - bo tak pojmują rodzice i się nad tym nawet nie zastanawiają. Ale wydaje mi się, że wtedy nie jest to żadne pojmowanie. (chociaż nie wiem czy pojmowanie to do końca dobre słowo - bo sporo w nim niepojmowania jednocześnie) To tak jak z pojmowaniem grawitacji - to, że stłukłem sobie tyłek jak spadłem z krzesła i będę na to już uważał wcale nie jest jeszcze pojmowaniem grawitacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie maaalutkiej: Czy Jezus powiedział w Biblii ze jest jedynym synem Boga? Bóg powiedział w Biblii ze Jezus jest jedynym Synem (16) Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. (17) Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Ew. Jana rozdz 3 Jezus sam nie świadczył o sobie, Bóg świadczył o Jezusie. (31) Jeżelibym Ja wydawał o sobie świadectwo, świadectwo moje nie byłoby wiarogodne. (32) Jest inny, który wydaje o mnie świadectwo, i wiem, że świadectwo, które On o mnie wydaje, jest wiarogodne Ewan. Jana rozdz. 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
Kamelia Fajnie, że Ty jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
Kamelia i Dreamer2006 Jak to fajnie, że jesteście. :):):):) Serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yago
wyrazilem sie jasno i precyzyjnie jak chyba nieraz juz na tym forum:jestem zdecydowanym wrogiem komunizmu,komunistow i wszelkich innych patologii.Tak ze ze slowami sympatii o J.Urbanie i innych komunistach -nie do mnie.To zdecydowanie zly adres.Kazdy komunista jest wrogiem Polski a tym samym moim osobistym.Z tego powodu masz racje\"spadam\"-szkoda klawiatury.Ty prawdopodobnie nigdy nie zrozumiesz tego,o czym pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
yago Masz racje - nie rozumiem jak na forum o Biblii mozna pisac o swojej nienawiści do, jak to nazwaleś, komunistów. Jerzy Urban i komunizm? To cos nowego, hehehehe. Rzeczywiscie nigdy nie zrozumiem ludzi, ktorzy oficjalnie na forum mowia o uczuciu nienawiści do drugiego czlowieka. Ja tego uczucia nie znam. I powiem ci - boje sie takich ludzi jak ty. Nienawiść to straszne, niszczące uczucie, ale to już jest twoj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
yago i jeszcze jedno - nienawiść to też patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Milosc wszystko zwyciezy :) \"Spadam\" ladnie piszesz, choc tak do konca nie mam czasu sie wczytac :( Jestem matka karmiaca, mam cztery kocieta na wykarmieniu dzis maja 15 dni. Jak beda mialy dwa miesiace tzn, ze wygralismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
Balaiza O jakich kocietach piszesz? I o jakiej wygranej? I dlaczego wygranej? Czy dzieje sie coś niedobrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yago Nie unoś się - ja też nie przepadam za komunistami - choćby w Polsce spieprzyli życie wielu ludziom przez 45 lat - a do tego w wielu różnych krajach - ciągle np. w Chinach, na Kubie o Korei Północnej nie wspominając. Ale jeśli kogoś nienawidzisz - to zwracasz tą nienawiść przeciwko sobie - sam dobrze wiesz, że komuniści czy inne fanatyczne oszołomy mają to gdzieś - więc to tylko Ty sobie podnosisz ciśnienie i karzesz siebie. Zignoruj ich i \"olej\" (mamy na szczęście tak dobrą sytuację obecnie, że możemy). A \"Uszatek\" nich sobie wypisuje co tam chce w swojej gazetce - to jego problem i tych, co ją kupują. Tak samo jak z przeciwnej barykady Rydzyk i jego media - nawet to, że ma wpływ na obecną władzą to przeminie (i myślę, że całkiem niedługo). Szkoda nerwów. A jak kiedyś śpiewał Kazik: \"Im więcej nienawidzisz, tym bardziej się boisz Jeśli kochasz więcej to boisz się mniej\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku.....
do spadam nie znasz takiego uczucia jak nienawiść..? i bardzo dobrze ale ja znam osoby które tak skrzywdzono że gdzies w nich tli się ta nienawiść ukierunkowana, nie ślepa nie uważam aby nienawiść jeśli nie jest ślepa była jednoznacznie zła (jeśli pokrzywdzony nienawidzi swego oprawcy cóż w tym dziwnego nie każdy z nas jest tak silny albo i słaby, godny lub wyzuty z godnoąci, aby nadstawiać drugi policzek) sądzę raczej, że jest ona częst wynikiem bezradności pokrzywdzonego powiem tak rozumiem Hrabiego Monte Christo i rozumiem jego zemstę rzecz jasna, że mszcząc się możemy nie znać miary ale ja to pragnienie odwetu pomsty tego aby dotychczasowy krzywdziciel poczuł to co my kiedy byliśmy krzywdzeni ROZUMIEM w kwestii odpowiedzialności takich ludzi jak J. Urban i byłego aparatu PZPR uwazam, że większość z nich zasługuje na dożywocie no cóż, byłoby w przestrzeni publicznej czyściej gdyby zbrodniczy system upadł pod gradem kul były takie chwile gdy rozwścieczony naród był gotów powywieszać na latarniach narzuconych władców no cóż coś za coś, spokojne bezkrwawe przemiany zaowocowały, poczuciem niesprawidliwości (bo Ci co zawsz mieli dobrze mają nadal) i wypaczeniami w konstruowaniu demokratycznego państwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z boku - może by i było w przestrzeni publicznej czyściej. Ale bardzo krótko - na miejsce tych szumowin z poprzedniego systemu znalazły by się nowe. A społeczeństwo z bardzo przetrzebionymi przez te dziesięciolecia elitami intelektualnymi by ich wybrało (patrz Andrzej Lepper, Ryszard Czarnecki, Łyżwiński itp. czy oszołomy w stylu Giertycha, Wierzejskiego) A różniło by się to tym, że spłynęło by wiele krwi niewinnych ludzi - głównie właśnie tych obalających system. I znów, już i tak nadwyrężone społeczeństwo zostało by jeszcze bardziej przetrzebione właśnie z elit intelektualnych. Czy było by lepiej, sprawiedliwiej? Nie sądzę. Zauważ, że nawet w krajach o ugruntowanej i zdrowej demokracji nie ma idealnej sprawiedliwości. A Ci, którzy wyrządzali krzywdy innym wyrządzali krzywdy sobie - myślę, że będę musieli odpokutować to w następnych wcieleniach - uderzając kogoś, tak naprawdę uderzasz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
z boku.... Podoba mi się Twoja wypowiedź. :) Nie napadasz na mnie, nie poniżasz, tylko dlatego, ż e nie mam nic przeciwko Urbanowi. Myslenie typu "przyjaciele naszych wrogow sa naszymi wrogami" jest idiotyczne. Zresztą wiesz. Żeby o kimkolwiek wypowiadac jakiekolwiek sądy, trzeba tego kogos dobrze poznać. I byc obiektywnym. Zadam proste pytanie: czy znasz nazwiska ludzi, ktorych skrzywdzil Jerzy Urban i jego gazeta? Urban ze swoją naturą działa odpychająco, budzi niechęć. Nie moglam na niego patrzec i sluchac dopoki go nie poznalam. Wiem, że ten topik to nie miejsce na takie rozważania, za co przepraszam, ale chcę napisac coś o Urbanie i NIE. Jestem współpracownikiem tej gazety (szmatlawca, jak to napisał y...). Zamieszczam w Nie artykuły, ktore chyba nie sa klamstwem i nie krzywdza ludzi skoro pomagaja tysiącom. Swego czasu zamieścilam 2 artykuły o oszukiwaniu emerytów i rencistów przez ZUS. Po tych artykulach redakcja zostala zasypana lawina listów od poszkodowanych emerytow. Za sprawą i radą NIE emeryci poszli do sądów i wygrali sprawy dzieki ktorym zyskali nawet po kilkaset zl do swoich świadczeń. Do dzisiaj otrzymuję pozdrowienia od wdzięcznych emerytow. To nie wszystko. Za sprawą tego artykułu Zarząd Główny ZUS - u musiał zmienic polityke wobec emerytow: musiał wydac takie dyrektywy aby emeryci i renciści nie musieli walczyc w sadach o to co im sie zgodnie z prawem słusznie należy. Jesli to jest krzywdzenie ludzi to ja nie mam juz nic do powiedzenia. Negatywnie o NIE wypowiadaja sie ludzie, ktorzy tej gazety w ogole nie czytaja. Slyszę negatywne opinie o Rydzyku i Radiu Maryja, ale sie nie wypowiadam na ten temat bo tego radia i Rydzyka w zyciu nie slyszalam więc nie mam prawa zabierać glosu. A to, że ktos tam cos mowi nie znaczy, ze to jest prawda. Przepraszam za ten rozwlekly post. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
z boku... Napisalam, ze podoba mi się Twój post, ale to nie znaczy, że sie z Toba zgadzam w kwestii odwetu czy zemsty. Gdybyśmy tak reagowali to pozabijalibysmy sie nawzajem. Jeśli sąsiad wyrzadził mi krzywdę, a były takie przypadki, mam mu odplacic pieknym za nadobne? Jeśli tak to jak dalej żyć obok takiego sąsiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku....
Nie chcę Ciebie :) ani nikogo, kto nie był częścią (istotną częścią władzy prl) atakować, za sam fakt odmiennego zdania. Twoje/Wasze odmienne zdanie jest wynikiem nie tylko innych przekonań ale i shedy minonego państwa i jego propagandy. ...w kwestii współpracy, w takiej formie jakiej opisałaś, nie jest ona zła, liczą się Twoje intencje i efekty, jednak widzę tu pewien feler. Piszesz, że Tobie nic nie zrobił i żebym podał nazwiska tych, których skrzywdził. Nie znam Twojego nazwislka ale Ciebie już skrzywdził, skoro tak specyficznie GO oceniasz. Będąc częścią systemu, budował fałszywą jego wizję, manipulując swiadomością społeczństwa. Wiesz, mnie osobiście sanhedryn opisany w ewangeliach nic nie zrobił ale jednak byłoby mi jakoś niezręcznie (OCZYWISCIE ROZUMIEM UWARUNKOWANIA ŻYCIOWE I OSOBISTE) być jego, ze tak opowiem pracownikiem, jednak mieli na rękach, jednak przyczynili się do morderstwa na niewinnym człowieku... Jest oczywiste i wiadome, że ludzie sprawujące funkcje, zajmujący stanowiska w państwach totalitarnych, dyktaturach, uczestniczą w mniejszym lub większym zakresie w sprawowaniu zbrodniczej władzy i budowaniu systemu ucisku i przemocy. ergo taki człowiek jak J. Urban zajmując lukratywne stanowiska, w szczególności ohydna rola rzecznika rządu prl (farsowe i kłamliwe konferencje co tydzień) gdzie wielokrotnie poniżał i obrażał (przecież w imieniu W. Jaruzelskiego i tak dalej) ludzi odważnych i szlachetnych, JEST współodpowiedzialny za śmierć i prześladowania wszystkich, którzy w okresie jego kariery stali się ofiarami tzw władzy ludowej. Jego rola była szczególnie wstrętna, czego on jest świadomy, daje to wręcz do zrozumienia. Jemu i innym karierowiczom z prl było dobrze bo ci którym poczucie godności i przyzwoitości nie pozwalało na realizowanie swoich aspiracji w ramach zbrodniczego systemu, byli konsekwentnie niszczeni. I teraz o pokojowej przemianie. OCZYWIŚCIE, że w wypadku obalenia siłą i rozliczenia się od razu, na ulicach z "czerwonymi" potem zjawiliby się nowe szuje i karierowicze polityczni, często z obozów politycznych wprost przeciwnych "komunie" ALE weszli by oni w system bez takich profitów jak ludzie dawnego systemu, bez powiązań, bez pieniędzy, takich pieniędzy... Start do władzy byłby bardziej wyrównany. Tak zgadzam się, świadomość społeczna jest niska i w Polsce wciąż grozi nam kolejna odsłona Tymińskich/Lepperów w kolejnych wyobrach. I na koniec, nie uważam aby państwo, poliykę mozna było prowadzić bez użcia przemocy. Sa sytuacje kiedy nie ma innego wyjścia. Ja staję po stornie tych, którzy wyszli z Warszawskich Kanałów, z lasów i trafili do więzień i przed plutony egzekucyjne. To działo się całkiem niedawno, jeszcze żyją ofiary i kaci. Tym bardziej żyją ludzie, dla których nie miało to zadnego znaczenia i zapisywali się do partii Bieruta, Bermana... by potem z chorą nogą :D kiwać się nad grobami w Katyniu... Mnie to brzydzi tak jak te 30 srebrników... (nie twierdzę, że mam w sobie tyle odwagi by stanąć w chwili próby obok bohaterów ale mam dość rozumu i przyzwoitości by pamiętać o NICH, również w ten sposób by widzieć w Urbanie, Kwasniwskim, Jaruzelskim współwinnych za ICH śmierć i prześladowania... Ja osobiście im tego nie daruję, bo nie zasłużyli na odpuszczenie. Dlaczego? Czy na przebaczenie zasługuje prześladowca, który nadal korzysta z efektów swojej działalności..? Według mnie nie, ale ja nie jestem wierzący, i nie wierzę w żadną karę ani nagrodę gdzieś tam... Uważam, że winnych najgorszych czynów należy ścigać tak jak robiło to państwo Izraelskie, bezwzględnie i do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku....
proszę, bez takich argumentów: "Jeśli sąsiad wyrzadził mi krzywdę, a były takie przypadki, mam mu odplacic pieknym za nadobne? Jeśli tak to jak dalej żyć obok takiego sąsiada?" mówiłem o polityce i historii o odpowiedzialności z miliony a nie o zatargach sąsiedzkich, być może zmyliło nieco romantyczne porównanie do Monte Christo ;) który występował w sprawie osobistej ale, nalezy zwrócić uwagę, że wystąpił przeciwko nie tylko osobom prywatnym ale całej, klice. To także było coś więcej niż sąsiedzki zatarg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku....
autopoprawka :o scheda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×