Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

I jak się ma do tego np. stary testament- choćby te fragmenty dawno przytaczane o zdobyciu jakiegoś miasta i wymordowaniu \"zaledwie\" mężczyzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helołłłłłłł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec Pio......
był fałszerzem. Był stałym klientem pewnego sklepu ze srodkami chemicznymi, w ktorym kupował specjalny środek żrący. Po jego śmierci, w jego celi znaleziono mnostwo butelek po tym srodku. Tą żrącą miksturą wypalal sobie rany. Kiedy te rany zaczynały sie goić znów je traktowal tym srodkiem. Czasami pozwalał na wygojenie się ran, aby nieco odetchnąc od cierpienia. Kiedy juz odpoczał zaczynął na nowo swoje zabiegi. I do tego fałszerza modla sie katolicy, ktorzy nawet gdyby widzieli na własne oczy, ze ojciec Pio robi z nich wała to i tak zrobiliby go swietym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj naciągaczko
A SKĄD MASZ TAKIE INFORMACJE??????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda z tym co napisała osoba o Pio...Kiedyś go kościół uważał ,jak zresztą wiele innych tzw.świętych, za psychicznie chorego.Potem jak zwykle zwietrzono stały dopływ gotówki...Ludzie, którzy byli bardzo blisko Pio o tym zaczynają mówic.A dlaczego? Bo pomału przestają się bac Kk!!! Poczytaj 2Tesaloniczan 2:9-11, ale możesz od 1-12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapach świętości ojca Pio – niektórzy święci posiedli dar, który jest znany jako “zapach świętości”. Fenomen ten nazywany jest osmogenezą. Pozwala on na odczuwanie obecności świętego poprzez charakterystyczny dla niego aromat. Ów zapach świętości ojca Pio był wyraźnie wyczuwalny przez ludzi, którzy znajdowali się w pobliżu. Wydobywał się z jego ciała, ubrań lub przedmiotów które dotknął. Czasem był wyczuwalny w miejscach przez które jedynie przeszedł. Pewnego dnia, znany lekarz usunął bandaż z rany na piersi ojca Pio. Gaza była przesączona krwią, doktor zamknął ją w pojemniku aby później zbadać ją w swoim laboratorium w Rzymie. W drodze do domu, ludzie podróżujący wraz z lekarzem stwierdzili że „czują zapach, który kojarzy im się z ojcem Pio”. Nikt z nich nie wiedział opatrunku znajdującym się w bagażu. Po przebadaniu lekarz zachował gazę w swoim laboratorium, a dziwny zapach utrzymywał się w nim przez długi czas, wzbudzając zainteresowanie pacjentów. Brat zakonny Modestino opowiadał: “ Kiedyś byłem na wakacjach w St. Giovanni Rotondo. Poszedłem do zakrystii aby pomóc ojcu Pio w mszy św., ale byli tam już inni mnisi kłócąc się o to kto powinien to zrobić. Ojciec Pio przerwał te kłótnie mówiąc: ‘tylko on będzie służył do mszy’ i wskazał na mnie. Towarzyszyłem mu do ołtarza św. Franciszka i z nabożną czcią służyłem. Kiedy doszliśmy do Podniesienia, poczułem nieodpartą chęć ponownego poczucia zapachu, który owładnął mnie kiedy całowałem dziś rękę ojca Pio. Pragnienie to w tym samym momencie zostało spełnione, zapach pojawił się i robił się z każdą chwilą intensywniejszy tak że w końcu poczułem się słabo. Musiałem oprzeć się o klęcznik, żeby nie upaść! Kiedy zdałem sobie sprawę z tego, że za chwilę zemdleję, w myślach poprosiłem ojca Pio aby uchronił mnie od upadku na oczach ludzi. W tym samym momencie zapach zniknął. Wieczorem, kiedy towarzyszyłem ojcu Pio w drodze do domu, zapytałem go o wyjaśnienie tego zjawiska. Odpowiedział: ‘Moje dziecko, nie jestem w stanie tego wyjaśnić. Bóg pozwala poczuć ten zapach wtedy kiedy chce’”. Czekając na spowiedź u ojca Pio, widziałem go słuchającego spowiedzi jakiejś kobiety. Kiedy pomyślałem, że za chwilę będę rozmawiał ze świętym otoczył mniesilny zapach lilii. Poczułem się strasznie zmieszany, ponieważ nigdy nie wierzyłem w te historie o zapachach. Od tej pory wiedziałem, że one naprawdę istnieją. Pewna 24 letnia kobieta z Bolonii miała poważne powikłania funkcji prawego ramienia w wyniku wypadku, który zdarzył się trzy lata wcześniej. Po operacji i długim okresie rehabilitacji chirurg powiedział ojcu dziewczyny, że już nigdy nie będzie mogła ruszać prawą ręką. Ręka była sztywna w wyniku usunięcia fragmentu kości i nie przyjęcia przeszczepu. Ojciec wraz z córką udali się do St. Giovanni Rotondo. Spotkali ojca Pio, który im pobłogosławił i powiedział: „Ponad wszystko nie rozpaczajcie! Zaufajcie Bogu! Ramię wyzdrowieje.” Był koniec lipca 1930 roku, kobieta wróciła do Bolonii bez żadnej poprawy zdrowia. Czy to możliwe, że ojciec Pio się pomylił? Wkrótce o sprawie zapomniano. 17 września (dzień celebracji stygmatów św. Franciszka), w pewnym momencie mieszkanie w którym mieszkała rodzina, wypełnił piękny zapach żonkili i róż. Zjawisko trwało około kwadransa, podczas którego wszyscy zachodzili w głowę, skąd bierze się ów zapach. Tego dnia ramię dziewczyny wróciło do pełnej sprawności. Zdjęcie rentgenowskie wykazało całkowite wyleczenie kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielu świętych Kościoła katolickiego posiadało charyzmat, który pozwalał im widzieć przyszłość oraz widzieć i odczuwać odległe rzeczy za pomocą zmysłów oraz normalnych zdolności intelektualnych. Ojciec Pio posiadał charyzmat wiedzy nadprzyrodzonej. Poprzez spojrzenie na osobę, mógł zajrzeć w jej najbardziej skryte zakamarki duszy. Wiele relacji sugeruje, że był to dar Ojca Pio. Pewna kobieta z Bolonii we Włoszech rzekła: „Pewnego razu moja matka udała się ze swoimi przyjaciółmi do Ojca Pio. Spotkała go zaraz po przyjeździe w zachrystii klasztoru San Giovanni Rotundo. Ojciec Pio odezwał się do niej: „Dlaczego tu przyjechałaś? Wracaj do domu ponieważ twój mąż jest chory”. Matka pomyślała, że przecież zostawiła ojca w dobrym zdrowiu jednak pierwszym pociągiem udała się w drogę powrotną. Kiedy przyjechała do domu zapytała o zdrowie mojego ojca. Wszystko było w porządku. W nocy ojciec zaczął mieć poważne problemy z oddychaniem. Coś powodowało ucisk jego gardła. Tej samej nocy, o godzinie 23, mój ojciec znalazł się w szpitalu i przeszedł operację. Chirurg wykonujący zabieg usunął z jego gardła co najmniej dwa naczynia ropy. Ojciec Pio widział wcześniej co mogłoby się stać temu mężczyźnie i przy pomocy rady i modlitwy udało mu się przyczynić do szczęśliwego zakończenia sprawy. Duchowy syn Ojca Pio, który mieszkał w Rzymie, będąc w towarzystwie przyjaciół przechodził koło kościoła i nie uczynił znaku krzyż jak to miał w zwyczaju. Nagle usłyszał głos Ojca Pio mówiący: „Tchórz!”. Po kilku dniach udał się do San Govanni Rotondo, gdzie był napomniany przez Ojca Pio: „Uważaj! Tym razem tylko cię upominam; następnym razem dam ci klapsa”. Pewnego dnia podczas zachodu słońca Ojciec Pio był w ogrodzie klasztornym. Rozmawiał pogodnie z kilkoma jego duchowymi dziećmi i innymi wierzącymi, kiedy nagle zorientował się, że zgubił swoją chusteczkę do nosa. Powiedział do jednego z obecnych, tu jest klucz do mojej celi, idź proszę i przynieś mi chusteczkę. Ten natychmiast udał się do celi, ale oprócz chusteczki wziął także jedną rękawiczkę Ojca Pio i włożył do kieszeni. Nie mógł oprzeć się możliwości posiadania relikwi! Kiedy wrócił do ogrodu i dał Ojcu Pio chusteczkę, ten powiedział do niego: „Dziękuję, a teraz idź z powrotem do celi i odłóż do szuflady rękawiczkę, którą włożyłeś do kieszeni. Pewna kobieta każdego wieczora przed pójściem do łóżka miała w zwyczaju klękać przed fotografią Ojca Pio i prosiła o jego błogosławieństwo. Jej mąż, dobry katolik, sądził że to przesada i zaczynał śmiać się i dokuczał jej za każdym razem kiedy to robiła. Kiedyś powiedział Ojcu Pio o zwyczaju swojej żony. „Każdego wieczora moja żona klęka przed twoją fotografią i prosi o twoje błogosławieństwo”. Ojciec Pio odpowiedział, wiem a ty zaczynasz się śmiać. Pewien człowiek miał opinię dobrego katolika, był zawsze podziwiany i szanowany przez wszystkich którzy go znali. Ale naprawdę żył w grzechu. Zaniedbał swoją żonę, a później swoją samotność rekompensował związkiem z inną kobietą. Pewnego razu poszedł do spowiedzi do Ojca Pio. Aby się usprawiedliwić, zaczął mówić o „duchowym kryzysie”. Nie zdawał sobie sprawy, że spotkał się z „niezwykłym” spowiednikiem. Ojciec Pio nagle powstał i krzyknął, „Jaki duchowy kryzys? Zdradzasz żonę i Bóg jest bardzo zły na ciebie. Idź stąd!”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do solansz..............
Oto co zauwazyłem w twoich wypowiedziach: "pewna kobieta..." "pewien mężczyzna', "pewnego razu". Żadnych konkretów. Tak mozna każdą bajką stworzyć i każde klamstwo przemycić. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Wielu świętych Kościoła katolickiego posiadało charyzmat, który pozwalał im widzieć przyszłość oraz widzieć i odczuwać odległe rzeczy za pomocą zmysłów oraz normalnych zdolności intelektualnych. Ojciec Pio posiadał charyzmat wiedzy nadprzyrodzonej. Poprzez spojrzenie na osobę, mógł zajrzeć w jej najbardziej skryte zakamarki duszy. Wiele relacji sugeruje, że był to dar Ojca Pio.\" Ponoć nic w tym dziwnego. Polecam lekturę \"Rio Anaconda\", gdzie W. Cejrowski opisuje zdolności czarownika, którego spotkał i lepiej poznał wśród Dzikich Plemion. I nie był to jakiś wyjątkowy wśród wolnych indian czarownik (a na pewno nie wspominany przez niego samego Wielki Czarownik). Potrafił czytać w snach, myślach. (Np. \"rozmowa\" autora bez słów, w myślach, w dodatku w języku polskim - tzw. rozmowa sercem, albo \"test\" kiedy Cejrowski wyobraził sobie kształt Europy - a czarownik mu go narysował, dokładnie tak koślawo jak ten sobie zdołał wyobrazić. A czarownik o Europie nigdy nie słyszał nawet. Bo niby jak?/) Podobnie z widzeniem przyszłości (ponoć bardzo trudne, ale możliwe). Albo z opisywaniem przez szamana doświadczeń z kraju, w którym \"fizycznie\" nie mógł być - czyli \"przenoszenia się\" do Australii (tą Australię zidentyfikował po opowieściach autor, bo o istnieniu takowej Czarownik też nijak wiedzieć nie mógł). Są na tym świecie rzeczy, które nawet nie śnią się nam, podchodzącym do tego naukowo. I chyba nie ma to nic z przynależnością do jakiejkolwiek religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie skopiowalam świadectwa ludzi, ktorzy mieli styczność z ojcem Pio bez konkretnych nazwisk. Tylko czy to coś zmieni jak napisze kto i skąd? Chyba nie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Faktycznie skopiowalam świadectwa ludzi, ktorzy mieli styczność z ojcem Pio bez konkretnych nazwisk. Tylko czy to coś zmieni jak napisze kto i skąd? Chyba nie.\" Jeśli chodzi o wierzenie lub nie wierzenie, to pewnie nie zmieni . Jeśli chodzi o ustalenie faktów (gdyby ktoś chciał to zrobić), to zmienia drastycznie. Wystarczy popatrzeć jak rodzą się plotki - coś tam, ktoś tam. W końcu ludzie znają co raz to nowe wersje, a tak naprawdę nie ma kogo zapytać jak było, sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dreamer myślę,że nie masz racji. Świadectwa jakichkolwiek cudów, są dokładnie sprawdzane. I to nie tylko jeśli chodzi o ojca Pio, ale o wszystkich, którzy w jakiś sposób są \"naznaczeni przez Boga\". Ja wierzę w obcowanie świętych i często ich jak i mojego w anioła stróża proszę o wstawiennicto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie o takim sprawdzaniu pisałem. Ty piszesz o tym, że zostały sprawdzone przez Kościół. I owszem, w to nie wątpię. Mi chodziło o to, że gdyby chciał sobie to sprawdzić ktoś, np. ja, dla kogo sprawdzenie czegoś przez Kościół wiele nie wnosi, nie jest wyznacznikiem niczego. I chciałby sprawdzić, zapytać choćby osobiście. Prawda, że nie można zapytać \"pewnej pani\", \"pewnego pana\"? Tak samo nie mógłby nic sprawdzić nawet Kościół, gdyby chodziło o \"pewnego pana\" i \"pewną panią\", tylko musi mieć konkretne osoby. I o to myślę chodziło Do solansz..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wierzę w obcowanie świętych i często ich jak i mojego w anioła stróża proszę o wstawiennicto-solansz uważasz solansz, ze Bóg nie usłyszy Twoich bezposrednich modlitw Jr 33:3 Bw \"Wołaj do mnie, a odpowiem ci i oznajmię ci rzeczy wielkie i niedostępne, o których nie wiesz!\" J15:7 Bw \"Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam.\" J 14:13 Bw \"I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu.\" J 14:14 Bw \"Jeśli o co prosić będziecie w imieniu moim, spełnię to.\" Bóg wysłuchuje modlitw w imieniu Jezusa Myślisz ze wstawiennictwo Jezusa nie wystarcza? Rz 8:34 Bw \"Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby się usprawiedliwić, zaczął mówić o „duchowym kryzysie”. Nie zdawał sobie sprawy, że spotkał się z „niezwykłym” spowiednikiem. Ojciec Pio nagle powstał i krzyknął, „Jaki duchowy kryzys? Zdradzasz żonę i Bóg jest bardzo zły na ciebie. Idź stąd!” -solansz Uważasz ze spowiednik powinien tak potraktować człowieka który przychodzi aby wyznać mu swoje grzechy ( pomijając to, ze Bogu należy wyznawać grzechy) - powstał, krzyknął niemalże zwyzywał i na koniec powiedział idz stąd....pięknie poprostu- prawdziwy sługa Boży. Mt 11:28 Bw "Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie." Jezus daje ukojenie , pokój, przebaczenie i wolność, bezpieczeństwo i wielką radość, ale przede wszystkim przygarnia, opatruje rany i błogosławi. Oz 6:1 Bw "Chodźcie, zawróćmy do Pana! (...), On nas też uleczy, i opatrzy nasze rany!" J 10:11 Bw "Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewna kobieta każdego wieczora przed pójściem do łóżka miała w zwyczaju klękać przed fotografią Ojca Pio i prosiła o jego błogosławieństwo. Jej mąż, dobry katolik, sądził że to przesada i zaczynał śmiać się i dokuczał jej za każdym razem kiedy to robiła. Kiedyś powiedział Ojcu Pio o zwyczaju swojej żony. „Każdego wieczora moja żona klęka przed twoją fotografią i prosi o twoje błogosławieństwo”. Ojciec Pio odpowiedział, wiem a ty zaczynasz się śmiać. uważasz, że Bóg chce aby Jego dzieci klękały przed fotografią ludzi i modlili sie do nich? Bóg Biblii nazywa taką praktykę bałwochwalstwem. Czy to obraz, posąg, fotografia, jakakolwiek podobizna ludzka, ludzkiej postaci Wj 20:23 Bw "Nie czyńcie sobie żadnych bogów obok mnie, ani bogów ze srebra, ani bogów ze złota nie czyńcie sobie." Kpł 26:1 Bw "Nie będziecie czynili sobie bałwanów ani stawiali sobie podobizny rzeźbionej, ani kamiennych pomników, ani też umieszczali kamiennych obrazów w ziemi waszej, by im się kłaniać; gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym." Wj 20:4 Bw "Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. (5) Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem" Pwt 4:16 Bw "abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety,"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kamelii
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kameli
ty znowu ze swoimi wywodami, nudne to juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kult świętych znany jest w Kościele od pierwszych wieków. Na początku oddawano cześć męczennikom, którzy w najpełniejszy sposób, czyli oddając własne życie dawali świadectwo o Chrystusie. Kult był ściśle związany z miejscem męczeńskiej śmierci lub grobem męczennika i stąd miał charakter lokalny. W miejscach męczeńskiej śmierci budowano małe pomniki w formie ołtarza lub małego nagrobka. Nazywano je aedicula lub tropaion, czyli znak zwycięstwa. Chrześcijanie gromadzili się przy tych miejscach na wspólnych modlitwach, a przede wszystkim na Eucharystii. Pierwszym męczennikiem, któremu oddawano cześć w sposób kultyczny był prawdopodobnie biskup Smyrny św. Polikarp, zamęczony około 155 roku. Z czasem małe grobowce zostały zamienione na ołtarze i kościoły, które zwykle dedykowano męczennikom związanym z tym miejscem. W późniejszych wiekach do grona świętych dołączyli także wyznawcy, dziewice, pasterze, doktorzy. Wszystkie grupy świętych na różny sposób uzupełniają misterium Chrystusa, są Jego manifestacją i autentycznymi świadkami. Święci są miejscem spotkania między zbawczym działaniem Chrystusa i mistycznym działaniem Jego Kościoła. Nie stanowią oni tylko ozdoby historii Kościoła, ale należą do jego istoty. W świętych objawia się pełnia miłości Boga do człowieka. Stąd cześć oddawana świętym jest uwielbieniem Boga. Ich życie będące nieustannym świadectwem Bożej miłości jest także znakiem obecności Boga w Kościele. Święci poprzez wierność Bogu, wypełnianie Jego woli sprawiają, że Bóg zajmuje miejsce we wszystkim i wszystko odnajduje się w Bogu. W ten sposób realizuje się i wypełnia Królestwo Boże na ziemi. Podkreślają to modlitwy liturgiczne, zwłaszcza prefacje: w świętych jaśnieje chwała Boża, ukazują cuda Bożej łaski. Święci ukazują nam najpełniejszą drogę do całkowitego zjednoczenia z Bogiem i są potwierdzeniem prawdy Ewangelii. Prawdziwy kult świętych w Kościele wyraża się w oddawaniu czci, naśladowaniu ich wiary i miłości i przyzywaniu ich pomocy i wstawiennictwa. W oddawaniu czci nie można jednak zatrzymać się na osobie świętego, lecz trzeba w nim i w jego życiu widzieć jedynego dawcę świętości, czyli Boga. Każdy święty uczestniczy przez Chrystusa, w Chrystusie i z Chrystusem w świętości Boga. Stąd w liturgii nie modlimy się bezpośrednio do świętych, ponieważ oni sami z siebie nic uczynić nie mogą, ale modlimy się przez wstawiennictwo świętych do Boga, jedynego dawcy zbawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem katoliczką
Mateusz 7 21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" 15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami7. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach. Kamelio myślę, że solansz ma racje, więcej jestem przekonana ze ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W początkach chrześcijaństwa nie oddawano czci publicznej nikomu ze stworzeń ani ludziom, ani nawet aniołom. W obawie bałwochwalstwa kierowano jedynie kult do Pana Boga i Jezusa Chrystusa, Syna Jego. Uderza ten rys charakterystyczny przede wszystkim w księgach Nowego Testamentu. A jednak nawet już tam można dostrzec pewne ślady początku czci świętych Pańskich. Pochwały, jakie daje sam Jezus Chrystus św. Janowi Chrzcicielowi (Mt 77,7-77), cześć, z jaką św. Paweł wyraża się o Abrahamie (Rz 4,18-22) i Melchizedechu (Hbr 5,7;7,1-4), genealogia Dawida jako prarodzica Jezusa Chrystusa (Mt 1,1-17; Łk 3,23-38), podziw dla bohaterskiej śmierci św. Szczepana (Dz 6-7) - wszystko to naprowadza na wiarę pierwotnego Kościoła, że osoby te są nie tylko zbawione i cieszą się chwałą w niebie, ale że mają także moc wspierania braci swoich na ziemi przez orędownictwo za nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy potrzebne jest nan wstawiennictwo Marii i Świętych..? Po pierwsze: Po co nam wstawiennictwo Marii? Czemu ono niby miałoby służyć? Przecież Biblia uczy nas, że to Jezus Chrystus jest naszym wstawiennikiem i prosi Ojca za nami (Jana 14:16; Rzymian 8:34; Hebrajczyków 7:25; 9:24). Czyżby wstawiennictwo Jezusa było za mało skuteczne? 16) Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki - (17) Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie Jan 14. Rzym. 8. (33) Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. (34) Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami Hbr. 7 25) Dlatego też może zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga, bo żyje zawsze, aby się wstawiać za nimi. Hbr. 9 24) Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po drugie: Czy Maria i inni święci muszą prosić Jezusa, żeby On prosil Ojca i żeby po takim łańcuszku modlitewnym coś się w końcu wydarzyło? Jezus powiedział wyraźnie, że jeżeli Jego będziemy o cokolwiek prosić lub Ojca w Jego imieniu, otrzymamy to (Jana 14:13-14; 15:16; 16:23-24; 1 Jana 5:14-15) - i wtedy nawet sam Jezus nie będzie musiał prosić Ojca, żeby nam dał (Jana 16:26). 26) Owego dnia w imieniu moim prosić będziecie, a nie mówię wam, że Ja prosić będę Ojca za was; (27) albowiem sam Ojciec miłuje was, dlatego że wyście mnie umiłowali i uwierzyli, że Ja od Boga wyszedłem. Czyżby w tych obietnicach było ukryte jakieś "ale"..? Nie, bo słowa Boga są pewne i prawdziwe, ten kto Jemu ufa będzie zwracał się tylko do Niego w Imieniu Jezusa Chrystusa. Jan 14 13) I o cokolwiek prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu. (14) Jeśli o co prosić będziecie w imieniu moim, spełnię to. Jan 15. 16) Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam Jan 16 (23) A w owym dniu o nic mnie pytać nie będziecie. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, da wam. (24) Dotąd o nic nie prosiliście w imieniu moim; proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna. 1 Jana 5 (14) Taka zaś jest ufność, jaką mamy do niego, iż jeżeli prosimy o coś według jego woli, wysłuchuje nas. (15) A jeżeli wiemy, że nas wysłuchuje, o co prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co prosiliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po trzecie: Prośba do innego żyjącego człowieka o wstawiennictwo jest jedynie zwykłą ludzką prośbą, zaś prośba zanoszona do osoby zmarłej, ducha czy istoty ponadnaturalnej nie jest już zwykłą prośbą i nazywana jest modlitwą. Hebrajski zwrot użyty w Powtórzonym Prawie 18:11 zakazujący zwracania się do zmarłych to darasz o dosłownym znaczeniu "wypytywać się o" i tłumaczony jest jako "żądać, szukać, zapytać, doglądać, wypytywać się, wybadać, dociekać" i użyty jest często we fragmentach o pytaniu się o coś Boga (o Boże Słowo, objawienie odnośnie danej sprawy - np. Exodus 18:15) lub w wersetach n/t szukania oblicza Bożego całym sercem (np. Powtórzonego Prawa 4:29). Występuje też dwukrotnie w Izajasza 8:19, gdzie prorok mówi o tym, że lud zamiast pytać o radę umarłych, powinien pytać o radę swojego Boga. Zydom nie wolno więc było szukać zmarłych czy też wypytywać się ich o cokolwiek. Werset z Kapłańskiej 20:6 także zakazujący zwracania się do zmarłych, używa słów panah oraz el, czyli "zwracać się do". Używa się go także przy zakazie zracania się do posążków (Kapłańska 19:4), innych bogów (Powtórzonego Prawa 31:18.20; Ozeasz 3:1). Występuje on także w słynnym wersecie Izajasza 45:22 ("Nawróćcie się do Mnie by się zbawić, wszystkie krańce świata, bo Ja jestem Bogiem, i nikt inny!"). Zydzi mieli się zwracać w swych modłach jedynie do samego Boga. Stąd też nie było wśród Zydów tradycji wstawiennictwa zmarłych. A przecież byli wielcy mężowie modlitwy których Bóg zawsze by wysłuchał: Noe, Abraham, Mojżesz, Samuel, Dawid, Eliasz, Daniel i wielu innych. Nikt się do nich nie zwracał z prośbą o wstawiennictwo, bo zabronił tego sam Bóg. Apostoł Jakub zamiast sugerować nam zwracanie się do wielkiego proroka Eliasza o wstawiennictwo, uczy nas, że jesteśmy takimi samymi ludzmi jak on i będąc usprawiedliwieni krwią Jezusa, nasze modlitwy mają taką samą moc, co modlitwy Eliasza - jeżeli tylko płyną z wiary (Jakuba 5:14-1. Nigdy nie zastanawialiście się nad tym, dlaczego nie ma świętego Mojżesza czy świętego Dawida? Przecież byli to jedni z najpotężniejszych ludzi wiary w historii ! Podpowiem wam: ani Zydzi ani pierwsi chrześcijanie, czy to z Zydów czy z pogan, nie zwracali się z prośbami o wstawiennictwo do zmarłych świętych. Ta teoria o wstawiennictwie zmarłych zrodziła się dopiero w II wieku naszej ery, będąc mieszanką pogaństwa i kultu chrześcijańskich męczenników. Pwt Prawo 18. (10) niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, (11) ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych; (12) gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą. - ANI WZYWAJACY ZMARŁYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po czwarte: Biblia wyraźnie mówi o tym, że modły można zanosić jedynie do samego Boga. Czym jest modlitwa? Jest to prośba połączona z adoracją i dziękczynnieniem. Jeżeli ja proszę mojego brata o wstawiennictwo to mówię mu tylko - "proszę, pomódl się za mnie". A potem mówię - "dzięki, żeś poświęcił swój czas i serce; jesteś kochanym bratem". Ale gdybym padł przed nim na kolana i mówił: "Oh Bracie mój cudowny, proszę cię, błagam, wstaw się za mną przed Bogiem" - a potem jeszcze mówiłbym: "Oh, Wspaniały Bracie, Ty Bramo Cudowna, Ty mój Pośredniku, uwielbiam i wysławiam Cię bo wstawiłeś się za mną; cały jestem Twój" - to byłby to oczywiście zboczony kult człowieka, traktowanie drugiego człowieka tak jak samego Boga i zanoszenie do niego modłów. Bóg powiedział wyraźnie, że swej czci i należnej Jemu adoracji nie odda nikomu innemu (Izajasza 42:8). Ale czy możliwe jest traktowanie człowieka jak boga i zanoszenie do niego modłów i pieśniów pochwalnych? Oczywiście że tak. W byłym ZSRR czy Niemczech hitlerowskich istniał silny kult czlowieka.. Dzieci i dorośli śpiewały pieśni pochwalne na cześć swych wodzów. W starożytnym Rzymie istniał kult cesarzy; zanoszono do nich modły i ofiarowywano kadzidło przed ich posągami. Wielu chrześcijan zginęło właśnie z tego powodu, że odmawiali brania udziału w tym bałwochwalczym procederze. Sama Biblia mówi nam o tym, że możliwe jest zanoszenie modlitw tak do Boga, bogów jak i do ludzi - Daniela 6:8. W Nowym Testamencie pojawił sie nawet zakaz klękania przed Apostołami czy aniołami (Dzieje Apostolskie 10:25-26, Apokalipsa 19:10; 22:8-9). Kult, adoracja i zanoszenie modłów do kogokolwiek, czy to do anioła czy człowieka żywego albo zmarłego,- jest bałwochwalstwem. Kult, adoracja, chwała, wywyższenie oraz zanoszenie modłów, należą się tylko i wyłącznie Bogu. Jeżeli wychwalasz, śpiewasz pieśni pochwalne lub zanosisz modły do kogokolwiek innego poza samym Bogiem to jesteś bałwochwalcą. Z tego też powodu, ani Zydzi ani świadkowie Jehowy nie czczą Jezusa, nie modlą się do Niego, nie wywyższają Go w pieśniach bo nie uznają go za Boga. Są wierni nakazom Mojżesza, ale gdyby zrozumieli że Jezus jest także Bogiem Jahwe objawionym w ciele - wówczas uczciliby Go i zanieśli do Niego swoje modły. Zaś cały kult zmarłych z Maryją (czyli Miriam) łącznie, dowodzi tylko niezrozumienia Starego Testamentu przez ludzi o pogańskich korzeniach i bałwochwalczych zapędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po piąte: Pytania natury logicznej. Tylko Bóg jest wszech-obecny, wszechwiedzący i wszechmocny. W księdze Hioba czytamy, że nawet tak potężna istota duchowa jak szatan, musiała przemierzać ziemię w jedną i drugą stronę żeby zobaczyć co się tam dzieje. Szatan jest bardzo inteligentny i nadzwyczaj mądry i przebiegły, wie bardzo dużo, ale nie wie wszystkiego i nie jest wszechobecny. Dlaczego? Bo nie jest Bogiem a tylko stworzeniem. Może i wielkim stworzeniem ale jednocześnie wielce ograniczonym stworzeniem. Jego wiedza opiera się na miliardach demonów buszujących po całym świecie i całej hierarchii demonicznych zwierzchności, o czym można dowiedzieć się tak ze Starego jak i Nowego Testamentu. To samo ograniczenie dotyczy wszystkich pozostałych stworzeń. Jezus Chrystus będąc Stwórcą, jest nieograniczony. Chociaż przychodząc na ziemie i przyjmując postać człowieka stał się ograniczony, pozbawiając się boskości (Filipian 2:6-, lecz później powrócił do wszystkich swoich atrybutów w całej pełni (Hebrajczykow 1:2-3; Apokalipsa 5:13). Ale ani Maria, ani Piotr ani Paweł czy Mojżesz albo nikt inny nigdy nie był, nie jest i nigdy nie będzie wszech-obecny, wszechwiedzący albo wszechmocny. A więc odnośnie wszechmocy: zanoszenie prosb do Marii lub oddawanie jej hołdów żeby ona sama zrobiła coś ponadnaturalnego jest nieporozumieniem ; ona nie może zrobić nic ponadnaturalnego. Teoretycznie, można by więc prosić Marie jedynie o to, żeby ona poprosiła Boga Ojca lub Boga Syna lub Boga Ducha żeby coś zrobili - bo ona sama nie dysponuje wszechmocą. Maria jest jedynie ograniczonym stworzeniem tak jak każde inne stworzenie. Odnośnie wszechobecności: skoro Maria jest swym duchem w niebie (i ja też w to wierzę) to jakim cudem może znaleźć się jednocześnie na ziemi? Przecież nie jest wszechobecna - jest albo tu, albo tam. Albo jak może być jednocześnie w niebie, w Ameryce Południowej, Australii, Polsce i innych zakątkach ziemi żeby słyszeć zanoszone do niej modły, pieśni pochwalne etc. Odpowiedz jest bardzo prosta:- Maria jest tylko i wyłącznie w niebie i nigdzie indziej. Tylko Bóg jest nieograniczony i wszechobecny i jest zawsze wszędzie by wysłuchiwać zanoszone do Niego prośby i modły. Odnośnie wszechwiedzy: tylko Bóg jest wszechwiedzący. Tylko On potrafi na raz, w jednej chwili wysłuchiwać milionów ludzi, odpowiadać im; tylko Jezus w swej wszechwiedzy może na raz, jednocześnie wstawiać się za milionami swoich wyznawców którzy w danym momencie zanoszą do niego prośby. A Maria? Maria jest ograniczonym stworzeniem które w danym momencie może by się wstawiać jedynie za jedną osobą. Gdyby Maria miała prosić Boga za poszczególnymi ludźmi i sprawami które jej przynoszą, to jej wstawiennictwo trwałoby setki milionów lat. Tylko Jezus,- jako wstawiennik może objąć sprawy wszystkich ludzi na raz i przedłożyć je Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po szóste: Skoro istnieje wstawiennictwo Marii i innych zmarłych świętych i skoro jest ono TAK BARDZO WAŻNE to gdzie jest o tym mowa w Nowym Testamencie? Skoro to wstawiennictwo zmarłych jest takie ważne dla życia chrześcijańskiego, to gdzie jest chociażby jeden werset który o tym wspominał? Gdzie jest werset o tym wstawiennictwie zmarłych świetych? Czyżby apostołowie pominęli tak ważną i kluczową kwestię milczeniem? Mówili o nakrywaniu głów przez kobiety, o tym że wdowy na listach mają mieć co najmniej 60 lat, o tym, żeby Timoteusz nie pił juz samej wody tylko dodawal wina bo ma problemy z trawieniem, a zapomnieli wspomnieć o wstawiennictwie zmarlych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio powiem tylko tyle \" Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!\" Mt 7, 13-14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solansz, ciasna jest brama i niewielu ją znajduje, niewielu bowiem idzie tylko za głosem Jezusa zawartym w Biblii... a Tylko ten kto czyni Jego wolę, Jemu się podoba...Jego wola to Jego Słowo, ja cytuję tylko Pismo, nie jest to nic czego katolik nie moze mieć również w swoich rękach- to Biblia, taka sama dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×