Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Po siódme: Wstawiennictwo nawet żywych ludzi jest pomocne przy wzroście chrześcijańskim, ale nie jest niezbędne do zbawienia. Na świecie byli, są i będą chrześcijanie, których albo kościół nie zna albo o nich nie dba. Ludzie nawróceni w dalekich zakątkach ziemi lub ludzie niedostrzeżeni. Co jest im niezbędne do zbawienia? Wiara i wstawiennictwo Jezusa Chrystusa. Co pomogłoby im w drugiej kolejności? Wstawiennictwo innych żyjących chrześcijan. Tak przedstawia to Nowy Testament. Dlaczego więc katolicy tak bardzo nastają na protestantów? Skoro Biblia uczy ludzi, że do zbawienia wystarcza sama wiara w Jezusa Chrystusa oraz dobrze jest by za tego człowieka wstawiali się inni ludzie wierzący z kościoła tu na ziemi, to dlaczego jest sporna sprawa Marii i Swiętych ? Skoro podstawą jest Jezus, a dopełnieniem tej podstawy jest kościół, to po co tu jeszcze dodawać zmarłych świętych? Gdyby katolicy byli szczerzy wobec Biblii, mogliby powiedzieć: "Tak, klucz to Jezus. To wystarczy." Ale jeśli chcesz wzrastać i potrzebujesz pomocy, dobrze jest być w kościele z innymi wierzącymi którzy wspomogą cię w modlitwach. To juz w zupełności wystarczy. Katolicy jednak twierdzą: "Wstawiaj się do Marii, a ona załatwi za Ciebie 90% twoich problemów"! . A Biblia o jej wstawiennictwie milczy jak zaklęta i nie wspomina ani słowem. Tylko JEZUS JEST DROGĄ PRAWDĄ I ŻYCIEM I NIE MA INNEJ DROGI DO OJCA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarzuca się czasem chrześcijaństwu, że jest religią doczesnego pesymizmu, że głosi pogardę dla ziemi i jej dóbr. Słowa Chrystusa Pana zdają się to zupełnie potwierdzać: \"Błogosławieni ubodzy... Błogosławieni, którzy się smucą... Błogosławieni cisi... Błogosławieni, którzy łakną... Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie...\" (Mt 5,3.4.6.10). \"Nie gromadźcie sobie skarbów na tej ziemi...\" (Mt 6,14). \"Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje\" (Mt 14,24). Pozbawione kontekstu słowa te brzmią twardo. Kiedy jednak je zestawimy z innymi, które wypowiedział ten sam Jezus Chrystus, nabierają one zupełnie innej barwy: \"W domu Ojca mego jest mieszkań wiele... Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy wejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem\" (J 14,2). Jakie zaś jest to miejsce i co nas czeka, odsłania św. Paweł Apostoł: \"Czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wiele rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują\" (1 Kor 2,9). W interpretacji eschatologicznej, w całościowym spojrzeniu na losy człowieka, nasza religia jawi się najbardziej optymistyczną i radosną. Synów ziemi zamienia w anioły, mieszkańcom skrawka wszechświata zapewnia wieczne obywatelstwo w chwale nieba. Nie łudźmy się! Patrząc trzeźwo, łatwo osądzimy, jak przemijające jest życie ludzkie, jak łatwo jego nić zrywa się, ile niesie ono ze sobą zawodów i rozczarowań! Oddać więc za nie wieczność całą byłoby karygodnym ryzykiem, pomyłką niewybaczalną. W opisie sądu ostatecznego napotykamy takie zdanie Jezusa Chrystusa: \"Pójdźcie błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata\" (Mt 25,34). A więc już przy stworzeniu pierwszego człowieka przeznaczył go Bóg do wiecznego w niebie królowania. Niezliczone zastępy świętych Pańskich, którym dzisiaj oddajemy hołd, są potwierdzeniem, że niebo nie jest tylko dla garstki wybranych i uprzywilejowanych, ale wszyscy ludzie odkupieni Krwią Syna Bożego mają do niego pełne prawo. Od nich tylko zależy, od ich dobrej woli i współpracy z łaską Bożą, czy niebo stanie się ich własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kim są święci? Nie dowiemy się tego ze słodkich pobożnych opowieści albo cukierkowatych portretów z obowiązkowo anielskim obliczem. Dowiadujemy się, czym jest świętość, spotykając świętych. I chyba tylko tak. Żyją wśród nas. Wbrew logice tego świata. Jest w nich wewnętrzna jasność, prostota. Przezroczystość. Czasem są jak dzieci, jakby naiwni, zawsze zdolni do zadziwienia i zachwytu. Podatni na ból, bezbronni. Nieraz sami wystawiają się na zranienie. Nie wyciągają wniosków z lekcji, które daje życie. Mają swoje wady, nałogi, słabości. Nie ukrywają tego. Są grzesznikami - podkreślają to często. W ich obecności czujemy, że coś jest nie tak z naszym życiem. A przecież jednocześnie wprowadzają pokój. Jest w nich coś, co powoduje, że chcemy być blisko nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kamelia
czy ty kobieto nie masz obowiązków?:D kopiujesz i wklejasz myślisz, ze ludzie sami nie potrafią czytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelio moj kościół opiera się na Piśmie Świętym i Tradycji Świętej [ ❤️ ale ty chyba o tym wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie Kamelia
przeciez katolicy stawiają na pierwszym miejscu Boga, święci to pośrednicy, czy trudno to zrozumieć?? poslugujesz sie ciągle kopiowanymi fragmentami aż przykro czytac, napisz coś SAMA, potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do solansz
ze niby do jakiego nalezysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc sama piszesz, ze nie tylko na Piśmie... Tradycja nie zawsze zgadza sie z Pismem prawda? co widać po powyższych argumentach. Tradycja mówi by modlić się do świętych zmarłych, ale Biblia temu zupełnie zaprzecza...wręcz nazywa to bałwochwalstwem. I co wtedy? Każdy osobiście musi zdecydować Wybieram Słowo Boga albo czynię to co Słowu Boga zaprzecza- nie jestem wtedy posłuszny Jezusowi i Jego woli... Kidy ja kiedyś jako katoliczka stanęłam przed takim wyborem wiedziałam, ze chcę iść tylko za Jezusem, ze chcę czynić tylko Jego wolę, a nie wolę ludzką ustanowioną przez ludzi, którzy nie byli wierni SŁowu Bozemu i pododawali na przestrzeni wieków różne obrzędy i nauki zupełnie nie zgadzajace się z Biblią ( Tradycja) i właśnie ten fragment idealnie do tego pasuje: Mateusz 7 21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. " Najważniejsza jest wola Ojca- Testament Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Kamelia przeciez katolicy stawiają na pierwszym miejscu Boga, święci to pośrednicy Biblia mówi że jest TYLKO JEDEN POŚREDNIK 1Tm 2:5 Bw "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale rozumię twój tok rozumowania, byłam katoliczką wiele lat zanim Jezus otworzył mi oczy...na Jego wolę. Ty tkwisz w poczuciu Tradycji jako równej Biblii a to niestety patrząc na to obiektywnie i pod lupą Pisma świętego wyklucza się i to w sposób drastyczny. Zanim to zrozumiałam to nie mogło to do mnie dotrzeć, ale Bóg otwiera oczy na wiele spraw, trzeba sobie jednak zadać pytanie co jest dla mnie OSTATECZNYM AUTORYTETEM i co będzie dla mnie NAJWAŻNIEJSZE i co będę oceniać powołując się na co. Ja postawiłam NA SŁOWO BOŻE i pod tym kątem sprawadzałam całą resztę. Dz 17:11 Bw Bracia zaś wyprawili zaraz w nocy Pawła i Sylasa do Berei; ci, gdy tam przybyli, udali się do synagogi Żydów, którzy byli szlachetniejszego usposobienia niż owi w Tesalonice; przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają.\" Badaj Pismo i sprawdzaj- czy tak się rzeczy mają jak uczą cię nauczyciele. Sama mozesz to sprawdzić, a jak bedziesz szczerze prosić Ducha Mądrości objawi ci rzeczy które sa wolą Boga. A Bóg wtedy będzie dawał pokój, przekonanie i wewnętrzną pewność która daje niebiański spokój z niczym nieporównywalny. Bóg objawia swoją wolę, daje moc aby wydawać dobre owoce godne życia dziecka Bożego kroczącego w prawdzie- Jezusie Chrystusie. Wtedy będziesz miała pewnośc i niezaprzeczalne przekonanie o Jego woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do solansz
aaa! czyli jesteś normalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solansz Kościół, Biblia i Tradycja Celem tego artykułu nie jest obrażanie, pomniejszanie przekonań lub wykpienie. Uważamy, że są i że istnieją katolicy, którzy kochają Pana Jezusa. Jeśli jesteś rzymskim katolikiem- przeczytaj i zastanw się. http://www.carm.org/languages/polish/ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82-biblia-i-tradycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kamelia
juz poczytalim, zrób mężowi kolację i obejrzyj telewizję, to dobrze robi przed snem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do solansz aaa! czyli jesteś normalna Uważasz ze tylko katolicy są \"normalni\"? Cóż, ŚJ też uważają że tylko oni są normalni, a resztę czeka Armagedon ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla wszystkichhh
Rzadko zwraca się uwagę na to, że wierzący w Jezusa, którzy doznali działania Ducha Świętego, są w Nowym Testamencie również nazywani świętymi. "Wspierajcie świętych w potrzebach" (Rz 12,13), "Czy nie wiecie, że święci świat sądzić będą?" (1 Kor 6,2). "Czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych" (Ef 6,18; por. Rz 8,27; 15,16; Ef 4,12; Ef 5,3; Kol 3,12; Flp 8).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jedna ciekawostka: 4 lata temu ochrzciliśmy naszego syna (miał prawie półtora roku) pod presją teściowej, bo "na potępienie chowacie dziecko, a jak coś mu się stanie to do piekła pójdzie" ;) Jakiś czas później okazało się że owo "piekło" (czyli limbus) zostało zniesione :D Nagle okazuje się że moja roczna córka, nieochrzczona w krk, w razie śmierci w dziecięctwie pójdzie od razu do Boga :) No nic dodać nic ująć ;) Konsekwencja? - Brak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do urodzinowa
nie zauważyłaś żartobliwego tonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helołłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co proponuje solansz( między innymi) : \"Z biegiem lat Kościół ubogacił kult świętych: stawiał im posągi i malował ich obrazy, fundował ku ich czci świątynie i ołtarze...\" jest to balwochwalstwo, którego Bóg Biblii zabrania i piętnuje jako jeden z najgorszych odstępstw przeciwko Jego Istocie. powtórzę raz jeszcze cytaty ze Słowa Bozego ( solansz nie puszczaj ich mimo uszu bo jest to Słowo z Biblii- Słowo Boga) Wj 20:23 Bw \"Nie czyńcie sobie żadnych bogów obok mnie, ani bogów ze srebra, ani bogów ze złota nie czyńcie sobie.\" Kpł 26:1 Bw \"Nie będziecie czynili sobie bałwanów ani stawiali sobie podobizny rzeźbionej, ani kamiennych pomników, ani też umieszczali kamiennych obrazów w ziemi waszej, by im się kłaniać; gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.\" Wj 20:4 Bw \"Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. (5) Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem\" Pwt 4:16 Bw \"abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety,\" Nię będę komentować całości, bo mam wrażenie, że forum o Biblii staje się forum o dogmatach katolickich...a myśle, ze nie o tym jest to forum- nie powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale, według mnie w krk nie ma podobizny Boga samego, jest Syn Boży i Matka Jego, Święci, Aniołowie, ale posągu czy podobizny Boga Ojca nie ma. Ten 1szy cytat kojarzy mi się z bożkami do ktorych nam nie wolno się modlić, bo to jakby już była modlitwa nie do samego Boga. Jak wchodze do kościoła np. Św. Ceda to modlę się Ojcze Nasz... dla mnie to Dom Boży, a nie świątynia świętego. Strasznie to zagmatwane, a niby takie proste. A jeśli chodzi o chrzest dzieci, wikariusz mi powiedział że dopoki moje dziecko nie popełni świadomie pierwszego grzechu jest święte i czyste jak łza. I pytanie jak długo pozostanie takie święte? Ja majac lat 6 miałam na sobie grzeszki świadome i były nie za lekkie. Co się dzieje z tymi ktorzy grzeszą a nie są ochrzczeni, co się dzieje z tymi ktorzy umieraja za wcześnie na to by zrozumieć i dac się ochrzcić? I co się dzieje z tymi ktorzy zostali ochrzczeni w niemowlęctwie/dzieciństwie, nigdy się nie wyrzekli chrztu, żyli wiarą w Boga ale ją nie do końca kultywowali? A z tymi ktorzy do końca uznają swoj pierwszy chrzest ten z dzieciństwa i sie więcej chrzcić nie będą, ewentualnie go odnowią w kościele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie, kiedyś było głośno na temat cudu jaki mała dziewczynka wymodliła dla zakonnicy chorej na Parkinsona. Otoż ja sie nie modlę sama za siebie, a jeśli juz, to bardzo rzadko, w godzinie wielkiej niedoli. Za to modle się za innych i myślę że dla Boga to jest właśnie prawdziwa miłość i takie modlitwy są najczęściej wysłuchiwane, bo modlitwa za samego siebie zakrawa mi trochę na egoizm, a egoizm jest przeciwieństwem miłości bliźniego. Ale co w chwili gdy prosze kogos o wstawiennictwo za mnie przedstawiając mu moja prośbę i sprawę? I czy w Biblii gdzieś pisze że nie mamy prawa prosić nikogo o modlitwę i czy pisze że nie powinniśmy się modlić za innych, lub też powinniśmy? I co dla Was oznaczają dokładnie słowa podążać za Chrystusem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, Aniu :) Akurat w mojej rodzinnej parafii jest za ołtarzem wielka płaskorzeźba Boga, Jezusa i Ducha. Bóg przedstawiony jest jako półnagi starzec, Jezus - jako półnagi młody mężczyzna, jakiego wizerunek wszędzie spotykamy, a Duch Święty - jako gołąb (pewnie to gołębica ale nie widziałam wyraźnych cech określających płeć). Dla mnie w dzieciństwie to była jednocześnie abstrakcja i dzieło piękne. Jeśli chodzi o dzieci, to wydaje mi się, że wierzący rodzice wpajają dziecku prawidłowe zachowania, zgodne z Dekalogiem i miłością do bliźniego. A dziecko w młodszym wieku czasem nie pojmuje ogromu tej nauki, natomiast dziecko starsze (np. 10-letnie) znając już naukę Jezusa i popełniając jakieś wykroczenia ma stróza w postaci sumienia i wie, kiedy robi źle. Aniu, a co to znaczy \"nigdy się nie wyrzekli chrztu, żyli wiarą w Boga ale ją nie do końca kultywowali? \", bo jeśli ktoś szczerze wierzy to chyba i kultywuje? A ja się modlę za siebie, a właściwie o siłę i mądrość, by godnie przejść przez życie; modlę o siłę gdy czeka mnie trudne zadanie i by przeżyć z wiarą kolejny dzień (bo jeszcze mam z tym problemy). Modlę się też za innych, to chyba naturalne, gdy się nie jest egoistą. Ja akurat z moim egoizmem w ten sposób walczę :D Podążać za Chrystusem, to wg mnie naśladować Go, stosując czynnie Jego naukę. Ale się rozpisałam na \"dzień dobry\" :P Sorry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!\" I teraz różne tłumy cisną się przez swoje ciasne bramy, krzycząc do innych, że tylko ich brama jest tą rzeczywiście ciasną. Krzyczą bo nie są tego pewni? Może więc Bóg pomyślał - \"Jejku, podurnieli, licytują się o bramy\". Teraz gdyby nawet otworzył jedną wspólną, to oni i tak pewnie będą się pchali tak samo jak do tej pory, bo przecież muszą \"swoją\". A może \"ciasna brama\" to brama bardzo indywidualna - każda dla jednego jedynego, którą trzeba odnaleźć tylko samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×