dziewczyny w ciąży , dlaczego do ołtarza z brzuchem?

ok Zgadzam sie z Wami. Moje babcie do tej pory pytaja kiedy bedzie ślub i ze koniecznie musi byc koscielny. Ale ja nie wyobrazam sobie ze bede w ciazy na wlasnym weselu i rowniez nikt mnie do tego nie przekona! Nie chce i koniec . Moja mama juz tez przestala sie wtracac i mowi zebym zrobila jak uwazam za sluszne :-)

Hej! Od razu powiem, że doświadczenia na temat mi brak ;) Ale gdybym miała wybierać, prawdopodobnie zdecydowałabym się na cywilny przed porodem i kościelny po - takie rozwiązanie wydaje mi się optymalne. A jeśli chodzi o welon i biel u spodziewającej się dziecka panny młodej - symbolika się coraz bardziej zaciera, więc w sumie można nałożyć. Ale myślę, że z tym jest tak jak z welonem i "bezą" w wieku po 30 - można, ale nie jest to najbardziej fortunne rozwiązanie. Welon do zmarszczek średnio pasuje ;) Jeśli będę się wybierać za mąż (a stanie się to na pewno po 30, bo 30 mam w tej chwili), to wybiorę stroik na głowę i bardziej "kostiumową" sukienkę. Pozdrawiam!

Do MÓWCIE CO CHCECIE A MI Mam prawo uwarzać , że ślub w ciąży byłby dla mnie upokorzeniem!!! Dla kogo nie jest to niech sobie bierze ślub w ciąży. Niestety wszystkie pary które znam, oprócz dosłownie jednej, które brały ślub z wpadki rozeszły się. Niestety prawda jest taka, że później mężczyźni przy rozwodach mówią, że żony nie kochali, a musieli się żenić, bo była w ciąży. Wiem, że tak mówią z bardzo pewnego żródła, od osoby która rozwodzi innych. Ja nigdy nie chciałabym, żeby mój mężczyzna miał taki haczyk na mnie i kiedyś mi to wypominał. Dlatego nie wyszłabym za mąż z wpadki. Jeszcze jedno - skoro pary biorą ślub jak wpadły podobno z miłości - to dlaczego nie brały ślubu wcześniej, przed wpadką, skoro się kochali??? Zaraz pewnie ktoś napisze, że nie mieli możliwości, pracy, pieniędzy itp. A co - nagle jak sie dowiedzieli o dziecku, to juz to wszystko mają? Pewnie z nieba im spadło? ha ha ha

do ochotki. Skoro to jest dla ciebie upokorzenie to módl się żebyś nie miała dziecka:-P Ps. Nie zgadazam się z tym co napisałaś. Ja np od roku jestem zaręczona i za niecały rok ślub więc gdybym teraz zaszła w ciążę to byłaby to wpadka? Absolutnie. Ślub już dawno (w kwietniu) zaplanowaliśmy na koniec lata bo tak chcieliśmy. Oboje pragniemy mieć dziecko, owszem, czekamy do ślubu bo tak najlepiej ale jeśli zajdę w ciążę to nie zamierzam nic przekładać bo kilka zaplutych plotkar sobie coś pomyśli. Inna sprawa jak nie są zaręczeni a ona zachodzi w ciążę i ślub wyznaczają. To rozumiem, można dskutować ale nie w takim jak mój przypadku.

Dokładnie. Wydaje mi się, że trzeba rozgraniczyc dwie kwestie: ślub z powodu wpadki (czyli kiedy dwojga ludzi tak naprawdę niewiele łączy...) i ślub w ciąży, podczas gdy był on od dawna planowany, a i dzieciatko było w najbliższych planach uwzględnione. To sa dwie rózne rzeczy. Ślubu TYLKO z powodu dziecka nie popieram - rzeczywiscie w dużym odsetku kończy się to rozpadem związku. Jednak ślub w ciąży, bo akurat Bóg zesłał nam pocieche trochę wczesniej, niz to było zaplanowane, jest moim zdaniem NORMALNY - o ile para akurat tak chce. Jesli chcą zaczekac do rozwiązania - też ich sprawa - wazne, żeby ONI byli zadowoleni z decyzji, a nie otoczenie. A co do welonu i białej sukni do ślubu w ciąży - nie sądzę, żeby było to cos zdrożnego:-) gdyby sztywno trzymac sie tradycji, to 90% kobiet nie powinno iść do slubu w bieli i z welonem, bo był to symbol czystości i oznaczał dziewictwo;-) tak więc po prostu nie osądzajcie pochopnie dziewczyn noszących pod sercem nowe życie.

z Pani Gruszka i z Mówcie co chcecie:-P Taka prawda.

Do \"Mówcie co chcecie a mi\" i do \"Pani Gruszki\". Dobrze, że rozgraniczyłyście te dwie mozliwości: ślub tylko i wyłącznie z powodu wpadki oraz ślub zaplanowany a dziecko pojawi się w między czasie. Ja cały czas brałam tylko i wyłącznie pod uwagę ten pierwszy wariant. Jeśli facet chce się żenić tylko dlatego, że kobieta jest w ciąży, a wcześniej nie miał absolutnie takiego zamiaru - to w takiem przypadku uważam, że ślub jest nie na miejscu. No nie wim czy wy byście chciał wtedy brać ślub? W drugim przypadku jeśli dziecko się pojawi to się pojawi - nie uważam to za wpadkę i nie mam nic przeciwk. Choć ja bym jednak czekała do ślubu. Ale tu jak kto woli.

Do \"Mówcie co chcecie a mi\" i do \"Pani Gruszki\". Dlatego w tym pierwszym przypadku się z wami zgadzam. Pani Gruszka dobrze to napisała \" ślub z wpadki - gdy dwoje ludzi niewiele łączy\" P.S.Zamierzam miec kiedyś dzieci, jak przyjdzie na to czas i jak będę dojrzała.

JA biore ślub tak szybko dlatego, ze jestem w ciazy, ale na razie tylkoe cywilny. Gdybym nie byla w ciazy podejrzewam, ze tez bysmy to planowali, bo kochamy sie i raczej juz zadne z na nie szukaloby nikogo innego...Teoretycznie gdybym nie byla pewna ojca dziecka nie bralabym slubu.Na 100% nie wiem jak to bedzie, ale chyba zadna kobieta przed slubem nie ma tak do konca pewnosci.

żadna kobieta też nie mówi... teoretycznie jestem pewna ojca dziecka iii "raczej zadne już nie szukałoby kogoś innego". Nie na tym polega miłość... A co do wypowiedzi powyżej. Jest gigantyczna różnica pomiędzy tym, jak narzeczeni spodziewają się dziecka, a kiedy dziecka spodziewa się para, która nawet o sobie nie myśli poważnie... Nie mam nic przeciwko temu jak dziewczyna jest w ciąży wychodząc za mąż, ale ich ślub zaplanowany był wcześniej, chodzi mi o datę ślubu, wówczas sama nie miałabym żadnych obiekcji. Inna sytuacja jest już, gdy para była zaręczona, ale data jest wyznaczana dopiero jak ona jest w ciazy. Często zdarza się, że mężczyzni oświadczają się niejako "na odczepnego", szczególnie jak dziewczyna nalega... Skrajnie porażkowatą sytuacją jest ta, gdy pobierają się niemal niechętnie, bo pojawiła się ciąża.... to nie rokuje niczego dobrego. W tym przypadku zgadzam się z ochotką, taki ślub byłby dla mnie upokorzeniem.... Wychodząc za mąż nie miałam żadnych wątpliwości co do tego, dlaczego mąż się ze mną żeni i dlaczego teraz. Pobraliśmy się z miłości i chęci pogłębienia wymiaru naszego związku..., a dziecko przyjdzie w odpowiednim czasie.

ja brałam ślub w 4 m-cu ciazy a miałam juz dosc duzy brzuszk i fakt-czułam sie zmeczona spiaca... nogi mnie tak napieprzały ze załozyłam..papcie:D ale suknia była dłuuuuuuuuuuuuuga wiec nikt nawet tego niezauwazył:) moja znajoma zas brała ślub w 9 mcy !! :O:O:O i niestety nie doczekała konca bo po24 zaczeła rodzic:O:O:O poprawiny były bez młodych bo byli na porodówce a rodzinka bawiła sie sama:)

masz baardzo dziwne podejście do miłości.... myśleć co przyszły mąż poda jako ewentualną przyczynę rozwodu :D

Nie mam dziwnego podejścia do miłości!!!

Niestety wiem, że mężowie lubią takie rzeczy mówić przy rozwodzie. Takie z nich chamy!!!!!!!!!

jak przy slubie zakładasz, że się będziesz rozwodzić.... hmmm moim zdanie to nie jest prawdziwa miłość! mnie nawet przez myśl coś takigo nie przeszło kiedy brałam ślub! wiadomo rozwody się są, były i będą i na pewno jest to ogromne przezycie i dramat dla wszystkich uczestników, ludzie pod wpływem emocji mówią rózne rzeczy.... niestety, często potem tego żałują.... i dlatego nie wszystko należy brać na poważnie.... nie wiem jak sie potoczy nasze zycie.... może i my kiedyś będziemy się rozwodzić..... ale jakbym to miała zakładać na samym poczatku naszej wspólnej drogi.... cóż, po co w takim razie byłoby się wogóle pobierać?

Absolutnie nie zakładam, że będę się rozwodzić!!! Nie wiem po czym tak wnioskujesz, skoro ja tylko napisałam jakie są realia i co robią faceci przy rozwodach!!! Poza tym bardzo kocham swojego mężczyznę i gdybym kiedyś brała ślub to z miłości i nie zakładałabym, że będę się rozwodzić. Myślę, że jasno się wyraziłam.

przyszla panna mloda wiecie co jest tak jakos przyjete ze jak masz dziecko lub jestes w ciazy to nie w bieli, bez welonu... ja bylam na slubie znajomej mojego narzeczonego, ktora miala juz ponad roczne dizecko i zarzyczyla sobie bielutka suknie i welon.ksiadz sie nie zgodzil, wiec biel zamienilka na bordo gorset i biala spodnice z szeroka bordowa listwa na dole.... eeeeeeee???????? ksiądz się nie zgodził???????? a odkąd to uzgadnia się kolor i fason kiecki z księdzem?????? ROTFL

napisałaś, że odradzasz ślub w ciąży bo: "...faceci lubią sobie po latach wypomnieć np. przy rozwodzie i nie tylko, że np. nigdy nie kochali żony, a ślub wzięli bo dziecko!!!" czyli mysli o rozwodzie czarno na białym!!! jakby nie było.... ja biorąc ślub zakładałam, że nie ma takiej mozliwości jak rozwód.... oczywiście wiem, że to emocje, a one są złudne.... tyle że dla mnie bez emocji- tzn bez uczuć, nie warto się pobierać..... skoro już na poczatku chłodno kalkulujesz.... co bedzie za parę lat, kiedy emocje opadną? moim zadniem miłości nie można chłodno kalkulować.... bo rozwód, może nastąpić w wyniku najrózniejszych okoliczności.... rozwodzą się i pary biorące ślub z dzieckiem na ręku i te zachowujące czystośc do ślubu....niestety nie ma reguły...... i na prawdę,to, co kto wtedy powie jest najmniej istotne....

NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE!!! Nie myślę, że się będę kiedyś rozwodziła - absolutnie!!!Nawet takiej myśli do siebie nie przypuszczam!!! Niczego tez nie kalkuluję, bo miłości nie da się skalkulować!!! Jestem w szczęśliwym związku i nie obawiam się niczego takiego ze strony mojego mężczyzny. Chodzi mi o to, że pary biorące ślub z \"wpadki\" statystycznie o wiele częsciej biorą rozwód niz pary biorące ślub normalnie.Takie są niezaprzeczalne fakty. Przytoczyłam wam cytat jakich słów lubią używać mężczyźni podczas rozwodów.Słowa te nagminnie powtarzają w sądach przy sprawach rozwodowych!!!Niestety, taka jest rzeczywistość. Tak więc chyba warte jest zastanowienie czy brać ten ślub z wpadki czy tez nie, szczególnie jeśli kobietę z mężczyzną łaczy tylko przypadkowo \"zrobione\" dziecko.

brałam ślub w 5 miesiacu ciazy...czysta wpadka..chłopaka znałam pół roku...ale postanowił byc honorowy i sie oswiadczył. wzielismy cywilny. po 3 latach postanowilismy wzisc koscielny...a zeby bylo smieszniej brałam go w 7 miesiacu ciazy. i bialam biala piekna suknie, bo ksiadz w odpowiedzi na moje dylematy powiedział, ze czystosc to beziteresowna milosc i skoro taka obdarowałam moja rodzine to moge spokojnie isc w bialej sukni. tamtej wpadki juz nie zaluje, nie zalowalam jak tylko zobaczylam dziecko z wpadki. mam teraz cudowna rodzine: meza i dwóch synków. i wszyscy bardzo sie kochamy morał: nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło :)

do ochotka faceci kiedy chcą rozwodu powiedzą każdą bzdurę byłej żonie i przed sądem. A to że charakter parszywy, a to że kłamie, a to że dziecko było w drodze, a to że czuje wstręt fizyczny do żony. Oraz będą kłapać przed znajomymi i rodziną, jaką to pipę sobie wzięli za żonę. Najczęściej problem nazywa się głupi dupek i/lub inna kobieta.

Myslę, że powód, jaki poda facet w trakcie rozwodu, jest zupęłnie bez znaczenia. I tak juz wszystko umarło, wszytsko się rozpadło - jesli się nie potrafi rozstać z godnościa i bez oskarżania sie nawzajem, to czy to będzie taki brud, czy inny, to naprawde nie ma już większego znaczenia... a "kaliber" argumentów będzie zależeć od POZIOMU człowieka. Zawsze....

Masz rację Pani Gruszko.

ja niedługo biore ślub jestem w ciąży ślub jest w czerwcu a ja bede w początku 7 mieciąca to nie jest wpadka planowalismy dziecko i niczego nie przełozymy bo bardzo czekalmy na to dziecko nie jest to dla mnie żaden problem

że planowałaś iśc do slubu w 7 miesiącu ciąży...

owszem chcielismy miec dziecko i swiadomie odstawiłam tabletki jestem farmmaceuta wiec znam sie najlepiej na antykoncepcji ale nie chcieliśmy czekac bo po co nie mam 18 lat

\"Jeszcze jedno - skoro pary biorą ślub jak wpadły podobno z miłości - to dlaczego nie brały ślubu wcześniej, przed wpadką, skoro się kochali??? Zaraz pewnie ktoś napisze, że nie mieli możliwości, pracy, pieniędzy itp. A co - nagle jak sie dowiedzieli o dziecku, to juz to wszystko mają? Pewnie z nieba im spadło? ha ha ha\" nic dodac nic ująć a Ty Myszko lepiej poczekaj z 2 miesiące będziesz się prezentowac bardziej efektownie z brzuchem:) wielkości piłki ;)

ale cie zaraz zjada sister :D Ale masz racje :D

może mnie nie zjadą może Bozia mnie uchroni:D