tupperware

Dziewczyny narzekacie na firmę,że na nich zapi.....ie,a w jakiej firmie pracownik nie pracuje na szefa?Jak nie chcemy na nikogo pracować trzeba założyć swoją firmę.:) Dziwię się wam,że mówicie,że to nie opłacalne.Pokaże zarobek na jednym z poziomów. Np.Nie mam spotkania kulinarnego,robię u siebie party lub zbieram po znajomych zamówienie np.na 900zł. Dostaję marżę -23%,(lub 25%)czyli płacę- 693 zł.Dostaję prezenty-TG(np.zestaw motyli+zestaw misek)+ prezent za aktywność np.parmezania+cukiernica. Towar rozwożę,lub przekazuję przez kogoś.Zestaw motyli sprzedaję(za ok.120zł),zestaw misek sprzedaję(za ok.110zł),prezent za aktywność sprzedaję za ok.80zł.Za obecność na mitingu-też dostajemy prezent. Mój (lub wasz )zarobek w jednym tygodniu=207 zł marża+120(motyle)+110(miski magic)+80(aktywność)=517 zł,pieniążki za prezent za obecność na mitingu przeznaczam na katalogi,ulotki itp. Zarobiłam-517 zł w jednym tyg.Ile czasu przeznaczyłam na tę pracę? Proszę sobie przemyśleć,i przyznać się do tego,że w Tupperware b.dobrze się zarabia i produkt jest dobry. Nie piszę już o prezentach w konkursach punktowych,wyjazdach itp. Można pracować na zwolnieniu,na urlopie macierzyńskim,itp.Nie ma pełnego wymiaru czasu pracy,pracujemy ile chcemy,lub ile nam potrzeba,czasami z żartów sprzedajemy za kilkaset złotych,tylko trzeba o Tupperware mówić. Gdyby któraś z was chciała się poradzić,chętnie pomogę.:)

franszczyzna musi ściśle przestrzegać praw , a nie stawiać sobie swoje zasady . Jak ktoś chce swoich zasad to niech nie podszywa się pod szyld firmy .

dziewczyno Iwa - zarabiasz jak w Rosji - towarem - zrozum to. Liczysz sobie zdobyty prezent po cenie katalogowej , a jak będziesz chciała to spieniężyć to nie otrzymasz tej ceny i tego zarobku , którym Cię właśnie zmamili. To są pozory . Z czasem zamówienia na telefon będą mniejsze , bo rynek Twoich znajomych się nasyci , znajomi w pewnym momencie nie będą odbierać telefonów od Cibie , ale Cię zbywać. Polki zaczną się zapychać tymi prezentami , albo będziesz rozdawać na lewo i prawo , wówczas Twój piękny zarobek się skurczy. Jakby firma mniej rozdawała, a taniej sprzedawała to uwierz zarobiłabyś więcej gotówki .

co to za wyjazd w nagrodę , za który musisz zapłacić wpisowe

Iwo - Ty poważnie w to wierzysz co mówisz ? Ocknij się kobieto.

a co z podatkiem? i US?

czy to nie jest praca na czarno ile zostałoby po zapłaceniu ZUS ?

Zgodzę się z tym zapychaniem a po drugie ile jest tych produktów dobrych :)ludzie biedni nie kupują a bogaci nie serwują w plastyczkach . Pozostaje środek który zanika , ale polecam MIX MAX.

to jest praca tylko na czarno

Jeśli ktoś lubi gotować i gotowanie jest jego pasją to wie jakie produkty sa dla niego najlepsze jakie są wartościowe i co jest praktyczne. Jeśli ktoś jest nastawiony wyłącznie na zysk to zawsze mu będzie źle i ciągle będzie narzekał bo tacy juz jesteśmy.Człowiek zawsze narzeka...przypominam że nie ma nic zlego jeśli ktoś napisze co jest dobre a co jest niepraktyczne,problem zaczyna sie wtedy jesli ktos nie ma odwagi sie odezwać a robi to na forum......(choc sa tacy co walczą-nie powiem i tym zwracam honor))Przepraszam być może Was nie rozumię bo nasza dystrybucja jest bardzo fajna i nigdy nie mam problemów żeby cos zalatwić i slużą pomocą a uwierzcie nie robie utargów nie wiadomo jakich.....nie ma poslizgów,wszystko jest na czas ....albo ja poprostu jestem taka malo wymagająca...życze milego dnia w każdym razie

firma się rozdrabnia , ma kila bardzo dobrych produktów , a wymyśla nie wiadomo co i po co , przecież wystawić plastikową zastawę na stół to niestety obciach. Niektórych rzecze nie nadają się do plastiku. Np ich słoje plastikowe na oliwę to jakaś porażka jednorazowego użytku , przecież tego nie da się po oliwie porządnie umyć żeby nie porysować , a szkło to szkło i co z tego że się zbije, ale wygląda i można to łatwo umyć.

Do koleżanki Samusieja - każdy ma wybór z zakupie i wybiera co mu jest potrzebne. Zgadzam się że produkty są dobre jakościowo , używam ich bo lubię . Tylko czasami chodzi o to , że na meetingach każdy badziew zachwalają , dla każdej rzeczy wymyślą na miejscu zastosowanie i klakierzy przytakują . Mnie śmieszy jak dowiaduję się że w cudzie kuchennym gotuje zdrowo ale z wybranego rodzaju makaronu, że kawa w mixmaxie zrobi się przepyszna ale tylko brać swoją kawę sprawdzoną , bo inna może się szybko nie rozpuścić . Żyjemy w XXI wieku , a mam wrażenie że się cofamy . Max mix do ciasta naleśnikowego , ale czy nie łatwiej mikserem . Lubie ułatwiać sobie pracę w kuchni , a nie dodawać roboty , a niestety te ich ręczne cudaki w XXI wieku za ceny z kosmosu gryza się .

zgodze sie z tym że czasem urzadzenie jest fajne ale jest tyle mycia po zabawie że mam wrażenie ze nie ulatwia to zycia jest to tylko gdzet....to moge sie zgodzic dlatego apleuje do rozsądku.....

Czy konsultantki odprowadzają podatek od swoich dochodów? I co z ZUS? Bo nawet kiedy się pracuje na etacie, to przy dodatkowej działalności (a taką jest sprzedaż tupperware) wymagane jest wpłacanie dodatkowej składki zdrowotnej ok 280 zł. Bo chyba nie jest tak, że wszystkie pracujecie "na czarno"? Myślę, że firma mimo wszystko tego pilnuje.

Firmę nie interesuje w jaki sposób konsultantka prowadzi "działalność gospodarczą". Nawet "umowa" jest tak skonstruowana, że w razie czego firma nie odpowiada za działania konsultantki. Problem będzie wtedy kiedy urząd skarbowy zacznie taką akcję bo w pewnym momencie zacznie szukania lewych dochodów. I wystarczy, że dystrybucja udostępni przychody konsultantki za ostatnie np. 5 lat (takie jest prawo) i obliczą dochody od tego i wymierzą karny podatek 75% + odsetki. No automatycznie zawiadamiają ZUS o sprawdzenie opłacania składek. No i wtedy będzie prawdziwy rzeź niewiniątek. To wszystko ma krótkie nogi bo urzędnik skarbowy może w każdej chwili zapukać do drzwi...

Z tym podatkiem i ZUS to nie do końca tak. Gdyby urząd skarbowy mógł to już dawno by się do nas dobrał. Każda dystrybucja odprowadza podatek, co widać na fakturach, napisane jest w tym podatek 23 procent. Natomiast każdy może nabywać towary dla siebie. I nikogo to nie może obchodzić, że ja kupuję sobie nawet 10 misek.

konsultanta, która raz na pół roku zamówi sobie towar na kwotę 500-1000 jest w wstanie udowodnić że to na własne potrzeby kupiła towar, ale taka co co tydzień składa zamówienia , to nie będzie miała się jak wytłumaczyć . U nas nawet większość liderek nie ma swojej działalności bo ich nikt nie ściga , nie wspomnę o tym że sami dystrybutorzy lewiznę robią , za gadżety , katalogi , ulotki , opłaty za wyjazd na zjazdy , dopłaty za paliwo na wyjazd na zapowiedzi - pokwitowania nie dostaniesz

a czy dystrybucja odprowadza podatek od sprzedaży gadżetów, katalogów dla konsultantek ? Żadnego pokwitowania nie wydają . Czy dystrybucja odprowadza podatek od tych pieniędzy, które pobierają od konsultantek za częściowe pokrycie kosztów wyjazdów na zajazdy ?

na fakturze jak jest napisane podatek 23 % - to jest podatek VAT , a jeszcze jest podatek dochodowy . Wiadomo, że jak dostaniesz paragon , bądź fakturę to dystrybucja zapłaci podatek , ale od swoich przychodów , od marży konsultantki podatek powinna zapłacić konsultantka, jeśli sprzedaje. A jeśli rozdaje to tez , kiedyś była głośna sprawa piekarza, który stary chleb rozdawał potrzebującym i nie odprowadzał podatku. Państwo upomniało się o swoje i nie ważne było , że ten chleb do sprzedaży się nie nadawał, piekarz mógł chleb wyrzucić ale nie rozdać .

Ale jesteście naiwne, przecież firma działa 18 lat. Który urząd nie dobrał by się do konsultantek, gdyby mógł. Przecież to są pieniądze. Kto mi zabroni kupować co tydzień za 500 zł jeżeli udowodnię, że mnie na to stać. A rozdawać mi wolno, bo też nikt mi nie zabroni robić prezentów.

I jeszcze jedno jeżeli mam odprowadzać podatek to powinnam dostać PIT do rozliczenia rocznego, a takiego nie dostaję.

jeśli jesteś zatrudniona na podstawie umowy o pracę lub zlecenie to dostajesz PIT do końca lutego , w firmie konsultantki nie są zatrudnione na podstawie tych umów . Dziewczyny zejdzie na ziemię to co robi konsultantka, do póki nie założy firmy to jest lewizna .

w umowie jest jasno napisane , że kupujesz towar na własne potrzeby lub do dalszej odsprzedaży , jak zaczynasz sprzedawać to jest to działalność gospodarcza ze wszystkim konsekwencjami , a jak sprzedajesz nielegalnie to lewizna . Własnych potrzeb nie wytłumaczysz sprzedażą cotygodniową na poziomie 500 przez długi okres czasu . Jak kupisz raz na jakiś czas to owszem , ale wszystko w granicach rozsądku. Natomiast liderki które otrzymują wynagrodzenie za obroty grupy i nie mają działalności to ewidentna lewizna .

koleżanka od prezentów , a jesteś świadoma tego, że osoba która otrzyma od ciebie dużo tych prezentów bo Ciebie stać , to będzie musiała zapłacić podatek od darowizny w zależności od stopnia pokrewieństwa , chyba że jest to Twoje dziecko , wnuk czy rodzeństwo to wówczas obdarowany musi złożyć deklarację SD-Z2 w terminie miesiąca od otrzymania prezentów. Z praktyki będzie tak , ze jak będziesz się tłumaczyć w urzędzie komu co dawać bo było Ciebie stać to wsypiesz inne osoby , które nic nie otrzymały .

Dziewczyny co się z Wami dzieje, albo narzekania na firmę, albo zastanawianie się nad tym czy to jest legalne czy nie. Więcej optymizmu, może chcecie przepis na bakę chrzanową w lilianie, bo świeta się zbliżają, może przepis na mazurek lub babę wilkanocną. a ciągły pesymizm. Jak tak można żyć. Wiosna za oknami, trzeba się cieszyć tym co dobre.

nie mieszajcie do tego ani firmę ani dystrybucję. Bo to jest Wasz problem. jak słyszę kombinowanie, że biorę dla siebie, rozdaję itd to wychodzi polska słoma z butów. każdy, kto sprzedaje cokolwiek z zyskiem, ma obowiązek odprowadzić od tego podatek. Koniec. Nie ma co się tłumaczyć. Działacie nielegalnie. Zatajacie dochody. Oszukujecie. Dziwię się Waszemu dobremu humorowi bo chyba nie wiecie jak działa urząd skarbowy

A ta dalej swoje. Popatrz jak trzęsę portkami. Większość ma działalność i wcale sie nie boi.

Naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei jako pierwsi udowodnili, że zielona herbata korzystnie wpływa na mózg, usprawniając funkcje poznawcze, zwłaszcza pamięć roboczą. To kolejny dowód na to, że zielona herbata to jeden z najzdrowszych produktów świata.Wszystkim polecam i z większym optymizmem patrzmy w przyszłość. A produkty tupperware same się obronią. Pozdrawiam wszystkich tych zadowolonych i tych mniej zadowolonych.

Podpisana umowa jest jasna na własne potrzeby lub odsprzedaż . Ile można kupić na własne potrzeby . W granicach zdrowego rozsądku , to nie jest towar , który się zużywa , przecież ma słynną gwarancję 30-to letnią . Czy Wam firma tak mózg wyprała , że wierzycie że wokół to każdy kit łykną. Na szkoleniach mamią tylko zyski, nie wspominają o kosztach , bo wówczas wychodzi że nie jest to sam miód . Te szkolenia typu Akademia Gwiazd to tylko pranie mózgu , a nie solidne szkolenie , jak prowadzić legalnie swój biznes. Pokazują przychód , ale nie dochód .

zielona herbata oczywiście przygotowana w naczyniach Tupperare , gotujemy wodę w czajniku KKSK zalewamy nie wrzątkiem w plastikowym kubku z przykrywką Nowa Fala , po 5 min ściągamy pokrywkę i gotowa , cudnie działa od razu bo Tupperware ma moc :)