czy on/ ona wróciła?

buuuuuuuu!!!!

Hop hop, dziewczyny ;-) Jest tu jeszcze ktoś?

hey hey!!! co tam slychac?? ja sie opycham pizza.........hehehe:) juz niedlugo sie przeprowadzam wiec......no coz rozchodzimy sie w rozne strony..........ostatnio on ma duzo roznych problemow i mi go szkoda.....eh ja to jakas dziwna jestem...no nic 3majcie sie kochane i mam nadzieje ze wiecej bedziecie pisaly!Tak o wszystkim i o niczym;)

ok ok natka zaraz sie robi!!! Ja ostatnio pisalam do ciebie mega dlugiego maila i glupia wcisnelam nie ten guzik...ehhhh..............skasowalam wszystko............zaraz co nie co skrobne a tak wogole to musze powiedziec ze musze sie zabrac za siebie i zaczac cwiczyc bo mi brzuchol zaczyna rosnac hahahaha ;)

ps nie moge mojej stopki cos zmienic...nie wiecie czemu to tak??

Cześć Dziewczyny! A, a ja pogrążona w lenistwie staram się znaleźć siły na zabranie się do pracy, bo mam dwie sesje, fajnie byłoby je zamknąć jakoś przed marcem :O Na froncie uczuciowym - hm. Dziwna prawidłowość, kiedy nikogo nie szukasz, nagle okazuje się, że zainteresowany jest tabun :D Śmieszna sprawa w sumie. Ale chwilowo sobie odpuszczę, nauka teraz jest ważniejsza. ;-) Jak tam u was?:-)

Heloł ! :) Siora Ty mnie tu nie \"obczerniaj\" :P :D Lonely kiedy sie wyprowadzasz ? Jak w ogole samopoczucie z tym zwiazane ? U mnie dobrze i do przodu. Mam maly dylemat i nie wiem coż począć ale damy rade :) Buziaki !! :D

jaki dylemat?? nom ja sie wyprowadzam 30stego wiec nastepny wtorek.....tylko tydzien mi zostal i mnustwo spraw na glowie wiec nie wiem czuje sie dziwnie rozdzielamy wszystko.....co bylo wspolne....z jednej str sie ciesze.....a z drugiej jakies mieszane dziwne uczucie nadal jest....zobaczymy jak to bedzie jak juz bede sama.Moge nie miec internetu przez jakis czas-zwiazane z przeniesieniem wszystkiego!!Ale postaram sie jakos zajsc na net chociazby do jakiejs kafejki czy cos;) Buziaki

Lonely bedzie dobrze :) . Bedziesz mieszkala zupelnie sama ? Jaki dylemat ? Hmm ... pisalam chyba tu ze ja mojego exa poznalam w pracy, byl moim szefem, odeszlam stamtad dla dobra wlasnego ;) A on teraz poraz kolejny zaproponowal mi powrot do \"biznesu\" ;). Wszystko byloby latwiejsze gdybym miala inna prace, taka ktora pogodze ze studiami a z tym jest naprawde bardzo ciezko. U niego mialam dobre warunki i przyzwoite pieniadze i sie teraz glowie co zrobic. Z jednej strony NIE z drugiej moze TAK ?! Sama nie wiem. Na razie sesja, a ja znowu na kafe siedze ;)

Niedobra Siora :P :D

Bo kafe uzależnia :P

Hyh, nagle forum ożyło :D Aaaa, dziewczyny, jak mi się do roboty nie chce iść!! (o nauce nie wspomnę, brr) :O :O

A tak w ogóle, to u mnie pada śnieg :D [kolega mnie obudził smsem, że pada, hyh.] I się namieszało -tylko zastanawiam się, czy pisać o tym na forum, czy bardziej prywatnie na maila ;-/

Coraz mocniej, zaczęło się jak zawsze słabo, a teraz to biel, biel, biel :D Ciekawe, czy do jutra trochę tego śniegu zostanie.. No właśnie, bo ta osoba wie, że na kafe piszę, i głupio byłoby, jakby się wydało, że ja to ja :D Chyba jednak padnie na maila. Btw, ma ktoś maila do lonely soul? Bo do Ciebie i do Karoli mam, a do niej jakoś nie ;-/ A potrzebuję rady z różnych punktów widzenia. Kot namotał;/

Kici-kici :D Pisz na maila, My tu z Siora poradzimy :D W koncu trzeba sie do sesji uczyc to sie na kafe siedzi ;). A do Lonely niestety nie mam maila.

Oj, oj ale mi ta nauka nie idzie ! ;) Chyba dlatego że Listkiewicz to parówa jakich mało :D Skoro masz go Natka już na liście to będziesz miała wątpliwą przyjemność czytania tych opisów, najczęściej na temat Leppera, Łyżwińskiego tudzież Widzewa :P no i Giertych jeszcze. Ostatnio było, że się Lepper za Łyżwińskiego brał :P

Jak tylko wrócę z pracy, to się do was mailowo odezwę. Zobaczymy, co się da wymyślić tutaj i poradzić. Bo ja przyznaję, że już sama nie wiem. Ech.

jestem kobietą wiecznie zagubioną. a do tego pada teraz śnieg. \"w białej zawierusze zbłądzić jest najłatwiej...\" stęskniłam się za Wami...

Kici daj znak czy dostalas maila ode mnie, bo mi w ostatniej chwili poczta zlapala zawieche :o grrr Malo Cmo witaj ! Jak reaktywacja topiku :D Fajnie :D

cześć Karola, hej Natia:*** u mnie bez zmian takich jakich bym chciała. znaczy się jest tak: najbardziej na świecie kocham J. On mnie nie kocha jesteśmy Przyjaciółmi minęło już 3,5 miesiąca udało mi się przepisać dzisiaj TE smsy od Niego (matko, jak On pięknie pisał, jak kochał... zostały już tylko te wysłane po rozstaniu) ale jest Ktoś kto uprzyjemnia mi życie i któremu ja uprzyjemniam, zwariowane. a Wy jak tam? ps. nie za bardzo mam jak teraz pisać.. siostra śpi ;/

Dzień dobry! Karola, niestety, nie dostarł do mnie mail :-(

http://je.pl/uqih

Hyhy, tu też pięknie sypie.. I nie chce mi się przez to nawet nosa wystawić za drzwi :D

jej, ale mi się miło zrobiło... tiny_white_moth@op.pl :* (napisałabym pierwsza, ale obiecałam siostrze, że ją zaraz puszczę na komputer, niech się dziecko pobawi, ja musze się historii niestety uczyć... ;/ )

dziwne... jest dobry.

mail poszedło. jeśli to w ogóle mailem można nazwać. ż a ł o s n a.

Natia, jutro odpisze, mam nadzieję, że z rana się uda. A teraz lecę spać, bo padam. Ale ogólnie dzień dobry był :D

hej wam !! coraz mniejsze mam zaleglosci w czytaniu was... a to nie dobrze, bo topic pustoszeje! choc lepiej jesli wasze pustki wypelniaja sie zajeciami i odbija sie to brakiem czasu na cafe:P teraz moze uda mi sie czesciej zagladac bo wresczie sprawilam sobie laptopa i osieciowali moj akademik :) ale druga strona medalu taka - ze sesja rusza eh...dzis jeszcze leniuchuje :) pozdrawiam was!

leczy...tylko zaraz po katastrofie ma sie permanentny dół, a teraz łapiesz tylko gorsze dni...potem nawet juz tego moze nie być...

Natia rozumiem... ja też miałam dzis małą załamke - dowiedzialam sie, ze niedawno na opisie gg umiescil swoj nowy nr tel, ja go oczywiscie nie znam i pewnie nie poznam... to juz absolutny koniec i nic nie moge zrobic :( a do niedawna myslalam, ze w przyszlosci jeszcze dojdziemy do porozumienia - nie, ze bedziemy razem ale od czasu do czasu zagadamy co tam u nas... choc jak dluzej pomysle to nie wiem czy to ma sens, serducho mnie boli, oczy od razu mokre - bo pozostal wielki sentyment, tylu rzeczy nie dokonczylismy, moje uczucie nie wypalilo, zle mnie potraktowal a ja nie potrafie o nim zle myslec, nazwe go w myslach dupkiem albo inaczej ale jak ktos mowi, ze jest dziwny/smieszny to mi go zal i chce go bronic i tlumaczyc, choc faktycznie stal sie \"inny\" ale wiem, ze jest w porzadku, znalam go blizej, moj mózg nie przyjmuje do wiadomosci, ze on sie mogl zmienic tak bardzo, serce teskni... kuźwa przywiązałam sie i co na to poradze, tyle lat znajomosci przepadnie tak po prostu, taki wał ... :( nic to nie znaczylo... a dla mnie bylo wszystkim, choc idzie piaty miesiac nie ma dnia zebym o nim nie myslala ... już mniej, rzadziej ale nadal... nawet w snach raz zle, raz dobrze... to juz zahacza o obłęd :( przepraszam mialo byc o Tobie a bylo o mnie... nie potrafie sie uporac z tym:( jedyne sensowne rozwiazanie to koniec z facetami !!! no man - amen !