Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Martyniu strasznie mi przykro, niewiem jak cie pocieszyć.ale może dobrze, że wiesz bo zaczniesz się leczyć i szybciej wrócisz do formy. Jak tak czytam wasze problemy to zastanawiam się nad zmianą gina. Bo niby mi ani mojemu mężowi nic nie jest , ale jakoś nieudaje nam sie zajść.

A czy trądzik ma jakiś wpływ na nasze problemy? bo ja to czesto mam jakieś paskudy po twarzy. nic mi na ten temat nie wiadomo, wiec prosze odpiszcie.

Dziękuje wam bardzo jesteście kochane. Surfitko nie mam żadnych objawów z tych co wymieniłaś, ale lekarz powiedział, ze jeden z głównych onjawów to te miesiączki. Zobaczymy, następna wizyta w poniedziałek. Kukusiu zmień lekarza skoro nie jesteś go pewna, mój poprzedni tylko wyciągał ode mnei pieniądze i nawet nie chciał mi zrobić monitoringu. ten lekarz(to pani doktor) jest cudowna, dzięki Bogu że na nią trfiłam!

Podobno trądzik, zwłaszcza u osób po dojrzewaniu, starszych to znak że są jakieś problemy z hormonami. Ja jak odstawiłam tablety anty. po 3 m-cach dostałam strasznego wysypu na czole i nie mogłam sobie z tym poradzić. Niby hormony ok ale ten trądzik. Od 2 m-cy mam już spokój (odpukać w nie malowane) i mam czystą buzie. Wydaje mi się że mój organizm dopiero teraz powoli dochodzi do siebie po antykach.

Martynia, moze masz zaburzenia hormonalne a nie pco, skoro nie masz zadnych objawow. Oby tak bylo, bo to znacznie latwiej wyleczyc. Kukusia, ja sie pytam o tradzik, bo to jeden z objawow PCO, chociaz to ze masz tradzik wcale nie znaczy ze jestes na to chora. Tradzik moze swiadczyc np. o podwyzszonym poziomie testosteronu. A czasem te paskudztwa to nie tradzik a wypryski, bo np masz na cos uczulenie, ale o tym nie wiesz. Po prostu trzeba sie przebadac :)

bardzo się martyn--iu cieszę,ze trafiłas do specjalisty :-) przynajmniej teraz sprawa sie rozjasnia-najgorzej jest nie wiedziec przez co nie mozna zajsc.Teraz prosta droga leczenia,a pozniej finał-ciaza :-) buziolki p.s ja swojego meza bym tez nie zamienila :-) chociaz wcale nie gotuje(chyba ze na specjalne okazje:-) )oooppss...w niedziele zrobił karpatke z pudełka :-) ciasto sie nie dopiekło,zapomniał przedzielic na poł,a podawał góre masy na cieniutkim spodzie( tylko ):-) ubaw był po pachy/hehheh

Akasiu, moj tylko gotuje, nie piecze na szczescie. A moze szkoda, tez bylby ubaw :)

Mój mężulek to podobno przy mamusi piekł serniczki itp (bo był najmłodszy, taki syneczek mamusi). Ale przy mnie to nie piecze nic, ale to chyba dlatego że ja już go niechce męczyć, bo i tak wystarczająco dużo pracuje. Z gotowaniem też nic. Ale za to rozpieszcza mnie w inny sposób. Bardzo często kupuje mi prezęciki. Markowe perfumki, modne ciuszki. W marcu mam urodzinki i mam dostać bielizne. i wogóle jest kochany.też bardzo chce dzidzie.

a mój to kiedyś dzwonił do mnie z pracy i prosił żebym mu wysłała szczegółowy przepis na mielone. jak już sie nauczył to sobie robił prawie codziennie.

A wogóle to wszystkie zabezpieczałyście się wcześniej tabletkami.i obwiniaqcie je o niepowodzenia teraz. a ja nigdy ich niestosowałam i gdzie szukać tej cholernej przyczyny?

Cześć widze, że nasze grono się coraz bardziej powiększa. Przeczytałam martyn--ii wpis o tym co powiedział gin i powiem szczerze się troche przeraziłam.Ja dosyc długo brałam tabletki około 8 lat ale za to cykle mam w miare regularne 33-38 dni. Kurde jaka ja byłam głupia z tymi tabletkami. No mówi sie trudno i próbuje sie dalej. Ja mam dzisiaj13 dc więc ... Jesli chodzi obóle trini to mnie najbardziej pomaga albo ibuprom albo lampka czerwonego winka.

Mój mężuś też świetnie gotuje nawet twierdzi, że robi to lepiej a i niech mu będzie. Do jednego czego sie przyznaje, że nie umie robić to naleśniczki i gotować ziemniaczki (dziwne co :)) bo nigdy nie wie kiedy są ugotowane. Chińszczyzna albo spagetti w jego wykonaniu paluszki lizać. A i w chałupce też sporo \"podłubie\" bo lubi. Tylko sprzątać i zmywać naczyń nie znosi ale to chyba panowie tak juz mają.

fajny temat się rozwinął - o mężach. no i dobrze, że mamy takich supermenów, bo i tak już wystarczająco nas życie ruchło, a jakby jeszcze doszły do tego problemy z nimi to dopiero byłby dół.

kukusia, przecież gdyby nie byli tacy super to bysmy z nimi nie były prawda? a mój się teraz drze na dole, bo meczyk w piłkę ręczną ogląda.

a moj mężus robi przepyszne placki ziemniaczane....pycha p.s. moj gin powiedzial mi ze moge miec guza nadnerczy bo mam wysoki testosteron i przez to nue moge zajsc w dzidzie!!! od roku!!!! tragedia na razie mam skierowanie do szpitala ale nie ma kiedy isc bo mam kupe egzaminow teraz a co uwas moje drogie ??? :P:P:P:P:P

a ja jestem teraz pokłócona z moim mezusiem. obrazilam sie strasznie na niego bo poszedl na piwko :( nie znosze tego wychodzi 2,3 razy w roku zeby odswiezyc znajomosci ale ja tego nie nawidze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! p.s. ja to ciagle gdzies latam z kumpelkami ale on nie moze i juz basta okropna jestem czy nie ????

ja na razie robiłam sobie jeden wynik i chyba miałam dobry bo mieściłam sie wnormie. testosteron 0,618 (norma 0,06-0,82) i PRL 19,49 (norma 3,4-24,1), ale myslę, że jeszcze ze jak jeszcze ze dwa cykle nic nie wyjdzie to chyba pojdę do gina i poproszę, żeby dała na szczegółowe wyniki.

Paula 76 masz super testosteron ja mam wyobraź sobie 158!!!!!!!!! bardzo wysoki i prze to mam problemy z zajsciem w dzidzie!!!!!!!!!!!

to powiedz mi farbka czemu nie mogę zajść? bo latka lecą a ja bym tak chciała. Wyobraźcie sobie, że odstałam juz od siostry łóżeczko z materacem i 4 worki ciuchów dla maluszka, a maluszka ni widu ni słychu. Chyba sie maluszek na mnie obraził :)

pa pa, dobranoc, bo mężuś sie do kompika dobija. Miłych snów dziewczyny.

Przepraszam ze sie wcinam ale Farbko to prawda masz podwyzszony testosteron ale nie wiem czy wiesz Paula ma w innych jednostkach podany przy Twoim wyniki domyslam sie ze norma byla liczba 80.Pozdrawiam

wyniki miałam w ng/ml cokolwiek to oznacza

hejki ... dopiero teraz siadam do kompka - bo troszkę sie obrobilam ... zrobiłam farsz na krokiety ... upieklam biszkopt ... ugotowałam i pokroilam kurczaczka na sałateczki ... do tego zagniotłam ciasto kruche .... padam z nóg - brzuch mnie straszliwie boli - idę wziąśc prysznic i spać - bo jutro kolejny trudny dzień ... robię babeczki z kremem napoleonkowym ... kończe robic rafaello i sernik na zimno ... do tego krokiety i miesko ... chyba pod koniec dnia padne na nos jak zdechły renifer :) co do mojego mezulka - to niestety nie gotuje wcale - ale za to swietnie pomaga ..no i zmywa - całe stosy naczyń :) jest kochany ... super sprząta ... targa zakupy ... i ma złotą cierpliwość ... zmykam kochane ... pa pa

Ja niemam jeszcze ciuszków.ale wokół ciagle mnie pytają kiedy dzidzi, a ja mówię że narazie nie bo mamy inne plany (no bo co mam mówić?jakoś tak ciężko mi komukolwiek powiedziec o naszym problemie.Wiem tylko ja, mój men i Wy kobitki tutaj.

babeczki z kremem? pychotka. jak kiedyś znajdziesz chwilke to napisz przepis. imprezka chyba bedzie chuczna skoro ty az tyle korytka robisz.

tak tak w oim przeliczniku norma to od 20-84 a ja mam 158 to bardzo duzo lekarz ostatnio sie smial ze powinnam miec sile jak chlop a ja wrecz przeciwnie jestem ospała zmeczona spie po 15 godzin nie wiem co to oznacza

Trini ty to chyba dla całej armii ;-) urządzasz jedzonka ale pychaa. Mój mąż nie piecze, zresztą pieczenie mi także tez nie wychodzi ale gotuje czasami i to bardzo pysznie. Kukusia o naszych starankach wie tylko ja, mąż, moja jedna koleżanka(ale żałuje że jej powiedziałam) teraz ciągle się pyta no to kiedy? Ona wpadła m-c później jak jej o naszych starankach powiedziałam noi wy oczywiście. Moja mama niewie ale coś mi się wydaje że się domyśla. Dzisiaj znajomy z pracy zapytał się mnie a wy to nic nie planujecie? a ja na to, wiesz jeszcze nie teraz i tak jest za każdym razem kiedy ktoś zadaje pytania. Denerwujące jest to no ale cóż. Moja koleżanka z pracy jest po ślubie prawie tyle co my tylko że ma 32 lata i też dziecka nie mają, ja się jej nie pytam bo coś mi się zdaje że też mają problem. Idę w poniedziałek na hsg i chce wziąść l4 na wtorek żeby poleżeć i tylko niewiem co w pracy powiedzieć że gdzie ja byłam i jakie bad. robiłam? W razie co to chyba powiem że miałam usuwaną nadżerke albo torbiel.

paziu Ty jestes załozycielka tego smutnego topiku??? dobrze ze trzymamy sie razem skąd jestescie dziewczyny????? jak długo juz \"walczycie\". ja rok ... to straszne... ze nie mozna miec od razu dzidzi w brzuszku poi co te problemy...

paziu nas tez sie ciagle pytają o dzidzie moje wszystkie kolezanki wpadly i maja dzidzie ja pierwsza wyszłam za mąż a one (4szt.) polecialy zaraz za mną oczywiscie z wpadką czułam sie okropnie ... najpierw one mi zazdrosciły ze wychodze za mąż bo moj mezus mi sie sam oswiadczył nic nie planpwalismy a teraz ja im zazdroszcze... rozumiecie mnie

PAziu, ja mam ten sam problem wszyscy sie naokoło pytają. Na początku też kręciłam, że nie teraz itd. Ale ostatnio (podczas świąt) przy tym pytaniu tak się zagotowało we mnie, że o mały włos sie nie poryczałam. Mój mąż widząc co się święci szybko uciął temat, ale chyba się wszystkim głupio zrobiło i na razie temat się skończył. Ale łzy to miałam juz równo z powiekami. Trini widze, że ty masz taki sam charakterem jak ja - jeśli chodzi o przygotowanie jedzonka na imprezkę - dużo i dobre - w obawie co by było gdyby zabrakło. Ostatnio jak robilismy parapetówkę troche ludzi przyszło (około 20 osób) to powiedzieli, że było prawie jak na weselu, ale z obawy, żeby nie zabrakło zrobilismy tyle jedzonka, że i teściowie mieli co jeść i moi rodzice, ale co najważniejsze wszyscy byli zadowoleni - do tej pory wspominają.